Tymczasem Michał Pisarski (a właściwie Wydawnictwo Znak) zbiera preordery na książkę o najsłynniejszych porażkach w świecie gier. Jeśli zamówicie wcześniej, to dostaniecie książkę jeszcze przed premierą i autograf.
Chyba się starzeję, bo nie interesuje mnie już samo granie, a raczej właśnie historia :)
@diabellus@ksiazki wieku o tyle, że nie mam już cierpliwości nawet do ładowania się gier czy hałasu, jaki robi mój komputer po włączeniu produkcji. Kiedyś przyjmowałem to z większą tolerancja, a teraz traktuję jako stratę czasu i wolę takie szybkie TFT
@diabellus Panie kolego, nie będę zmieniał komputera tylko po to, aby pograć gry, bo prawdę mówiąc, nie chce mi się grać w nic dużego i wymagającego :P Wolę w tym czasie poczytać, posłuchać lub poprzeglądać Internet. @ksiazki
@SceNtriC mnie męczą książki, a gry nie. Jestem starszy od ciebie. Jaki wpływ na to ma wiek? To takie za przeproszeniem, pierdolenie, że o jestem starszy, to to już mnie nie interesuje — ale to nie prawda. Wiek nie miał na to ani grama wpływu. :)
@diabellus Let's agree to disagree, bo mam wrażenie, że bez dowodów i tak każdy będzie obstawał przy swoim :) Albo to po prostu kwestia indywidualna i trudno rozróżnialna, przynajmniej dla mnie. @ksiazki
@SceNtriC ale dowody na to, że wiek nie ma nic wspólnego z chęcią grania lub nie są na wyciągnięcie ręki. Od lat przeciętny gracz mieści się ma ponad 30 lat (były okresy kiedy średnia przekraczała 40), demografia się oczywiście zmienia, ale 50 czy 60 latkowie grający w gry nie robią na nikim wrażenia dzisiaj.
Ba, moja mama, która ma prawie 70 lat, zaczęła z 10 lat temu grać w gry i sobie klika co tam lubi. Napisałeś zresztą coś kompletnie przeczącego temu, co mówisz — nie lubisz już grać, a grasz w TFT. Gry to nie jest jakiś tam wyselekcjonowany zbiór gier AAA, które trzeba grać, żeby nazywać się graczem. TFT to też gra. ;P @ksiazki
@diabellus OK, faktycznie powinienem uściślić - męczy mnie granie w długie gry singlowe. W BG3 do dzisiaj nie wyszedłem z pierwszego aktu, bo zwyczajnie przeraża mnie, ile czasu musiałbym na to poświęcić (mimo że pewnie bym go znalazł). Prawdę mówiąc, żałuję większości złotówek wydanych w ostatnich latach na gry singlowe. Pozytywne przykłady na pewno też są, ale gra musi mnie naprawdę zachęcić i być zoptymalizowana albo tak angażująca, abym zapomniał o Bożym świecie. @ksiazki
@diabellus - interpretujesz tekst jakby @SceNtriC pisał o regule dotyczącej wszystkich ludzi.
Ja to rozumiem tak, że wiek wpływa na JEGO brak chęci do grania.
U mnie na przykład wiek spowodował, że jestem mniej skłonny do wydawania pieniędzy na wiele różnych gier. Gram w mniej tytułów, ale za to poświęcam im więcej czasu.
@mason I prawie każdy komputer, który kupowałem, właśnie z tą myślą był wybierany. Ale teraz wolałbym po prostu ultrabooka z lepszą baterią niż gamingowego laptopa, bo krowa, którą mam, zwyczajnie mnie męczy. Ale przy tym ani stacjonarki, ani konsoli nie zamierzam nabywać.
Dodaj komentarz