Wpisy

Profil ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

dancingindystopia, do muzyka
@dancingindystopia@pol.social avatar
dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

Facebook przypomniał mi wczoraj, że pięć lat temu porwałam się na tłumaczenie Oscara Wilde'a 🤭 a konkretniej jego opowiadania (z domeny publicznej, oczywiście) 🌹Słowik i róża🌹. Wtedy jeszcze pisałam, że szlifuję sobie umiejętności, że fajnie by było kiedyś tłumaczyć książki, coś tam coś tam, a teraz? Teraz usycham w oczekiwaniu na odpowiedź wydawnictwa, czy akceptują mój przekład (już trzeci!) 🥲

https://19czwartych.art.blog/2020/07/14/slowik-i-roza/

Nie wiem, czy tłumaczenie "Słowika i róży' jest dobre, ale idea wyjściowa, jak je zrobić, jest IMO zajebista.

Z mini-posłowia:
"Najbardziej uderzyło mnie wyraźne upłciowienie natury, jakie wprowadził Wilde. W Słowiku i róży żaden krzew i żadne zwierzę nie jest przedmiotem, wszystko ma swoją płeć i osobowość. [...] I o ile wydało mi się, że w większości przypadków nie ma to aż takiego znaczenia, o tyle od pierwszej lektury opowiadania poczułam, że tytułowy słowik MUSI pozostać dziewczyną. To nie przypadek, że Wilde przedstawił ją właśnie w ten sposób. Los ptaszyny z baśni Anglika symbolicznie odzwierciedla przemoc i gwałt zadawany słabszym osobom w "romantycznych" relacjach. Co więcej, może też stanowić alegorię szkodliwego stereotypu kobiecości jako – często bezsensownego – poświęcania się dla innych. [...]".

Co ciekawe, o ile na początku to tłumaczenie miało odbiór w stylu , to od jakiegoś roku? Dwóch? Widzę, że coraz więcej osób wchodzi na bloga, żeby je przeczytać. Obecnie jest to czwarty najbardziej czytany u mnie tekst! Chyba wygrałam w loterii SEO, bo jak sprawdziłam w google incognito, wyskakuje na drugim miejscu tuż po Wolnych Lekturach 👀 No cóż... Trochę jestem ciekawa, jaki jest potem odbiór, nie ukrywam, ale też boję się wiedzieć, heh.

Ilustracje: Nika Goltz (1925-2012).

@ksiazki @ksiazki

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

DEFTONES W ŁODZI

@muzykametalowa @muzykametalowa

dancingindystopia, do muzyka
@dancingindystopia@pol.social avatar

A dziewiątego dnia pielgrzymki Sześcian objawił się nad rzeką Amstel. I przyniósł słowo żelazne o skomplikowanych snach, o idealnym kręgu blizn, o niepowstrzymanym marszu świń, o krwi gadziej pod ludzką skórą, o pierwszym dniu ostatnich dni. I pobłogosławił wiernych darem nieskończonego tańca i śpiewał o niewystarczającej miłości, o ukrywaniu się i grzechu. I zesłał na nich wizje idealnych narkotyków, dokładnie takich samych dni (gdyby każdy dzień mógł być taki jak tamten…), głów jak dziur. A na koniec objawienia obdarzył wiernych wizją imperium popiołów. I wierni wiedzieli, że to była dobra muzyka. A niewierni się nie znają.

Oto słowo dziewięciocalowych gwoździ:
Nothing can stop us now


Okej, a tak na poważnie, byłam na trasie Peel It Back w Amsterdamie i napisałam o tym na blogu. NINE INCH NAILS RZĄDZI.

@muzykametalowa @muzykaklubowa @muzykametalowa

dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

[NOWA RECENZJA]

W chwili, gdy piszę te słowa, średnia ocen powieści Muzyka dla duchów na portalu LubimyCzytać wynosi zaledwie 5,7/10 gwiazdek. Oczywiście, przy zawrotnej liczbie ocen (trzy!) niewiele to jeszcze znaczy, ale i tak może się to wydać nieco zaskakujące, gdy się porówna to choćby ze średnią Goodreads (3,49/5 gwiazdek). Poza tym powieść An Yu jest zwyczajnie tekstem o wysokiej jakości, więc poczucie adekwatności powinno tym bardziej rosnąć…

…ale mimo wszystko wcale nie jestem zaskoczona tymi niskimi ocenami.

