> ////PL////Cześć!Mam przyjemność podzielić się z Wami moim DJ setem prosto z klubu Praga Centrum w Warszawie, gdzie miałam zaszczyt grać jako support KREAM. D...
"Ta książka rozpoczęła żywot jako próba zalezienia odpowiedzi na te pytania – medytacja nie tyle nad wartością rynkową rozmaitych substancji, co nad naszą od nich zależnością. Ale w miarę jak zapuszczałem się głębiej, poza swoją strefę komfortu konwencjonalnej ekonomii, przekształciła się w coś innego: w opowieść pełną zachwytu. Albowiem im więcej dowiadywałem się na temat tych surowców – pospolitych, prozaicznych i często, owszem, zwyczajnie tanich – tym bardziej magiczne mi się wydawały."
O jakie surowce chodzi? Każdemu poświęcony jest jeden rozdział. Są to: piasek, sól, żelazo, miedź, ropa, lit.
Ed Conway " Skarby Ziemi. Sześć surowców, które zadecydują o przetrwaniu naszej cywilizacji" 2024
Do tej pory prawo pochodzące z 1978 roku zezwalało na aborcję do 12. tygodnia, a aborcja powyżej 12. tygodnia była możliwa, ale tylko za zgodą komisji medycznej złożonej z dwóch lekarzy, jednego mężczyzny i jednej kobiety. Nowe prawo znosi ten obowiązek, więc aborcja będzie dostępna na żądanie, bez konieczności podawania powodu do 18 tygodnia. Powyżej 18 tygodnia, stawienie się przed taką komisją ciągle jest obowiązkowe.
„Nadszedł czas na nowe i zaktualizowane prawo aborcyjne, lepiej dostosowane do dzisiejszego społeczeństwa” – powiedział norweski minister zdrowia Jan Christian Vestre z Partii Pracy przed wtorkowym głosowaniem w parlamencie. Zapowiedziano też obowiązkowy przegląd prawa za dwa lata.
Niestety, nowe prawo uwzględnia klauzulę sumienia czyli możliwość odmowy wykonania zabiegu ze względu na przekonania. Nie można powołać się na klauzulę, gdy przerwanie ciąży może uratować życie lub zdrowie osoby w ciąży.
Bardzo miły powrót do świata Wiedźmina. Historia z rozdziału na rozdział powoli się rozpędza, wraz z Geraltem, który ze zlecenia na zlecenie nabiera doświadczenia i zmienia się z młodzika i gołowąsa pełnego ideałów, w tego Geralta jakiego znamy z opowiadań i sagi.
Zakończenie jednak pozostawia pewien niedosyt, sprawia wrażenie jakby autor pod koniec zorientował się że już wyrobił normę i jak najszybciej trzeba pozamykać wątki i zakończyć historię.
Jednak bawiłem się przy lekturze wyśmienicie. I chcę więcej!
The pro racers who do need carbon fiber bikes get them for free. Only the people who don’t need them actually pay for them.
Carbon fiber is light. It’s strong. It can be used to build everything from frames to seat posts to handlebars to cranks. And it’s one of the worst things that’s happened to bikes.
Now, to be clear, carbon fiber makes perfect sense for professional racing. Because it’s basically a fabric, builders can mold it into all sorts of aerodynamic shapes. Moreover, they can tune ride quality and maintain strength while simultaneously keeping the weight to a minimum in a way that’s not really possible with metal tubing. It used to be that racers had to choose between a light bike and an aero bike; now they can have both, all thanks to the miraculous properties of carbon fiber. At this point, there’s no reason for elite competitors to use anything else. Gift Yourself More Adventure
But here’s the thing: you’re not them. I’m sorry to be the one to break it to you, but you’re almost certainly incapable of milking the handful of seconds a wind tunnel-sculpted pro-level carbon fiber race machine might theoretically net you in certain situations. Moreover, the pro racers who do need carbon fiber bikes get them for free; only the people who don’t need them actually pay for them. This means that, ipso facto, if you’ve purchased a carbon fiber bicycle, you’ve made a mistake.
“Okay, fine, I may not be Jonas Vingegaard,” you may be thinking. “Maybe I didn’t need a carbon bike. But how does that mean I’ve made a mistake?”
Simple: while you’re not able to extract carbon fiber’s small performance benefits, you are in an ideal position to experience its many drawbacks—and for normal people, carbon fiber bicycles have only drawbacks.
This is Bike Snob NYC writing for Outside Online, by the way.
