o jeżu ... #Kołobrzeg ma problem z wyborem standardów. z jednej strony "chwali się", wysokimi standardami DDR i CPR, a z drugiej strony ta nieszczęsna kostka bauma.
@ssamulczyk pewnie że dasz radę po wszystkim jechać. ;-) tylko wkurza mnie ten brak standardów, co widać doskonale w Kołobrzegu. Przy promenadzie od grzybowa ciągnie asfalt, potem kostka, by znów był asfalt i wyprowadzając Cie w stronę Ustronia masz znów kostkę;-)
Chyba że przewidzieli możliwość rozebrania ich na wypadek podnoszenia się poziomu morza.
Kontynuuję swoje polecajki muzyczne, póki mam je na bieżąco.
The Clan, album "Here to stay" - kiedyś słuchałem dużo celtyckiego punku, później nieco zarzuciłem. Natomiast ten krążek włoskiej grupy trochę przypomniał mi tamte czasy. To dobra, skoczna, nieprzekombinowana muzyka, której bardzo miło się słucha.
The Dreadnoughts, album "Roll and Go" - ...tak jest też z The Dreadnoughts. Bardzo lubię ten zespół (bodajże z Kanady), a oni bardzo lubią kulturę Polski, bo nierzadko dośpiewują coś po polsku. Zwykle przekleństwa. To bardziej folkowe granie niż większość tej sceny, takie trochę ogniskowe, ale świetnie można się przy tym pobujać na krześle. Choć chyba mieli lepsze płyty.
Forlorn Hope, EPK-a "A Debt Paid in Blood" - już kiedyś pisałem o tym holenderskim blackmetalowym projekcie. To po prostu dobry BM, bardzo nowoczesny, ale jednocześnie hołdujący "klasyce", choć też pewnie może być określony jako dość generyczny. Niemniej, warto sprawdzić.
The Interrupters, album "In the Wild" (i ogólnie) - chyba nie pisałem nigdy o tym zespole, a warto - słucham ich już od dawna. To amerykański zespół, który gra coś w rodzaju ska rocka, a więc są motywy punkowe, reagge'owe i nie jest to taka szalona jazda bez trzymanki. Tym niemniej, świetne dźwiękowo gitary, chwytliwa melodia i przede wszystkim ten zachrypnięty, niski głos Aimee Allen robią roboty. Polecam sprawdzić np. "Take back the power".
Pierwsza książka przeczytana w 2024 roku i pierwsza z cegieł, których poznanie mam w planach.
Nie ukrywam, że nie byłem nigdy miłośnikiem Kata - gdy "wszedłem" do metalu, to moją uwagę zwróciły inne kapele, a kawałki zespołu znałem gorzej niż skrawki historii. Jednak nawet mnie pochłonęła ta historia, pełna niejednoznaczności, ale też hołdu dla zespołu, który stał się inspiracją dla wielu polskich kapel ciężkiego grania. Są wady, jest to gruba kniga, ale to skarbnica wiedzy o Kacie, Romku, Piotrze i wielu, wielu osobach oraz zjawiskach orbitujących wokół śląskiej formacji. Warto.
@czach Miłego :) Trochę się męczyłem z książką przez jej rozmiar, ale faktycznie jest godna polecenia. Dużo szczegółów dotyczących realizacji muzyki, a dodatkowo zaskoczyło mnie, że zagraniczne legendy dość dobrze kojarzą Kata. @ksiazki@muzykametalowa
@dung_eater U mnie to może kwestia tego, że zaczynałem od nu metalu, a potem wszedłem w ekstremum typu death metal i w końcu w black metal. W momencie, kiedy zapoznawałem się z Katem, był dla mnie za lekki. Zresztą podobnie mam z bardzo starym black metalem. Ale to nie znaczy, że nie ma tam utworów, które mi grają w głowie - bardzo lubię np. "Diabelski dom I" (i chyba II, ale mylą mi się te piosenki). @ksiazki@muzykametalowa
@maciek33 ale jw. - po paru podobnych rozmowach pokornie przyjmuję fakt, że moja opinia jest mniejszościowa i nie zamierzam z tego powodu płakać :D @muzykametalowa
Na jakiej mapie online (albo w apce) najlepiej szukać szlaków turystycznych, które są na kolorowo namazane na drzewach w lasach?
Co i rusz przy hasłach w Wikipedii dotyczących np. rezerwatów czy pomników przyrody trafiam na info w rodzaju „dojazd żółtym szlakiem”, ale którędy ten szlak prowadzi i jak się na niego dostać?
Mapy, które znalazłem zawierają zazwyczaj tylko informacje o dłuższych trasach, a ja szukam raczej info o lokalnych.
Z kolei Lasy Państwowe mają spoko mapę leśnych dróg, ale na niej nie widać, które naprawdę nadają się dla turystyki rowerowej, a przez które przedostanie się tylko traktor czy harvester.
Po przejrzeniu w ciągu ostatnich kilku dni pierdyliona zdjęć i filmików opon rowerowych nie mogę nie zapytać: Co się stało z zasadą, że logo na oponie ustawia się w linii z wentylem? Czy tylko mi przeszkadza inne ustawianie?
@LukaszHorodecki@rower bo to raczej nic przydatnego, przy wyciąganiu dętki nie trzeba w ogóle zmieniać pozycji opony. Logo nad wentylem to raczej symbol, mrugniecie okiem od kogoś komu na tym zależy do kogoś kto to zauważy, że mu zależy i to zauważa.
@Olcia95@muzykaklubowa to jest generalnie stare, poradzieckie lotnisko, a gdzie brakowało betonu to w trakcie budowy Parku położono kostkę, dodano ławki itp
@swiatczytnikow@centopus@Aegewsh@ksiazki problem w tym, że to wszystko opiera się na uczciwości autora, który zadeklaruje, czy llm brał udział w tworzeniu danej książki. Mamy masę gówna w self-pubie na ebookpoint, które nie mają takich oznaczeń, a co do których nie mam najmniejszej wątpliwości, że powstały ze znacznym udziałem llm (jeśli nie w całości). Like: https://ebookpoint.pl/autorzy/przemyslaw-gmerek
#GoodMorning#Gravel! My ankle still feels strained, but the legs are slowly coming back! #Warta#river is still there, so I’ve decided to go along with it…🤷🏻♂️😁