Po festiwalowym weekendzie w #Kołobrzeg stwierdzam, ze ostatnimi miesiacami za duzo czasu spedzalem w social mediach (Masto included), a za malo na poszukiwaniu dobrej muzyki (o imprezach nie wspominajac) i troche mi "bycie na czasie" odjechalo, a w miedzyczasie pojawilo sie troche dobrych kawalkow i ciekawych producentow.
#Matush to co prawda stary wyjadacz, ale ostatnio pochwalil sie swoim reworkiem kultowego "#Ibiza" od Francesco #Diaz.a i #YoungRebels - ten numer zna kazdy, kto byl na #SunriseFestival przed 2010 rokiem, szczegolnie z niesamowitego #WaWa remix. I jak normalnie zwykle marudze na reworki i nowe remixy (#SundayMornind w odswiezonej wersji mi srednio podeszlo), tak to... ajezusmaria, jaka Matush tutaj bombe rzucil, jest po prostu cudowne - JAK TO CHODZI! 😍😍😍 I ani troche nie zatracilo klimatu oryginalnej wersji
Było kiepsko w tym tygodniu, ale jednak coś udało się dla Was wyłapać. Nawet całkiem dużo.
Teitanblood - nie przepadam za tak gęstą muzyką. Ale hiszpański Teitanblood (o którym już kiedyś wspominałem) gra tak, że gdy wczoraj przerwałem słuchanie płyty, to dzisiaj wręcz nie mogłem doczekać się kontynuacji przygody. Ściana dźwięku, niepokojące, ciągłe, przyciężkawe, brudne, ale zrobione w taki sposób, że zdecydowanie nie nudzi, nie zostawia słuchacza z takim WTF, za to zachęca do kolejnych odsłuchów i to całej płyty. Co ciekawe, najmniej podobał mi się akurat najbardziej polecany krążek, a więc "Seven Chalices".
Paysage D'Hiver, album "Das Tor" - możliwe, że już kiedyś pisałem o tym albumie, a już na pewno pisałem o tym projekcie, bo jest specyficzny. Ambient, bardzo zaszumione blackmetalowe szaleństwo, utwory pod 20 minut - teoretycznie wszystko, co mi się nie podoba. Ale przez tę ciągłość dźwięku, wokal i klimat brnięcia przez trudne warunki atmosferyczne, jest po prostu świetne i nie mam zamiaru tego przesuwać. Wbrew pozorom tutaj nie ma nudy, ale też bardzo dobrze się sprawdza jako tło do pracy lub spaceru.
Blackbraid, album "Blackbraid III" - mistyczni Indianie opowiadający historię o black metalu na ich pierwotnych ziemiach wracają. I jest to powrót udany, bo choć nadal wolę "jedynkę", to "trójka" jest lepsza od "dwójki". To kawał dobrego black metalu z klimatem, wtrąceniami "atmosferycznymi", ale też solidnymi i nieprzesadzonymi kompozycjami w środku. Warto dać szansę.
Uzlaga, EP-ka "The Coral Crown" - na Metal Archives zespół widnieje jako "atmospheric black metal", ale więcej tutaj tego drugiego niż pierwszego. Krótkie wydawnictwo, ale odpowiednio intensywne, z solidnym wokalem (lub dobrze wyprodukowanym). Warto sprawdzić.
Ascension - ciekawy niemiecki black metal z gatunku "nie wiadomo co w sobie ma, ale miło się słuchało". Szczególnie płyta "The Dead of the World".
Melechesh, album "The Epigenesis" - sam zespół znałem już wcześniej, ale tej płyty nie. Wkręca to bardzo dobrze egipskim klimatem, choć są tutaj momenty, w których autorzy przesadzają i jest zbyt instrumentalnie. Daje to klimat, ale mimo wszystko trochę za bardzo się rozrosła ta płyta. Tym niemniej - muzyka z gatunku tych nieco innych i trochę hipnotycznych.
Glorior Belli - nawet, gdybym nie wiedział, to i tak zaklasyfikowałbym ich jako southern black metal. Mieszanka mrocznych rytmów z kowbojsko-amerykańskim klimatem. Brzmi świetnie, choć często chłopaki lubią najpierw pograć, a potem włączyć bieg i krzyczeć, co jest dość schematyczne.
Schammasch, album "Contradiction" - absolutnie nie jestem przekonany do tego zespołu i albumu, ale ma to klimat. Szczególnie w drugiej części po prostu sobie grało w grę, a mnie się dobrze analizowało bazę danych.
Uwielbiam historie o zbrodniach na prowincji (pozdrawiam podcast “Zbrodnie prowincjonalne”). Pewnie dlatego, że sam pochodzę z prowincji. Może nie tak głębokiej jak fikcyjne Lipowo, w którym dzieje się akcja książki, ale czuję ten klimat.
