I jeszcze mały #chwalipost z gatunku @muzykametalowa
Jak pierwszej klasy #plbm to musi być z placka :) nabytego z małym bonusem na wczorajszym koncercie.
Poznałem jakoś wczoraj, ale dziś znów mi się rzucił w oczy gdzieś tam, najgorszy zespół świata: Wind Rose. Niby jak są w katalogu Napalm Records, to nie powinienem być zaskoczony, bo tam jest wiele okropnych rzeczy (i sporo fajnych, ale jednak odsetek tych złych jest relatywnie wysoki), ale ten "krasnoludzki heavy metal" wyróżnia się bardzo mocno. @muzykametalowa
@SceNtriC
Rhapsody nieironicznie byłem w stanie słuchać tylko debiutu i głównie z uwagi na fajną produkcję (a przynajmniej wtedy mi się wydawała fajna) ;) @muzykametalowa
@maciek33 obczajam; umieją grać, ale trochę sztywni ;) Kiedyś mnie bardzo jarała taka muzyka, siedziałem w progmetalach, technicznych deathach, wczesnych djentach, to były czasy kiedy się zaczynał większy hajp na Meshuggah. Ale potem mi trochę przeszło i jakoś mi nie robią. Obecnie jak okolice deathmetalowe, to albo bezlitosny wpierdul, albo z dobrym gruwem i przebojowo (ale bez serowej posypki, bardziej Gorefest niż melodeathy). :) @muzykametalowa
@maciek33 w mojej banieczce ówczesnej, mocno wyrastającej z progmetalu i prog-bardziej-metalu, te djenty przyjęły się jakoś naturalnie; zespół, w którym wówczas grałem (najpierw bardziej "klimatyczny metal", potem bardziej progmetal) po moim odejściu poszedł totalnie w tym kierunku. Coś takiego się stało na przełomie tysiącleci ;) Ale mnie też djenty jako takie też nigdy nie wciągnęły mocno, raczej na początku, jak to było świeże i ciekawe (i chyba nawet nie mówiło się na to "djent" ;)), potem okazało się, że to straszna wydmuszka i trudno zaproponować coś świeżego i ciekawego w tej konwencji. @muzykametalowa