Lewica nie chciała startować z KO w wyborach w miastach, bo w miastach jest dość silna. Za to KO nie chce startować z Lewicą w sejmikach bo w sejmikach wygrają z cuglami. Nie było zatem wspólnego interesu.
niestety IMO to jescze nic nie znaczy. Mają 4 lata żeby posprzątać bajzel. Za 3 może zaczną na poważnie robić kampanię. A teraz mogą zająć się posłowaniem. Niestety inne partie też.
Nagle zaczęło mi zależeć na tym, żeby nowa banda czworga walczyła o byt i doprowadziła do unieważnienia wyborów. Może wtedy, po kolejnych, koalicja dostałaby lepszą większość, niż aktualnie.
Poseł Grzegorz Braun zorganizował konferencję prasową na rynku w Rzeszowie. Spotkanie z lokalnymi mediami odbyło się pod hasłem “Tu jest Polska, a nie Polin”. Grzegorz Braun odniósł się do ostatnich kontrowersji związanych z jego osobą. Zdradził również, że stracił biuro poselskie.
— Będzie to być może jedno z ostatnich spotkań w tym biurze poselskim, ponieważ gospodarz tego budynku wypowiada nam lokal. Będziemy musieli pożegnać się z tym pięknym miejscem, które służyło dobrze jako biuro poselskie przez ostatnie lata — poinformował Grzegorz Braun.
— Zaprosił nas do tego lokalu świętej pamięci prezydent Ferenc, ale teraz inna jest polityka miasta, inna jest polityka państwa. W związku z tym będziemy musieli szukać sobie innego miejsca na mapie — dodał.
Teresa Pracownik, dyrektorka rzeszowskiego biura poselskiego Grzegorza Brauna mówi Onetowi, że pierwsze pismo o wypowiedzeniu dostali już pod koniec października. Biuro poselskie Brauna mieści się w lokalu, który należy do miasta. - Nie podano dokładnych powodów decyzji. Stwierdzono tylko, że lokal będzie potrzebny miastu — mówi Pracownik.
Rozmówczyni Onetu podaje, że w tej sprawie spotkała się z rzeszowskimi urzędnikami, ale do zmiany decyzji nie doszło. - Prosiłam, by urzędnicy nam pomogli znaleźć nowy lokal. Samorząd ma obowiązek ułatwić posłowi funkcjonowanie. Miasto wskazało nam trzy lokale zastępcze. Ale po jakimś czasie okazało się, że dwa z nich są już niedostępne — podkreśla.
Dyrektorka biura Grzegorza Brauna mówi, że wypowiedzenie jest trzy miesięczne i lokal musi zostać zwolniony do końca lutego.
Grzegorz Braun uderza w opozycję. Mówi o “koalicji chanukowej, covidowej” i o “wojennych podżegaczach”
Podczas wystąpienia Brauna, dało się słyszeć okrzyki “precz z antysemityzmem”, “precz z faszyzmem” czy “faszyści do Norymbergi”. Przeciwnicy posła z ramienia Konfederacji nawiązywali w ten sposób do skandalicznego incydentu z udziałem Grzegorza Brauna, kiedy to za pomocą gaśnicy zgasił chanukową menorę w Sejmie.
— To bardzo ciekawe stwierdzenie — skomentował okrzyki Grzegorz Braun.
— Na szczeblu centralnym władz Rzeczpospolitej Polskiej, ujawniła nam się nowa, wielka koalicja chanukowa. Wydarzenia ostatnich dni pokazały, że są kwestie, w których między stronami sporu, na pozór czasem bardzo zaciekłego, PiS, PO z przystawkami — w kwestiach kardynalnych tego sporu nie ma — skomentował, odnosząc się do jednogłośnego potępienia jego działań.
— Ta zjednoczona koalicja, ten zjednoczony front chanukowy, to ci sami ludzie, którzy tworzyli w poprzednich latach wielką koalicję covidową i wielką koalicję podżegaczy wojennych. To wszystko słudzy narodu ukraińskiego, być może wszystkich innych narodów — tylko nie narodu polskiego — ocenił Grzegorz Braun.
Bardziej prawdopodobne, że obaj odejdą, kropka, niż, że po prostu odejdą z polityki. Będą jątrzyć do końca, bo nic innego nie mają.
Zresztą, nie żebym wierzył Stonodze, ale obstawiałbym, że Ziobre albo zeżarł stres, że odpowie za wszystko co robił, albo finguje, żeby przeczekać sytuację i dać sobie wygodniejszą pozycję jak już kurz opadnie.
parlamentarna
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.