@SceNtriC@101010.pl
@SceNtriC@101010.pl avatar

SceNtriC

@SceNtriC@101010.pl

Programista, CTO, piszę wiele artykułów na blogu. Interesuje się sportem (NFL!) i e-sportem, słucha metalu i rocka, czyta dużo fantastyki oraz kryminałów, a czasem pogra w gry. Dumny członek Wilda Software 💪

#fedi22 #programming #esports #fantasy #literature #sports #mtg #nfl #csgo #valorant #software #książki #czytam #FediKsiążki #Bookstodon #Książkodon #muzyka #MetalPany

This profile is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.

SceNtriC, to ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Uwielbiam tę serię (to już ostatnia część) i ta też jest bardzo zabawna, ale niestety, muszę ponarzekać. Zachowanie sióstr Sucharskich tutaj denerwowało mnie tak bardzo, że jak rzadko kiedy miałem ochotę odstawić książkę. Wiem, że to komedia itd., ale mimo wszystko sie irytowałem.

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/do-trzech-razy-natalie/opinia/88383362

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@AngelicAura Zgadzam sie z tą mądrością.

Mnie nie tak łatwo zostawić moralność, natomiast jeszcze trudniej jest mi czytać o postaciach zachowujących się nielogicznie, głupio czy wrednie. Jeszcze bardziej nie lubię, gdy ktoś knuje, a jako czytelnik wiem, jaka jest prawda. Tak samo ze zbrodnią. Ta książka, jakby nie patrzeć, ma wszystko to, co mnie denerwuje w opowiadaniu historii. O tyle dobrze, że humor tutaj jest wspaniały.

@ksiazki

SceNtriC, to ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Wystawiłem książce tylko 6/10, bo trochę się męczyłem, ale to nadal fantastyka godna polecenia - bardzo specyficzny świat, klimat wiktoriańsko-futurystycznego Londynu, wiele wątków (czasem zbyt wiele). Jednak warto się przygotować, bo autorka daje do wiwatu z opisami.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/zakon-mimow/opinia/88310676

@ksiazki

SceNtriC, to muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Kiedy siedzisz sobie przed kompem, spokojnie pracujesz, odsłuchujesz nieznany sobie zespół Monstrosity i nagle znienacka zaczynają się odtwarzać pierwsze dźwięki coveru "Angel of Death":

@muzykametalowa

Gif komputerowca energicznie machającego głową wręcz w szalonym tempie.

SceNtriC, to muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ostatnio nie miałem za dużo szczęścia do poznawania dobrej muzyki (a słucham propozycji z różnych rankingów za rok 2024 - po prostu widocznie nie jestem dobrym odbiorcą), ale jednak coś udało się dla Was wyciągnąć.

  1. Kir, album L'appel Du Vide - bodajże debiut krakowskiego tria z dość standardowym nowoczesnym black metalem, ale może dlatego tak mi siadł. Nie ma tutaj diabolicznych klimatów, jest szybko i powiedziałbym, że to taka mniej melodyjna Gaerea. Nie bardzo dobre, ale dobre - polecam sprawdzić.

  2. Satanic Warmaster, album "Exultation of Cruelty" - ten singlowy fiński projekt zawsze kojarzył mi się z agresywną, ale nie pasują mi muzyką. A tutaj mamy tak jakby powrót do korzeni, brudnego, ale znośnego BM-a i... jest dobrze. Nie tak brudno, aby mi to przeszkadzało, ale jest agresja, jest atmosfera. Powinno się podobać podziemniakom. Ziemniakom w sumie też.

  3. Midnight "Hellish Expectations" oraz Dead Head "Defiance" - po prostu black/thrashe, które daje do wiwatu, choć ten drugi ma chrapkę na coś więcej.

  4. Cryptic Hatred "Internal Torment" oraz Paganizer "Flesh Requiem" - a to po prostu dobry death metal. W żaden sposób innowacyjny - po prostu dobry death metal, którego dobrze się słucha w tle. W drugim przypadku z chyba nawet ciekawszym wokalem.

  5. Seth, album "La France des Maudits" - mam wrażenie, że już kiedyś słuchałem tej płyty, ale i tak to zrobiłem i to jest po prostu dobre. Lekko symfoniczny, melodyjny black metal z solidnym wrzaskiem, ciekawymi instrumentami i jak to Francja - nawiązujący do historii. Dobra, równa płyta, interesująca melodyjnie, nieusypiająca. Polecam.

@muzykametalowa

SceNtriC, to ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Bardzo dobra kontynuacja, lepsza od jedynki, która mnie nie zachwyciła, ale dałem szansę. Teraz nie żałuję - mamy kryminał fantasy, który nadal jest bardziej fantastyką, ale śledztwo jest jak najbardziej satysfakcjonujące. I nie jest to młodzieżówka, chociaż ma jej wibracje.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/czarodziejka-z-ulicy-grodzkiej/opinia/88096736

@ksiazki

SceNtriC, to giereczkowo
@SceNtriC@101010.pl avatar

Pierwsza moja książka w tym roku i to jaka! "Zagrajmy jeszcze raz" od @arhneu nie jest książką bez wad, o czym pisałem w opinii na LC, ale to bardzo dobra pozycja. I nie ukrywam - bywały momenty, gdzie wróciłem do starych dobrych czasów, mimo że moje doświadczenia gamingowe nie są tak bogate jak kolegów. Rewelacyjne jako prezent dla obecnych 30+-letnich graczy.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/zagrajmy-jeszcze-raz/opinia/88028366

@ksiazki

Zdjęcie strony tytułowej książki "Zagrajmy jeszcze raz" z podpisem Darka Archona i pieczątką z podziękowaniem za wsparcie

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 @arhneu @ksiazki Akurat rozdział o Nintendo był niezły, choć może to nie topka tej książki. Rozdział o kawiach, wiadomo, specyficzny, ale tutaj rozumiem Archona, który chciał coś specyficznego zamieścić. Natomiast fakt, że to wytrąca z rytmu. A rozdziału 13. absolutnie nie rozumiem - być może brakuje mi wiedzy z jakiejś gry.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Louisfantom Prawda, że bywały one dziwne. Jednak, po jakimś czasie przestały mi przeszkadzać. Choć faktycznie rzadko wnosiły coś ciekawego. No i nadal w sumie nie wiem, kim jest ten Andrzej :) @emill1984 @arhneu @ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 Ja po prostu uznałem z marszu, że to przyjaciel Archona z dawnych lat, z którym poznawał gry. I niezależnie od wersji, nie mam z tym problemu. @Louisfantom @arhneu @ksiazki

SceNtriC, to muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

MetalNews.pl podsumowuje miniony rok dla polskiego metalu, ale z perspektywy podziemia, a nie mainstreamu. Trochę inne spojrzenie niż zwykle się ma na muzykę.

https://www.metalnews.pl/specjalne/polski-metal-2024-podsumowanie-roku/

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@nomadbynature Gdyby to był ranking najlepszych rozwiązań metalurgicznych przy budowie podziemi czy innych katakumb, to raczej nie umiałbym tego właściwie ocenić :) @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
SceNtriC, to muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Po raz ostatni w tym roku pragnę Wam polecić trochę muzyki. Czasem bardzo krótko.

  1. Iron Maiden, album "The number of the beast" - kontynuuję swoje poznawanie albumów Ajronów i zaskoczyło mnie, jak wiele hitów się tutaj znajduje. A nawet, jeśli coś nim nie zostało, to wpada w ucho. Bardzo przyjemna i energiczna płyta.

  2. Pearl Jam, album "Dark Matter" - zabawne jest to, że o tym albumie dowiedziałem się z muzycznego podsumowania roku w TVN 24. Nigdy nie byłem fanem Pearl Jamu, ale doceniałem ich, być może nawet najbardziej z wielkiej czwórki grunge'u. Jest tutaj sporo energii, trochę solówek, ale też spokojniejszego, kojącego serce rocka. Niezłe.

  3. Svarttjern - black metal z Norwegii, bardzo energiczny, bezkompromisowy i warty poznania. Panowie się nie oszczędzają i może nie ma w tym finezji, ale jest pasja. No, jako taka. I ciekawe zabiegi gitarowe.

  4. Strapping Young Lad - jeden z zespołów Devina Townsenda, w którym jest sporo eksperymentowania i po prostu darcia ryja. To taka kapela, gdzie jeden utwór Cię zachwyci, a drugi wywoła zdziwienie na twarzy. Jest bardzo energicznie, ale też... dziwnie, bo nie wiadomo, do czego to przyporządkowac.

  5. Fellowship - power metal, chyba nawet polecany tutaj na Mastodonie. Bardzo delikatny, gdzie epickość nie jest podkreślana mocnym instrumentarium. Znam dużo ciekawsze zespoły z tego gatunku, ale gdzieś tam warto zerkać.

  6. Infested Angel - death metal z UK, nieźle zrobiony i dlatego przykuł moją uwagę. Ponownie - znam lepsze przykłady z tego nurtu muzycznego, ale panowie ładnie wymiatają i growlują.

  7. ROS - dowiedziałem się o tym zespole dzisiaj z kanału Jedynego Znawcy Muzyki i posłuchałem dwóch dostępnych utworów. To początkujący polski zespół symphonicmetalowy (nie blackmetalowy - tutaj pani normalnie śpiewa, wręcz klasycznie) i choć nie wbiło mnie w fotel, to warto obserwować i poczekać na płytę w styczniu, bo symfoniczności u nas na metalowym poletku jest jak na lekarstwo (tak, wiem o Sacrimonii).

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Właśnie tak coś kojarzyłem, ze to Ty lub ktoś z kanału @muzykametalowa - mnie aż tak nie podeszli, ale nie mogę odmówić im uroku.

podryban, to ksiazki
@podryban@wspanialy.eu avatar

Jim Butcher, autor powieści o Harrym Dresdenie, to doskonały przykład tego, że nie powinno się pisać, będąc napalonym. -.-

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@podryban Kolega powinien przeczytać "Krew i popiół" lub serię "Nibynoc" (która akurat jest dobra, ale też "napalona"). Chyba że ten Butcher to jeszcze inny poziom. @ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@podryban Wygląda na to, że będę musiał sam sprawdzić, jakie to jest okropne.

(a tak serio - nie znoszę erotyki w literaturze, choć to, co piszesz, brzmi bardziej faktycznie jakby pisarz uprawiał infantylizm)

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@centopus Właśnie gdzieś w wątku pisałem o "Krwi i Popiele" - opinie były takie, że fantastyczna książka, więc zacząłem czytać. Pół książki to rzeczywiście nakreślenie ciekawego świata, ale drugie pół to podchody i harce bohaterów, co po prostu przewijałem. Nie zrozumiałem fenomenu - znam wiele lepszych młodzieżówek. @podryban @ksiazki

SceNtriC, to giereczkowo
@SceNtriC@101010.pl avatar
SceNtriC, to ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ponieważ przeczytałem już ostatnią książkę w tym roku, stwierdziłem, że czas na podsumowanie. 2024 był dla mnie najgorszym rokiem pod kątem osobistym, ale akurat książkowo nie było tak źle. I to mimo że zacząłem w styczniu i lutym od kilku cegieł, sądząc, że przeczytam potężne, ale jednak nieliczne lektury, a tu proszę - nazbierało się tego całkiem dużo i jest materiał do rankingów.

Od razu mówię, że zestawienia dotyczą książek, które przeczytałem w 2024, a nie tych, które wyszly w mijającym roku. Pozycje i kategorie są, oczywiście, bardzo subiektywne - czytam dość stałe gatunki, nie mam szerokich horyzontów literackich, więc niektórzy nie znajdą tutaj nic dla siebie. Ale zwłaszcza, jeśli lubisz fantastykę (także tę młodzieżową), trochę literatury popularnonaukowej, komedie oraz kryminały, to zapraszam. Choć jakoś tak się złożyło, że tych ostatnich w tym roku było wyjątkowo mało.

Zaczynamy. Nie obędzie się bez podziału na kilka (albo i kilkanaście) tootów.

@ksiazki

18+ SceNtriC, (edited )
@SceNtriC@101010.pl avatar

Nie będę ukrywał, że fantastyki czytam bardzo dużo i to głównie nurt fantasy. Tak było też w tym roku, więc jedziemy z piątką dojrzałych dzieł.

  1. Paweł Zbroszczyk, "Dar Anomalii. Księga 1"

Blisko był tutaj Szymon Hełmecki z "Midrajem", ale to była druga część serii, podczas gdy "Dar Anomalii" to nowy cykl, który od razu dobrze zaczyna. Mamy tu ciekawy świat, szarych ludzi, heroizm i oniryczność. Interesująco się to zapowiada, choć nie jest równo, a do tego kończy się cliffhangerem.

  1. Agnieszka Hałas, "Śpiew potępionych"

Czwarty tom serii "Teatr węży", która, mam wrażenie, jest niedoceniana. Agnieszka Hałas stworzyła dobrą serię w stylu dark fantasy, która bywa nierówna, ale poniżej pewnego poziomu nie schodzi, a ta cześć jest IMHO najlepsza z tych, które do tej pory czytałem. Największy plus - mroczny klimat.

  1. Michael James Sullivan, "Wieża koronna"

Książka bardzo przygodowa, wręcz prototypowa z nurtu fantasy, ale z dwutorową fabułą, bez słodzenia, ale też miewająca luźniejsze momenty.

  1. James Islington, "Cień utraconego świata"

Bycze tomisko, ale warto do niego usiąść, jeśli oczekujesz klasycznego fantasy napisanego nieco nowocześniej. Dużo akcji, ale też poznawania meandrów magii, zamki, walki, miecze, artefakty... Podobno później jest trochę gorzej, ale pierwszy tom spełnił wszystkie moje oczekiwania dotyczące takiej staroszkolnej fantastyki (ale w formie już nowoszkolnej).

  1. Brandon Sanderson, "Rozjemca"

Zastanawiałem się przez chwilę, która z tych dwóch książek bardziej zasłużyła na numer jeden i wybrałem jednak starego dobrego Sandersona, bo znowu to zrobił. Nie wiem, jak ten człowiek to robi, ale większość tego, co pisze, po prostu sama się pochłania. Znowu mamy tutaj bardzo specyficzny system mocy (kolory), walki, wciągającą fabułę i choć widzę duże podobieństwa do innych powieści, to jest to książka niezmiernie satysfakcjonująca.

@ksiazki

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Przyznaję, że wybranie Top 5 w tej kategorii przyprawiło mnie o zawrót głowy - nie zmieścił się "Czas żniw" Samanthy Shannon.

  1. T. Kingfisher, "Pokrzywa i kość"

Pani Kingfisher (a tak naprawdę Ursula Vernon) jest moim odkryciem tego roku. Co prawda, podobno to, co najlepsze od niej, już przeczytałem, ale to mi wystarczy. Nieskomplikowane, ale wdzięk, humor, sprawiły, że o mało co na tej liście wylądowałaby też druga książka autorki ("Wypieki defensywne"). Zamki, królestwa, magia umarłych. Raczej dla młodszych, ale to "guilty pleasure" w pełni.

  1. Jay Kristoff, "Tancerze burzy"

Bardzo wysoko oceniłem tę książkę głównie za ciekawy klimat z mitologią japońską w tle. Podobno się nie znam, ale nadal uważam, że pierwsza połowa tej książki jest warta poznania (bo druga to rzeczywiście już klasyczny rozwój wypadków w YA).

  1. Laura Gallego Garcia, "Cykl wiecznego cesarza"

Powieść prosta, przejrzysta, wręcz klasyczna o "nieodpowiedniej" osobie na szczytach władzy i kimś, kto może ją uratować, ale na tym właśnie polega piękno tej książki - jest nieskomplikowana, ale satysfakcjonująca. Typowa książka na prezent dla osoby 15+, a nawet 13+ lubiącą fantastykę.

  1. Neal Shusterman, "Thunderhead" i "Żniwo"

Cykl jest wspaniały i godny polecenia każdemu, nie tylko młodzieży. Zwłaszcza, że jest mądry i dużo można nad nim rozmyślać. Natomiast nie będę ukrywał, że najlepszy był debiut ("Kosiarze"), a te po prostu trzymają poziom. Nadal wysoki, ale jednak dały mi mniej satysfakcji niż...

  1. Laura Gallego Garcia, "Sekret Xeina"

Pierwsza część serii nie mogła się zdecydować, czy jest dla dzieci, czy dla już prawie dorosłych. Ta idzie w tym drugim kierunku, ale tak, jak inne dzieła pani Garcia - jest tak pięknie nieskomplikowana, z tak fajnym światem, że papa mi się śmiała podczas całej lektury.

@ksiazki

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Czyli science-fiction, cyberpunk, steampunk, ale także urban fantasy. W tym roku mam ścisk w topie.

  1. Samantha Shannon, "Czas żniw"

Wyprzedziła Shustermana, który zdobył już srebrny medal w kategorii "fantastyka młodzieżowa". Nie dlatego, że ta książka jest lepsza, bo nie jest. Ale przyniosła mi dużo satysfakcji. Co prawda, wchodzą młodzieżowe wątki "cliche", ale jest interesujący świat, system magii, trochę czuć powiew Sandersona. Nie jest to najlepsza pozycja pod kątem literackim, ale za to wciąga jak cholera.

  1. Dan Simmons, "Hyperion"

Tyle się nasłuchałem o tej książce, że to taka rewelacja i faktycznie - jest dobra. Potrafi nawet wzruszyć, a jednocześnie dostarcza mądre i czasem przerażające sci-fi. Jednak zaskoczyło mnie, że trzeba przeczytać drugą część, aby dowiedzieć się, jak to się skończy.

  1. Anna Kańtoch, "Przedksiężycowi" (seria)

Trochę z zaskoczenia, ale Kańtoch znowu udowodniła, że potrafi pisać ciekawie i z nutką refleksji. To trylogia steampunkowo-sci-fi, w której okrutni władcy ułożyli świat w taki sposób, aby niektórzy co jakiś czas wylatywali z idealnego świata i trafiali do upośledzonej wersji. Brzmi dziwnie? Bo takie jest, ale przez to ta książka jest ciekawa, fascynująca i niezbyt wesoła.

  1. George Orwell, "Folwark zwierzęcy"

Wyobrażam sobie, że niektórzy teraz pukają się w czoło, ale uważam, że "Folwark..." jest fantastyką i jest genialny (mnie bardziej podszedł niż "Rok 1984"). To jedno z najlepszych dzieł krytykujących wiadomy ustrój i osoby, które go utrzymują. Świetna i krótka powieść.

  1. Cixin Liu, "Problem trzech ciał"

To typowa fantastyka naukowa, gdzie można się czasem pogubić w rozważaniach matematyczno-fizycznych, ale autor pisze to tak, że czytelnik czuje się mądrzejszy. Jak najbardziej książka warta przemyślenia z fabułą, która stopniowo rozkwita i daje nadzieję na jeszcze bardziej epickie sceny niż w "jedynce".

@ksiazki

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

To mój drugi ulubiony gatunek. Niektóre książki z tej kategorii nie są ściśle kryminałami, ale są na tyle dobre, że pozwolę sobie je tutaj jednak zawrzeć. Specjalne wyróżnienie - seria Jacka Getnera o Jacku Przypadku, która jest bardzo nierówna, ale szczególnie "Żołnierz królowej Zanzibaru" jest godny polecenia.

  1. Anna Kańtoch, "Samotnia"

Wspominałem już o tym, że lubię panią Kańtoch. Prawdziwą wartość swojej prozy odkrywa ona w kryminałach, które są szczególne. "Samotnia" traktuje o pisarzu, który stał się niewidomy. Bardzo krótkie rozdziały, narracja pierwszoosobowa, intryga wzmocniona stanem bohatera, a jednocześnie pokazująca, jak trudno się tak żyje.

