Moja pierwsza gra paragrafowa, a sama książka korzysta z klimatu Harry'ego Pottera tak mocno, jak tylko może. Jako pojedyncza historia trochę za prosta i krótka, natomiast różne scenariusze faktycznie są różne. Raczej dla młodszych.
Nietypowy kryminał jak na swój wiek, bo ociera się nawet o powieść szpiegowską. Po pierwszych 50 stronach byłem nakręcony jak bączek, potem trochę oklapłem, ale to nadal ciekawa książka.
Kolejny stary kryminał, tym razem w klimacie amerykańskim. Bardzo ciekawie opisana akcja, a atmosfera również bardzo mi się podobała - może dlatego, że w tle jest stara nowojorska prasa, a także dziecko, które dodaje animuszu bohaterom. Nie ustrzegła się wad, ale polecam.
To moje pierwsze spotkanie z Joe Alexem. Fabuła jest ciekawa, ale IMHO średnio opisana. Jak na kryminały z tamtego okresu (choć to jest nieco nowsze), tutaj jest sporo thrillera i atmosferę da się kroić. Ale ogólnie - meh.
Wróciłem do serii "Kosiarzy" na zbiór opowiadań (należy czytać po trzeciej części) i kurcze - podtrzymuję, że to jedna z najlepszych serii fantastyki dla wszystkich ostatnich lat. Delikatny cyberpunk (ale nie taki, jaki myślicie), chwytliwy styl, drobny humor, luz, ale też dużo refleksji i filozofii ukrytej pomiędzy zdaniami. Polecam gorąco.
Niestety, wynudziłem się. Nie mogę odmówić tej książce próby zmuszenia czytelnika do przemyślenia czegoś (i tutaj pochwała - teza nie jest z góry ustalona), ale nie tego szukam w książkach. Nie ma tutaj jakiejś ciekawej fabuły, czegoś, do czego bohaterowie dochodzą. Tyle dobrego, że jest to krótkie.
Uwielbiam serię o Teresce Trawnej, więc nie będę obiektywny mówiąc, że bawiłem się świetnie. Ale naprawdę tak było - to bardziej komedia, choć sprawa kryminalna jest rozbudowana (i trochę przesadzona). Niesamowity język narracji i dialogów cechuje panią Kisiel.
Prequel do sagi "Szklany tron", który czytałem jako osobne e-booki dla każdego opowiadania (jest ich łącznie 4 lub 5, w zależności jak liczyć). Nie jest to fantastyka najwyższych lotów, ale uwielbiam tę serię, to moje guilty pleasure, więc mi się podobało. Polecam czytać raczej po sadze albo w trakcie (np. po 3-4 tomie).
No co Wam mogę powiedzieć - uwielbiam tę serię, a ta cześć to w wielu aspektach powrót do tego, co mnie tutaj zauroczyło, czyli życia śledczego, pewne ciepło domowego ogniska, wplecenia brytyjskich realiów lat 80.-90. w fikcję i delikatny humor.
Dzięki tej części zrozumiałem fenomen tej serii. Widzę, że opinie są różne, ale według mnie drugi tom jest dużo lepszy niż pierwszy, świetnie kończy tę dylogię i Simmons zbliżył się do ideału mojego wyobrażenia sci-fi. 10-tki nie ma, ale było bardzo, bardzo blisko.
Niestety, męczyłem sie - tak w skrócie mogę określić moje starcie z tą księgą. To na pewno jest pozycja godna uwagi, wspaniała dla fanów i świetna na prezent, ale... jest tego za dużo, w zbyt różnych stylach i czasem dziwnymi wyborami. Ale wiem, że jestem w mniejszości.
Zaczynam rozumieć, dlaczego ta seria jest chwalona. Druga część jest lepsza od pierwszej i o ile nie jest idealnie, to naprawdę potrafi wciągnąć. Typowe polskie urban fantasy, ale zdecydowanie z tych lepszych.
Rewelacyjna książka dla osób zainteresowanych inwestowaniem, ale nie tylko - to pozycja dobrze i przystępnie tłumacząca galimatias związany z finansami, stopami, obligacjami, akcjami itd. Autor jest pasjonatem i to widać - polecam.
To piąty i (prawdopodobnie) finałowy tom serii, która mi się podobała, także dlatego, że to jeden z najrówniejszych cykli fantasy, jakie czytałem. "Czerń nie zapomina" nie jest wyjątkiem, a nawet wyjątkowo mi się podobała, więc polecam. Dark fantasy w Polsce ma godnego następcę "Wiedźmina".