@tk@biketooter@cycling@mastobikes I respect Eben and enjoy his articles but I got a CF bike cheap and I can lift it onto its rack without hurting my back.
@keraba@tk@biketooter@cycling@mastobikes Eben kinda lost the plot a few years back. He's still right sometimes, but so is a stopped watch. FWIW I ride mostly steel bikes but, like you, got a CF bike for cheap recently and it's fine....
Pod postem o ustawach aborcyjnych, dostałyśmy komentarz od posłanki Jolanty Niezgodzkiej (KO) zasiadającej w komisji...
No straszne, jesteś polityczką i cię krytykują, jak śmią!? Może tak zamiast oczekiwać coraz większych ustępstw od społeczeństwa, wykorzystajcie ten sprzeciw, do nacisku na "koalicjantów"??
Ale jako że padły tam ważne z naszej perspektywy rzeczy, od nas i od Aborcyjnego Dream Teamu, to robimy z tego post.
Rzeczywistość aborcyjna wygląda tak, że lekarze w polsce aborcji wykonywać NIE CHCĄ. Wyłączanie przesłanki embriopatologicznej z przesłanki zdrowotnej, zastrzeganie limitem czasowym, jest działaniem NA SZKODĘ PACJENTEK! Już teraz mamy do czynienia z zatajeniem przed kobietami informacji o rozwoju ciąży czy odwlekaniem badań prenatalnych. To się tylko nasili, bo lekarze będą mogli przeciągać diagnozę do czasu gdy upłynie termin wskazany w ustawie, i pyk aborcji nie trzeba robić. A kobiety dalej będą zmuszone do podróżowania w celu uzyskania opieki zdrowotnej, w większym stresie, i płacenia za to horrendalnych sum (często możliwych do pokrycia, tylko i wyłącznie dzięki solidarności społecznej, pozwalającej na funkcjonowanie funduszy aborcyjnych).
A na deser piękna kontra co do rzekomego bycia, po tej samej stronie 👌
Potrzebujesz aborcji? Jesteśmy dla Ciebie❣️
☎️ Infolinia Aborcji Bez Granic 22 29 22 597 (codziennie 8-20)
📧 administracja@maszwybor.net
💬 forum maszwybor.net
Myślę, że dobrze Ci napisała. Co one mogą wiecej zrobić w takich warunkach? Nawet jak uda się przepchnąć cokolwiek przez sejm i tak będzie weto u prezydenta. Zamiast hejtowac posłow ktorzy chcieli by coś zrobić może lepiej przekonac ludzi do nie wybierania politykow anty aborcyjnych
@arni Lepiej nie robić nic, niż szkodzić, przepychając dosłownie cokolwiek przed wyborami, żeby pokazać iluzoryczną sprawczość. My nie jesteśmy od klepania polityków po pleckach, nie jesteśmy ich wyznawczyniami czy wolontariuszkami. Przede wszystkim robimy aborcje, ale jako że wiemy jak ten system (nie)działa, to naszą rolą jest rekomendować dobre rozwiązania (co robimy) i punktować te złe, czyli dbać o potrzeby osób w ciąży, o to żeby ich położenie się nie pogorszyło jeszcze bardziej. Ktoś musi reprezentować ich interes, skoro nie robią tego polityczki. To nie jest kwestia sympatii personalnej czy politycznej, a realnego wpływu na sytuację kobiet, ich zdrowie i bezpieczeństwo, a czasem życie (bo zakaz aborcji nie zabijał dopiero od wyroku TK, Agata Lamczak zmarła przez niego 20 lat temu).
Skończyłem tę książkę, jej przeczytanie zajęło mi strasznie długo, kilka miesięcy. Głównie dlatego, że na początku jest nudna, opisująca raczej oczywistości, a autorka pisze trudnym językiem, długie i skomplikowane zdania, w połowie człowiek nie pamięta początku.
Ale tak w połowie robi się lepiej, ciekawiej. Pojawiają się tematy jak infrastruktura wpływa na nasze życie, a powszechny dostęp do niej jest wielkim wyrównywaczem szans dla wszystkich ludzi. Książka raczej skłania się ku green growth niż degrowth, ale to drugie też pojawia się, bardziej między wierszami. Są też elementy które można by uznać za solarpunkowe.
Im bliżej końca tym lepiej, ale wciąż, rozwlekłość treści zmniejsza przyjemność z czytania.
Ogólnie polecam, ale raczej dla maniaków tych tematów którzy przejdą nad sposobem pisania i skupią się na przekazie. @ksiazki