Odpowiedzi

Profil ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ocena 10/10, którą wystawiłem na LC, na pewno jest przesadzona. Ale ta książka (i jak na razie seria) jest rewelacyjna i to rzeczywiście taka powieść, gdzie można zżyć się z bohaterami i czuć z nimi ich dobrze opisane emocje. A przede wszystkim współczuć.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/roza-i-ciern/opinia/89012721

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@rdrozd Tak, od "Wieży koronnej" i we wstępie do niej przeczytałem, że ta seria to prequel do innej, podobno bardziej znanej serii tego autora. Natomiast przed "Różą i Ciernią" zdecydowanie lepiej zacząć od "Wieży koronnej", bo inaczej się pogubisz. Ale IMHO nie trzeba czytać tej "właściwej" serii, a przynajmniej ja nie odczułem żadnego braku.

SceNtriC, do muzykametalowa
@SceNtriC@101010.pl avatar

Dzisiaj polecajek muzycznych nie będzie, ale nie dlatego, że mi się nie chce (choć nie chce mi się) - po prostu niczego ciekawego nie usłyszałem.

W zamian spróbuję napisać jakąś nitkę o zespołach metalowych, którzy pokazują, że metal nie musi być smutny, ponury i poważny, ale są w nim miejsce na "jaja". I tak, wiem, że niektórym to nie będzie pasować.

Ale to napiszę, jak złapię wenę, bo na razie leci , a i w trzeba pograć.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@ihsiak @muzykametalowa Dzięki, sprawdzę! Zwłaszcza, że ostatnio thrash i black/thrash mi wyjątkowo siedzą.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@muzykametalowa Zacząłem pisać i już wiem, że się zbłaźnię. Ale nie pierwszy raz.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@ihsiak Jeszcze trochę, dopiero zacząłem :) @muzykametalowa

SceNtriC, (edited )
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 To lepiej nie czytaj tego artykułu. O Motorhead nawet tam nie pomyślałem.

Ale muszę przyznać, że jesteś jedną z dwóch osób, o których pomyślałem, że skoczyłaby mu gula po przeczytaniu tego tekstu :P

EDIT: I tak, będzie też Nocny Kochanek.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 Żeby dopełnić dzieła zniszczenia, to jeszcze dopowiem, że w tekście będzie Sabaton, Dragonforce i Electric Callboy. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 Wiem. Ale klasyfikacja przyjęta do tego artykułu jest dość specyficzna. Przecież Dragonforce też nie ma żartobliwych piosenek, a jednak pasuje do tego zestawienia jak ulal. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

No i napisałem, wykorzystując już stary, niewykorzystywany blog, do którego mam sentyment. Tekst o zespołach metalowych lub okołometalowych, które są zabawne. I proszę sobie wziąć ostrzeżenie z początku artykułu do serca.

https://pseudodev.blogspot.com/2025/02/czy-muzyka-metalowa-moze-byc-zabawna.html

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 Nie no, dobra, wiem, ze dla Ciebie muzyka to kwestia życia i śmierci - z tym nie polemizuję ;) @muzykametalowa

EDIT: A tak serio - naprawdę nie uważasz, ze jest coś pomiędzy lekkim mrugnięciem okiem a cringem? Nie sądzisz, że można robić muzykę opartą stricte na humorze, ale tak, że się nie przedobrzy? Bo zupełnie poważnie ciekawi mnie, jakie zespoły Ty byś umieścił na takiej liście i dlaczego.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 Spox, chętnie poczytam. Ja na ten moment nie mam nic do dodania - to był artykuł będący realizacją potrzeby chwili, którą zaspokoiłem. @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Nowy tydzień to i nowe polecajki muzyczne. Nie zawsze metalowe, ale jednak w dużej mierze tak.

  1. Koldbrann, album "Ingen Skansel" - po norwesku nazwa oznacza "gangrenę", także kwiatków się tutaj nie spodziewajcie. Mocno piwniczne granie, ale z tej piwnicy nieco wyższego standardu. Nie ma tutaj przebojowości ani melodii, jest trochę ciekawych riffów, zmian tempa (ale ogólnie nie jest to szalone gnanie przez pokrzywy). Trochę na granicy, ale jest to coś, co można sobie puścić w tle i niespecjalnie nas będzie odciągać od pracy, a zapewni ciekawe doznania, gdy już zwrócimy uwagę na muzykę.

  2. The Rumjacks, Dropkick Murphys, singiel "Cold Like This" - króciutka "płyta" z trzema utworami, ale jako że są to jedne z moich ulubionych kapel z gatunku celtyckiego punku, to poczułem się jak w sklepie z zabawkami. I rzeczywiście, można się zżymać, że ten gatunek nie ma dużo innowacji, ale po prostu diabelnie przyjemnie słucha się przyśpiewek na bazie irlandzkich melodii wykonanych przez nieczyste, punkowo-pubowe głosy. Fani gatunku będą zadowoleni.

