Odpowiedzi

Profil ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

maciek33, do muzykametalowa
@maciek33@pol.social avatar

Ależ wchodzi kolejny raz album "Hellven" polskiej Zørzy.

Nie mogę doczekać się koncertu w Białymstoku. @muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 same here, tylko koncert na Żoliborzu, 250 metrów od nory JarKacza xd @muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 a to dobrze wiedzieć, nie będę się napalał ;)
W każdym razie ten wieczór jest dla mnie interesujący przede wszystkim z dwóch powodów: Zorza, wiadomo, ale też chcę sobie po prostu popatrzeć jakie cuda robi bębniarz z Pandradora, bo zakładam, że - choć to inna muzyka - poziom gry (i jej swobody!) będzie miał taki sam jak na występach z Medico Peste. Co ten chłopak wyczyniał, i z jakim luzem, to głowa mała.

Z minusów - właśnie ogłosili tego samego dnia koncert Kim Gordon na otwarciu (tego paskudnego) MSN. Ale pewnie i tak wejściówki znikną w kwadrans wśród krewnych i znajomych królika Rafała.
@muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 nie wiem (nie wiedziałem) ale jeśli tak to podwójna radość.
@muzykametalowa

maciek33, do muzykametalowa
@maciek33@pol.social avatar

Zorza, Halny i Pandrador 19.10 w Białymstoku.

Jestem tam. @muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 możemy się wymienić wrażeniami, bo w Warszawie grają kilometr od mojego domu, więc się chyba przejdę ;D Tylko jeszcze z Pleniem. @muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 no właśnie ja niekoniecznie, tj. pójdę z ciekawości ;) ale z tego zestawu najbardziej interesuje mnie Zorza.

Natomiast ogólnie zapowiada mi się bardzo czarny październik i listopad (chronologicznie: Manbryne/Medico Peste/Loathfinder; Pleń/Zorza/Pandrador/Halny; Fiasko; Blaze of Perdition/Totenmesse; Gruzja/WielkiMrok/Królówczana Smuga)
@muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 a widzisz, a byłaby okazja się poznać ;) @muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar
kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

Trochę @muzykametalowa a trochę (w sensie taki stary, ejtisowy, postpunkowy), czyli Unto Others wypuściło kolejną płytę, na której brzmią jak Queensryche of Mercy xd

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@rajmund tajes! Ogólnie zgrabna płyta, choć mi jednak najbardziej robi to, co wydali jeszcze przed zmianą nazwy, potem niby wszystko spoko/bardzo spoko, ale trochę mniej wow niż wcześniej. @muzykametalowa

maciek33, do muzykametalowa
@maciek33@pol.social avatar

Włączyłem sobie grecki Septicflesh.

Borze, co za muzyka. @muzykametalowa

Puściłem najpierw "Codex Omega". Aczkolwiek muszę calą dyskografię poznać.

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 bardzo intensywnie słuchałem w latach 90., gdzieś tak do Ophidian Wheel, a potem przestałem, ale zdaje się, że poszli mocno w rozmach, chóry, orkiestry i niemieckie festiwale? ;) @muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 ja się trochę boję zderzyć sentyment z rzeczywistością :D @muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 o Opeth kiedyś chyba gawędziliśmy - ja ich lubię bardzo wybiórczo (ale za to te wybrane płyty łykam jak pelikan) :) @muzykametalowa

kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

Na Summer Dying Loud byliśmy tylko w sobotę, znów było bardzo fajnie, dla znajomych spoza "czarnej" banieczki - to sympatyczny i fajnie rozwijający się festiwal @muzykametalowa pod Łodzią, bardzo sensowny dobór wykonawców, główna scena na tyle duża, by zapewnić warunki do show i na tyle kameralna, że dało się podejść dość blisko. Przyzwoita strefa gastro z opcjami dla roślinnych, klimatyzowana (za) mała scena. Największy fuckup to toitoie - może nie tyle one same, co brak mydła i wody do umycia rąk. Trzymam kciuki, żeby w kolejnych latach wróciły toalety z wodą bieżącą.

Muzycznie - bardzo dobrze.

Sunnata - z płyt ta muzyka nie budzi we mnie emocji, na żywo dostała przestrzeni i mocy, chętnie znów zobaczę, kiedy nadarzy się okazja (a zdaje się, że ma nadarzyć się jesienią).

Schizma - no super, jeden z lepszych koncertów dnia, pełen power, zero spiny, nie jestem fanem barwy wokalu, ale ogólnie się zgadzało. Młyn pod sceną wskazywał, że nie tylko mi się zgadzało. :)

Mutterlein - nie jestem przekonany, czy to muzyka koncertowa i czy na scenę (choćby i małą) na tym festiwalu. Ładne buczenie, dużo subbasów odczuwalnych w nosie, na inne okoliczności przyrody na pewno bdb.

Chapel of Disease - spoko, ale wolę Tribulation ;) posłuchaliśmy ze strefy gastro.

Blazd of Perdition - wsadzenie ich do "krypty" było pomysłem dziwnym (choć może to kwestia etosu i oczekiwanie zespołu?) - w rezultacie ledwo dało się wepchnąć, a jak już się trochę wepchnąłem, to w pewnym momencie do pełnej sali postanowiło wbić się jeszcze dobre kilkadziesiąt osób, które nie zamierzały odpuszczać, więc odpuściłem ja, w obawie o żebra. A żałuję, bo ten kawałek koncertu, który widziałem, był bez wątpienia na świetnym poziomie. Strasznie szkoda, że koncert dla sardynek.

