wolnyinternet

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

itsonlygeorge, w Elon Musk Offers to Also Ruin Wikipedia

Can we stop giving this asshole more airtime? No one cares what this rich prick thinks anymore. He has proven himself to be an idiot countless times.

uwe,

I wish but he still is a super rich idiot. So he might ruin more things you enjoy.

itsonlygeorge,

He can waste his money however, I just am tired of hearing about his opinions constantly.

Opinions are like assholes, everyone has one and they stink.

noodlejetski, w poza masą

biorąc pod uwagę jak ogólnikowe jest pytanie, myślę że najlepszą odpowiedzią będzie ogólnikowe “to zależy”.

proxydark,
@proxydark@szmer.info avatar

Zależy od czego ? Jeżeli np. weźmiemy pod uwagę politykę oraz religię. Jest to dosyć mocno stronnicze i może robić za przykład.

noodlejetski,

Zależy od czego ?

zależy od opinii.

Jeżeli np. weźmiemy pod uwagę politykę oraz religię

nadal ogólnikowo, i nie da się postawić jednej odpowiedzi na wszystko, co można podciągnąć pod “politykę i religię” – zwłaszcza że ludzie chętnie pod nie podciągają bigoterię. masz nakreślone reguły społeczności na stronie głównej, i one będą chyba dobrym punktem startowym.

proxydark,
@proxydark@szmer.info avatar

Czyli w sumie zależy od opinii większości / oraz nakazów portali społecznościowych . Nie można przekrzyczeć większości . To trochę jak rozpocząć wojnę, której się nie wygra więc się odpuszcza i z boku patrzy jak wszystko działa.

noodlejetski,

Czyli w sumie zależy od opinii większości

tak, dokładnie jak w każdej grupie społecznej, w tym znajomych – większość się ze sobą na jakimś poziomie zgadza (bo tworzy grupę), czasem ktoś wyrazi opinię, z którą inni się nie zgadzają i chcą ją przedyskutować albo nie, a czasem palnie się coś takiego, że inni nie chcą już się z Tobą więcej zadawać. i jak w każdej grupie – wszystko zależy od tego, jaka to opinia

lysy,

Zależy od formy

TheTechnician27, w Instagram Is Censoring Abortion Pill Info
@TheTechnician27@lemmy.world avatar

Betcha PixelFed isn’t. Weird how that works out.

rysiek, w Stworzyłem imienne konto na fejsie, oto co dostałem
@rysiek@szmer.info avatar

Facebooka nie zmienisz. Takie treści są im na rękę, klikają się, algorytm podbija. Facebook jest pozamiatany.

Jak tu ma się cokolwiek zmienić, jak zwykły szary człowiek co wieczorem ogląda serial w telewizji, zamiast obserwować FA, czytać szmer i chodzić na demonstracje dostaje mielonego kotleta w postaci prawicowego ścieku, wyśmiewanie wege, czy najazdu na tuska (jakby był jedynym winnym politykiem xD)?

“Nie palcie socmediów, zakładajcie własne”. 😉

Każda minuta poświęcona na karmienie algorytmu fejsa jest zmarnowana. Każda minuta poświęcona na polepszanie treści dostępnych w niezależnych socmediach jest minutą dobrze wykorzystaną.

Poza tym z fejsa coraz mniej osób faktycznie korzysta, to już jest zombiak: techwontsave.us/…/227_facebook_is_the_zombie_inte…

dracen,

Moim zdaniem warto na facebooku publikować wciąż treści, ale ze względu na potrzebę ochrony swojego zdrowia psychicznego ja bym nie wchodził w interakcje z nikim. Po latach siedzenia tam i skasowania konta fikcyjnego już nie będę odpisywać na komentarze polityczne.

noodlejetski,

Poza tym z fejsa coraz mniej osób faktycznie korzysta

może na zachodzie i wśród młodszych pokoleń. dyskusje o hobby, zwłaszcza tych bardziej niszowych i lokalnych, ogłoszenia o pracy dla konkretnej grupy zawodowej, społeczności osiedlowe itd. nadal w Polsce istnieją głównie na FB.

rysiek,
@rysiek@szmer.info avatar

Nie powiedziałem, że nikt. Powiedziałem, że coraz mniej osób.

harcesz, w EDPS zamyka program pilotażowy fediwersowego serwera dla instytucji unijnych
!deleted269 avatar

Ktoś ma ochotę dołączyć do pisania petycji do Rady Europy? Można to obrócić w kampanię na rzecz prywatności i równego dostępu do komunikacji unijnej!

etua_pl,
@etua_pl@101010.pl avatar

@harcesz Rada Europy nie jest instytucją UE. Bardziej właściwa byłaby KE i do jej przedstawicielstwa w Polsce mam zamiar napisać.

rysiek, (edited ) w Licencje, jak je robić, jakie wybrać
@rysiek@szmer.info avatar

Problem polega na tym, że zdefiniowanie “do celów zarobkowych” jest diabelnie trudne, nie da się tego zrobić dobrze, jednoznacznie. Taki warunek zwyczajnie nie nadaje się jako warunek udzielenia licencji, choć oczywiście mnóstwo ludzi i podmiotów próbuje go używać.

Znacznie lepsza opcją jest copyleft (jak w GPL / AGPL). Copyleft generalnie wycina wszelkie wielkie korpo na dzień dobry — Google oficjalnie zabrania swoim pracownikom nie tylko korzystania z kodu na AGPL w projektach firmy, ale wręcz posiadania narzędzi upublicznianych na licencji AGPL na ich urządzeniach!

Z drugiej strony, jakieś NGOsy, niezależni developerzy, jakiś zainteresowany dzieciak ślęczący po nocach, mogą spokojnie z tego kodu korzystać, pod warunkiem, że jeśli udostępnią swoje zmodyfikowane wersje, udostępnią je wraz z kodem i na tej samej licencji.

Również bardzo ważne: licencje takie jak GPL czy AGPL nie są licencjami wyłącznymi. To oznacza, że możesz np. swoim komercyjnym klientom udzielić licencji jakiejkolwiek innej, bez copyleftu, pozwalając im wewnętrznie rozwijać to oprogramowanie w modelu bardziej zamkniętym, a jednocześnie udostępnić kod na AGPLu publicznie. Innymi słowy Twoi klienci płacili by za to, że mogą sobie rozwijać swoją zamkniętą wersję.

Ja generalnie upubliczniam swój kod na AGPLu. Dla mnie to idealne rozwiązanie, żadna duża firma tego nie tknie — chyba, że bardzo im zależy, wtedy zagadają i zapłacą za odrębną licencję. A jednocześnie pozwalam losowym ludziom z Internetów swobodnie korzystać i rozwijać, o ile podzielą się swoimi zmianami.

Kontekst: robiłem kiedyś szkolenia z prawa autorskiego i wolnych licencji. Nie jestem prawnikiem, ale nie jestem też randomem z internetów, który przejrzał dwa artykuły na wikipedii i próbuje “zabłysnąć wiedzą”.

barto,
@barto@szmer.info avatar

Super dużo wiedzy dla mnie przekazujesz. Do ostatniego - mam ochotę zaczerpnąć trochę wiedzy z pracy w środowisku open source, a w tym z licencji, i we wrocławiu zorganizować mały warsztat, więc jeśli planujesz wpaść kiedyś do wrocławia, zapraszam do współorganizacji!

rysiek,
@rysiek@szmer.info avatar

Hah, dzięki. Dawno we wrocku nie byłem, może się zdarzyć, że będę (parę razy nawet we wrocku spikerowałem) — ale mieszkam w Reykjavíku, więc na łikend raczej nie skoczę. 😉

rysiek, w Telegram przekazywał dane użytkowników władzom od 2018 roku, informuje Durov
@rysiek@szmer.info avatar

Obecnie w FAQ na stronie Telagrama czytamy:

To this day, we have disclosed 0 bytes of user messages to third parties, including governments.

A jeszcze parę miesięcy temu:

To this day, we have disclosed 0 bytes of user data to third parties, including governments.

Taka “drobna” różnica.

horai, w Europa obawia się, że Donald Trump odetnie jej Internet

-1 za clickbaitowy tytuł (chmury big tech /= internet), choć widzę, że Onet już poprawił. Poza tym, sensowny tekst.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Niby clickbait, ale z drugiej strony jakby odciąć kable transatlantyckie to nie wiem czy internet działałby nam w jakiejkolwiek formie.

fleg,

Czemu by nie działał? Osobiście miałem raz czy dwa problem z moim ISP, że link do “świata” padał. Objawiało się to tym, że wszystko co szło jeszcze w miarę lokalnie (głównie ulokowane w Polsce serwery) to działało normalnie, ale serwisy zza wielkiej wody (serwery AWSa w Stanach, GitHub, GitLab etc.) już były odcięte.

I działało to tak się można spodziewać, tzn. mogłem korzystać z tego co było lokalne albo miało serwery w Polsce. Dzięki temu, że wiele rzeczy self-hostuję, to było to znośne. Z pushowaniem do gita w robocie musiałem się przełączyć na internet mobilny, tak samo z firmowym chatem, ale to nie są narzędzia których w razie W nie dałoby się postawić lokalnie.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

No tak, ale gdyby to odcięcie było globalne, a o takim mówię, padłaby cała masa usług, w tym publicznych, stojących zapewne na amerykańskim oprogramowaniu albo przechowująca dane w ich chmurach. Plus nie wiem czy słusznie, ale mam wrażenie że byłyby jeszcze inne skutki uboczne, ale brakuje mi wiedzy żeby się wypowiadać.

fleg,

Usługi, przynajmniej niektóre, na pewno by padły. Podejrzewam że największy problem byłby z płatnościami kartą. Różnego rodzaju inteligentne domy, auta itp pewnie by zaczęły jęczeć o brak połączenia z siecią, co podejrzewam że byłoby w większości wypadków niewygodą ale nie przeszkodą.

Na pewno byłby to intensywny… tydzień? miesiąc? Ale podejrzewam, że cała masa usług byłaby dość szybko zamieniona na alternatywy, nie z powodów ideologicznych a ze zwykłego przymusu (nie mówię że po tygodniu/miesiącu wszystko by było ogarnięte, ale przynajmniej co bardziej palące rzeczy byłyby jakoś na szybko załatane).

Dostawcy europejskich alternatyw zarobiliby srogie pieniądze.

Ale pod koniec dnia tak, moim zdaniem internet “działałby w jakiejkolwiek formie”, nawet jeśli przez pewien czas dość kulawo.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

No właśnie, nie istnieje np. alternatywa dla Mastercard/Visy/AE. To mnie fascynuje, że dosłownie cały świat stoi na amerykańskim systemie finansowym i nikomu to nie przeszkadza.

Ja jestem mniej optymistyczna: myślę że gdyby to się wydarzyło, to Europa zamiast szukać alternatyw, zajęłaby się skamleniem u kolan Trumpa o jak najszybsze przywrócenie łączności - negocjacje trwałyby i trwały, a w tym czasie alternatywy nie byłyby rozwijane. Oddolnie też są granice tego co moglibyśmy zrobić, bo do np. systemu kolejowego etc nie byłoby dostępu.

fleg,

Teoretycznie mamy rodzimego Blika, który dość powszechnie jest w kraju używany. Mamy też SWIFT, którego szczegółów nie znam, ale Wikipedia podpowiada, że tylko jeden z czterech datacentrów znajduje się w Stanach. SWIFT nie rozwiązuje kwestii płatności drobnych, ale przynajmniej w większej skali nie będziemy zablokowani.

Podejrzewałbym, że w razie faktycznego problemu w Polsce ludzie szybko przestawiliby się na Blika. Jak wyglądąłoby to na dłuższą metę? Ciężko mi powiedzieć, ale nie sądzę żeby to była sytuacja bez wyjścia. Obawiam się jednak, że cokolwiek nowego by się pojawiło, byłoby mocno oparte o apki na smartfonach…

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

O apki na pewno. Będzie jeszcze więcej odpowiedników Revoluta, Wise i tych wszystkich płatności internetowych, myślę że wielu przerzuci się na to na stałe.

SWIFT to przede wszystkim płatności międzynarodowe, choć ofc nie tylko. Ogólnie same przelewy bankowe chyba będą działać (chociaż na pewno same systemy bankowe stoją w takim czy innym stopniu na Microsofcie, to jednak spora część infrastruktury bankowej to różne wewnętrzne systemy oparte o dość wiekowe, ale bezpieczne rozwiązania).

rysiek, w Ucieczka z Twittera. Przyszłość mediów społecznościowych jest zdecentralizowana
@rysiek@szmer.info avatar

Tu autor, AMA

harcesz,
!deleted269 avatar

Jak to jest być głównym promotorem Fedi w polskim mejnstrimie? :D

noodlejetski,

marchew

rysiek,
@rysiek@szmer.info avatar

inb4 wpadłem jak śliwka w mainstream.

A na serio, nie czaję, czemu ludzie w dużych mediach nie czają, że centralizacja to problem.

harcesz,
!deleted269 avatar

Coś tam coś tam, Propaganda model.

mikolaj,

Jak do tego doszło, że zacząłeś pisać dla OKO.press? Jakie były okoliczności napisania twojego pierwszego artykułu tam?

rysiek,
@rysiek@szmer.info avatar

A to akurat zasługa Michała Dworczyka.

Lata temu robiłem szkolenie z bezpieczeństwa informacji, na którym były osoby z OKO.press. Parę lat po tym szkoleniu Michał Dworczyk postanowił, że uwierzytelnienie wieloskładnikowe jest fuj i on nie będzie, więc mu się ktoś na konto e-mail wbił. Osoba z OKO.press się do mnie odezwała “ej a może wywiad na temat jak nie być Dworczykiem”, na co ja odpisałem: “a może ja to Wam po prostu napiszę”.

Zgodzili się, więc napisałem:
oko.press/jak-nie-byc-dworczykiem

Po czym zapytałem, czy im nie napisać czegoś o hakerach, bo trochę słabo, że “haker hakera hakerem pogania” w polskich mediach jak tylko coś nie tak z komputerem. Pomysł się spodobał, tekst powstał:
oko.press/wszystko-co-chcielibyscie-wiedziec-o-ku…

A potem już poszło. Czasem ja się odzywałem z pomysłem na tekst, czasem OKO z pytaniem, czy bym nie napisał o jakimś temacie, który się w mediach akurat kręci.

wariat, w Facebook usunął fanpage Fakty Konopne, obserwowany przez 117 000 osób
@wariat@szmer.info avatar

[OT] Ci przynajmniej mają swoją stronę więc nie puffnęło im wszystko, ale jest wiele takich organizacji które w podobnej sytuacji najzwyczajniej znika z internetów i to jest coś czego nie umiem pojąć.

qcoolka,
@qcoolka@101010.pl avatar

@wariat @harcesz ja nie kumam jak można opierać swój biznes w ogóle o FB, albo głównie o FB...
Ja nie używam tego i niemożliwie wqrwia mnie jak chce się czegoś dowiedzieć i jedyne linki, czy kanał komunikacji to FB i messenger...

miklo, (edited ) w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie

@lemmur
Zaraz zaraz... Nie ma takiej alternatywy, że albo serwisy streamingowe albo piractwo. Zapisanie offline muzyki z youtube czy tego typu serwisów, na swój własny użytek NIE jest piractwem. W każdym razie wg polskiego prawa. Tak samo jak nim nie jest słuchanie muzyki zripowanej z płyt CD.
Więc ja mogę odpowiedzieć, że słucham prawie wyłącznie tego co mam dostępne offline (w tym zawartość zgrana z wszystkich płyt jaki kupiłem w życiu) albo ze źródeł online, które taki zapis umożliwiają. Nawet jeśli robią wszystko, żeby to technicznie utrudnić.

essteeyou, w Elon Musk is considering taking Twitter out of Europe amid EU compliance investigation

Please take it out of America too.

kalkulat,
@kalkulat@lemmy.world avatar

If it works for Europe, it could work here too!

obywatelle, w poza masą
@obywatelle@szmer.info avatar

Sam fakt, że masz do powiedzenia coś, z czym inni się nie zgadzają, nie przedstawia wartości samej w sobie. Liczy się co konkretnie masz do powiedzenia i czy to co chcesz powiedzieć w ogóle ma sens.

proxydark,
@proxydark@szmer.info avatar

Powiedzmy , że ma sens ale nie zgadza się przykałdowo z społecznością religijną bądź polityczną. To są główne nurty , na których polu to można dostrzec.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Zależy z jaką. Jak na forum katolickim napiszesz coś antykatolickiego to będzie niezgodne z linią tego forum, ale na forum ateistycznym nie zrobi to na nikim wrażenia. To samo z forami politycznymi - jak napiszesz coś mocno antyprawicowego na społeczności która jest lewicowa, to Ameryki tym nie odkryjesz.

Ale generalnie co do zasady to wszystko zależy od otwartości danej społeczności i od tego co jest w niej akceptowalne. Jeśli argumentacja rzeczywiście ma sens, i jest wyrażona w sposób klarowny i czytelny, a przy tym autor nie stara się nikogo specjalnie personalnie obrażać, to z reguły mieści się to w spektrum cywilizowanej dyskusji. No chyba że autor ma jakąś cyniczną agendę i stara się tylko manipulować dyskursem.

Ergo: wszystko zależy od tego co powiesz i jak to uzasadnisz.

lysy,

Myślę, że zależy w jakim tonie i jakimi słowami powiedziane.

dj1936, w Bluesky blokuje konta na żądanie tureckiego rządu. Potwierdzono już blokadę 3 kont
!deleted2556 avatar

Dobre to, trzeba to nagłaśniać!

Marcheva161, w Płacenie fanpejdżom na FB
@Marcheva161@szmer.info avatar

Dlatego szmer, mastodon to są dobre miejsca:)

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • wolnyinternet@szmer.info
  • test1
  • rowery
  • Technologia
  • krakow
  • muzyka
  • shophiajons
  • NomadOffgrid
  • esport
  • informasi
  • FromSilesiaToPolesia
  • fediversum
  • retro
  • ERP
  • Travel
  • Spoleczenstwo
  • gurgaonproperty
  • Psychologia
  • Gaming
  • slask
  • nauka
  • sport
  • niusy
  • antywykop
  • Blogi
  • lieratura
  • motoryzacja
  • giereczkowo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny