Na scenie glownej #Tomorrowland2025 zmienil sie tylko jeden detal... na dzwigu wspierajacym pozostalosci spalonej sceny przysiadl sobie motyl, logo i symbol calej imprezy 🦋
"The butterfly rises once again at Tomorrowland 🦋✨
More than just a symbol, it represents rebirth, hope, and the magic that unites thousands of souls through music.
Every year, its presence reminds us that music transforms us… and in 2025, it does so stronger than ever."
"#Tomorrowland dostał zielone światło na pokaz fajerwerków w drugi weekend.
Tomorrowland wkracza w swój drugi weekend po dramatycznym i emocjonującym początku edycji 2025. Pożar zniszczył oryginalną scenę główną zaledwie kilka dni przed otwarciem, co doprowadziło do szybkiej przebudowy, w której na jej miejscu powstała mniejsza, bardziej kameralna wersja sceny. Pomimo chaosu, pierwszy weekend zgromadził ponad 200 000 widzów i zakończył się potężnymi występami #DavidGuetta , #CharlotteDeWitt i #Anyma . Atmosfera pozostała elektryzująca, z fajerwerkami włącznie.
Przed drugim weekendem festiwal ponownie otrzymał pozytywną rekomendację bezpieczeństwa, zezwalającą na kontynuowanie nocnych pokazów fajerwerków. Władze lokalne w #Boom potwierdziły, że Tomorrowland spełnia wszystkie warunki określone w pozwoleniu. Niedawne opady deszczu również przyczyniły się do zmniejszenia ryzyka pożaru, co wpłynęło na ostateczną decyzję.
Mieszkańcy dzielnicy #Bosstraat otrzymali w tym tygodniu list potwierdzający, że pokazy fajerwerków się odbędą. Władze codziennie analizują sytuację i indywidualnie oceniają bezpieczeństwo każdego pokazu. „Rozumiemy, że może to budzić obawy” – zaznaczyło miasto – „ale wszystkie warunki zostały spełnione, a pokazy są koordynowane ze służbami ratunkowymi”.
Około 60% używanych fajerwerków ma niski poziom hałasu , a pokazy będą odbywać się o stałych godzinach: 22:50, 23:50 i 00:57 w piątek i sobotę oraz 22:50, 23:50 i 23:57 w niedzielę. Mieszkańcy mogą zapisać się na powiadomienia SMS, aby być na bieżąco z godzinami i aktualizacjami."
@Olcia95 to tak a propos naszej niedawnej rozmowy o poziomie organizacji festiwali na zachodzie - tam pilnuja nawet takich kwestii jak pokazy fajerwerkow - zeby mogly sie odbyc, ale zeby mieszkancy byli ze wszystkim na biezaco i zeby pokazy nikomu nie uprzykrzaly zycia, zeby rozwiac wszelkie obawy
Co tam czytacie, @ksiazki? Ja sobie zaczęłam najnowszą część Miasta gasnących świateł Świderskiej, świetny romans (nie oszukujmy się, to głównie romans;D a przynajmniej ja czytam głównie dla romansu), przypominam sobie też Doktora Jekylla i pana Hyde’a, bo kolejny odcinek podkastu #KsiążkoweStarocie będzie właśnie o tym. No i myślałam o serii karkonoskiej Gortycha, czytał ktoś?
@kasika@ksiazki ja w tej chwili czytam Mroza i żeby trochę odpocząć zaczęłam książki Wojciecha Chmielarza. Mam pytanie też macie takie odczucie ze to jest masło maślane? Też Wam się ciężko czyta? W jednym rozdziale jest zaczętych kilka spraw i nie wiem jak wy ale ja się szybko gubię
@paula77@ksiazki ja w sumie nigdy nie czytałam ani Mroza, ani Chmielarza. Z Mrozem miałam styczność o tyle, że oglądałam kawałek Chyłki i mnie wkurzała kliszowatość tego wszystkiego. Hm, czyli Chmielarza nie polecasz? 👀
@swiatczytnikow@centopus@Aegewsh@ksiazki problem w tym, że to wszystko opiera się na uczciwości autora, który zadeklaruje, czy llm brał udział w tworzeniu danej książki. Mamy masę gówna w self-pubie na ebookpoint, które nie mają takich oznaczeń, a co do których nie mam najmniejszej wątpliwości, że powstały ze znacznym udziałem llm (jeśli nie w całości). Like: https://ebookpoint.pl/autorzy/przemyslaw-gmerek
Ja, wczoraj: "No, to pozamiatane, nie ma szans, ze #Tomorrowland sie odbedzie po tym co stalo sie ze scena glowna"
Organizator: potrzymaj nam wode mineralna:
"Dear People of Tomorrow,
We are still devastated, but the support we’re receiving from all over the world and the energy and joy of the visitors at DreamVille (the campsite) today are truly heartwarming.