Primordial - meh. xd

Convulse za to - super. "Fińczycy" na przepięknym deathowym oldschoolu, świetne i czytelne brzmienie (trio, więc dało się doskonale ustawić). Dodatkowo w drugiej połowie koncertu fani Overkill poszli słuchać swoich idoli, więc zrobiło się nieco luźniej, (...)

image/png
image/png
image/png

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@muzykametalowa no i super. W tamtym punkcie czasu był to najlepszy koncert soboty dla mnie.

W ramach pauzy taktycznej, trzymania się z dala od głównej sceny przez chwilę i koniecznej chwili odpoczynku, pooglądaliśmy wystawę czarnej sztuki plastycznej i nie poszliśmy zobaczyć Aluk Todolo, a z tego co widzę we wpisach znajomych i nieznajomych - był to błąd. Będę miał na radarze na przyszłość.

Moonspell - podobnie jak Tiamat 2 lata temu, koncert dla sentymentalnych klimaciarzy, którzy dostali to, czego oczekiwali ;) (choć pod sceną było też sporo młodzieży). Może i te quasi-piszczałki na statywie keyboardu to znamię sera, ale koncert zagrany bardzo dobrze, Fernando w bdb formie wokalnej i z pełną kontrolą show (wiedział, że wrzucanie "Poland" i "Summer Dying Loud" co 3 zdanie w konferansjerce zrobi robotę). Występ dla fanów, fani docenili.

Obscure Sphinx - absolutnie nie żałuję, że zostaliśmy na tym "bonusowym" koncercie, choć muzyka OS to nie do końca moje klimaty, a akustyk postanowił w ramach podziękowania za cierpliwość zamordować fanów poziomem dźwięku. Niemniej, niezależnie od absurdalnej głośności, koncert brzmiał znakomicie, a wyziew Wielebnej zawstydził prawdopodobnie połowę, jak nie więcej, prężących się na SDL-owych scenach wokalistów. Wspaniały, potężny występ.

Aha, lubię ten festiwal też za światła - nawet komórką da się zrobić godne zdjęcia na pamiątkę (przynajmniej na dużej scenie, bo na małej nic nie widać - czy tam w ogóle jest podest, czy scena była na wysokości podłogi?).

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

W ostatnich tygodniach słuchałem dużo i choć nic mnie nie zachwyciło, to po prostu było dużo dobrych krążków. Zaczynamy.

  1. Gaerea, singiel/EP-ka "Unknown" - no lubię ten zespół. Coś jest w ich brzmieniu, co do mnie przemawia i ten miks ściany dźwięku, osadzonej w niej agresji wokalnej i takiego rytmu, który ciągle dawkuje napięcie po prostu jest świetny. Jeśli nie znacie portugalskich blackmetalowców, to bardzo polecam choćby utwór "Salve", aby zrozumieć, o co mi chodzi. Z kolei "Uknown" jest czymś, co utrzymuje poziom zespołu.

  2. Spectral Wound, album "Songs of Blood and Mire" - ten zespół już kiedyś zwrócił moją uwagę. To po prostu standardowy black metal, który przywodzi na myśl takie bardziej klasyczne granie z melodyjkami, a które jest po prostu dobrze wykonane. Ten album nie jest wyjątkiem - nie jest to może najlepsza płyta według mnie ("A Diabolic Thirst" było bardzo dobre), ale na pewno warto posłuchać.

  3. Fleshgod Apocalypse, album "Opera" - ta płyta była już polecana, a ja to potwierdzam. Włoski zespól to symfoniczny death metal, w dodatku z żeńskim wokalem. I taki "I can Never Die" bardzo kojarzy mi się z jakimś utworem, którego nie umiem wymienić z nazwy - trzeba przyznać, że wpada w ucho. Reszta jest po prostu dobra i naprawdę miło mija czas przy tym krążku.

  4. Lovebites, EP-ka "Lovebites EP II" - nie będę się rozpisywał, bo wiem, że panie są dość schematyczne, ale po prostu uwielbiam ten zespół, ich wokal oraz solówki na gitarach. Tutaj nie ma hamulca - to power metal najwyższej technicznej klasy.

(1/2)

@muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@SceNtriC
1, 2 - lubię więc pomacam nowości.
7 - zaciekawiłeś
@muzykametalowa

kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

Bez żadnego powodu i kontekstu przypomniał mi się ten fajny zespół niderlandzki z jego fajnymi, przebojowymi piosenkami z nurtu @muzykametalowa
https://yt.elonego.com/watch?v=g1YH7PFy3no

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@lukaso666 tak, choć tu wokale trochę za bardzo w stronę krypty (w podobnych okolicach umieszczałbym Vadera), ale jeszcze jest tam trochę "tego", o co mi chodzi. :) Ogólnie to zawsze były wokalne obrzeża starego death metalu - nie growl, ale i nie pójście w wysokie skrzeki, tylko takie konkretne darcie ryja. Najlepiej.
@muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar
  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • muzyka
  • rowery
  • Blogi
  • lieratura
  • informasi
  • fediversum
  • test1
  • FromSilesiaToPolesia
  • giereczkowo
  • esport
  • nauka
  • slask
  • Spoleczenstwo
  • motoryzacja
  • krakow
  • tech
  • Pozytywnie
  • niusy
  • sport
  • Technologia
  • retro
  • Gaming
  • Psychologia
  • ERP
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny