Krzysztof Wosiński - OSINT: Nowy wymiar poszukiwań w sieci
Tematem OSINT interesuję się dość pobieżnie już od jakiegoś czasu. Gdy dowiedziałem się, że można zamówić książkę “OSINT: Nowy wymiar poszukiwań w sieci” Krzysztofa Wosińskiego w ramach dodruku, uznałem to za dobry punkt zaczepienia do zgłębienia tematu.
@metrics_unredacted@ksiazki Znam i powierzam - dobra książka o tym, jak masowe śledzenie użytkowników może się odbywać również systemowo, na poziomie agencji rządowych.
Choć trzeba przyznać, że w polskich warunkach dużo ciekawsza mogłaby być książka o kulisach zastosowania Pegazusa 👀
Na Kindle i na półce same poważne książki, a mój umysł potrzebuje teraz czegoś łatwego, lekkiego.
Więc krótka wizyta w bibliotece, jedno sf i jeden kryminał.
Dobrze, że są takie miejsca. #ksiazki@ksiazki
Czuć, że Jakub Ćwiek pisze inaczej, ma to wyższy literacki sznyt, a klimat, mimo że bardziej "otwarty" niż w debiucie serii, nadal jest świetny. Natomiast IMHO autor zapędził się w uczynieniu z tej książki czegoś więcej i wyraźnie jej nie dopowiedział. Warto, ale jednak mały minus.
@smootnyclown Mnie właśnie Bestie podobały się ciut bardziej, bo też wolę "jaśniejszy" klimat od takiego typowego czarnego kryminału jakim były Wilki. Ale naprawdę przeszkadzało mi tutaj to niedokończenie całej historii.
Co do Butchera, to do listy życzeń jakiś czas temu dodałem sobie pierwszy tom. Widziałem tutaj narzekania, że to prawie że erotyk (i też mi to nie pasuje), ale czytałem też, że to guilty pleasure i miły kryminał. Więc przy okazji sobie sprawdzę.
@ksiazki dobra koncepcyjnie opowieść, literacko zgrabnie odmalowany obraz rozdwojenia; kolejna książka Orbitowskiego, gdzie autor oddaje całą historię w ręce głównego bohatera i narratora zarazem. tym razem Neron podpala supermarket w Krakowie.. warto przeczytać i dowiedzieć się, dlaczego..
Jestem bardzo dumna z dzisiejszego odcinka podkastu, bo jest on taki, jakie powinny moim zdaniem być wszystkie – starociowy, śmieszkowy i ciekawostkowy. Tym bardziej zapraszam, koniecznie przesłuchajcie! Opowiadam o Horacym Walpole'u i Zamczysku w Otranto. Ale o samej książce najmniej :D
@wariat@ksiazki@podcasts pewnie można podłożyć nowe audio, ale chyba lepiej w opisie disclaimer zrobić, dzięki! To pewnie klasyczny błąd, często mi się zdarza podmieniać jakikolwiek wiek na dwudziesty, ten najbardziej domyślny ;D
Właśnie a co do Cole’a to już mi go znalazła Agata, ale kurde, zapomniałam w kolejnym odcinku o tym powiedzieć 😅 bo to chyba ten, pasowałby, dokładnie jak mówisz!
@kasika
No weź, nie ma sensu nic poprawiać. Obstawiam, że mało kto zwrócił uwagę, a ci co zwrócili dokładnie wiedzieli jak tam powinno być. Ale to jednocześnie spoko powód do „zaczepken” jak wyżej. :D
"Opierając się na najnowszych odkryciach prehistorii i analizie stereotypów powielanych aż do czasów współczesnych w literaturze naukowej, esej Marylene Patou-Mathis kładzie podwaliny pod inną historię kobiet, wolną od seksistowskich uprzedzeń, a zarazem bliższą rzeczywistości"
"Ponieważ historia ewolucji ludzkości rozpatrywana jest niemal wyłącznie z punktu widzenia mężczyzn, rzadko uwzględnia relacje społeczne z udziałem kobiet. Pierwsi antropolodzy i archeolodzy bez wahania podają konwencjonalny opis ich zachowań, mimo że nie są w stanie go poprzeć bezpośrednimi dowodami archeologicznymi. Podejście naukowców zostało ukształtowane przez środowisko, w którym żyli – społeczeństwo zachodnie czerpiące z tradycji judeochrześcijańskiej i grecko-rzymskiej, gdzie kobiety są postrzegane jako istoty niższe. Nie dziwi zatem fakt, że od czasów starożytnych zdecydowana większość tekstów mówiących o „ludziach” dotyczy w istocie tylko mężczyzn. Jeśli występują w nich kobiety, to pokazuje się je jedynie przez pryzmat ich stosunku do mężczyzn."