Powtórzę i podkreślę: zupełnie nie odzwierciedlają one jakości książki. Język duetu An Yu (autorki) i Karoliny Iwaszkiewicz (przekład) przepięknie rozkwita w słowach i zabiera osoby czytelnicze w duszny świat rodem z tych mniej przyjemnych snów, z niezwykłą płynnością. Zaangażowałam się w fabułę na tyle, że przeczytałam powieść w jedno popołudnie – a to wcale nie zdarza się ostatnio często!

Tylko że... [CHAMSKI CLIFFHANGER]

Ciąg dalszy na Whosome @whosome.bsky.social@bsky.brid.gy ☺️

https://whosome.pl/inne-planety/recenzje-inne-planety/recenzja-muzyka-dla-duchow-an-yu/

@ksiazki @ksiazki

lukaso666,
@lukaso666@chaos.social avatar

@dancingindystopia dzięki za recenzję - zachęciłaś! sięgnę po An Yu. ta recenzja, to miła odmiana dla zachwytów nad makulaturą..
@whosome.bsky.social@bsky.brid.gy @ksiazki
@ksiazki

dancingindystopia, do muzyka
@dancingindystopia@pol.social avatar

Wszystkiego najlepszego dla serca i mózgu Nine Inch Nails, Trenta Reznora! Jego muzyka towarzyszy mi od jakiegoś 2007 roku i nigdy się nie nudzi ani nie męczy (choć wiadomo, nie wszystkie albumy mi wchodzą po równo) 🖤
Nie przygotowałam z tej okazji żadnego konkretnego tribute, ale mogę się podzielić starszymi peanami na cześć NIN:

🥀 RESEARCHE NIEISTOTNE: KWIATY W ESTETYCE NINE INCH NAILS https://19czwartych.art.blog/2022/04/18/ninkfjatki/
🥀 RAPORT Z PRZESŁUCHANIA: Nine Inch Nails „Ghosts V-VI” (2020) https://19czwartych.art.blog/2020/03/28/ghosts-v-vi/
🥀 ROZKMINY: ULUBIONY ZESPÓŁ (napisane jeszcze przed moją erą Bring Me, hehe, ale NIN jest ze mną duuużo dłużej, więc zawsze będzie w pewien sposób ulubiony) https://19czwartych.art.blog/2021/11/14/rozkminy-ulubiony-zespol/

Koncerty w Europie coraz bliżej! Aaaa, jaram się strasznie, nie ma co ukrywać. A z was ktoś się wybiera? Jak tak, to gdzie?

@muzykametalowa @muzykametalowa

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

Zła wiadomość: byłam zajęta konferencją, więc jutro nie będzie nowego odcinka audycji.
Dobra wiadomość: wrzuciłam na bloga rzecz, którą robiłam zamiast audycji.
Może potem usunę - radzę czytać, póki jest ;) https://19czwartych.art.blog/2025/05/12/death-to-the-holy/

@muzykametalowa

74,
@74@101010.pl avatar

@dancingindystopia nareszcie! black metal który jest czarnym metalem!

dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

Czytanie Anne Rice w dużych dawkach (zwłaszcza późniejszych tomów Kronik Wampirów) to idealny zamiennik internetowego brainrot. Zgadnijcie, co będę sobie czytać przed snem 😅 @ksiazki

mason,
@mason@f-t.net.pl avatar

@dancingindystopia @ksiazki - etykiety od piwa jako bardziej pasjonujące i oryginalne? :D

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@mason @ksiazki jęczmień chmiel jęczmień chmiel zero procent chmiel jęczmień bez glutenu chmiel

kontra

smutno mi, krew, smutno mi, niewinni ludzie, świat piękny, smutno mi, jestem sam

HM XD

dancingindystopia, do muzyka
@dancingindystopia@pol.social avatar

A oto kolaż muzyczny przedstawiający mój rok 2024.
Jakieś dodatkowe uwagi, przypadkowe i w punktach:

⛦ Pierwsze miejsce nie zaskakuje nikogo 😃
⛦ Trochę przeraża mnie, że aż tak obsesyjnie słuchałam niektórych singli (na tym kolażu widać aż dwa). Między innymi dlatego zdecydowałam się na nietypowy rozmiar, 6x6.
⛦ Według last ef em słuchałam w tym roku najwięcej muzyki od 2020!
⛦ Ale na blogowanie się to nie przełożyło – bądźmy szczerzy, z pisaniem w tym roku było tu słabo. Audycja też miała lekki kryzys, ale z niego chyba wyszła 😊 Miniseria gotycka to był dobry pomysł.
⛦ Mam jakieś poczucie, że w tym roku głównie siałam ziarna pod lata przyszłe. Wiele z rzeczy, które na tym kolażu są, planuję opisać w przyszłości. Proszę trzymać kciuki, żeby zły świat nie pokrzyżował.

Szczęśliwego nowego!

@muzykametalowa @postpunk

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@muzykametalowa @postpunk

Ok, ale coś tam udało mi się napisać, więc idą LINKI

⛦ O nowym BMTH: https://19czwartych.art.blog/2024/05/26/all-hail-nex-gen/
⛦ O nowych Chelsea, Aurorze, Marjanie i Eivor: https://19czwartych.art.blog/2024/06/22/lato-2024-w-czterech-premierach/
⛦ O Ulverze ogólnie: https://19czwartych.art.blog/2024/08/23/laurka-dla-ulvera/
⛦ O NIN Ghostach: dzień 18 Adwentu z Duchami https://19czwartych.art.blog/2024/12/26/adwent_z_duchami-i-dancing-in-dystopia-44/

I z lat ubiegłych
⛦ O nowym Health https://19czwartych.art.blog/2023/12/08/health-rat-wars/
⛦ O tym albumie Bad Omens napisałam nawet dwa teksty, cholera wie po co xD https://19czwartych.art.blog/2023/08/02/pop-metal-bad-omens-the-death-of-peace-of-mind-o-brzmieniu/ i https://19czwartych.art.blog/2023/09/24/deathofpeaceofmind-teksty/
⛦ O BMTH pisałam dużo, jest na blogu
⛦ bardzo stara reckaj "Sleepwalking" Semkiny https://19czwartych.art.blog/2020/03/05/mariana-semkina-sleepwalking/ (teraz ten album podoba mi się bardziej, o)

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@dancingindystopia nie piszesz o Cure'ach, można podać dalej xd @muzykametalowa @postpunk

dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

Rzeczy przeczytane "od deski do deski" w 2024 roku. Raczej więcej już nie zdążę 😉

W sumie ✨Imogen, oczywiście✨ i ✨Spełniona obietnica✨ nie do końca tu pasują, bo po zrobieniu przekładu nie bardzo jestem w stanie czytać książkę tak w całości jak książkę. Chyba musi minąć rok albo dwa, zanim będę mogła do tego usiąść z czystą głową. Ale cóż, na pewno dokładnie się zapoznałam z ich treścią 🙂

Jutro pewnie wrzucę kolaż ze słuchanymi w tym roku płytami, aczkolwiek większych refleksji i podsumowań raczej nie planuję. Ot, kolejny rok na tym świecie, historia – niestety – nadal trwa (Fukuyama tak bardzo nie miał racji, że to nawet nie jest zabawne).

P. S. Mało pisałam w tym roku recenzji, ale dwie książki nawet się ich doczekały:
Dziennik mojego głodu https://whosome.pl/inne-planety/recenzje-inne-planety/dziennik-mojego-glodu/
Masło https://whosome.pl/inne-planety/recenzje-inne-planety/recenzja-maslo-asako-yuzuki/
A o Imogen napisałam z perspektywy tłumaczki na blogu https://19czwartych.art.blog/2024/05/18/imogen-oczywiscie-od-tlumaczki/

@ksiazki

dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

Łamanie tabu szczupłości i apetytu, homoerotyczne napięcie à la japonaise, niedoskonałe bohaterki i masło jako metafora wszystkiego. Oto recenzja powieści „Masło” Asako Yuzuki (tłum. Anna Wołcyrz), która ukazała się w tym roku nakładem Wydawnictwa Literackiego.

(recenzję napisałam ja dla portalu @whosome.bsky.social@bsky.brid.gy !)

https://whosome.pl/inne-planety/recenzje-inne-planety/recenzja-maslo-asako-yuzuki/

@ksiazki

dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

Whosome jest na fedi! 🥳
Co prawda przez mostek z bluesky, ale zawsze! (Trochę moja zasługa, hehe)
Polecam bardzo śledzić, bo to serio wartościowe miejsce.

@whosome.bsky.social@bsky.brid.gy ✨

(Możecie też zajrzeć na główny portal: https://whosome.pl/)

:heart_rainbow: Whosome samo o sobie: :heart_rainbow:

"Witajcie na Whosome. To portal poświęcony przede wszystkim Doctor Who, ale też szerzej pojętej popkulturze przynoszącej nam radość.

Znajdziecie tu recenzje, felietony, redakcyjne dyskusje o przygodach podróżniczki w czasie i przestrzeni, opowiadania od twórczyń serialu, newsy i wywiady z osobami tworzącymi Doctor Who, a także nasze relacje z konwentów oraz recenzje i eseje o serialach, filmach, animacjach, powieściach, muzyce i wielu innych.

Naszą redakcję tworzą osoby pełne pasji, z których spora część w latach 2013-2020 współtworzyła portal Gallifrey.pl. Znajdziecie nas też w różnych innych, mniej lub bardziej wirtualnych przestrzeniach (konkretne linki podajemy na podstronie Redakcja). Na Whosome tworzymy wspólną przestrzeń do mówienia o naszym ukochanym serialu o dziwaczce w niebieskiej budce, która odmienia życia zwykłych ludzi. Pragniemy jednak poszerzyć nasze pole działania i mówić nie tylko o Doctor Who, ale o wszystkim, co nas popkulturowo interesuje i porusza.

Chcemy rozmawiać o tym co ważne, wartościowe i niosące nadzieję. Chcemy budować społeczność, dla której istotne są nie tylko wartka akcja i ciekawie napisane postaci, ale także to, co się za nimi kryje w serialach, filmach i książkach, po które sięgamy. I, przede wszystkim, pisząc dla was, chcemy czerpać radość z bycia w tej internetowej przestrzeni.

@ksiazki

dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

"Taka sytuacja: jesteś młodą dziewczyną i jeszcze niewiele doświadczyłaś w życiu. Nie masz przyjaciół, od niedawna nie możesz liczyć na opiekę rodziców. Przyjeżdżasz sama do wielkiej metropolii robić praktyki w Znanej Instytucji Związanej Ze Sztuką™️. Nie dość, że pierwszego dnia ginie ci walizka, to jeszcze szybko okazuje się, że (jak to często bywa) praktyki niewiele mają wspólnego z twoją idealną wizją.

Alienacja i próba jej przełamania, miłość do sztuki kontra instytucjonalne (i nie tylko) patologie. Brzmi podejrzanie znajomo? Być może, ale główna bohaterka Dziennika mojego głodu ma jeszcze jeden problem: jest wampirzycą na „diecie zwierzęcej”, a pozyskanie znanych jej z dotychczasowego życia posiłków okazuje się w Londynie bardzo trudne. Lydię czeka więc okres gwałtownych zmian…"

Ciąg dalszy recenzji (a raczej właściwa recenzja, bo to powyżej to tylko zajawka fabuły 😁✨) na portalu Whosome: https://whosome.pl/inne-planety/recenzje-inne-planety/dziennik-mojego-glodu/

Claire Kohda, Dziennik mojego głodu, przeł. Agata Olszowa, Wydawnictwo Yumeka 2024. Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji, od pierwszej zajawki bardzo chciałam tę książkę przeczytać i (spoiler do recenzji!) nie zawiodłam się na niej 🥰

@ksiazki

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

Linkin Park ma teraz wokalistkę (!!!), wypuściło nową piosenkę (niestety słabą jak barszcz), zrobili live stream i ogłosili sześć koncertów na całym świecie we wrześniu TEGO ROKU.

WHAT THE HECK

@muzykametalowa (tak wiem ;)

thorcik,
@thorcik@pol.social avatar

@dancingindystopia nie mam czasu na głupoty, wessało mnie nowe Future Palace (:
@muzykametalowa

kamilszkup,
@kamilszkup@101010.pl avatar

@dancingindystopia Spoko twist, nowa piosenka taka se, niektóre ("covery"? xD) live sztos. 🖖 @muzykametalowa

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

LAURKA DLA ULVERA

Od ładnych paru lat zmagałam się z myślą „a może by coś w końcu napisać o Ulverze”, ale za każdym razem coś mnie powstrzymywało. Aż w końcu parę dni temu dobiegła mnie wieść o śmierci klawiszowca projektu, Tore Ylvizakera – spoczywaj w pokoju, wilku – i zrobiło mi się jakoś niezwykle przykro. To nie tak, że byłam jakąś wielką fanką Ulvera, nie znam ich całej dyskografii, ba! Jeszcze do niedawna nawet nie znałam imion członków zespołu… Ale jednak. Po pierwsze, wiadomo, szkoda człowieka, plus to nie są nawet jacyś starzy ludzie, więc na pewno działa tu element szoku. Po drugie… Cokolwiek dalej stanie się z tym projektem, na pewno czekają go zmiany.

Właściwie słowo „zmiana” charakteryzuje Ulver niemal od początku. W końcu zespół ten jest znany z tego, że po zrobieniu blackmetalowej trylogii uznał, że teraz to jednak będzie robił inne rzeczy, i kolejne siedemnaście lat spędził na eksperymentach, gdzie żadna płyta nie przypominała do końca poprzedniej. Dużą rolę odegrał w tym właśnie Ylvisaker, który dołączył do grupy w 1998 roku i wniósł tam sporo swojej własnej melodycznej, elektronicznie brzmiącej wrażliwości.

Choć zdecydowanie nie można powiedzieć, że Ulver wcześniej nie był skłonny do eksperymentów. Jaka inna grupa po blackmetalowym debiucie uznała, że hej, teraz zrobimy sobie folkowo-akustyczną płytę z czystym wokalem i harmoniami? No właśnie… Mimo miejscami nieporadnych wokali „Kveldssanger” nadal broni się bardzo dobrze. Brzmi, jakby z black metalu wyjąć wszystkie obskurne, edgy i metalowe elementy i zostawić… No właśnie, co? Chyba można to nazwać atmosferą, która – jak przypuszczam – stanowi jedną z największych zalet tego gatunku.

Wróćmy jednak do eksperymentalnej ery zespołu, tej po 1998 roku. Czego Ulver wtedy nie robił! Soundtracki do twórczości Williama Blake’a, soundtracki do filmów, płyta z coverami – piękne wykonanie Jefferson Airplane, o matko – kolaboracje, płyty elektroniczne, progresywne, post-rockowe…

[ciąg dalszy na: https://19czwartych.art.blog/2024/08/23/laurka-dla-ulvera/ ]

@muzykametalowa @postpunk

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@dancingindystopia @muzykametalowa @postpunk ogólnie rzecz biorąc - jeden z ważniejszych zespołów dla mnie.

rajmund,
@rajmund@pol.social avatar

@dancingindystopia doskonale opisałaś "Perdition City" 😀 Ten album i właśnie "Shadows of the Sun" będą mi zawsze najbliższe, chociaż lubiłem też i soundtracki, i te wariactwa na temat Williama Blake'a... a potem potwornie rozczarował mnie koncert, na którym widziałem ich w grudniu 2010 (chociaż sam Garm zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, gdy miałem przyjemność go wywiadować, i poczułem z nim fajną nić porozumienia). Chwilę potem wydali jeszcze słabiutkie "Wars of the Roses" i jakoś tak się oddaliliśmy. "Julius Caesar" był bardzo spoko, ale już chyba byliśmy od siebie za daleko, żebym aż tak się nim zachwycał... chociaż jak porównujesz go teraz do "Peryferala", to aż mam ochotę wrócić - zarówno do płyty, jak i książki (od której odrzuciło mnie swego czasu beznadziejne polskie tłumaczenie) 😉

@muzykametalowa @postpunk

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • Technologia
  • test1
  • rowery
  • muzyka
  • krakow
  • ERP
  • Spoleczenstwo
  • sport
  • esport
  • informasi
  • tech
  • healthcare
  • Gaming
  • FromSilesiaToPolesia
  • fediversum
  • turystyka
  • NomadOffgrid
  • Psychologia
  • Cyfryzacja
  • Blogi
  • shophiajons
  • retro
  • Travel
  • gurgaonproperty
  • slask
  • nauka
  • warnersteve
  • Radiant
  • Wszystkie magazyny