  1. Małgorzata Starosta, "Gdzie są moje zwłoki?"

Komedia kryminalna, co niektórych już zniechęci, ale tutaj wątek kryminalny jest bardzo istotny i nieźle napisany, a do tego porusza bardzo poważny fakt historyczny. Polecam też inne książki pani Starosty, bo to dobra autorka jest.

  1. Olga Rudnicka, "Drugi przekręt Natalii"

Sequel lepszy od pierwszej części - jest ciekawa sprawa, ale przede wszystkim humor, ciągle bazujący na specyficznych personaliach pięciu siostr. Warto sprawdzić, choć trzeba zacząć od 1. części, aby rozumieć, o co tutaj chodzi.

  1. Jeffrey Archer, "Przymknięte oko sprawiedliwości"

Uwielbiam ten cykl i ta część nie jest wyjątkiem, choć jest chyba ciut inna od poprzednich tomów. To właściwie opowieść o detektywie, a nie typowy kryminał. Bardzo "dosłowny", retro, ale niearchaiczny.

  1. Leopold Tyrmand, "Zły"

Powieść legenda, często pojawiająca się w zestawieniach ulubionych książek. Mimo że to potężne tomisko, to czyta się szybko, aczkolwiek trzeba przestrzec przed literackim, nieco "wyższym" i archaicznym stylem - w końcu to obraz Warszawy lat 50. i 60. I na tym skupia się "Zły", ale wątek kryminalny jak najbardziej jest tutaj obecny i ważny. Świetna, ważna powieść.

@ksiazki

18+ SceNtriC, (edited )
@SceNtriC@101010.pl avatar

W tym roku przeczytałem zaskakująco dużo książek niefabularnych, co trochę było wymuszone sytuacją, a trochę ciekawością. Są tutaj pozycje, które warto polecić, choć - oczywiście - tutaj bardzo dużo zależy od preferencji samych czytelników.

  1. Dayal Patterson, "Black Metal: Ewolucja kultu"

Bardzo chciałem przeczytać tę książkę i nie zawiodłem się, choć było tutaj parę braków, zaskoczeń i nierównych rozdziałów. Tym niemniej - obowiązkowe dla fanów metalu.

  1. Mateusz Żyła, "Piekło i metal. Historia zespołu KAT"

Analogicznie jak wyżej i nie tylko dla fanów kapeli. To opowieść o metalu rodzącym się w komunistycznej Polsce, gdzie pokazane zostały realia funkcjonowania takiego zespołu, tworzenia muzyki, ówczesnej sceny metalowej i masa ciekawostek. Bardzo dobra pozycja także dla osób lubiących muzykę, ale niekoniecznie tę cięższą.

  1. Erin Meyer i Reed Hastings, "Gdy regułą jest brak reguł. Netflix i filozofia przemiany"

Myślałem, że ta książka będzie laurką Netflixa i czasem tak jest, ale mimo to uważam to za niezłą pozycje do przestudiowania przez szefów firm. Oczywiście, gigant streamingowy jest bardzo specyficznym miejscem pracy z niewyobrażalnym budżetem, a przedstawione tutaj koncepcje są prawie nie do zastosowania w większości spółek, ale i tak warto o nich poczytać, bo są tutaj uzasadnienia wielu pozornie dziwnych posunięć. Poza tym to po prostu dobry kawał literatury.

  1. Emily Levesque, "Obserwatorzy gwiazd"
  2. Matt Parker, "Pi razy oko"

Te pozycje omówię razem, mimo że mówią o czymś innym - pierwsza o astronomii, a druga o matematyce i informatyce. Ale obie są wzorami książek popularnonaukowych, gdyż z ciekawością i humorem przekazują wiedzę, a przy tym po prostu wciągają. W obu przypadkach mamy do czynienia z pasjonatami swoich dziedzin i choćby dla samego stylu, humoru oraz lekkości pisania warto je wziąć do ręki na parę wieczorów.

@ksiazki

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Wielokrotnie napotykałem w swoim życiu książki, które lubiłem nie za to, że były dobre, bo czasem nie były. Ale urzekał mnie w nich humor, lekki styl autora, a przy niektórych nawet zaśmiewałem się do łez. Poniżej ranking książek, który w tym roku najbardziej mnie rozbawiły, mimo że czasem nie co było ich zadaniem.

  1. Marta Kisiel, "Nagle trup"
  2. Małgorzata Starosta, "Gdzie są moje zwłoki?"
  3. Olga Rudnicka, "Drugi przekręt Natalii"
  4. Matt Parker, "Pi razy oko"
  5. T. Kingfisher, "Pokrzywa i kość" oraz "Wypieki defensywne"

Tym razem bez omawiania każdej pozycji, bo nie ma to sensu - w wielu przypadkach śmieszą mnie zabiegi językowe i styl autora (Kingfisher, Kisiel), sam kontekst sytuacyjny (Rudnicka, Starosta), sposób ujmowania tematu (Parker). Nie ma jednej recepty - jak widać, na liście są zarówno komedie kryminalne, jak i fantastyka czy literatura popularnonaukowa. Do topki przymierzał się też Jacek Getner z cyklem o Jacku Przypadku, Radomir Wit z książką "Sejm Wita", Anna Szumacher z "Słowodzicielką" (jako książka taka sobie, ale humor przedni), a nawet panie Węglarz i Tołoczmańska z dość smutnym co do zasady poradnikiem "Mamy trupa i co dalej".

@ksiazki

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Przejdźmy przez książki, które... niekoniecznie były złe. To nie jest zestawienie, w którym oceniamy kiepskie pozycje (choć takie tutaj też się pojawią), ale te, co do których miałem znacznie wyższe oczekiwania.

  1. Neil Gaiman, "Dym i lustra. Opowiadania i złudzenia"

Bardzo lubię Gaimana, ale opowiadania z tego zbioru są bardzo nierówne i często pisane albo od niechcenia, albo tak dziwne, że aż niedobre. Nie podobało mi się. Wolę Gaimana w dłuższych formach.

  1. Michał Gołkowski, "Komornik. Arena dłużników #1"

Jedno rozczarowanie sprawiłem sobie sam, myląc cykle i biorąc się za pierwszą część, ale pobocznej serii. A drugie to styl - słyszałem dużo dobrych słów, a dostałem prototypowe postapo z masą wulgaryzmów, z prostymi, wręcz ordynarnymi żartami i mierną fabułą. To się może podobać, bo pomysł jest, ale poczułem się, jakbym słyszał opowiastki i rechot w podrzędnym barze.

  1. Andrzej Pilipiuk, "Wampir z MO"

Pierwsza część była świetna, ale druga to praktycznie przedłużenie pierwszej części zbioru opowiadań z brakiem nowych pomysłów, co po jakimś czasie po prostu zaczęło nudzić.

  1. Nora K. Jemisin, "Miasto, którym się staliśmy"

Nie miałem oczekiwań, a i tak się zawiodłem. Bedzie kontrowersyjnie - pochwałę odmienności. To nic złego, ale tutaj autorka przegięła pałę stylem, proporcjami oraz sposobem wyrażania poglądów, a przy tym fabuła jest mierna. Po prostu lubię umiar i brak radykalizmu, szczególnie, jeśli ma on być wulgarnie wyrażany.

  1. Kelly Creagh, "Kruk"

Miała być uczta w klimatach "Wednesday" i amerykańskiej szkoły. A dostałem dość niezrozumiałą fabułę, szablony i po prostu nudę. Niby wszystko jest, ale tak pomieszane i w takich proporcjach, że zupełnie mi to nie pasowało. Tym niemniej, wiem, że książka podoba się wielu osobom (choć podobno 1. tom i tak jest najlepszy).

@ksiazki

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Na końcu teoretycznie najważniejsza kategoria, choć radziłbym ją traktować z rezerwą - nie ma czegoś takiego jak "najlepsza książka". Oczywiście, pewne podobają mi się bardziej niż inne, ale ze względu na przynależność do różnych gatunków, nie sposób ocenić, że np. ten kryminał jest lepszą książką niż ta fantastyka. Tym niemniej, spróbuję, bazując trochę na ocenach, które wystawiałem na Lubimy Czytać (bo umówmy się - jeśli jakiejś pozycji wystawiłem wtedy 5/10, to raczej tutaj nie zawojuje rankingu po przemyśleniu sprawy).

Opis dodam tylko przy tych książkach, które nie pojawiły się wcześniej, ale za to niech będzie 10-tka. Uwaga - tutaj oceniam książki jako książki, które dawały mi satysfakcję, a nie były dobre w swoim gatunku, więc kolejność w poprzednich kategoriach może nie mieć znaczenia.

  1. T. Kingfisher, "Pokrzywa i kość"
  2. Olga Rudnicka, "Drugi przekręt Natalii"
  3. Emily Levesque, "Obserwatorzy gwiazd"
  4. Laura Gallego Garcia, "Cykl wiecznego cesarza"
  5. Leopold Tyrmand, "Zły"
  6. Laura Gallego Garcia "Sekret Xeina"
  7. Matt Parker, "Pi razy oko"
  8. Cixin Liu, "Problem trzech ciał"
  9. Rebecca F. Kuang, "Yellowface"
  10. Brandon Sanderson, "Rozjemca"

W sumie nie opisałem wcześniej tylko "Yellowface", gdyż tę książkę trudno zaklasyfikować do jakiejś kategorii - to literatura piękna, jedyny przedstawiciel, który przeczytałem w tym roku (no, może poza "Złym" i niech będzie, że "Miastem, którym się staliśmy"). Książka kontrowersyjna, humorystyczna, ale słodko-gorzka, pokazująca, co się dzieje z osobami, które kłamią, a jednocześnie dbają o reputację w mediach społecznościowych.

Zapraszam do dyskusji i narzekań :)

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@dziq @ksiazki W tym roku 85, co jest dla mnie małym szokiem.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@dziq Fakt, były cegły, ale też chyba jedna "książka" na 30 stron :) Natomiast sporo powieści na czytniku miała 200-300, więc jakoś poszło. Fakt, że czytam codziennie i mam mało innych rozrywek

SceNtriC, to ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

To drugie moje spotkanie z tą autorką i coraz bardziej myślę, że muszę głębiej zapoznać się z jej twórczością. Nie jest to literatura "wysoka", ale za to wspaniała rozrywka z ogromną dawką humoru i to w klimacie fantasy. Czegoś takiego potrzebowałem na zamknięcie roku. Świetna pozycja dla dzieciaków 13+.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/wypieki-defensywne-przewodnik-dla-czarodziejow-i-czarodziejek/opinia/87873543

@ksiazki

SceNtriC, to muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Właśnie wyskoczył mi listopadowy singiel zespołu Hamulec i utwierdzam się w przekonaniu, ze to kapela, którą warto obserwować. Nie spodobaliby mi się aż tak za pierwszym razem, ale mają coś w sobie, co każe czekać na kolejne wydawnictwa.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@exus1pl Na pewno nie jest to zespół, który wywróci scenę do góry nogami, ale muszę przyznać, że grają ciekawą i bezkompromisową muzykę na tyle, na ile mogą i czują. Też na początku się odbiłem, ale potem doceniłem. @muzykametalowa

SceNtriC, to nauka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Bardzo bym chciał znaleźć jakieś wady tej książki, bo czuję się niepewnie wystawiając takiej pozycji 10/10. I jakieś pewnie bym wyszukał, ale ta pozycja tak przypadła mi do gustu, że po prostu nie mogę jej nie polecić. Ciekawostki i błędy (czasem tragiczne) zostały przedstawione w taki sposób, że aż chce się to czytać. Świetna książka popularnonaukowa.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/pi-razy-oko/opinia/87789610

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@ksiazki I w dodatku autor jest na Mastodonie :) @standupmaths Best regards and thank you for this book, it was all pleasure.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@smootnyclown "...Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło...."

(to "jakoby X nie było" zawsze kojarzy mi się z Trenami)

@ksiazki @standupmaths

SceNtriC, to ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Usłyszałem kiedyś, że to taka klasyka fantasy i w ogóle ważna książka w polskim nurcie, więc kupiłem pierwszą część, przeczytałem i... najbardziej pasujące mi słowo to "meh". Fantastyka dla miłośników żołnierskiego życia, ciężkich warunków, ale jako całość dla mnie przeciętne.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/polnocna-granica/opinia/87716363

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@rdrozd Właśnie o tym napisałem w opinii na LubimyCzytać :) Tak, Wegnera przeczytałem i od dłuższego czasu czekam na kontynuację serii. Ale też mnie nie od razu "chwycił", choć jemu udało się przynajmniej w pierwszym tomie do mnie dotrzeć.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Zenek73 To jeszcze czymś podobnym są podobne "Kroniki Czarnej Kompanii", ale to dopiero mam gdzieś w dalszych planach. Niekoniecznie jest to klimat, którego szukam w fantasy.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@rdrozd Przeczytałem opis drugiego tomu i... nadal nie poczułem się zachęcony :)

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Aegewsh W sumie coś w tym jest - nie jest to zupełnie dla młodzieży, ale faktycznie wydaje się strasznie proste w stosunku do innych utworów fantastycznych. Z drugiej strony, to 1995 rok i być może ludzie nie mieli aż takich oczekiwań. @ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Zenek73 Jest o spaniu z żołnierzami, ale nie ma "scen". @Aegewsh

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@wariat Bo tę książkę da się lubić. Ale mimo wszystko, znam zbyt dużo fajniejszych serii, aby cieszyć się tym cyklem.

SceNtriC, to muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Kolejny tydzień i trochę rzutem na taśmę, ale jednak mogę troche napisać o rzeczach, które słuchałem i IMHO warto się nimi zainteresować.

  1. Iperyt, album "Totalitarian Love Pulse" - nie jestem fanem industriali, niezależnie w jakiej gałęzi muzyki (tutaj: black metalu). Ale nie mogę przejść obojętnie wobec tego, jak radośnie agresywnie jest ta płyta. Nawet, jeśli nie lubicie programowanej perkusji, ale robicie radosną rozwałkę, to dajcie jej szansę.

  2. Dumal - ciekawe. Tak bym skrótowo określił to, co usłyszałem u tej amerykańskiej formacji BM. Nie ma tutaj niczego innowacyjnego i to pierwsze, co mi się rzuciło w uszy, ale jest to po prostu dobrze przygotowane i nie uderza tak po naszym zmyśle słuchu. Będę Was obserwował, chłopaki.

  3. Stiny Plamenu - na Twitterze ktoś to rzucił i była mowa o tym, że są tutaj treści typowe jak na czeskie klimaty, czyli ścieki i fekalia. A oprócz tego to normalny, pełnokrwisty black metal i warto się temu przyjrzeć, bo umówmy się - przecież i tak nikt nie usłyszy tutaj niczego konkretnego z tego wokalu.

  4. Sargeist, EP-ka "Death Veneration" - lubię Sargeist, gdyż są tak radośnie beztroscy w swojej agresji. To po prostu twór, który aż kipi z chęci pokazania, jak bardzo wielbią czarnego pana i robią to pełni pasji i melodii.

  5. Behemoth, album "Demigod" - to ten album Behemotha, gdzie Nergal brzmi, jakby był nagrywany przez kilka rur do odkurzacza. Ale sama płyta faktycznie bije po nerach i ten efekt po prostu tutaj pasuje.

  6. Iron Maiden, album "Seventh Son of a Seventh Son" - nigdy nie słuchałem całej płyty IM. Ale chyba zacznę, bo ta była świetna. Są tu dobre single "Can I Play with Madness" oraz "The Evil That Men Do", ale tego jako całości słucha się bardzo dobrze. Wiem, jestem spóźniony na imprezę.

(1/2)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Avenged Sevenfold, album o tym samym tytule - podobna historia jak z Ironami. Tutaj znałem "A little piece of heaven" (głównie ze względu na teledysk), ale dopiero teraz się zapoznałem z tym uważniej i hej - przecież to bardzo dobra muzyka.

  2. Trivium, album "Ascendancy" - nigdy nie byłem fanem Trivium i nadal nie jestem, ale ta płyta jest po prostu dobra. Nie ma tutaj żadnego plumkania, tylko po prostu ostra jazda z udziałem Matta Heafy'ego. Może nawet mnie trochę przekonał do swojej muzyki.

(2/2)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@DanielEm O, widzisz, to muszę poczytać. Maidenów słuchałem do tej pory głównie w postaci singlowych, bo przebojów mają masę. Natomiast przez to, że nigdy nie interesowałem się nimi jako zespołem z pewną historią, to wypada mi nadrobić, jak to tam u nich bywało z płytami. Bo tytuły albumów mniej więcej znam, tylko zupełnie nie umiem osadzić sobie ich w czasie. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Grigi @maciek33 @muzykametalowa

Odpowiem po kolei, bo wątek się utworzył :)

  1. Nie wiedziałem, że Heafy miał problemy z głosem, dzięki za informację. Myślałem, że to właśnie wokalista Avenged Sevenfold miał takie kłopoty i dlatego przestał krzyczeć, ale doczytałem, że to raczej plotka.

Problemy z wokalem miała za to Angela Gossow, mówiło się też o Coreyu Taylorze. To tak z ciekawostek.

  1. Generalnie nigdy nie lubiłem Trivium prawdopodobnie dlatego, że trafiałem właśnie na te nowsze albumy. Może spróbuję do nich wrócić i się przekonać, ale nie kojarzyłem nigdy ich jako zespołu, który szczególnie chciałem słuchać. Mimo wszystko lubię ten "krzyczany" metal.

  2. Znam ten poboczny projekt Matta, ale zupełnie nie przypadł mi do gustu. Przesłuchałem bez większych emocji.

  3. Przez Was wszystkich (łącznie z @DanielEm) będę musiał przesłuchać znowu kilkadziesiąt godzin materiału :D

SceNtriC, to ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Dziwnie się czuję, oceniając poważaną i nagradzaną książkę na 3/10 (gdzie ocena została podniesiona przez drugą połowę), ale muszę, bo mnie ta powieść odrzuciła. I wiem, że wielu osobom nie spodoba się powód, dla którego mnie odrzuciła, ale gdyby pisarka dodała trochę więcej fantastyki, może coś o antagoniście, to pewnie przykryłoby to chorobliwe wręcz podkreślanie kwestii ideologicznych. One są w porządku (i nawet jest to dobra odmiana), ale nie w takim stylu i takich proporcjach od początku historii. No i umówmy się - walka z wrogiem poprzez rapowanie to jedna z bardziej idiotycznych rzeczy, jakie ostatnio przeczytałem.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5025721/miasto-ktorym-sie-stalismy

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@mason To może inaczej - nie jestem pewien, czy są mi potrzebni krytycy. Nie mam za dużego doświadczenia z takimi krytykami literackimi, ale gdy słucham lub czytam czasem krytyków filmowych, to zastanawiam się, czy oni serio recenzują dzieło, czy biorą udział w jakimś konkursie na użycie jak największej liczby słów, które muszę sprawdzać w słowniku. Nie zawsze oczekuję, że książka będzie wartościowa - czasem po prostu ma mi dostarczyć rozrywkę. I wyobrażam sobie, ze taki krytyk tego nie doceni, przez co, gdybym się sugerował jego recenzjami, to nie odkryłbym fajnej pozycji. Ale możliwe, że się kompletnie mylę i deprecjonuję tę rolę.

@Mateusz @Zenek73 @ksiazki

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • muzyka
  • rowery
  • Blogi
  • lieratura
  • informasi
  • fediversum
  • test1
  • FromSilesiaToPolesia
  • giereczkowo
  • esport
  • nauka
  • slask
  • Spoleczenstwo
  • motoryzacja
  • krakow
  • tech
  • Pozytywnie
  • niusy
  • sport
  • Technologia
  • retro
  • Gaming
  • Psychologia
  • ERP
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • warnersteve
  • All magazines