Odpowiedzi

Profil ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

Czytanie Anne Rice w dużych dawkach (zwłaszcza późniejszych tomów Kronik Wampirów) to idealny zamiennik internetowego brainrot. Zgadnijcie, co będę sobie czytać przed snem 😅 @ksiazki

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@mason @ksiazki jęczmień chmiel jęczmień chmiel zero procent chmiel jęczmień bez glutenu chmiel

kontra

smutno mi, krew, smutno mi, niewinni ludzie, świat piękny, smutno mi, jestem sam

HM XD

dancingindystopia, do muzyka
@dancingindystopia@pol.social avatar

A oto kolaż muzyczny przedstawiający mój rok 2024.
Jakieś dodatkowe uwagi, przypadkowe i w punktach:

⛦ Pierwsze miejsce nie zaskakuje nikogo 😃
⛦ Trochę przeraża mnie, że aż tak obsesyjnie słuchałam niektórych singli (na tym kolażu widać aż dwa). Między innymi dlatego zdecydowałam się na nietypowy rozmiar, 6x6.
⛦ Według last ef em słuchałam w tym roku najwięcej muzyki od 2020!
⛦ Ale na blogowanie się to nie przełożyło – bądźmy szczerzy, z pisaniem w tym roku było tu słabo. Audycja też miała lekki kryzys, ale z niego chyba wyszła 😊 Miniseria gotycka to był dobry pomysł.
⛦ Mam jakieś poczucie, że w tym roku głównie siałam ziarna pod lata przyszłe. Wiele z rzeczy, które na tym kolażu są, planuję opisać w przyszłości. Proszę trzymać kciuki, żeby zły świat nie pokrzyżował.

Szczęśliwego nowego!

@muzykametalowa @postpunk

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@muzykametalowa @postpunk

Ok, ale coś tam udało mi się napisać, więc idą LINKI

⛦ O nowym BMTH: https://19czwartych.art.blog/2024/05/26/all-hail-nex-gen/
⛦ O nowych Chelsea, Aurorze, Marjanie i Eivor: https://19czwartych.art.blog/2024/06/22/lato-2024-w-czterech-premierach/
⛦ O Ulverze ogólnie: https://19czwartych.art.blog/2024/08/23/laurka-dla-ulvera/
⛦ O NIN Ghostach: dzień 18 Adwentu z Duchami https://19czwartych.art.blog/2024/12/26/adwent_z_duchami-i-dancing-in-dystopia-44/

I z lat ubiegłych
⛦ O nowym Health https://19czwartych.art.blog/2023/12/08/health-rat-wars/
⛦ O tym albumie Bad Omens napisałam nawet dwa teksty, cholera wie po co xD https://19czwartych.art.blog/2023/08/02/pop-metal-bad-omens-the-death-of-peace-of-mind-o-brzmieniu/ i https://19czwartych.art.blog/2023/09/24/deathofpeaceofmind-teksty/
⛦ O BMTH pisałam dużo, jest na blogu
⛦ bardzo stara reckaj "Sleepwalking" Semkiny https://19czwartych.art.blog/2020/03/05/mariana-semkina-sleepwalking/ (teraz ten album podoba mi się bardziej, o)

Aegewsh, do ksiazki
@Aegewsh@101010.pl avatar

Oni tak dla przyjemności się zajmują okładkami, czy to teraz wymóg do ewentualnego wydania swojej książki? @ksiazki

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@Aegewsh @smootnyclown @ksiazki marnowanie zasobów energetycznych i wodnych, marnowanie papieru, jeśli rzecz jest drukowana, absolutna pochwała lenistwa, potencjalne błędy i przekłamania, które moga skończyć się tragicznie (vide niesławna książka z grzybami z Amazona)... ja tam widzę całkiem sporo zdrożnego

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@Aegewsh @ksiazki @smootnyclown aj, przegapiłam słowo "okładek" i myślalam, że chodzi o generowanie książek 😅 moja wina! Choć generowanie okładek to też marnowanie prądu i wody (na mniejszą skalę na szczęście), no i coś tam coś tam plagiat nieszanowanie ludzkiej pracy

stfn, do ksiazki
@stfn@pol.social avatar
dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@stfn @ksiazki czy mozna dodawać do bazy pozycje, których jeszcze w niej nie ma?

Olcia95, do ksiazki
@Olcia95@wspanialy.eu avatar

Goodreads twierdzi, że przeczytałam 56 książek w tym roku, ale coś musi być raczej pochrzanione z liczbą.
Ale, nie liczba jest ważna, a to, co zostało przeczytane:

  • klasyki - Dżuma (świetne tłumaczenie Joanny Guze) oraz Mistrz i Małgorzata (tutaj cudowne wydanie z fragmentami pierwotnej wersji utworu)
  • 3 tomy Czwartkowego klubu zbrodni - kocham to poczucie humoru i wykreowanie bohaterów
  • Duma i uprzedzenie - zakochałam się na amen
    -dylogia Mnicha i Robota - przeczytałam ją w sumie 3 razy w tym roku
  • Listy miłosne Vity i Virgini - najpiękniejsze listy jakie przeczytałam w życiu <3
  • zaczęłam przygodę ze Światem Dysku i to przecudowna sprawa
    @ksiazki
dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@podryban @Olcia95 @ksiazki tbh ja bardzo lubię liczyć przeczytane książki 🙈 (jak na razie 48 pozycji wg LubimyCzytać, ale sporo z tego to komiksy)

Nie wiem, może dlatego, że nie uczestniczę nigdy w żadnych wyzwaniach czytelniczych ani nic, więc też nie robię sobie presji?

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Normalny człowiek słuchający "Heavy is the crown": No, dobra/zła piosenka, niech będzie.

Kuba słuchający "Heavy is the crown": <analizuje na różnych nagraniach na żywo dostępnych na YT, czy Emily jest w stanie wytrzymać tak długi krzyk jak na wersji studyjnej i jak wiele edycji tam było>

@muzykametalowa

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@SceNtriC @muzykametalowa wielu muzyków obecnie tak rozciąga swoje krzyki studyjnie :D nie ma w tym nic złego imo, poza tym, że wersja live może rozczarować

ihor, do ksiazki
@ihor@pol.social avatar

Ostatnią książkę skończyłem 19 października.
Od tego czasu nie mogę się zmusić do kolejnej lektury.
Nie żebym nie miał czego czytać. Na kindlu McCarthy, na półce "Poniemieckie", w rezerwie jakiś LeCarre... do żadnej z nich nie mogę się zebrać.
Nie wiem, co muszę zrobić, żeby "zatrybiło", ale ten totalny brak siły na czytanie jest dobijający.
Niedobrze.
@ksiazki

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@ihor @ksiazki nic. Po prostu zajmij się innymi rzeczami. Chęć do czytania wróci (chyba że nie, ale nawet jeśli nie, zmuszanie się bez ważnego powodu nie ma sensu)

kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

Taki smutny news ze świata @muzykametalowa ale też - Noise Magazine wyda jeszcze 51. numer, a potem znika z papieru - czy na zawsze, czy na czas nieokreślony, tego nie wiadomo, no ale znika. Info da niemetali :) - to był swoisty fenomen. Świetny merytorycznie i bardzo ładnie/porządnie wydawany magazyn o - jednak - niszowej muzyce, w moim odczuciu (i z moich obszarów muzycznych) jeden z trzech w PL (a przynajmniej takich szeroko dostępnych - dwa pozostałe to IMO "Glissando" i "Ruch Muzyczny"), które nie obrażały inteligencji czytelnika, a wręcz przeciwnie - dostarczały dużo przyjemności i pozwalały poszerzać muzyczne horyzonty nawet osobie już wyrobionej. I - co też ważne - nie trzymali się sztywno tego metalu, śmiało eksplorując poletka innych gatunków, czasem w porządnych przekrojowych materiałach, czasem bardziej ad hoc. No duży smutek, powiem Wam.

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@kalisz79 @maciek33 @muzykametalowa co jest złego w zinach?

dancingindystopia, do muzyka
@dancingindystopia@pol.social avatar

Rozpiska koncertowa na jesień robi się coraz gęstsza :o Aż znów zaczęłam oznaczać sobie wydarzenia na last fm, bo bym się pogubiła.

🤘 1 września - Zeal&Ardor
🤘 24 września - Aurora
🤘 26 września - Big Brave
🤘 19 października - Eivør (i Sylvaine na supporcie)
🤘 24 października - WARGASM (UK)
🤘 28 października - HEALTH
🤘 24 listopada - Alcest
(wszystko w Warszawie)

Nie wiem, na ile się uda mi z tego dotrzeć, ale wiem, że będę bardzo próbować <3 A wy co tam macie w planach?

@muzykametalowa

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@bartokopec @muzykametalowa @ocskpostoj OMG to jest na ulicy Metalowców :D przepraszam, rozbawiło mnie. Wygląda na fajną miejscówkę, będę obserwować :)

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

MYSTIC NA SZYBKO, CZĘŚĆ 2 [1/3]

07.06.2024

Najlepszy koncert:
Leprous.

W moim piątkowym programie w zasadzie widniał tylko ten jeden punkt, całą resztę widziałam z przypadku i/lub nudów. Zero zawodu, panowie Norwegowie grają jak zawsze wyśmienicie. Nagłośnienie i realizatorzy też w tym pomogli, co bardzo doceniam. Byłam już świadkiem na InoRocku, że dźwiękowcy nieobyci z bardziej nowoczesnym brzmieniem zupełnie nie wiedzą, jak się do ich muzyki zabrać i przez to psują ją, jak tylko jest to możliwe… Ale to nie na Mysticu, na szczęście. Tu wszystko, co miało wybrzmieć to wybrzmiało. Czasem nawet aż zaskakująco dobrze – nigdy wcześniej nie słyszałam tak wyraźnie chórków (nawet na albumach!). Tor i Simen mają takie ładne głosy <3 Co do setlisty: rozpoczęcie koncertu od najbardziej popowej piosenki w ich repertuarze było… odważną decyzją jak na ten konkretny festiwal, ale już potem wjechały znajome klimaty. Zespół zagrał też nowy utwór z nadchodzącej płyty i sporo szlagierów.

Może nie wywalił mnie ten koncert z glanów tak jak Zeal & Ardor, ale też… To już mój szósty Leprous (przysięgam, nie stalkuję ich, po prostu często grają w Warszawie), więc efekt „o matko, mózg wybuchł” już dawno minął. Bardziej czuję się na ich występach jak w domu.

Inne koncerty:
🤘 Paradise Lost: Ach, już się nie będę pastwić nad tym nagłośnieniem, inni zrobili to za mnie. Smuteczek.
🤘 Megadeth: Co prawda zupełnie nie planowaliśmy na nich iść, ale przechodząc koło Main Stage stwierdziliśmy „a co tam”. Brzmieli dużo lepiej, niż to zapamiętałam w 2016 roku! Miłe zaskoczenie. Ale i tak po trzech piosenkach uznaliśmy, że starczy.
🤘 Wayfarer: Bardzo fajny kowbojski atmospheric black metal. Trochę przysypialiśmy na kanapach na antresoli B90 (kocham!), ale to było takie relaksujące przysypianie, nie że z nudów.
🤘 Zamilska: Po regeneracji w muzycznym Kolorado wyszliśmy prosto na industrialny rave. Bliżej Nine Inch Nails pewnie nigdy niczego na Mysticu nie usłyszę. Bardzo fajne to było, aż mimo zimna zostałam do końca.

@muzykametalowa

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@muzykametalowa

08.06.2024

Najlepszy koncert:
No nie wiem, co by się musiało stać, żebym wpisała coś innego…
BRING ME THE HORIZON

Czułam się trochę surrealistycznie, bo od Gliwic, gdzie nie znałam prawie nic (nie osądzajcie), przeskoczyłam do „znam bootlegi z ostatniej trasy niemal na pamięć”. A że występ na Mysticu był niemal identyczny z tymi z trasy UK… Prawie nic mnie nie zaskoczyło. W sumie tego właśnie chciałam, bo setlista była niemal idealna. Usłyszeć „Empire” i „Doomed” na żywo, nie z nagrania na Youtube <3 Nie zawiodły – ani też nie zaskoczyły – mnie również efekty graficzne i pirotechnika (najpiękniejsze były lasery na Kingslayer). Z nowości pojawił się w zasadzie tylko świeżutki singiel „Top 10 Statues That Cried Blood”, z bardzo fajnymi wizualizacjami, no i „Antivist”, który może nie jest nowością, ale wzbogacił się o pewien element… interaktywny. Cóż, branie osób z publiczności na scenę jest zawsze nieco ryzykowne i podziwiam dziewczynę za odwagę, że a) w ogóle poszła śpiewać z Olim (ja bym się bała porażki) i b) i nie zwiała w połowie. Nowością była też deszczowa wersja „Throne”, hehe.

Przepraszam wszystkich pod wieżą dźwiękowców za zepsucie nagrań śpiewaniem. I za to, że zepsułam widok na „Throne” – chciałam osłonić wszystkich przeciwdeszczówką, ale okazała się gloryfikowanym workiem na śmieci.

Było super, tylko za krótko. I w drugiej połowie już nie dawałam rady się ruszać za bardzo. Jednak czterodniowy festiwal potrafi zmęczyć.

Inne koncerty:
Przyznam szczerze, że w pewnym momencie już przestałam rejestrować dźwięki wokół… Ale z tego, co zapamiętałam:
🖤 Ghostkid: Muzyka niekoniecznie mnie powaliła na kolana (jest okej, po prostu nie do końca dla mnie), ale ziomek ma świetną nawijkę i fajnie zarządza gadaniem z publicznością. Zaśmiałam się, gdy powiedział na koniec: „zróbmy sobie razem zdjęcie, pokażę mamie, że mam porządną pracę”. M o o d.

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@muzykametalowa 🖤 Enter Shikari: OMG, czemu ja ich nie słuchałam wcześniej? To było ŚWIETNE. I pod względem przekazu, i muzycznie, i też sam występ… Co ja poradzę, kocham przemyślane wizualizacje. I wokalista zagadujący po polsku… I ten moment „przetestujmy głośniki”, po czym nastąpiło JE… basem… Jaram się strasznie, w sumie na poziomie Bring Me <3 Muszę nadrobić ich dyskografię w trybie ASAP.
🖤 Chelsea Wolfe: Tak czekałam na ten koncert… A zostałam tylko na jednej piosence, bo przemokło mi wszystko włącznie z ortezą :( (I teraz mam reumatyzm w złamanej kości, super). Brzmiała cudownie. Podziwiam wytrwałość tych, którzy tam stali. Ale szczerze liczę, że Mystic Festival zaprosi ją też za rok, żeby więcej osób mogło się w tej magii zanurzyć na dłużej niż jeden utwór. Bo naprawdę, ten deszcz bardzo popsuł sprawę. (Tag nieprzypadkowy, mrug mrug)

Uwagi losowe:
🦑 LUDZIE, NIE PALCIE W TŁUMIE, JA NIE MOGĘ. TO NIE JEST TAKIE TRUDNE ODSUNĄĆ SIĘ NA BOK. MOJE PŁUCA POSTARZAŁY SIĘ W CZTERY DNI O PIĘĆ LAT.
🦑 Poza deszczem pogoda ostatniego dnia była pozornie idealna na festiwal… Ale chyba lepiej się czułam w tym chłodzie jednak.
🦑 Współczuję tym czterem dziewczynom, które wyszły zapłakane w ciągu dwóch pierwszych utworów Bring Me. Podejrzewam zbyt długie kolejkowanie. Niestety, nie zawsze się opłaca…
🦑 Wydałam absurdalne pieniądze na emo sweter, żeby mi nie było zimno. A potem na longsleeve Chelsea (chociaż tyle mam z jej koncertu, heh). Ale przydał się dziś, bo jako jedyny był suchy!
🦑 Czy ja już pisałam, że kocham pirotechnikę na Mysticu? Buch, powiew ciepła i od razu poziom endorfin skacze.
🦑 Aspekt towarzyski festiwalu był super! Dzięki wszystkim, naprawdę!!! Miło też było zrobić sobie pół dnia przerwy i pójść na spacer z koleżanką w piątek <3 Podoba mi się ten Gdańsk.
🦑 Chciałabym przyjechać w przyszłym roku… Ale chyba nie na cztery dni. Trzy to tak optymalnie.
🦑 Ktokolwiek uznał, że sobie zwróci koszt festiwalu kradzieżami… Mam nadzieję, że cię (was?) złapią.

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

MYSTIC 2024 NA SZYBKO, CZĘŚĆ 1 [1/2]

5.06.2024

Najlepszy koncert:
Villagers of Ioannina City.

Niby nie grają nic oryginalnego: ot, blacksabbathowe riffy zwolnić do tempa stoner, doprawić folkowymi ozdobami i ezoterycznymi tekstami. Ale kurczę, jak to w ich wykonaniu ślicznie działa – zwłaszcza na żywo, o czym przekonuję się już drugi raz. Instrumentarium rockowe hipnotyzuje. „Dodatkowe” instrumenty – dudy, klarnet, kaval – wytwarzają cudowny klimat, a wygrywane na nich solówki i riffy niesamowicie działają na wyobraźnię. Alex natomiast ma tak przejmujący głos, że jak śpiewa, to serio człowiek chce już tę Erę Wodnika jak najszybciej (serio nie brzmi źle, zwłaszcza w porównaniu z tym, co mamy teraz).

Inne koncerty:
🤘 Fear Factory: ok
🤘 Crystal Lake: fajniutko
🤘 Body Count: Echhhh. Nie no, do połowy bawiłam się spoko, ale potem Ice-T strzelił jakąś dziwną przemową o wyginięciu mężczyzn, coś tam że „there’s no toxic masculinity, there’s only femininity” i… jakoś odechciało mi się na nich moknąć w deszczu. Nie wiem, on w ogóle wysyła w swojej twórczości i wypowiedziach dużo sprzecznych sygnałów odnośnie seksizmu. Bocian (pozdrówki!) twierdzi, że to kwestia wieku i pozy, ale ja sama nie wiem, co o tym myśleć do końca. Za to antyrasistowski przekaz zawsze spoko.
🤘 Witching: Tu w sumie przypadkiem załapałam się na dwie ostatnie piosenki przed Villagers. Brzmiały spoko – dużo lepiej niż to, co pamiętam z przesłuchania w domu. Muszę wrócić.

@muzykametalowa

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@muzykametalowa [2/3]

6.06.2024

Najlepszy koncert:
ZEAL & ARDOR!

A nawet nie obejrzałam całego występu, ot, poszliśmy po Hanabie zerknąć na Park Stage, ale to była miłość od pierwszych nut! Bo przyznam, że nie słuchałam ich wcześniej zbytnio. Pamiętam, że jakiś przypadkowy utwór w domu mi się podobał, ale jak mnie zapytacie o tytuł, to JESZCZE wam nie powiem. Tym bardziej jest to niesamowite, jak czasem coś potrafi wysadzić słuchaczkę z metaforycznych glanów.
AAAAA, jakie to było dobre. Najpierw trafiliśmy na coś, co brzmiało jak

  • wg mnie: Hozier dla metali
  • wg Rina: jak Sleep Token tylko dobre,
    dalej były wjechały ostre, mantryczne modły, a potem wszystko eskalowało do naprawdę wściekłego metalu z połamanymi tempami i elektroniką nie z tej ziemi. Po czym znowu wleciał MetalHozier i tak się te wszystkie rzeczy mieszały. Żadne słowa tego nie opiszą, to trzeba usłyszeć.

PS. Czyli Park Stage może brzmieć zajebiście, trzeba tylko chcieć! (Wcześniej brzmiał tak o, spoko, ale bez szału).

Inne koncerty:
🤘 WIJ: Niezmiennie jestem pod wrażeniem energii Tui Szmaragd i jej kolegów, jak również niezwykle oddanego fandomu (nawet ma swą własną nazwę, Odnóża). Pełna profeska, dobra zabawa, brawa i gratulacje!
🤘 Witch Fever: Bardzo się ucieszyłam na wieść, że Angielki do nas przyjeżdżają – to była niespodzianka na ostatnią chwilę – miałam fazę w zeszłym roku na ich album „Congregation”, a do tego bardzo cenię przekaz ich muzyki. Koncertowo wypadają dobrze, choć myślałam, że porwą mnie odrobineczkę bardziej. Cóż, takich rzeczy się nie da przewidzieć. Może jednak to jest dla mnie muzyka trochę zbyt „na jedno kopyto” (choć znalazło się miejsce na trzy wolniejse utwory i doomowe „Congregation”, to jednak dominował vibe punkowy). Ale nie, tak naprawdę, to nie można nic zarzucić, a wręcz trzeba docenić ducha walki wokalistki – dziewczyna serio czuje rock’n’rolla – i perkusistki, która rozkrwawiła sobie palec w trakcie setu, ale wróciła, jak tylko został załatany.

@muzykametalowa

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@muzykametalowa 🤘 Machine Head: Po Witch Fever przeszliśmy się na chwilę na headlinera. Staliśmy daleko, ale wszystko było bardzo ładnie słychać. Nie wiem, co więcej powiedzieć poza „było spoko” i „aż nabrałam chęci do posłuchania MH w domu”. W przeciwieństwie do innych osób, których opinie wczoraj przejrzałam, mnie Rob Flynn nie wkurzał, to zachęcanie do zabawy wychodziło mu moim zdaniem bardzo naturalnie. Ale może odwalił coś, jak już nas nie było.
🤘 Hanabie: Było trochę problemów technicznych na początku i na końcu, ale główna część koncertu odbyła się bez przeszkód. Przy czym pod koniec publiczność wspierała brawami każdy scream, który przez brak mikrofonu bardziej było widać niż słychać (zwłaszcza z antresoli). A sam występ? Dla mnie bomba, dla siedzących koło mnie/za mną boomerów chyba niekoniecznie… Ale ja bardzo lubię tę mieszankę visual kei, metalcore’u i satyry na japońskie społeczeństwo. Choć wiadomo, to ostatnie nie do końca się przebija w Polsce przez barierę językową – dziewczyny śpiewają (i krzyczą) po japońsku.

Z uwag losowych:
🐙 Zimno.
🐙 Jeszcze raz usłyszę boomerskie teksty na metalcore’ach i zacznę się kłócić. Serio, nie lubicie to idźcie gdzie indziej, jest duży wybór.
🐙 Ile pięknych naszywek <3 I tych dla mnie brzydkich też, ale doceniam wybór!
🐙 Moje wewnętrzne dziecko lubi ten ogień buchający czasem z dość przypadkowych konstrukcji.
🐙 Spotkałam już chyba wszystkich znajomych, którzy mieli tu być, a też fajnie pogadać z nowo poznanymi ludźmi. Ekstrawertyczna część mnie jest bardzo na tak.
🐙 Kolego @fruktozaur dzięki za płyty <3

Niezbyt urozmaicone te wrażenia jak na razie, niemal same pozytywne :) Oby tak było też dziś i jutro. ZWŁASZCZA JUTRO.

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@kalisz79 @muzykametalowa ale w Internecie robi ranty na seksistowskich gejmerów na przykład :o I weź tu bądź mądry

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • rowery
  • test1
  • esport
  • fediversum
  • Technologia
  • krakow
  • muzyka
  • sport
  • Blogi
  • Pozytywnie
  • tech
  • NomadOffgrid
  • retro
  • informasi
  • Psychologia
  • slask
  • FromSilesiaToPolesia
  • niusy
  • Cyfryzacja
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • ERP
  • kino
  • giereczkowo
  • nauka
  • motoryzacja
  • shophiajons
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny