Takie pytanie, jak się zapatrujecie na książki (ogółem) na których nazwisko autora to zdecydowana większość powierzchni okładki, a tytuł i sama treść to w sumie drugo, jak nie trzeciorzędna sprawa...
Jak widzicie taką to co Wam się nasuwa?
Ja mam wrażenie, że książka będzie pewnie jakimś gniotem, który promowany jest znanym nazwiskiem autora, a nie historią zawartą w książce...
@qcoolka - jeśli to duże nazwisko jest wkomponowane w okładkę, to mi to zupełnie nie przeszkadza.
W przypadku, kiedy autora znam i lubię, to pomaga łatwo wypatrzyć lub zidentyfikować książkę lub serię.
W przypadku nieznanego mi autora - na pewno mnie nie odstrasza.
Jak się tak zastanawiam, to powiedziałbym, że nazwisko autora jeśli jest dużą czcionką (choć oczywiście nie do przesady), to jest to idealne dla nas, czytelników, rozwiązanie. Bo to jest chyba jedna z pierwszych i najważniejszych metod identyfikacji książki.
Z drugiej strony przypomniała mi się antologia "Szpony i kły", gdzie wydawca "pojechał po bandzie"...
@qcoolka@ksiazki ja tego nie lubię, jeśli to jest sztuka dla sztuki. Ta okładka Sapkowskiego np. wydaje mi się bardzo generyczna. Ale jeśli jest jakaś fajna, przyciągająca oko typografia przy okazji albo np. cała okładka jest bardzo minimalistyczna i ma tylko napisy (autor, tytuł, super jeśli też tłumacz w przypadku literatury obcojęzycznej), to spoko. Wszystko dla mnie spoko, jeśli obroni się pomysłem i mnie przekona.
That time I caught a flat on a rail trail after dark with 5km to go so decided to just pump up loads to get me through but I was running these garbage continental tubes with a threaded valve core for some reason and when removing my pump the valve core unthreaded and the pressure blasted it into the darkness so I inflated again and zip tied my pump inside the spokes and it fucking worked. Urge to go tubeless intensifies. #BikeTooter@bikes
@christ One advice, I guess. It that's not your only bike, you better ride it often. Tubeless doesn't like just sitting around.
I went tubeless once. Lasted for about 3 months and when it was time for a service, the mess it created discouraged me completely from keeping the setup.
Washed the rims, replaced the tires and went back to good old tubes...
#GoodMorning#Gravel! What can you do after #cycling until 1am? Get up at 5:30am and trash your legs even more!😂 I’m surprised with the power I’ve put out after 4h of sleep and no food…🙈
@vorsprung Well, my audax is around the family of 5 (kids are age 7, 5 and 1…🤣)… I guess 1/3 of the time I spend on cycling is at night and it usualy means I take all the „spare” time I can to squeeze a bike ride in… @cycling@rower
@vorsprung When my dear wife allows I can have fun, though. I’ve been at Eroica twice. First was the classic one, second a modern gravel adventure in 44°C!
I’m planning to do all sorts of “audaxy” things when the kids are more self-sufficient…🤷🏻♂️
Odnośnie https://pol.social/@bobiko/112704314404309146 to sprawa opanowana. Problemem był ograniczony zakres pracy wózka, który nie chciał wracać - ciągnąć lancucha - na małych koronkach.
Wymieniłem hak, linkę oraz przerzutka została naoliwiona (wprawdzie WD40 ale pewnie musiałbym rozłożyć na części pierwsze).
Efekt? Działa. Właśnie jadę kółko w temperaturze 40°C i wszystko działa.
@bobiko@rower@rowerki IC teraz coś kombinuje z miejscówkami może niedługo zatrudnia upychać y jak bodajże w metrze w Tokio że gościu będzie noga odpychał pasażerów zeby się drzwi zamknęły :)
Ogólnie rząd(y) zaspały(y). Klęska urodzaju pasażerów przybywa a kasy na tabor im szkoda było. EU nie dopłaca do spalinowek a u nas sporo tras niezelektryfikowanych. Ale ma się ku lepszemu. Może przestaną bezmyślnie sypać kasę na samochodziarzy. Ile mozna
@bobiko
jak chcesz pojechać pociągiem w stronę Zakopanego, żeby pojechać wokół Tatr lub VeloDunajcem, to w sezonie nie ma szans na kupno biletu bez długiego wyprzedzenia. Dość częstą praktyką jest kupienie biletu bez roweru (bo system nie przepuści) wejście do pociągu z próbą ugadania się z konduktorem. A że pociąg zalicza zmianę kierunku w Suchej Beskidzkiej, to rowery poupychane na końcu składu muszą być tam wyciągane na peron, żeby się maszynista przecisnął. @rower@rowerki
Hej fediosoby rowerujące, biegające i ogólnie ruszające się w terenie!
Czy macie jakieś sprawdzone kremy czy psik-psiki z filtrem, które się szybko wchłaniają i nie spływają z potem ale też nie łapią kurzu na polnych i leśnych drogach?
@LukaszHorodecki@rower@rowerki W Polsce latem oszukuję system, bo biegam w zasadzie wyłącznie po zmroku ;) Letnie upały w Warszawie są dla mnie nie do wytrzymania. Ale jeśli już biegam za dnia na słońcu (zazwyczaj w śródziemnomorskim czy atlantyckim klimacie, nad samym morzem, bo przyjemnie wieje i chłodzi) to od paru lat używam takiego psikadła SPF 50+ z Bioderemy, nie zauważyłem, żeby mi coś spływało albo się do mnie kleiło.
@LukaszHorodecki
Prawdę mówiąc, smaruje się za pierwszym dłuższym słonecznym wyjazdem czymkolwiek, po 2-3 dniach jazdy to już skóra jest odpowiednio przyrumieniona i trochę olewam sprawę. Chyba że są letnie upały i wiele dni w drodze, to wtedy od czasu do czasu. Ale nie przykładam wagi do kremu (żona wybiera), oprócz tego, że ma spory filtr, bo podbieram go dzieciakom;) @rower@rowerki
Z dziesięć lat nie słuchałem płyty "Come Clarity" która była pierwszą jaką usłyszałem od In Flames. Potem cofnalem się do pierwszych albumów i była to piękna podróż, ale to właśnie "Come Clarity" gra w moim serduszku najbardziej. @muzykametalowa
Udało się, zrobiłem sobie prototyp DIY sakwy rowerowej. Wodoodporna, duża i tania. Koszt materiałów to ~40 zł z wysyłką z allegro. Materiału jest zresztą nie na jedną a 2/3 sakwy.
Gdyby ktoś miał doświadczenia z produkcją takich to chętnie przyjmę tipy - choć już konstrukcję i pomysł mam nieźle rozkminioną.
@szulikszarecki@rower@rowerki parę lat temu szyłem kilka par z kodury, na wzór i podobieństwo tych crosso expert z kapturami. Na łączeniu boków i frontu dałem odblaskową taśmę wypustkowa. Z tylu wszyte paski tasmy odblaskowej, przydają sie do zaczepienia lampki albo przewleczenia sznurka. Do uszczelniania szwów używałem taśmy pod zelazko z aliexpress, jako zaczepy rozwiercone i nitowane katowniki z casto. Szyje się prosto i łatwo, koszt za parę wyszedł w okolicach 150÷200 zł.
moja sakwa w założeniu miała być super łatwa i super tania - a to co opisujesz już wyższa szkoła jazdy, bo i maszyna potrzebna i umiejętności większe :). niemniej pełen szacun! ja używałem haczyków metalowych od plandeki + śrubka. trzyma na amen.
Ich denke, er meint durchaus Besitzverbot (denn das Fahrverbot überwacht ja kaum mal jemand), und ich würde da auch mitgehen, aber mam muss es dann auch sauber formulieren.
@bahnbubble@fedibikes_de@fedibikes@CGdoppelpunkt@bikes@zugverlaessig Den Besitz eines Kfz als nicht-Blödsinn zu erklären muss man mir aber auch erklären. Ich kann doch ohne Führerschein ein Auto besitzen und es meinem Sohn, der einen Führerschein hat, überlassen?! Leute, die unverantwortlich und ohne Führerschein Auto fahren, halte ich doch nicht mit einem Besitzverbot davon ab … 😂😂🤷♂️🙈
@james For the road bike I have a set: Lezyne Super Drive 1600XXL front and Lezyne KTV Pro rear. The front can last over 1h in “let’s get some people blind” mode and more than 4 hours in “I can see in the dark” mode…😂🥰 @cycling@rower
Dziś w Warszawie wciąż minus naście, tylko rano, tylko na Bielanach, tylko w ciągu jakiegoś kwadransa, widziałem trzech rowerzystów - dwóch w ruchu, jednego prowadzącego pojazd. To tak a propos sezonowości. @rower
@sub_ Yep, I'm using #Exult. I find it easier than regular #DOSBox. I used the files installed by GOG for Exult Linux. And true, I like the QoL features they added!
Studio Ghibli's new movie, The Boy and the Heron, prominently places quite a few traditional Japanese knives, including kitchen knives, a sword, and the boy's pocket knife, a Higonokami. They're a carbon steel friction folder. I just thought it was a vibe seeing it in the movie.
If you want to buy one, fuck Amazon and Chinese copies, go directly to the source!
Edit: higonokami-knife.com may be less legit than others. See comment
I see you updated the post to say that site might not be quite legit. I got mine today and visibly, it’s as advertised, however I have no clue how to authenticate any other claims they’ve made, such as the source and exactly what it’s made out of. Any ideas what I could look at to verify?
Either way, I’m happy with what I got for the price even if the story is bullshit. I was able to use PayPal properly (no “gift to a friend” bs I’ve seen on other scammy sites). The price on the site is the price, no additional shipping cost (it did ship from Japan), no tax (that might be a bit sus). It got here in 2 weeks, and it’s as sharp as a thing can be as far as I’m concerned. My only complaint is it’s really stiff out of the box (I was afraid I was going to slip and cut myself trying to open it) but after watching a few videos talking about them, I think that might be by design as they seem to be applying about the same amount of force I am. Also, I’ve never had a knife that opens like this so it’s probably mostly just my fear of the unknown, and I’m already getting used to it.