Kontynuujac wczorajszy watek "#MuzykaKlubowa vs aranzacje symfoniczne"
Samuel #Barber's #AdagioForStrings to chyba jeden z najciekawszych przypadkow kiedy utwor symfoniczny inspiruje do stworzenia klubowego remixu, a nastepnie znowu powstaje wersja na orkiestre...
@emill1984@muzykaklubowa ja mam powiedzmy w konwencji symfonicznej coś ze świata ciężkiego metalu. Grecki zespół Septicflesh grający death metal ma w swoim składzie dwóch braci, gdzie jeden ukończył kompozycję muzyki klasycznej na jakimś prestiżowym collegu w Londynie i od wielu lat aranżuje orkiestrę na płyty zespołu, które dogrywa im Praska Orkiestra Symfoniczna oraz chór. Apogeum tego był koncert w Meksyku nagrany z męskim chórem i 100 osobową pełna orkiestra symfoniczną. Klubowe mozesz podrzucić takie aranżacje w większej liczbie.
Kierunek Poznan, moja druga tak daleka podroz samochodem, pierwsza bez nikogo na fotelu pasazera - zaczelo sie wesolo bo na parkingu pod domem okazalo sie, ze mam gwozdzia w oponie. Potem bylo jeszcze ciekawiej - to byly czasy kiedy nie bylo ani ekspresowki do Poznania, ani autostrady na polnoc od Wroclawia, pozna jesien / wczesna zima, wiec juz bylo ciemno, a nawigacja puscila mnie... przez przeprawe promowa, ktora o tej porze juz nawet nie kursowala 🤣 Ogolnie trasa z Katowic do Poznania zajmowala wtedy chyba 6 godzin, nie 3 z kawalkiem jak teraz 🤣
Jeden z pierwszych wystepow #ArminVanBuuren w Polsce, kolejka pod #HalaArena na 30 minut czekania, a potem wypelniona w srodku do ostatniego miejsca
A rano kima w aucie na parkingu pod hala i do domu... 😂
Na YT sa nagrania roznych osob z tej imprezy, ale to byly czasy kiedy nagrywalo sie tosterem, wiec niewiele slychac, a jeszcze mniej widac ;)
Post-cyberpunk, który prawie mógłby być solarpunkiem. Są alternatywne systemy ekonomiczne powstałe w LARPach w augmented reality oraz sztuczne inteligencje mówiące w imieniu przyrody. Solarpunkowcom nie spodoba się jednak to, że to wszystko stoi na blockchainie (nie, żeby Schroeder był bezkrytyczny wobec kryptowalut, na tym zresztą zasadza się główny wątek). Dodatkowo, pytanie o koszty środowiskowe wytworzenia takiej liczby czujników, żeby sztuczne inteligencje faktycznie mogły uważać np. las za swoje “ciało”.
Tym niemniej, sama wizja zmian społecznych, które rodzą się dzięki LARPom zdecydowanie ciekawa. Poza tym, spodobała mi się wizja sztucznych inteligencji reprezentujących problemy społeczne, zaprogramowanych by dążyć do samounicestwienia (tylko czy to aby etyczne?).
Wincyj u @pluralistic bo dzięki jego polecance dowiedziałem się o tej książce
P.S. Schroedera można spotkać na Mastodonie: @KarlSchroeder
P.S.#2 Kiedyś chyba polecałem opowiadanie Schroedera “Reputacja”, które było kiedyś w NF, a także inne opowiadanie ze zbioru “Hieroglyph”. Oba dzieją się w tym samym uniwersum, co książka.
I'm already adding your book to the top of my reading list! I love exploring LARPs as culture-forming processes and I really, really appreciate a critical look at technology, its ownership and hidden / emergent behaviors.
Polecam uwadze publikację pod tytułem „Chrześcijanie pierwszych wieków. Tom I. Wierni, biskupi i eremici."
„To nie jest wyłącznie synteza moich badań”– Pisząc tę książkę, stawiałem sobie nowe pytania i znalazłem nowe odpowiedzi – podkreśla prof. Robert Wiśniewski.
Jest to prawdopodobnie bardzo dobra książka o początkach chrześcijaństwa i pierwszych chrześcijanach. Wiele przydatnych informacji można znaleźć już samym linku.
Secure Remote Access with TSplus Licenses for Indian Businesses
TSplus licenses are the preferred choice for secure and efficient remote access solutions in India. These licenses provide advanced encryption, ensuring data security while enabling seamless application delivery.
As an authorized TSplus dealer and distributor, we offer competitive pricing and genuine products. Whether you need support for multi-user access or enterprise-wide integration, TSplus delivers exceptional results.
Choose TSplus to safeguard your remote operations. Contact us for license options and tailored support packages.
Bardzo bym chciał znaleźć jakieś wady tej książki, bo czuję się niepewnie wystawiając takiej pozycji 10/10. I jakieś pewnie bym wyszukał, ale ta pozycja tak przypadła mi do gustu, że po prostu nie mogę jej nie polecić. Ciekawostki i błędy (czasem tragiczne) zostały przedstawione w taki sposób, że aż chce się to czytać. Świetna książka popularnonaukowa.
> "10th anniversary" I was really looking forward to this time of year, and here we are again. Everywhere is beautifully decorated and it smells of delicious C...
Taka rozkmina mię naszła przez to kopanie w muzyce z gier
Nie wiem jak to dokladnie dziala, ale muzyka musi niesc dla mnie ladunek emocjonalny, a najlepiej zeby sie wiazala ze wspomnieniami i innymi mocnymi odczuciami
Najlepiej to widze po roznych symfonicznych aranzacjach muzyki z gier i muzyki klubowej. Zaciagnijcie mnie na jakis koncert muzyki symfonicznej, powaznej, forepianowej, jakis #Szopen, #Wagner, inne ą ę cuda na kiju - zero jakiegokolwiek wrazenia, wynudze sie, bede ziewal, zasne w polowie koncertu, wezcie to ode mnie i nie wracajcie 🤪
@emill1984 To For An Angel to jest moc, widziałem to wiele lat temu. Ciągle chichram się z miny perkusisty, gdy mu się talerz rozlatuje XD
Natomiast zgadzam się co do ładunku emocjonalnego, mam podobnie tez z muzyką filmową. Przytargaj mi orkiestrę żeby zagrała „Time” Hansa Zimmera i prawdopodobnie uronię łzę.
@lukem
o tak, scena z perkusista jest mega-memiczna 😂
i zgadzam sie co do muzyki filmowej oczywiscie, chociaz dla mnie to troche poziom nizej niz emocje zwiazane z muzyka z gier czy muzyka klubowa, poza tym to troszeczke cos innego bo muzyka filmowa czesto od poczatku jest pomyslana pod wykonanie symfoniczne, a dla OST z gier i muzyki klubowej to specjalne aranzacje
no i te aranzacje mozna zrobic lepiej lub gorzej, ja uwielbiam te wersje, w ktorych podkladem jest oryginal, a muzycy dodaja cos od siebie, jak w przypadku #HistoryOfSunrise, #OrkiestraAkademiiBethovenowskiej i aranzacji #Gromee'ego - cos fenomenalnego, kazdy dzwiek trafiony nuta w nute i wzbogacajacy oryginal: https://youtu.be/mjH5ThJB5_U
A na drugim biegunie jest to co zrobil jakis czas temu #DJInox, ktory moze po prostu mial do dyspozycji troche mniej utalentowanych muzykow, do tego zabraklo "podkladu" i w wielu miejscach wyszla z tego (dla mnie) kakofonia, albo w najlepszym razie cos co moze zagrac orkiestra strazacka na dozynkach: https://youtu.be/7p_5TuatF9I
edit: bo wkleilem dwa razy linka do History of Sunrise
@dancingindystopia@Aegewsh@ksiazki@smootnyclown
Czesto taka niedosłowna okładka jest fajniejsza niż chłop z babą i mieczem…
Jeśli już koniecznie ma być ten obrazek z AI to musi być wyraźnie zaznaczone ze wyciągnięte z generatora. I u mnie na pewno zapali się wtedy lampka „a co jeśli nie tylko okładka?”
@Zenek73 - jeśli obrazek jest oznaczony, to można bardziej zaufać takiemu autorowi, niż gdyby ten obrazek był nieoznaczony :)
Z drugiej strony, jeśli przeczytałbym wygenerowaną książkę i byłaby ona dobra, to czy to byłoby takie złe? Przypominają mi się różne eksperymenty w sztuce i na przykład A.Warhol...
Whosome jest na fedi! 🥳
Co prawda przez mostek z bluesky, ale zawsze! (Trochę moja zasługa, hehe)
Polecam bardzo śledzić, bo to serio wartościowe miejsce.
:heart_rainbow: Whosome samo o sobie: :heart_rainbow:
"Witajcie na Whosome. To portal poświęcony przede wszystkim Doctor Who, ale też szerzej pojętej popkulturze przynoszącej nam radość.
Znajdziecie tu recenzje, felietony, redakcyjne dyskusje o przygodach podróżniczki w czasie i przestrzeni, opowiadania od twórczyń serialu, newsy i wywiady z osobami tworzącymi Doctor Who, a także nasze relacje z konwentów oraz recenzje i eseje o serialach, filmach, animacjach, powieściach, muzyce i wielu innych.
Naszą redakcję tworzą osoby pełne pasji, z których spora część w latach 2013-2020 współtworzyła portal Gallifrey.pl. Znajdziecie nas też w różnych innych, mniej lub bardziej wirtualnych przestrzeniach (konkretne linki podajemy na podstronie Redakcja). Na Whosome tworzymy wspólną przestrzeń do mówienia o naszym ukochanym serialu o dziwaczce w niebieskiej budce, która odmienia życia zwykłych ludzi. Pragniemy jednak poszerzyć nasze pole działania i mówić nie tylko o Doctor Who, ale o wszystkim, co nas popkulturowo interesuje i porusza.
Chcemy rozmawiać o tym co ważne, wartościowe i niosące nadzieję. Chcemy budować społeczność, dla której istotne są nie tylko wartka akcja i ciekawie napisane postaci, ale także to, co się za nimi kryje w serialach, filmach i książkach, po które sięgamy. I, przede wszystkim, pisząc dla was, chcemy czerpać radość z bycia w tej internetowej przestrzeni.