Meanwhile, hundreds of people are working tirelessly at the Mainstage area to ensure we can open the gates tomorrow. It’s a race against time, but we’re doing this together with the best and most amazing people in the world.
What we can confirm is that we will be able to welcome everyone tomorrow. Currently, there are two possible scenarios for Friday, July 18. We expect to have more clarity by tomorrow morning.
SCENARIO 1:
If the Mainstage area can be secured and a new setup completed, the festival grounds will open as planned for all visitors and all ticket types.
SCENARIO 2:
If we are unable to open at full visitor capacity, DreamVille and the festival grounds will function as two separate areas on Friday to ensure the safety of all guests. In this case:
• The Gathering Stage at DreamVille will host the Mainstage artists originally scheduled for Friday, July 18.
• DreamVille visitors will not be able to access the festival grounds.
• The festival grounds (without the Mainstage) will be open to all other visitors (Friday Day Pass, Global Journey Hotel Packages, and Full Madness Pass holders).
In both scenarios, doors will open at 14:00 (and not at 12:00).
Even in these challenging times, we will be able to offer a program for all visitors and ticket types.
Starting Saturday, we expect the full festival grounds to be open to all visitors and all ticket types from 12:00 onwards.
We will unite."
@emill1984 Nie moja bajka, ale przykro by było, gdyby taki festiwal, z taką publiką, nie mógł się odbyć. Swoją drogą, niektórzy mówią, że ta spalona scena wygląda lepiej niż oryginalna. @muzykaklubowa
@SceNtriC@muzykaklubowa nie wiem kto mowil to ostatnie, ale ma co najmniej ciekawy gust :D tak, gdyby mimo wszystko udalo sie bezpiecznie zorganizowac caly festiwal, to bylaby mimo wszystko piekna historia - i moze organizator na jakims etapie zjebal, ale nie powinien za to dostawac az tak po tylku, zeby nie tylko odnotowac straty spowodowane samym pozarem, ale tez np. zwrotami biletow
Jeden z najwiekszych, jesli nie najwiekszy festiwal muzyki klubowej #Tomorrowland chyba sie nie odbedzie - na miejscu strazacy walcza z pozarem sceny glownej, ktory wybuchl prawdopodobnie w wyniku niekontrolowanego wybuchu pirotechniki, przygotowywanej na festiwal
Po 20+ latach pożegnałem się z SPD - kupiłem Eggbeatery 3. Dziwne uczucie, jest podobnie ale jednak nie do końca tak samo, pamięć mięśniowa przeszkadza się wpiąć.
I to miękkie wypięcie (bez typowego dla SPD kliku - po prostu obracam stopę i tyle), dziwne.
Ale są piękne, od zawsze mi ten design podobał. No i koniec zabaw z regulacją łożysk, jedno bodajże igiełkowe, drugie maszynowe, bezproblemowo dostępne pakiety naprawcze - nowe uszczelki i łożyska.
Szkoda tylko, że po kilkunastu kilometrach farba na sprężynach już powycierana XD
@ssamulczyk no nie, to moje M540 już postanowiły być nieregulowalne, dokręcam nakrętki, składam, jest git, kilka dni później już lekko na boki się rusza :D Do tego uszczelki są już nimi tylko z nazwy, tydzień-dwa i pełno syfu wewnątrz.
No, ale - te 15 tysięcy przejechane @exus1pl@rower
@thorcik Było kupić kolejne M540… Miałbyś spokój na kilka lat. A tak, za rok jednak kupisz nowe M540, bo się okaże, że zestaw naprawczy do EB kosztuje tyle, co pedały Shimano…😂 @exus1pl@rower
Opis wystawy fotografii Marty Karkosy „Acceptance”
"Jesteśmy obecnie w fascynującym okresie historycznym, w którym paradigma relacji międzyludzkich ulega widocznej transformacji. Wzmacniani wiedzą na temat psychologii i neurobiologii uczymy się budować dialog z innymi, dbając o granice i nasze uczucia. Rozpoczęcie tego dialogu zaczyna się zaś od równoważenia monologu (lub dialogu ze sobą), czyli wewnętrznego strumienia świadomości, w którym płyniemy codziennie. Jakie słowa kierujemy wobec siebie, w szczególności w odniesieniu do naszych ciał?
To ma bezpośredni wpływ na to, co słyszymy, gdy inni wypowiadają swoje opinie.
Marta Karkosa to młoda kobieta, która w swojej życiowej podróży, z aparatem w ręku, wnikliwie bada swoje kobiece istnienie w codziennych realiach współczesności. Stara się odnaleźć w wirze sprzecznych przekonań, stygmatyzacji, uprzedmiotowienia, tabu i walki o prawa. Nie jest w tym samotna, ponieważ wiele z nas może się z nią utożsamiać. Posiadanie ciała kobiecego wiąże się z ogromna odpowiedzialnością. Wbrew narzuconym przez media powierzchownym standardom, Karkosa widzi kobiece ciało jako
niesamowite zjawisko, niosące w sobie niezwykłą moc. Jej zachwyt tą mocą pozwala jej dostrzegać piękno w każdym ciele. Kanonizacja sylwetki w tym kontekście zdaje się być bezsensowna, a jej ocenianie staje się nielogiczne. Niemniej jednak, rozmawiając z innymi kobietami w różnym wieku, Karkosa odkrywa, że to ocenianie nadal jest obecne. Oceniamy swoje ciała, co sprawia, że stajemy się wrażliwe na opinie innych na ten temat. Najwyraźniej widoczna pozostaje potrzeba w akceptacji i chęć jej osiągnięcia. Zaintrygowana tą tendencją, artystka skupia się na osobistej relacji z własnym ciałem, tworząc serię autoportretów.
Wystawa ACCEPTANCE to efekt tej całej podróży a jednocześnie jej kontynuacja." - Alissa Marchenko
💋Tydzień seksu w Abotak 7-12 lipca.
📅 Początek wystawy 8.07 godz. 18.00
📌 Wiejska 9, Warszawa
Macie jakieś godne polecenia antykwariaty/skupy książek online lub we Wrocławiu/Opolu lub okolicach?
Chcę opchnąć z 4-5 dużych kartonów książek i trochę płyt różnego rodzaju, a nie chce mi się bawić w wystawianie tego na różnych serwisach i sprzedawanie pojedynczo.
O wow... Peter "#dupreeh" Rasmussen 🇩🇰 oglosil wlasnie (majac 32 lata) zakonczenie kariery... 🤯 Zapewne po nieudanym epizodzie z #Falcons...
Gracz-legenda, czlonek niezapomnianego skladu #Astralis, z ktorym wygral 32 turnieje, w tym 5 Majorow, zapamietany przez kibicow m.in. z tego, ze przyjechal na #IEMKatowice pomimo smierci ojca (o czym #CarmaC opowiedzial w jednym ze swoich niesamowitych przemowien na otwarciu)... bedzie brakowalo tego goscia 🥺
Z jednej strony Arkadiusz Kosiński, burmistrz Brwinowa, ma trochę racji w swojej odpowiedzi, ale są pewne rzeczy, które – w mojej ocenie – wymagają sprostowania.
Argument o “podawanych często danych osobowych” jest półprawdą – z jednej strony owszem, to się faktycznie dzieje, bo te dane podawane są nie tylko Facebookowi (w pewnych przypadkach), ale i też dostawcom internetu czy firmom telekomunikacyjnym. Pytanie jednak dotyczyło danych osobowych wymaganych przez prywatną firmę technologiczną (w interpelacji było to imię i nazwisko, adres e-mail, numer telefonu, a także bardziej szczegółowe dane o konkretnej osobie typu województwo itp. itd.), co burmistrz Brwinowa pominął w swojej odpowiedzi. Sprawa prywatności w internecie nie jest wbrew pozorom zero-jedynkowa; z jednej strony musimy podać dane np. w urzędzie, żeby załatwić konkretną sprawę, ale o tych danych nie musi, wręcz nie powinna wiedzieć jakakolwiek prywatna firma technologiczna. Co więcej, w niektórych bibliotekach można także bezpłatnie skorzystać z internetu bez udostępniania całej swojej metryczki.
“Można odnieść wrażenie, że osoby, które nie zarejestrowały się na [Facebooku], tracą możliwość uzyskania istotnych informacji, lecz jest to bardzo subiektywne odczucie, nie znajdujące potwierdzenia w faktach” – kolejna półprawda. Z jednej strony, mówimy tutaj o platformie, na której zarejestrowanych jest ~25,5 mln Polek i Polaków. Ci mają nieograniczony dostęp do zasobów publikowanych na Facebooku, i ta część jest procentowo niezbyt przeważającą większością w polskim społeczeństwie. Ale pamiętajmy też o tym, że Polska to kraj mający prawie 40 milionów mieszkańców. Wyobrażacie sobie w skali krajowej pomijać prawie 15 milionów mieszkańców (!) tylko dlatego, że nie chcą lub nie mogą mieć Facebooka? Ja (też) nie. Choć kontrast między liczbą będących a niebędących na Facebooku przeważa na korzyść tych pierwszych, tak wciąż mówimy na przykładzie naszego kraju o prawie połowie mieszkańców. Teraz zmniejszmy skalę do Brwinowa, który mieszkańców ma ledwie 14,5 tysiąca. Czy powinniśmy pozbawiać około 7 tysięcy osób gwarantowanego ustawą prawną, a nawet samą konstytucją, dostępu do informacji publicznej? Oczywiście, że nie. I dlatego też urząd gminy wychodzi z inicjatywami, takimi jak słupy ogłoszeniowe, strony internetowe, czy (ustawowo) także BIPy. Jednak często organizacje rządowe, czy pozarządowe, wykorzystują wyłącznie, lub w pierwszej kolejności Facebooka czy Twittera, rzadziej też Instagrama, czytaj komercyjne platformy, które mogą sobie w każdej chwili zablokować konta organów państwowych według swoich “widzimisię”. To musi się zmienić – i dlatego też w komisji sejmowej ds. petycji czeka na formalne omówienie moja petycja związana z reformą ustawy o dostępie do informacji publicznej, o której pisałem kilkukrotnie tutaj, jak i na Szmerze, i która jest jedną z części stopniowego przywracania przynajmniej częściowo suwerenności cyfrowej w Polsce.
No i na sam koniec – jeżeli chcemy, żeby ludzie korzystali ze wspomnianego bip.brwinow.pl czy brwinow.pl, to trzeba o tym jasno i wyraźnie mówić. Nie spodziewajmy się “kokosów”, jeżeli mało kto wie o alternatywnych sposobach pozyskiwania informacji.
Ten tydzień był bardzo słaby muzycznie dla mnie. Właściwie dopiero dzisiaj udało mi się wyłuskać dwie produkcje, które jako tako mogę polecić.
Agabas, album "Hard Anger" - już kiedyś o nim pisałem, a teraz wydali nowy krążek. Są określani jako "jazz metal" - wpływy instrumentarium jazzowego są tutaj silne, ale poza tym jest tutaj całkiem dużo agresywnego metalu. Pod tym kątem trochę różni się od innych eksperymentalnych zespołów jak First Ward czy Imperial Triumphant, które są bardziej gęste lub bardziej eksperymentalne. Tutaj mamy po prostu metal (bardziej death) poprzetykany jazzem.
Stellar Blight, album "Eventide: Synod of the Dying Stars" - debiut polskiej formacji, która gra melodeath. Znawcy mówią, że to "Dissection po polsku" i trochę jest w tym racji, choć przyznam, że fanem szwedzkiej formacji nigdy nie byłem, więc nie wiem, czy dobrze to ocenię. Nie jest to granie fantastyczne, ale na tyle dobre, że parę kawałków jest wartych ponownego odsłuchu.