Ostatnio mam duże zaległości z muzyką, niestety, a ponadto - jak rasowemu marudzie - niewiele się podoba. Może to kwestia przesytu black metal z racji tego, że w ostatnich tygodniach skupiłem się na nadrabianiu klasyki, aby "znać", a może po prostu wpływ innych kwestii sprawiających, że nic mi sie nie podoba. Tym niemniej, coś tam mogę polecić, choć dzisiaj skrótowo.
Abigor, album "Apokalypse" - zespół znany, stary, z austriackim rodowodem. Wydaje mi się, że słyszałem ich nowsze płyty i coś w sobie miały, choć nie były zbyt szybkie. Inaczej niż z "Apokalypse", EP-ką z 1997 roku, w którym jest ciągły hałas i napierniczanko. Robi to klimat pokoju zbuntowanego nastolatka z lat 90. według amerykańskich filmów. Fajne, miło posłuchać.
Inquisition, album "Veneration of Medieval Mysticism and Cosmological Violence" - najnowszy album zasłużonego dla BM kolumbijskiego zespołu, który lubuje się w dziwnych i długich nazwach płyt oraz utworów. Wolę ten album niż choćby polecane mi "Into the Infernal Regions of the Ancient Cult", gdzie mamy bardziej "żabi" growl. Jest tutaj mocno, ale też bardzo klimatycznie i czuć tę mroczną siłę, którą muzycy chcą przekazać.
Dirty Honey - tym razem coś z rocka i to takie rockowego rocka. Gdy usłyszałem parę utworów, to miejscami miałem wrażenie, że słucham Aerosmith. To trochę taki styl, a to całkiem nowa kapela, bo z 2017 roku, rodem z Ju-Es-Ej. Warto dać szansę, jeśli brakuje Wam takiego rocka z lat 80. czy 90.
Impiety - jest obrazoburczo, jest szybko, jest brutalnie. Tematyka zdecydowanie idąca w kierunku kontrowersji, tytuły w rodzaju "ja pierdzielę, że im nie wstyd takiej grafomanii uprawiać", a to wszystko z... Singapuru. I z tego powodu przestało mnie to dziwić, gdyż tamtejsze zespoły metalowe trochę mi się z tym kojarza, zwłaszcza jeśli do blacku dochodzi thrash i death. Bardzo mocna, agresywna mieszanka, którą polecam do posłuchania w tle przy herbatce.
Aura Noir, album "Deep Tracts of Hell" - bardzo fajny, klimatyczny i spójny album. Tak naprawdę nie jest to nic konkretne i wielu powie "łe, słyszałem już takie rzeczy". Ale jakoś tak się to fajnie ze sobą spina, że miło się tego słucha. Jest klimat, jest mocno, ale nie szaleńczo mocno. Bardzo dobrze spędzony czas przy panach z Norwegii.
Sorhin - przyznaję, że może mi się mylić, bo jednak sporo tego słucham, ale tutaj całościowo też fajnie to wypada. Na pierwszym planie u Szwedów są gitary, dość wysoko nastrojone (albo to kwestia produkcyjna) i melodie. Poza tym to black metal jak każdy inny, ale to na tyle "standardowa" mieszanka, że przeciętny fan metalu tego z przyjemnością posłucha. Nie ma tutaj za bardzo atmosfery - to raczej melodyjna łupanina.
Satyricon, album "Nemesis Divina" - pisałem już kiedyś o tym albumie, ale warto przypomnieć, bo to piękny krążek. I stąd pochodzi "hymn black metalu", jak się czasem określa "Mother North". Choć nie wiem, czy ten utwór bardziej nie jest znany ze względu na teledysk (szczególnie nieocenzurowaną wersję). Mnie bardziej podpasował "The Dawn of a New Age".
Anaal Nathrakh, album "Total Fucking Necro" - wcześniej pisałem o Impiety, że ma czasem dziwne tytułu, ale Anaal Nathrakh to inna kategoria, zarówno pod kątem nazw, jak i samej muzyki. Miazga, totalne szaleństwo, dla niektórych to jest za dużo - ja ostatnio nauczyłem się ich doceniać, bo tworzyć takie kompozycje i utrzymać je w (chaotycznych, ale jednak) ryzach to trzeba umieć.
Książka głównie dla młodzieży, ale dojrzała i wcale nie taka wesoła. Powiedziałbym więcej - wręcz wskazująca, że istnieje smutek i przygnębienie na tym świecie, ale jest nadzieja. Mądra powieść, trochę przypominająca mi "Zorzę polarną", ale też "Gwiezdny Pył" i w ogóle Gaimana. Na drugim tom się nie skuszę, bo ciutkę mnie zmęczyła, ale polecam.
Lista książek zakwalifikowanych do konkursu o Nagrodę im. Kazimierza Twardowskiego za najlepszą książkę filozoficzną roku 2023:
Marzena Adamiak, Przeżywając płeć. Doświadczenie na styku feminizmu, poststrukturalizmu i fenomenologii, Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS, Kraków 2023.
Edyta Barańska, Koty na Zanzibarze. Teoria kultury Clifforda Geertza, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2023.
Anna Brożek, Jacek Jadacki, Kazimierz Twardowski: Filozof ze Lwowa. Życie oraz Kazimierz Twardowski: Filozof ze Lwowa. Poglądy, Wydawnictwo Naukowe Semper, Warszawa 2023.
Wojciech Józef Burszta, Marcin Kafar, Umykanie. Pomyślenia z etnografii życia. Perspektywy Biograficzne, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2023.
Jakub Dadlez, Michael de Montaigne i nowoczesność. Próba historii myślenia, Wydawnictwo Instytutu Badań Literackich PAN, Warszawa 2023.
Marcin Dżugaj, Problem wolności i konieczności w filozofii Nietzschego. Nietzsche wobec tradycji niemieckiej mistyki panteistycznej, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2023.
Marcin Fabiański, Metafizyka dla neurotyka. Czym jest i czym mógłby być coaching filozoficzny?, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2023.
Jacek Filek, O nadziei. Historyczne i analityczne wprowadzenie do fenomenologii nadziei, Wydawnictwo MANDO, Kraków 2023.
Magdalena Krasińska, Wzniosłość, patos, lament. Typy jednostkowości muzyki, Wydawnictwo Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, Bydgoszcz 2023.
Barbara Krawcowicz, Historia, metahistoria i zło. Teologia żydowska w odpowiedzi na Zagładę, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2023.
Andrzej Leder, Ekonomia to stan umysłu. Ćwiczenie z semantyki języków ekonomicznych, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2023.
Damian Leszczyński, Puste naczynia. Studia z filozofii współczesnej, Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS, Kraków 2023.
Anna Starościc, Koncepcja nauki Philipa Kitchera, Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2023.
Jacek Wojtysiak, Między ukryciem a jawnością. Esej z filozofii religii i teologii filozoficznej, Wydawnictwo WAM, Kraków 2023.
15 Marta Zaręba, Intencje a pragnienia i przekonania, Wydawnictwo Naukowe Semper, Warszawa 2023.
W kolejnym etapie konkursu publikacje zostaną przekazane do recenzji Kapitule. W toku prac zostaną wyłonione 3 prace finałowe. Termin ogłoszenia książek zakwalifikowanych do finału zaplanowany jest na koniec sierpnia.
Czy #pashaBiceps właśnie zapowiedział, że pojedzie na Majora do Szanghaju #rower.em? Czy on zwariował? 🤣 To Austin brzmi przy Szanghaju jak spacerek, ale i tak szaleństwo 🤣 #esport#cs2@esport@rower
Za jakieś pół godziny u teścia będzie całkowicie ciemno. Najbliższe światło latarni jest może jakieś 15 km stąd. Lubię będąc tutaj słuchać debiutanckiej płyty Wędrującego Wiatru "Tam, gdzie miesiąc opłakuje świt".
@maciek33@muzykametalowa
fantastycznie i zazdro, jestem około 40 minut na zachód, mamy tutaj "Izerski Park Ciemnego Nieba", ale ono takie niezbyt ciemne bo jest łuna od szklarskiej i może jeleniej, ale to wciąż lepsze niż miasto, także jeszcze raz zazdro; a na słuchawkach mam enemy of man od kriegsmaschine
" Trąbka do słuchania wymyka się wszelkim zaszeregowaniom. Od pierwszego zdania stanowi wewnetrznie spójny kosmos, rządzący się swoimi prawami, w niepokojący sposób komentujący to, co uznajemy za oczywiste." - Olga Tatarczuk w Posłowiu, akapit strona 228
"Każdy tydzień przynosi drobne radości: co wieczór, w pogodne dni, podziwiam niebo, gwiazdy i oczywiście księżyc, kiedy akurat na niego pora. W poniedziałki, jeśli jest pogoda, wychodzę na ulicę i idę dwie przecznice dalej odwiedzić moją przyjaciółkę Carmelę. Carmela mieszka w malutkim domku razem ze swoją siostrzenicą, która wypieka ciastka dla szwedzkiej herbaciarni, chociaż sama jest Hiszpanką. Carmela żyje sobie bardzo przyjemnie i jest prawdziwą intelektualistką. Czyta książki przez wytworne lornion i prawie wcale nie mamrocze do siebie jak ja. Robi na drutach bardzo ładne sweterki, ale jej prawdziwą namiętnością jest pisanie listów. Carmela śle listy na wszystkie strony świata do ludzi, których nigdy nie spotkała, i podpisuje się najrozmaitszymi romantycznymi imionami, nigdy oczywiście własnym. Carmela gardzi anonimami, zresztą byłyby niepraktyczne, bo kto odpowie na niepodpisany list? Te cudowne listy napisane delikatnym pismem Carmeli odlatują w świat niebiańską drogą – pocztą lotniczą. Nikt na nie nie odpowiada. To doprawdy nie do pojęcia, że ludzie nigdy nie mają na nic czasu.(...
Kiedy Carmela dała mi w prezencie trąbkę do słuchania, mogła była przewidzieć, jakie będą tego skutki. Nie nazwałabym Carmeli dziewczyną złośliwą, powiedziałabym raczej, że ma osobliwe poczucie humoru."
Leonora Carrington: „Trąbka do słuchania”, 2023
—
Leonora Carrington (1917–2011) – malarka, pisarka, rzeźbiarka, skandalistka, feministka. Tworzyła burzliwy związek z wybitnym surrealistą Maksem Ernstem. Urodziła się w Wielkiej Brytanii, większość życia spędziła w Meksyku. Dzięki kultowej powieści Trąbka do słuchania zyskała sławę w Europie oraz Ameryce i stała się ikoną meksykańskiego feminizmu.
Pierwszy raz od jesieni założyłem slicki 32C zamiast terenowych 40C. Dziwnie rower wygląda z tak wąskimi i gładkimi oponami, odzwyczaiłem się od tego widoku.
Ciekawe, jak bardzo będzie mnie wieczorem dupa bolała po całym dniu na 80 PSI, zamiast 50-60, jak jeździłem ostatnio xD
Myślę, że następne slicki chciałbym kupić szersze niż obecne, ale z tego co widzę, Continental najszersze szosowe opony ma 35C. Czy ktoś w ogóle robi slicki bliższe 40C?
"Jak łatwo się domyślić, teoria kwantowa łamie zasadę ciągłości w sposób brutalny i niepodlegający wątpliwości. Choć jednak swego czasu budziło to w świecie fizyków potężną kontrowersję, dziś „kwantowość” teorii kwantów trochę zdążyła nam się opatrzyć i złamanie zasady ciągłości nie jest aż tak emocjonujące, jak trzech zasad, na których skupimy się w tej książce. Choć więc od czasu do czasu będziemy o niej wspominać, większość energii poświęcimy na rozprawienie się z „Wielką Trójką” zasad klasycznego świata. Wymieńmy je może dla pewności:
• zasada realizmu własności: cząstki posiadają w każdym momencie ustalone parametry;
• zasada lokalności: wszystko, co spotyka daną cząstkę, można wywnioskować na podstawie stanu jej bezpośredniego otoczenia (nie występuje „działanie na odległość”);
• zasada determinizmu: każde zdarzenie ma swoją określoną przyczynę, z której całkowicie wynikają wszystkie właściwości owego zdarzenia.
Te trzy zasady wyznaczą oś niniejszej książki."
Łukasz Lamża, Marcin Łobejko "Co się dzieje w świecie kwantów" Wydawnictwo: Copernicus Center Press 2024
Zbiór opowiadań wydanych w formie darmowego e-booka wspierającego cele charytatywne. Przyznaję, że jest tutaj sporo opowiadań, które trochę mnie usypiały, ale perełki też się znajdą. Raczej nie jest tutaj wesoło - na to musicie się przygotować.
Przyznaję też, że po przeczytaniu bardziej rozumiem, dlaczego moje opowiadanie, które tutaj startowało, nie wydostało się przez selekcję :)
@emill1984 Babymetal to zupełnie nie moja bajka :) Nie przeszkadzają mi, ale jest masa innych japońskich żeńskich zespołów, które muzycznie są dużo lepsze i ciekawsze. @muzykametalowa
@rdarmila Oni bardzo mocno idą w marketing i są z tego fajne połączenia z innymi zespołami lub wokalistami (ostatnio Electric Callboy, wcześniej Joakim Broden czy Alissa White-Gluz), ale sama w sobie ta muzyka jest dla mnie strasznie miałka. Z japońskich zespołów zdecydowanie wyżej cenię Lovebites, Nemophilę czy nawet Hanabie, którego nie lubię, ale nie mogę odmówić im oryginalności. @emill1984@muzykametalowa