DRUG – FREE PARTY IS NOT A CRIME,
dlatego otwieramy cykl trzeźwych imprez dla wszystkich amatorów tuptania. Cykl otwierają świetne mordy z Awaria Sound System.
Eta i Tasman, duet działaczy krzewiący ruch free party w Lubuskiem. Od zawsze obcujący z muzyką – artystyczne dusze. Założyciele Awaria Sound System. Tasman odkąd wytańczył swoje pierwsze tekno party odbywające się w Toruniu gra nieprzerwanie od 2018r. Eta natomiast od samego początku ich współpracy angażowała się w sferę wizualną organizowanych przez kolektyw imprez. Naturalnie później zaraziła się bakcylem mixu od męża i włączyła się w wspólną pasję, jaką jest DJ-ing. Mimo tego iż mają odmienne gusta muzyczne, na party ich sety dopełniają się znakomicie. Znani z organizacji sielskich plenerów w Krzakach i Chaszczach.
Myślę, że za każdym razem, jak mnie jakiś zwyrol mizogin zdenerwuję, to dla uspokojenia będę wracać do tych fragmentów "Drugiej Płci", gdzie Simone de Beauvoir jebie Montherlanta, gdyż jest to tak piękny, wysmakowany i bezwzględny intelektualny wpierdol, że oesu.
We've been having lots of fun and decided to post a small announcement here for other MC gamers :dealwithitparrot:
We've modified the terrain gen heavily, but kept the core mechanics as close to vanilla as possible and we're playing on HARD (and Pillager patrols are turned off) 🌝
If you want to read a little bit about Minecolonies, click here to go to their website
I also attached some nice screenshots from the server (I didn't know MC could be this pretty :3). If you don't want to play yourself, boost for reach! 😏🚀
If you wanna join us, send me a private message with your Minecraft username and a short introduction :ablobcatrave: Your citizens await you! The server is whitelisted!
Krzysztof Wosiński - OSINT: Nowy wymiar poszukiwań w sieci
Tematem OSINT interesuję się dość pobieżnie już od jakiegoś czasu. Gdy dowiedziałem się, że można zamówić książkę “OSINT: Nowy wymiar poszukiwań w sieci” Krzysztofa Wosińskiego w ramach dodruku, uznałem to za dobry punkt zaczepienia do zgłębienia tematu.
@metrics_unredacted@ksiazki Znam i powierzam - dobra książka o tym, jak masowe śledzenie użytkowników może się odbywać również systemowo, na poziomie agencji rządowych.
Choć trzeba przyznać, że w polskich warunkach dużo ciekawsza mogłaby być książka o kulisach zastosowania Pegazusa 👀
#GoodMorning#Gravel! I took Friday morning off to have a hangover ride with a friend! It was surprisingly nice and fortunately I was in not that bad of a shape.
@wojciech czy Ty tez jak patrzysz na te okladke to masz wrazenie, ze ktos tu uzyl efektu lustrzanego odbicia / symetrii na teksturze podzielonej na pol? xD
Przeglądam książkę pt. Lapidarium. Sekrety kamieni (oczywiście z biblioteki). Autorka Hattie Judah umieściła w niej mnóstwo ciekawostek wraz z ilustracjami, dotyczących 60 kamieni (szlachetnych, pół szlachetnych i zwyklych minerałów. Każdemu poświęcony jest krótki rozdział. Poniżej króciutki cytat z "Lapidarium".
"Legenda głosi, że kamienie nie tylko wyrażały władzę, ale także nią obdarzały. Głaz zwany Lia Fáil, znajdujący się w miejscu dawnej siedziby królów Irlandii w hrabstwie Meath, był kamieniem koronacyjnym, o którym mówiono, że ryczy, gdy dotknie go prawowity król."
W tym tygodniu skromniutko, ale i tak coś polecę z muzyki.
Goliard, album "In Taberna" - przyjemna dla ucha (blackmetalowego) płyta, z dość wysokimi dźwiękami gitar, melodyjnymi riffami i po prostu równym poziomem. Perkusja nawala aż miło, ale też bez przesady. W dodatku jakoś tak spodobała mi się okładka.
Sarkom, album "Doomsday Elite" - trudno wyróżnić tutaj jakiś utwór, ale jako całość robi bardzo przyjemne tło do pracy. Utwory nie są monotonne, są szybkie lub z ciekawą melodią, wysokimi gitarami, niekoniecznie liniowym wokalem. Całkiem sympatyczne.
Cryptosis, album "Celestrial Death" - wstyd się przyznać, ale pomyliłem ten zespół z brutal death metalowym Cryptopsy. A to progresywny thrash metal i faktycznie można tak to nazwać. Nie jest to jednak taki typowo szalony, agresywny thrash, ale faktycznie utwory są zróżnicowane, o ciekawej budowie (bez szerszej wiedzy muzycznej nie jestem w stanie więcej powiedzieć). Ciekawie się słucha.
Galderia - jeśli lubicie efekciarski power metal, czyli z mniejszą dozą epickością, ale z większą elektroniki i szybszego "beatu", to może być coś dla Was. Nie ma to w sobie żadnej głębi, nazwałbym to też "pop metalem", ale zapewnia dużo frajdy, jak się tego tak bezrefleksyjnie słucha. Jeśli nie macie tolerancji do rozrywkowego power metalu, to nawet nie tykajcie.
Wyróżnienia:
Unfound Reliance - może być całkiem dobra nowa metalcore'owa płyta, np. dla fanów Beartooth (przy czym wydaje mi się lepsze).