@blejamichal Pamiętam, że czytałem tę książkę i rzeczywiście, ma to świetny klimat prowincji. Ale mimo wszystko była chyba dla mnie zbyt powolna, zbyt rozciągnięta i nie zdecydowałem się na kontynuację. Natomiast jeśli nie miałbym co czytać, to faktycznie może skusiłbym się na drugą część. @ksiazki
Jeśli zastanawialiście się ostatnio "jakie nowe formy pojawiły się tam ostatnio w marketingu", to to może być dobra pozycja "krajobrazowa". Szczegółów tu nie ma, a lania wody i powtórzeń myśli jest sporo, ale czyta się stosunkowo przyjemnie. Choć specjaliści pewnie już to wiedzą.
Książka udostępniona dzięki uprzejmości Wydawnictwa MT Biznes.
@SceNtriC Kotler ma 94 lata i raczej poza nazwiskiem i dwoma stronami wstępu niewiele tu wniósł. Ciekaw jestem, czym to się różni od "Marketing 4.0" którą na czytniku mam od 8 lat i oczywiście nie przeczytałem. :)
No a w papierze mam jego cegłę (polskie wydanie Marketing Management) - prawie 1000 stron, którą kiedyś kupiłem w nostalgii za czasami studiów, gdy marzyłem, aby taką książkę, z której korzystałem w czytelni mieć na własność. Trochę nie miało to sensu.
@rdrozd Od "Marketingu 4.0" różni się dokładnie o 2.0 :D
Właśnie gdy czytałem o Kotlerze, to usłyszałem o tej wielkiej książce. Ale mnie marketing, mimo że trochę pociąga (i jest mi potrzebny), to nie na tyle, aby brać się za takie grube pozycje :)
#GoodMorning#Gravel! A change of route again, so I could have a chance to visit #Rusalka lake and possibly surprise my son on his day camp #cycling field trip. That last part didn’t happen, but it was still fun!😁🤷🏻♂️
OMG, wychodzi na to, ze jeden warty zainteresowania set na #SunriseFestival mi umknal..
"Młody #DJOtek zdobyl serca festiwalowiczów, otwierając główną scenę jednego z największych muzycznych wydarzeń w Polsce. Jego debiutancki występ na Sunrise Festivalu już teraz budzi ogromne emocje."
Chlopak ma 15 LAT, zagral na glownej scenie, a ponizej kilka komentarzy na temat jego seta:
"Świat jeszcze o Tobie usłyszy młody zdolny człowieku!"
"Ależ energia! Czuję, że zobaczę Cię na Tomorrowland. Brawo!"
"Będzie DJ-em wielkiego formatu. Tylko praca i rozwój, i młody dojdziesz na szczyt. Pokaż rodakom, że się da"
Teraz, zeby go tylko rodzice lub opiekunowie dobrze poprowadzili... nie moge sie doczekac jak wrzuci tego seta gdzies do sieci zeby przesluchac
@podryban@Lone@ksiazki przede wszystkim wrzucam sobie do listy życzeń oczywiście, sprawdzam czy coś tam wpadło po 17. Ale! Skupszop ma tę zaletę, że nie trzeba od razu opłacać zamówienia. Dzięki tej opcji zbieram sobie przez 7 dni (bo tyle maksymalnie może wisieć nieopłacone zamówienie) co mi się tam podoba, łączę zamówienia i dopiero opłacam. :D
W drugim odcinku specjalnym @pszczelewiesci poruszamy następujące zagadnienia:
🌠 Pszczoły i kosmos:
Dyskutujemy o badaniach dotyczących zachowania pszczół w warunkach hipergrawitacji, które zostały przeprowadzone przez polskich naukowców. Jakie są implikacje dla przyszłych misji kosmicznych?
🤔 Osobiste doświadczenia:
Dzielimy się refleksjami na temat wpływu nagrywania programu na nasze postrzeganie pszczół i nauki jako całości.
Interdyscyplinarność nauki: Zastanawiamy się, jak różne dziedziny nauki mogą się przenikać i inspirować do nowych odkryć.
🐐Badania nad historią:
Omawiamy fascynujące badanie dotyczące wykorzystanie skór foczych w średniowiecznych manuskryptach, które ukazuje interdyscyplinarne podejście do badań historycznych.
🤑 Dysproporcje dochodowe a zmiany klimatyczne:
Zakończyliśmy odcinek rozmową na temat nowego badania z "Nature", które pokazuje, jak najbogatsi ludzie wpływają najbardziej negatywne na ekstremalne zjawiska pogodowe.
Przeczytałem "Todo Muere" Juana Gonez-Jurado.
Świetna książka, w sam raz na wakacyjny wyjazd; szkoda tylko że przez nieuwagę przeskoczyłem dwa tomy cyklu i teraz mam masę spoilerów #ksiazki@ksiazki#przeczytane2025
@abhayakara Didn’t really think about it, but you’re right… It was slow, though. I was towing a trailer, no way to go fast. It’s really not that bike friendly in the most parts of this city… @cycling@rower