Pytanko do znawców tematu korzystających z trenażerów magnetycznych, mam rower zamontowany w trenażer, założyłem oponę Elite Coperton 25-622 700x25C. Jak bardzo powinno być napompowane tylne koło? Przy 8.5 BAR / 120 PSI jeździ się niewygodnie, opona ma zbyt duże tarcie. Upuściłem trochę powietrza na oko i po regulacjach docisku jest ok, jest płynna praca. Do ilu pompujecie tylnie koło?
@LabSpokane
If you are talking about the average rider, they take their bike to the shop to get the pads replaced, but only at the point where they are making grinding noises or not working properly. Hydraulic discs self-adjust through the life of the pad, so they stay close to as-new performance right up until they're almost completely worn out, while rim or cable discs require constant adjustment to stay at optimum performance. @nothingfuture@hughtaylorscifi@v_perjorative@cycling@mastobikes
Co tam sobie ostatnio przesłuchałem? Wbrew pozorom słuchałem dosyć dużo płyt i większość mi nie siadła (jak np. polecane "pionerskie" albumy Celtic Frost oraz Bathory czy (zupełnie z innej paczki) Helroth). Więc lista polecajek będzie dzisiaj krótka.
Insomnium, płyta "Across the dark" - to nadal nie moje granie, ale muszę przyznać, że coś w sobie ma. Jest wolniejsze, ale nie za wolne, brutalne i czasem z chwytliwa melodią. Nawet nie przeskakiwałem w utworach, co zdarzało mi się w płytach, które wymieniłem we wstępie.
Wolfheart - mam wrażenie, że nierówny zespół, ale ten melodyjny death metal z Finlandii coś w sobie ma. Pare utworów zanotowałem, może dalej będę badał, ale bez specjalnej pasji, bo jednak za często próbują budować klimat wolnym graniem.
Totenmesse, "Fiktionlust" - a to dla odmiany nie tylko bardzo mi siadło, ale wręcz nie wiem, czy gdybym układał swoją topkę płyt z tego roku, to by się ten album tam nie znalazł. To dziwne, bo poprzednia płyta polskiego zespołu nie za bardzo mi się podobała, a tutaj wręcz wszystko pasuje. Jest mocno, jest szybko, jest "bogato". Polecam.
Yfel 1710, "Zlatują się Ćmy" - koledzy tutaj się trochę ostatnio śmiali i faktycznie, nie jest to zbyt wyszukany black metal. Jest wręcz do bólu standardowy, poza np. tytułowym utworem. Nie do końca podpasował mi wokal, ale są dobrzy w szybkich momentach, a w wolnych nawet umieją nieco zbudować klimat. Do zachwytu bardzo daleko, ale warto obserwować.
Mephorash, "Krystl-Ah" - nie spodobało mi się, ale nie mogę nie docenić klasztornego, a może nawet katakumbowego klimatu, jaki ta płyta wytwarza. Niby nie moje granie, ale ten album potrafi zaciekawić i to jego zaleta.
@kalisz79@muzykametalowa mi późniejszy właśnie odwrotnie, bardziej pasuje gdy zmienili wokalistę. No ale cóż, są różne gusta i mamy kilka punktów wspólnych w kontekście Finów.
Nie lubię takiej muzyki, jaką prezentuje grupa Falling In Reverse, ale nie będę ukrywał, że fragment "Watch the world burn", w którym z rapowania przechodzą do punkowego wokalu jest świetny i chodzi mi po głowie od paru dni. W ogóle technicznie to jest wszechstronny majstersztyk.
@SceNtriC@muzykametalowa A słyszałeś Popular Monster? Oni w kółko wałkują to co sprawiło, że Popular Monster ich wybił. Ja mocno zawiodłem się na ich nowych utworach.
@alldragonsaredead Słyszałem, ale mówię - nie jestem fanem takiego grania, więc w ogóle nie zwracałem potem uwagi na Falling in Reverse. Chyba z nudów włączyłem właśnie "Watch this world burn" i wydaje mi się, że tam ta zmienność styli muzycznych została wyniesiona do ekstremum. Ale fanem nie zostanę, także się nie zawiodę :D @muzykametalowa
@maciek33 ja ich nie słucham "od do" (choć poznawałem kolejne płyty w zasadzie na bieżąco), tylko od czasu do czasu sprawdzam, co tam u nich i czasem mi wejdzie, a czasem (częściej) w ogóle nie :D @muzykametalowa
Ciągle słyszę, że do pracy nie da się rowerem, bo trzeba na sportowo, bo prysznic potrzebny etc. Tysiące holendrów chyba o tym nie wie ;)
My też. Dziś pół formalnie, było tak.
Jedynie rękawiczki zdradzają. Strój dobieram do celu podróży, nie środka transportu. #rower#commuters#commuting@rower
Ponieważ nadajnik.org zdechł, a w najbliższym czasie nie będę miał, kiedy go naprawić / postawić od nowa, to przeniosłem się z aktywnością na karab.in. Będę też korzystał z drugiego konta @TX, do obserwowania anglojęzycznych treści.
Bloody Tyrant - kolega OsaX polecał mi kilka wschodnich zespołów (i przy okazji znowu dostało mi się, że nie mam konta na last.fm - mam na liście TODO!) i z nich ten melodyjny twór z Tajwanu podpasował mi najbardziej. Może nie na tyle, abym słuchał tego więcej, ale ma coś w sobie i jeśli ktoś lubi wschodnie tradycyjne blackowo-deathowe rytmy, to powinien się odnaleźć.
Odświeżyłem sobie trochę stare płyty: Sepultura "Roots", Evanescence "Fallen", Korn "Issues" oraz "Follow the Leader". Korn nie budzi u mnie takiej fascynacji jak kiedyś, gdy zaczynałem przygodę z metalem, Sepultura, poza tytułowym kawałkiem, też jest tylko "OK", natomiast Evanescence zyskało sentymentalną okejkę. Tym gorzej się poczułem, gdy włączyłem ich najnowszy album i... Ech, zostańmy przy "Fallen".
Co ciekawe, wszystkie te płyty są całkiem długie. Nie wiem, czy taka była zasada wówczas, czy po prostu taka próbka.
Temperance, "Hermitage". Wspominałem już, ale teraz przesłuchałem całą nową płytę. Jestem zafascynowany głosem Kristin Starkey, nowego nabytku grupy - dość niski, mocny głos, pewnie można by go było określić jako "dark".
Insomnium, "Songs of the Dusk". Fanem nie jestem, ale dobra EP-ka.
Imperial Crystalline Entombment, "Ancient Glacial Resurgence" - a to ciekawe, bo to amerykański projekt, który wrócił po dłuższej przerwie i który skupia się na black metalu w kontekście apokalipsy wywołanej atakiem zimna. Trochę "wysokich" gitar, szybkie tempo, baaaaaardzo dziwne nazwy utworów. Ogólnie polecam sprawdzić.
Olde Throne - czasem trafię na zespół, o którym wcześniej nie słyszałem, a potem się zachwycam. Tutaj może nie tyle zachwycam, ale doceniłem tę nowozelandzką kapelę grającą atmosferyczny black metal. Przy czym to ta odmiana atmosferyczności, którą lubię - wokale są wycofane, ale niewiele, a całość jest po prostu szybka, a nie tylko epicka. Polecam zerknąć.
@maciek33 Insomnium dodałem sobie do przesłuchania właśnie po Twoim toocie, mimo że już ich kiedyś słyszałem i raczej wylecieli mi drugim uchem. Ale spróbuję z ta płytą jeszcze raz. @muzykametalowa
A zareklamuję tutaj blog osoby, która stara się poukładać swoją (i przy okazji naszą) wiedzę o black metalu, sięgając do początków, a także nadając temu filozoficzny ton.