(Marylene Patou-Mathis, Kobieta Opowieść o niewidzialności od prehistorii do dziś, W. A. B. 2024)
@mija@ksiazki Tak, naukowcy boją się używać słów wydaje się, być może itp, bo wychodzą na nieuków. Łatwiej jest później napisać, "w swietle nowych odkryć" i tu coś zupełnie przeciwstawnego do poprzedniego "tak jest, bo tak mówimy".
Mnie rozwala jak z pięciu odnalezionych kosteczek, bo nawet nie większych kości, są rozpoznawane i rekonstruowane "nowe, zupełnie nikomu nieznane do tej pory" gatunki kopalne i ta rekonstrukcja staje się prawdą objawioną.
"Obraz wyrzucony na stertę rupieci, zakurzony szkielet na strychu i najlepszy koń wyścigowy w historii Ameryki to wątki, z których autorka splata rozległą opowieść o harcie ducha, obsesji i niesprawiedliwości."
@podryban@ksiazki na pewno! Planuję nagrać odcinek podkastu, może zdążę jeszcze w grudniu, a jeśli nie, to w styczniu. Jeszcze będę pewnie w międzyczasie oglądać gameplay albo grać w nowego Stalkera, więc zobaczę, czy vibe podobny :D #giereczkowo
Książka bardzo dobrze pokazująca nurt urban fantasy i pewnie jedna z lepszych w tym obszarze. Ale zabrakło mi tego "czegoś", co by sprawiło, że z dobrej stałaby się wspaniała i ekscytująca.
Sam nie wiem, o co mi chodzi - po prostu czuję, że trochę "zmusiłem" tę książkę.
@ekeshkekesh Akurat krakowskich klimatów jest tutaj mało - w Krakowie jest tylko Uniwersytet i akcja dzieje się wewnątrz niego, natomiast jeśli już studenci idą w teren, to w zupełnie inne rejony Polski.
Jeśli chodzi o samą powieść, to będzie jak najbardziej zjadliwa dla niejadków czytelniczych, którzy chcą poczuć dużo magii, ale jednak chcą też czegoś "doczesnego" (takie jest urban fantasy).
@rdarmila@ksiazki Ja w dodatku jestem w dość kiepskiej sytuacji w rodzinie (ciężka choroba), także też nie umiem się w pełni skupić podczas czytania. Może to mieć znaczenie przy ocenianiu powieści. Ale staram się być obiektywny.
Hej! Szukam książek podobnych do "Piknik z niedźwiedziami" Billa Brysona i "Into the Wild" Jona Krakauera. Uwielbiam historie, które łączą w sobie elementy przygody, odkrywania dzikiej przyrody, a także tematykę bushcraftu i przetrwania na łonie natury. Macie jakieś rekomendacje? 😊 Idealnie, gdyby książki były wciągające, pełne inspiracji i związane z podróżami w mniej uczęszczane miejsca. Dzięki za wszelkie podpowiedzi! 🌲📚
Jak zapewnie (nie) wiecie, gros moich lektur to non-fiction. Ale teraz chciałem wam polecić dwóch autorów fikcji. Autorów genialnych, wspaniałych, cudownych. I tak się składa, że obu w języku polskim wydaje wydawnictwo #Vesper.
Więc, drogie i drodzy, musicie zapoznać się z twórczością:
@marventh@ksiazki McCammona na początek polecam Magiczne lata - świetny klimat, bardzo dobrze zbudowane postaci, ciekawą fabula (polecam też inne książki McCammona, Zew nocnego ptaka i jego kontynuację, Słuchacza z tych, co już czytałem).
Hendrix to trochę inna kategoria, bo on pisze horrory pełne (1) ironicznego humoru (2) nawiązań do popkultury. Polecam w szczególności Horrorstör (pięknie wydany, krociutki), Sprzedaliśmy dusze (szczególnie dla fanów muzyki metalowej), Finał girls (dla fanów filmowych horrorów). Parę jeszcze przede mną, ale pewnie też będę mógł polecić:p
Właśnie zobaczyłem, że Świat Książki stał się dyskontem. To ja podziękuję, zabieram zabawki i idę do innej piaskownicy. Nie ma innej pisakownicy? No to będę się bawił na betonie. @ksiazki#ksiazki
@avolha@ksiazki Plac Senacki to "późny Severski" - zacznij od początku https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4838903/trylogia-szpiegowska a nie pożałujesz. Dużo akcji, fabuła oparta momentami na prawdziwych akcjach szpiegowskich. Potem autor zaczął dużo czytać le Carré i sam zaczął tak pisać, co mi osobiście nie podchodzi.