W latach '00: chcesz być na bieżąco, dodaj nas do RSS
W latach' 20: chcesz być na bieżąco, pobierz tysiąc aplikacji zamkniętoźródłowych, po jednej z każdego serwisu
Darmowa, dobra, wygodna. Wybierz dwie z trzech. 😈 Możemy Ci postawić Wordpressa u nas na serwerze. domena Twoja, albo pod którąś naszą. Federacja działa w obie strony, RSSy też, dużo zasobów nie zeżre, bo to multisite. Jak będziesz miała, to się dorzucisz do hostingu.
ActivityPub to fundament fedi, wspólny język wszystkich systemów, które go tworzą. Jeśli jakiś system używa ActivityPub lub ma wtyczkę do tego, to można go obserwować na fedi.
Zatem jeśli Ghost ma wtyczkę do ActivityPub, to powoli Ci publikować wpisy tak, że ktoś inny z pleromy, mastodona, lub innego zgodnego serwisu, będzie móc obserwować nowe wpisy na Twojej stronie.
A to tak, to można zawsze - ofc wtedy wtedy to ja muszę ogarnąć cały dizajn i wszystkie fajerwerki. Albo nawet ktoś mi pomoże, OK, ale to wcale nie pomoże mi dać tej samej rady innym i uznać tego za alternatywę. :(
Nie napisałam nigdzie że musi to być “darmowe”. Ale alternatywy powinny być łatwo dostępne. Substack ma już tę ogromną przewagę że ma całe grono ludzi których poznałam dzięki ich pisaninie właśnie tam, są z różnych środowisk, różnych baniek (wiem, ekhm…), a ekosystem Substacka niesamowicie ułatwia odkrywanie treści i komunikację między userami. Jedynym problemem jest właśnie to, że jest scentralizowany, co mówię z żalem. Jest tam teraz masa wartościowych ludzi, tworzą wysokojakościowe teksty, ale boję się, że ktoś kiedyś wyciągnie wtyczkę i wszystko zgaśnie.
Z tego co poczytałam, Ghost jest jakoś podatny na federalizację, choć nie mam nadal pojęcia jak działa i czy może być zdecentralizowany.
Myślę że konieczność wnoszenia jakichś drobnych opłat za serwer czy hosting to nie jest tragedia, jeśli wszystko działa w sposób, który komunikuje użytkownikowi jasno, jakie ma korzyści i jest debil-friendly. Tak jak właśnie założenie konta na Substacku.
Powolutku idziemy właśnie w stronę budowy takiej infrastruktury, jak opisałaś. Zaczynamy od siebie, ale osoby zaufane i chętne na early adopters są więcej niż mile widziane. To one właśnie określą, jak ta infrastruktura ma działać i wyglądać. Inaczej się nie da, jeśli chcemy niehierarchicznie i oddolnie. Zresztą, jeśli nie ma rzeczywistego zapotrzebowania, to nie ma sensu rozwijać tematu.
Trzeba tylko dodać, że dostęp do funkcji federacji “tak jak każdy użytkownik wordpress.com” oznacza… za grube pieniądze. Wtyczka AP jest dostępna jeśli płaci się za plan biznes, który na tą chwilę kosztuje ~1000 zło rocznie.
Zapewne nie będą chcieli sami sobie robić konkurencji, udostępniając AP w blogu Tumblr za free a w blogu WP.com za kaskę...
Btw, dla osób mniej zorientowanych WordPress-ów jest kilka rodzajów. Nie mylmy komercyjnego wordpress.com (z darmowym planem) z WordPress-em hostowanym samodzielnie u jakiegoś dostawcy. Na tym drugim wtyczka ActivityPub jest bezpłatna.
"Tutaj Tumblr potwierdził, że integracja z Fediverse była „jednym z głównych powodów” samej migracji i że „na pewno” obejmie wsparcie dla istniejących wtyczek ActivityPub WordPressa, które pozwalają właścicielom blogów synchronizować swoje posty i uczestniczyć w szerszej otwartej sieci społecznościowej."
wynika, że raczej AP to będzie default.
A konkurencji dla wp.com nie będzie bo nowy Tumblr to będzie WP z konkretnym zestawem funkcji pod spodem bez opcji grzebania czy instalacji dowolnych pluginów.
Te ich ~500mln kont to wprawdzie w dużej liczbie martwe są,
ale niechby i 1/10 z tego została udostępniona przez AP to i tak niesamowicie zmieni dynamikę wzrostu fediverse. I to w momencie kiedy inna platforma niby-zdecentralizowana-ale-jednak-nie (bluesky) dostała kopa w góre na kilkadziesiąt milionów kont.
@noodlejetski@harcesz
No właśnie...
Nie wiem kto w oko.press w ogóle wpadł na ten pomysł i to w dodatku, żeby to tak agresywnymi popupami po oczach ludziom.
Bo mój jest taki, że skoro to AI czyta teksty to może Ai powinna sponsorować ich pisanie...
Jak Panoptykonowi zawsze kibicuję to jednak trochę za dużo w tym tekście AI a za mało podstaw i uniezależnienia od amerykańskich korporacji. Zawsze krok do przodu, może jest metoda w używaniu modnego tematu jako wytrycha, ale jednak brakuje mi tego.
"Najbardziej niepokojące jest to, że system nie wymaga od użytkownika żadnej zgody przed zapisaniem tych danych, a obecnie brakuje jakichkolwiek mechanizmów pozwalających na wyłączenie tego rodzaju śledzenia.
Takie działanie może potencjalnie naruszać unijne przepisy dotyczące ochrony prywatności, w tym dyrektywę ePrivacy oraz ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO), co może skutkować konsekwencjami prawnymi dla Google."
wolnyinternet
Gorące
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.