  3. Fukpig - ale buja. Oczyma wyobraźni widzę Brytyjczyków pchających się na ściany podczas pogo. Trudno się rozróżnia taką muzykę, ale tutaj czuć, że poza bezmyślnym grindopodobnym napierniczaniem zespół chciał wprowadzić trochę urozmaiceń. Są nawet melodie w tle (np. w "Dogsh1it Hair"). Natomiast to nie zmienia faktu, że nadal grindopodobne (nie piszę "grindcore", bo nie jestem pewien) napierniczanie.

  4. Sepulchral Curse - typowy death metal, bardziej w stylu Nile niż "szybkobiegaczy". Wszystko byłoby normalne, nawet trochę powolne, ale ten wokal! Ach, duszny, piekielny, jednostajny, skłaniający do rozważań, czy to na pewno sprawka człowieka (oczywiście, że tak). To nie jest tak, że to mój ulubiony styl wokalny, ale tutaj jest bardzo dobrze zrealizowany i mięsisty.

(1/2)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Sinister - trochę podobna historia jak powyżej, przy czym tutaj już mamy bardziej "szybkobiegaczowy", ale nie brutalny styl, a wokal jest nadal mocno przeponowy, choć ciut mniej mięsisty. Dobrze to chodzi i pomaga w pracy, bo przez swoją, mimo wszystko, schematyczność nie rozprasza.

  2. Parfaxitas, album "Weaver of the Black Moon" - to debiutancki album zespołu grającego black metal o antykosmicznym satanizmie i czuć pasję oraz zaangażowanie w tę muzykę. Normalnie ten typ BM nie do końca mi podchodzi, bo to już granie nieco idące klimatem w kierunku takich naprawdę oddanych diabłu zespołów, jak Deathspell Omega, ale tutaj mamy też melodie, "przerzedzoną" atmosferę i ogólnie jest to zjadliwe, a jednocześnie nadal "muzyczne". Trudno tutaj szukać przebojów, ale ciężka atmosfera jest tutaj tak wyważona, że dla mnie jest jeszcze zaletą, a nie już czymś niesłuchalnym. Przy czym nie oznacza to, że nie doceniam cięższych brzmień - po prostu nie wszystkiego słucham z przyjemnością. A tutaj dźwięki pieszczą moje uszy.

  3. Epica, singiel "Cross the Divide" - nie będę się rozpisywał, bo Epica jest generalnie dość znana. Nowe dwa utwory są po prostu dobre i epickie, więc fani symfonicznego metalu jak najbardziej powinni je sprawdzić.

  4. Pest Control - brytyjski zespół crossoverowo-thrashowy z kobietą na wokalu. I nie znaczy to, że jest łagodniej, oj nie. Jest mocno, szybko, agresywnie i czuć, że zespół chce słuchaczowi po prostu wpierdzielić. Bardzo krótkie utwory, intensywne z szybkim tempem, nóżka sama tupie.

  5. Sanctvs i Sotherion, split "Inter Mortuos Liber" - O Matko. Tutaj jest atmosfera, napięcie, "natchnienie", ale też przede wszystkim niezwykła szybkość i szaleństwo, szczególnie po stronie Sanctvs, choć Sotherion niczym nie ustępuje. Ciekawa rzecz, do tego z coverem "De Mysteriis Dom Sathanas" Mayhema (choć ja akurat fanem Mayhema nie jestem, a naprawdę próbowałem się przekonać).

(2/2)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@muzykametalowa I może jeszcze bonus w postaci Whoredom Rife. Przyznaję, że jeszcze nie wiem, co o nich napisać, ale będę bacznie obserwował.

SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ta seria zaczyna coraz bardziej mi się podobać - to typowe guilty pleasure, akcyjniak, który w trzeciej części osiąga najwyższy poziom tych określeń. Świetna zabawa, jest trochę humoru (ale nie jest to komedia) i tylko finał nieco psuje to wrażenie. Nie spodziewajcie się refleksji o życiu.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/magia-uderza/opinia/88647033

@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@67irma To jest skala łapkowa.

A tak serio, to nawet nie zwróciłem na to uwagi - faktycznie jest to na okładce i zapewne odnosi się do ludzi zmieniających się w dzikie zwierzęta, którzy tu występują. Ale fakt, że wygląda to trochę kiczowato.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@67irma Moim zdaniem to nie jest żadna skala - to po prostu dodane łapki jako element dekoracyjny. Teraz patrzę na okładki serii i wszędzie są cztery łapki (a raczej 3 i jedna lekko przezroczysta):

https://lubimyczytac.pl/cykl/928/kate-daniels

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@67irma Spox, w sumie przynajmniej czegoś się dowiedziałem :)

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • muzyka
  • rowery
  • test1
  • esport
  • Technologia
  • FromSilesiaToPolesia
  • fediversum
  • ERP
  • krakow
  • shophiajons
  • NomadOffgrid
  • informasi
  • retro
  • Travel
  • Spoleczenstwo
  • gurgaonproperty
  • Psychologia
  • Gaming
  • slask
  • nauka
  • sport
  • niusy
  • antywykop
  • Blogi
  • lieratura
  • motoryzacja
  • giereczkowo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny