slavistapl

@slavistapl@szmer.info

Zwą mnie Oliwier Jaszczyszyn (he/him), występuję również pod pseudonimem “slavistapl”. Edytuję Wikipedię, tworzę projekt wyszukiwarki… czego chcieć więcej?

oliwierjaszczyszyn.com

This profile is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.

Konsultacje społeczne w Ministerstwie Cyfryzacji (11.12.2024)

Planuję zabrać głos w dwóch blokach tematycznych: cyfrowe państwo i otwarte dane oraz cyberbezpieczeństwo. Oba teksty, które planuję wygłosić w kuluarach tych konsultacji mam w miarę doszlifowane, ale co jeszcze chcielibyście, żebym powiedział w Waszym imieniu? Planuję użyć danych o skryptach śledzących...

slavistapl,

Odczuwam wrażenie, że coś bardziej w stylu pierwszego.

slavistapl,

Samą wojnę przeciw SM na tym etapie lepiej ograniczyć do usunięcia ich skryptów śledzących ze stron urzędowych.

Wiesz co? Jakkolwiek popieram skasowanie skryptów śledzących (por. petycja ICD oraz Panoptykonu), tak twierdzę, że dopóty rząd jest na social mediach, to ludzi tak szybko się nie wyprowadzi stąd. Pozbycie się trackerów to tylko (przynajmniej tak sądzę) połowa sukcesu, ale kto wie co przyniesie przyszłość? Obecnie mam odczucie, że politycy rządzący wręcz nadużywają opublikowania ważnej informacji wpierw na Facebooku/Twitterze, i dopiero jak ktoś się upomni, na stronie internetowej, która się nie ciska, że ktoś nie ma konta. Już raz tak mieliśmy podczas powodzi z 09.2024, nie chciałbym powtórki z rozrywki, gdyby nie daj Bóg wojna wybuchła.

slavistapl,

problem związany z nadmierną ekscytacją LLMami i wciskaniem ich wszędzie, gdzie się da (przy okazji proponując gdzie rzeczywiście mogłyby się one przydać - por. napisy/audiodeskrypcja)

To znaczy tak: LLM może być przydatne, ale nie możemy też iść w taką stronę, że wykorzystujemy go dosłownie do wszystkiego. Jeżeli kojarzysz niektóre genialne pomysły pana Gawkowskiego typu wybory przez internet czy integrowanie AI z mObywatelem, to spadła krytyka (i całkiem słuszna), że minister goni króliczka “innowacji”, byleby “dogonić Europę Zachodnią”. To nie ma szansy wypalić, jeżeli się tylko na to nastawiamy.

W “Strategii Cyfryzacji Polski” jakimś cudem pojawiła się wzmianka o wykorzystaniu sztucznej inteligencji do tworzenia rozwiązań prawnych czy polepszania różnych dziedzin nauki (bo jak wiadomo - “musimy być ✨ trendy ✨”), ale rzeczywistych działań na przykład na poprawę stanu cyberbezpieczeństwa m.in. dzieci oprócz “skutecznej i anonimowej” (tutaj kolejny buzzword wykorzystany przez ministerstwo - anonimowość) weryfikacji wieku nie ma. Stąd wyszła moja krytyka wobec, jak to ująłem, “nadmiernej ekscytacji LLMami i wciskaniem ich wszędzie, gdzie się da”.

Krzysztof Gawkowski w mojej opinii promuje wręcz nadgorliwie technologię w oparciu o buzzwordy, a nie rzeczywiste działania, które mogą wpłynąć na polepszenie jakości i bezpieczeństwa podczas korzystania z internetu. To trochę przypomina mi 40-letnią ciotkę z Facebooka próbującą na siłę się przypasować do generacji Z, choć wszelkie próby spełzają na niczym, a wspomniana ciotka staje się w najlepszym przypadku pośmiewiskiem. Przykład: w “Strategii” zauważyć należy brak wzmianki o problemie oversharentingu, którego prawna regulacja mogłaby przynieść wiele dobrego - w końcu mówimy tutaj o dzieciach, które rząd nagle zaczął bronić w Internecie (jakby wcześniej dla rządu dzieci nie miały aż takiego znaczenia, jak . W międzyczasie, uregulowanie (over)sharentingu mogłoby wpłynąć pozytywnie na prywatność dzieci, którzy nie zawsze będą w stanie z różnych powodów wyartykułować swojego sprzeciwu. Owszem, nie będzie to panaceum na wszelkie bolączki z tym związane, ale oversharenting jest wciąż realnym problemem, którego rozwiązanie prostą zmianą w prawie da znać rodzicom, że dzieci nie są tylko do robienia zdjęć na Instagrama. Polecam model francuski.

Podsumowując proponowaną “Strategię”, wychodzi nam bardziej coś w stylu “ejaj to, ejaj tamto, ejaj sramto”. To może być oczywiście użyteczne (wspomniane napisy/audiodeskrypcja, ewentualnie pomoc w zredagowaniu tekstu), ale znajmy swoje granice. LLMy nie mają uczuć i nie wyjdziemy z nimi na randkę, nie wyznamy miłości, nie będziemy mieć z nimi dzieci i tak dalej.

Jestem gotów zmienić swoje zdanie na obecnie prezentowane rozwiązania, gdy będą dostępne wiarygodne i przede wszystkim rzetelne badania naukowe na ten temat, że dawanie funkcjonalności LLMów do każdego kąta cyfrowego życia przyniosło wymierne korzyści. Betting there’s none.

slavistapl, (edited )

Podobają mi się te sugestie, ale obawiam się, że na wyrecytowanie tego wszystkiego może po prostu zabraknąć czasu… słyszałem podobno, że każdemu ma być dane jedynie po jakieś 60 sekund. Według mnie to śmiesznie krótki czas na wypowiedź.

slavistapl, (edited )

Klasyka, a potem będą podkreślać na każdym kroku jakie to szerokie konsultacje przeprowadzili 😐.

Nie ilość, co jakość wypowiedzi ma znaczenie. To, że większość wypowiadających się najpewniej będzie przytakiwać ministerstwu, które idzie w buzzwordy, a nie rzeczywiste działania, nic nie zmieni. Może i jestem w tej mniejszości, która krytykuje nadmierny technooptymizm co niektórych, ale ważne, żeby taka mniejszość istniała. Tak jak mówiłem w innym wątku z innym komentującym - to wszystko, co do nas napływa, może być przydatne, ale nie możemy tego nadużywać. Inaczej będzie ambaras.

slavistapl,

O mój boże, jaka tragedia. Niech ci z r/polski utoną w tym szambie. Zniosę wiele, ale hipokrytów (i dwulicowców) nie będę tolerować na Szmerze.

slavistapl,

Może Discourse? Tak jakoś wydaje mi się, że jest najbliższe temu, czego oczekujesz.

slavistapl,

To jest coś w stylu forum, które co prawda jest publiczne, z tym zastrzeżeniem, że możesz je zamknąć za ścianą logowania (co - nie ukrywajmy - trochę daje). Możesz dzięki temu zachowywać sobie notatki, dyskutować z innymi, których wpuścisz do swojego Discourse’a itp. (jak zresztą wspomniałeś w opisie tego postu).

slavistapl,

Przydałoby się to skumulować w jeden temat i tam zrzucić powody. A taki temat przypiąć na samą górę.

slavistapl,

ActivityPub jest spoko, ale nie wciskajmy go wszędzie gdzie się da. To jest protokół przemyślany bardziej pod blogowanie czy społecznościówki, a nie na coś, co będzie służyło za dedykowaną wiki. Jak byś widział użycie tego protokołu inaczej niż publikowanie informacji o artykułach, które zapewne będą regularnie aktualizowane?

slavistapl,

Ja siedzę na Szmerze no i na swojej instancji Akkomy, gdy już mówimy o social mediach. That’s all, folks. Reszta metod komunikacji to komunikatory + e-mail.

slavistapl, (edited )

Obawiam się, że ten komentarz powstał na bazie rzeczy wyciągniętych z kontekstu.

I te zachwyty nad Meloneksem […]

Zacznijmy od pierwszego:

  • Stworzenie dedykowanego kanału “twitter-community-notes” na Discordzie (to pominąłeś)
  • Timothy Durigan, pracownik DNC, aktywnie instruuje wolontariuszy jak głosować przeciwko niewygodnym notom (to pominąłeś)
  • Przykład manipulacji: masowe głosowanie przeciwko nocie wyjaśniającej kontekst wypowiedzi Trumpa o “niebezpiecznych ludziach” (to o czym wspomniałeś, próbując wyjaśnić “trumpizm” autora publikacji tylko w oparciu o to)
  • Systematyczne tworzenie alternatywnych narracji poprzez własne noty (to pominąłeś)

Do tego ten screenshot jednego z wolontariuszy pracujących dla kampanii Kamali Harris idzie wbrew kolejnemu wyciągniętemu z kontekstu fragmentu, gdzie “System X wymaga różnorodności politycznej wśród głosujących” (i też zapewne wyciągnąłeś z kontekstu to co zostało podkreślone, twierdząc, że to “zachwyty nad Twitterem”):

https://szmer.info/pictrs/image/01b598cf-2d56-4c3a-b6a1-755d5d48c39c.png

Dalej polecam spojrzeć w artykuł, tam jest o wiele więcej zrzutów ekranu z kanałów, gdzie koordynowano manipulowaniem algorytmów komercyjnych social mediów tj. Reddit.

Moja rada na przyszłość: jak chcesz prowadzić merytoryczne dyskusje, ogranicz do zera wyciąganie rzeczy z kontekstu. To jest chyba najważniejsza zasada, którą złamałeś. Tym bardziej, że sam wręcz notorycznie piszesz o tym, żeby masowo rezygnować z komercyjnych social mediów, bo te manipulują wyborami ludzi (ostatni przykład, Wayback Machine). I ten artykuł jest tego dobitnym przykładem, tylko on jest na temat wychwalanej szeroko na Fediwersum Kamali Harris, a nie Donalda Trumpa, więc zakładam, że gdyby powyższy artykuł opisywał Donalda Trumpa, to taki problem by według Ciebie zaczął nagle istnieć. Jak Kamala Harris manipuluje głosami wyborców, to już jest nagle okej? Nie, nie jest. Zarówno manipulacje Trumpa (por. afera Cambridge Analytica), Harris (por. wspomniany artykuł) czy jakiegokolwiek innego polityka ubiegającego się o jeden z najwyższych urzędów powinny być natychmiastową czerwoną kartką dla właśnie dopuszczającego się takich rzeczy polityka.

slavistapl, (edited )

Może i przynajmniej według dyskutantów użyłem tutaj “złych” przykładów, ale chyba nie można odmówić tego, że wciąż manipulowanie głosami wyborców przez sztab Harris-Walz miało miejsce, nie? Oczywiście zgodzić się można, że taka Cambridge Analytica (która wspierała Trumpa w 2016 roku) operowała w o wiele większej skali na granicy prawa, jak i przekraczała jego granice, gdzie kilkadziesiąt wolontariuszy podbijających posty na takim Reddicie jest zauważalnie mniej widocznych w takiej skali.

Niemniej wciąż twierdzę, że do manipulacji głosami wyborców tutaj doszło - i na żadnym polityku, który się dopuszcza takich rzeczy, nie zamierzam zostawiać suchej nitki. Tym bardziej, że ci wolontariusze zgłaszali się do akcji organizowanej przez sztab wyborczy “Demokratów”, który chciał odsunąć Trumpa (którego sztab w 2016 również dopuszczał się manipulacji wyborcami - i tak, wiem, na większą skalę, w dodatku z naruszeniami prawa, m.in. dlatego że wykupili usługi od Cambridge Analytica) od władzy w kadencji 2025-29. I z tego względu dochodzę do konkluzji, że obie partie są warte samych siebie.

Jarosław Juszkiewicz został zastąpiony przez AI w Google Maps (i moje plany co do Organic Maps) (blog.oliwierjaszczyszyn.com)

To nie żart. Zarówno fakt tego, że Jarosław Juszkiewicz przestał być głosem Google Maps, i fakt tego, że napisałem maila do twórców Organic Maps z pytaniem, czy chcieliby instrukcje mówione przez człowieka w języku polskim (obecnie OM opiera się na syntezatorze mowy). Jeżeli twórcy OM się zgodzą - istnieje...

slavistapl, (edited )

Fun fact: Google Maps, jak dobrze pamiętam, oferuje (oferował?) również podanie do wiadomości publicznej, gdzie jest kontrola drogowa itp. Z antyradarami w Polsce jest o tyle ciekawa sytuacja, że można je posiadać, ale nie można z nich korzystać. W praktyce wiemy, jak jest naprawdę, a sam fakt, że antyradar można mieć tak prosty jak zwykłą aplikację na telefonie, jeszcze bardziej utrudnia egzekwowanie tego prawa.

Wartym wspomnienia jest też fakt, że Yanosik regularnie współpracuje z policją przy akcjach typu m.in. “nie trzymaj telefonu podczas prowadzenia”. To nie jest endorsement, to stwierdzenie faktu.

Rozwińmy polskojęzyczne artykuły o Big Techach na Wikipedii! (matrix.to)

Myślę, że jeżeli chcielibyśmy dać szansę wykazać się tym, którzy jeszcze nie mieli takiej okazji, powinniśmy się wspólnie organizować, żeby zacząć od nawet durnego edytowania Wikipedii. Naszym głównym celem jest rozwinięcie artykułów na temat GAFAM - praktycznie samodzielnie zredagowałem 6 artykułów w...

slavistapl,

Pisałem o tym z Madianą Argon na łamach Piwnicy Oliwiera 22 lipca 2024 roku, ale widać jakoś zostaliśmy pominięci – i to mimo tego, że technicznie wzięliśmy w obronę krytyków Chat Control. Czyli niszowe blogi się nie liczą, mimo tego że technicznie rzecz ujmując są również głosami. Nieźle. Dziękuję Gosia! <3

slavistapl,

Polecam polskojęzyczne opracowania dostępne na Wikipedii mojego autorstwa (bo jakżeby inaczej, nikt inny nie chciał a w końcu po polsku to musiało powstać):

a także wpisy z samego Fediwersum:

Książki:

  • Facebook. A miało być tak pięknie autorstwa Stevena Levy’ego
  • W trybach chaosu autorstwa Maxa Fishera

Wiem, że to nie jest stricte o Szmerze, ale myślę, że generalnie powinno się pokrywać z tematem podlinkowanego posta na Mastodonie.

slavistapl, (edited )

Zarys tego już teoretycznie istnieje, mamy do tego specjalnego Matrixa. Jeżeli będzie wystarczające zainteresowanie w planach mam uruchomienie specjalnego wikiprojektu pod to.

slavistapl,

Muszę kilka rzeczy sprostować w Twoim komentarzu:

  1. “Cosinusem” zarządza, zgodnie z obowiązującym regulaminem konkursu, fundacja “Edukacja AD” (występuje też pod nazwami takimi jak “Cosinus Edukacja LO” itd., pamiętam też że była to jeszcze “Fundacja Estonta”, wykreślona już z rejestru - w ogóle wydaje mi się trochę dziwnym, że nazwę podmiotu prowadzącego placówki zmieniają jak rękawiczki, ale to już pomińmy);
  2. szkoły prowadzone pod szyldem Cosinusa, choć prowadzone przez prywatny podmiot, mają uprawnienia szkół publicznych i zgodnie z ich wersją tylko takie są prowadzone.

Wracając do konkursu - tak, warto przekonywać zarządcę “Cosinusów”, żeby poluzował restrykcję dotyczącą posiadania kont w wybranych platformach. W końcu wypłacana jest zwycięzcom nagroda pieniężna w zamian za przekazanie praw autorskich, a po tym mogą sobie robić z tymi nagraniami co chcą (w tym wrzucać je na platformy społecznościowe, na których są obecni). Co jest najważniejsze, to to, żeby ci, którzy nie chcą posiadać konta na przynajmniej jednej z czterech dozwolonych regulaminowo platformach, również mogli wziąć udział w konkursie.

slavistapl,

Tzn dopisać tam, że miejsce dowolne ale film musi być dostępny do obejrzenia/pobrania przez przeglądarkę bez żadnego logowania.

Masz rację, ale w praktyce i tak 90% ludzi skorzysta z korpomediów, co zamykają się tylko na zarejestrowanych użytkowników. A jak trafisz już na kogoś, co wrzuca film na swoją stronę internetową (tj. goły plik, bez żadnych middlemanów w stylu embeda z YT), to chyba raczej kliknięcie prawego przycisku myszy i potem Zapisz film jako nie stanowi jakiegoś większego problemu. Myślę, że to drugie nie wymaga jakiegoś dokładnego objaśniania sprawy.

Właśnie ja bym patrzył bardziej na korpomedia, co na różne sposoby utrudniają bądź nawet uniemożliwiają (patrz DRM) ich łatwe pobranie, tylko użytkownicy skłonni pobrać taki film muszą wchodzić na strony pobierające z pierdylionem reklam. Zamiast prostego (Shift+)PPM > zapisz jako. I poza tym, bardziej starałbym się przekonywać organizatora konkursu tak, żeby umożliwiał też wzięcie udziału tym, co wolą swoje strony internetowe albo alternatywne media społecznościowe niż oficjalnie przyklepane w obecnej (na chwilę pisania tego komentarza) wersji regulaminu wydarzenia.

slavistapl,

To w głównej mierze wina (tfu) Żabek. Czemu? W żadnym innym sklepie jakiejkolwiek sieciówki nie widziałem aż takiej ekspozycji jednorazówek, jak właśnie w tych pieprzonych Żabkach. Dla mnie już satysfakcjonującym rozwiązaniem byłoby ustawowe zamknięcie wszystkich wyrobów tytoniowych za roletą, z cennikiem wyłącznie na prośbę i bez żadnego eksponowania konkretnego wyrobu tytoniowego. Problem nie zniknie całkowicie, to fakt. Ale jego skala zdecydowanie się zmniejszy.

slavistapl,

wódzie w tubkach

To coś w ogóle istnieje? TIL.

Generator zapytań o informację publiczną (gudip.oliwierjaszczyszyn.com)

Za pomocą tego prostego narzędzia, możemy wygenerować sobie treść całego zapytania do organu publicznego. W przyszłości planuję te narzędzie dalej rozwijać, żeby mogło też służyć za punkt odniesienia dla tych, którzy chcą się nauczyć więcej o tym, jak działa informacja publiczna.

"Menstruacja wypowiedzenia", czyli jak technologia (nie) rozumie kontekstów (blog.oliwierjaszczyszyn.com)

W tym materiale opisuję, jak w porównaniu do technologii my jesteśmy w stanie rozróżnić, co jest czym na podstawie podanego kontekstu. Jest to o tyle ważne w świetle proponowanych niebezpiecznych legislacji takich jak Chat Control. Technologia, gdy wyczuje coś podejrzanego (wciąż w nawiązaniu do np. Chat Control), po...

Miał być dla graczy. Rosyjscy dowódcy korzystają z Discorda na froncie (geekweek.interia.pl)

Może i nasze wojsko korzysta z takiego Matrixa, ale nie znaczy to, że każdy komunikator, z którego zacznie korzystać wojsko jakiegokolwiek państwa, staje się automatycznie bezpieczny i warty wykorzystania również poza wojskiem. Przykładem są Rosjanie wykorzystujący na froncie… Discorda, który to, zgodnie z...

Kolejny wniosek o informację publiczną do UODO (500plus.slavistapl.eu.org)

Ze względu na ostatnie wydarzenia dotyczące deepfake’ów z udziałem Rafała Brzoski, tym razem zapytałem się organu nadzorczego o to, czy w przeszłości podejmował się jakiejkolwiek akcji w podobnych sytuacjach (np. ta z rozpowszechnianiem fałszywych informacji o tanich kartach miejskich w Warszawie, rzekomo...

Brytyjski rząd chce zmusić big techy do zwalczania dezinformacji (www.telegraph.co.uk)

Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział wprowadzenie prawa, które zmusi cyberkorpy takie jak X czy Facebook do aktywnego zwalczania dezinformacji na swoich platformach. To reakcja na trwające od kilku dni zamieszki skrajnej prawicy do których zachęcano zwłaszcza na X gdzie powielano fejkowe informacje o tożsamości...

slavistapl,

wolne media

Ja wolne media definiuję tak, że są one przede wszystkim niezależne od jakiegoś wielkiego podmiotu, przestrzegają zasady NPOV (dla niewtajemniczonych: neutral point of view), i piszą o tym co rzeczywiście dzieje się w danym miejscu na świecie. Poza tym, tak jak @Wyrak pisał - dziennikarzy obowiązują regulacje prawne nakazujące dochowania rzetelności (pod którą to, moim zdaniem, wlicza się również wcześniej wspomniane przestrzeganie NPOV, ale nie tylko). Za celowe rozdysponowanie fake newsów można pójść za kratki - swojego czasu na Węgrzech zapadł już taki wyrok.

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • muzyka
  • sport
  • Blogi
  • test1
  • rowery
  • nauka
  • retro
  • FromSilesiaToPolesia
  • Gaming
  • Spoleczenstwo
  • krakow
  • esport
  • Psychologia
  • Technologia
  • fediversum
  • lieratura
  • Pozytywnie
  • motoryzacja
  • niusy
  • slask
  • informasi
  • tech
  • giereczkowo
  • ERP
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • warnersteve
  • All magazines