(redaktorzy przekładów mają nieco inną rolę - głównie wyłapywać wszystko, co się "źle czyta" i proponować lepsze rozwiązania)
uwierz mi, nie chciałbyś nigdy czytać książki bez żadnej redakcji i korekty, a jak jej nie chcesz czytać, to jej nie kupisz, więc no, zabranie tych ról z procesu wcale niekoniecznie przełożyłoby się na większe zyski