@SceNtriC@101010.pl
@SceNtriC@101010.pl avatar

SceNtriC

@SceNtriC@101010.pl

Programista, CTO, piszę wiele artykułów na blogu. Interesuje się sportem (NFL!) i e-sportem, słucha metalu i rocka, czyta dużo fantastyki oraz kryminałów, a czasem pogra w gry. Dumny członek Wilda Software 💪

#fedi22 #programming #esports #fantasy #literature #sports #mtg #nfl #csgo #valorant #software #książki #czytam #FediKsiążki #Bookstodon #Książkodon #muzyka #MetalPany

Profil ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Jeśli zastanawiacie się, czy te peany na cześć drugiej płyty zespołu Mānbryne są zasadne, to powiem tak - jeszcze jak. Rewelacyjna płyta, taka w sam raz pod bardzo widowiskowy pogrzeb lub efektowną stypę.

@muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Znany niektórym burnberlinburn podjął się ciekawego zadania związanego z - pojął, że... nie wie, co sprawia, że dana muzyka jest "dobra". Tak go to zainteresowała, że będzie tworzył o tym artykuły. Na razie jest wprowadzenie, ale myślę, że warto śledzić.

@muzykametalowa

https://berlinizm.substack.com/p/black-metal-wstep-do-projektu

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

@muzykametalowa

  1. Cryptopsy, album "As Gomorrah Burns". Ten album jest dokładnie taki, jaki można spodziewać się po technicznym brutalnym death metalu z Kanady - techniczny i brutalny. Zero zaskoczenia, ale do tła dla relaksu niezłe.

  2. Dying Fetus, album "Make Them Beg For Death. Identyczna historia, jak u panów wyżej, z tym, że u Amerykanów trochę mniej podoba mi się muzyka. To jest do bólu standardowy brutalny death metal. Dobry, ale nudny. Ponownie do tła dla relaksu.

  3. 1863, album o tym samym tytule. A to ciekawe - rzeszowski jednoosobowy projekt o Powstaniu Styczniowym, na co zresztą wskazuje nazwa. Black/folk, wokal w miarę zrozumiały (choć miałem wrażenie, że autor zaraz straci głos). Nie spodobał mi się aż tak, ale "czuć tu napracowanie" i chęć przekazania czegoś.

  4. Amalekim, album "HVHI". Polsko-włoski black metal, który miło się słucha, choć cudo to nie jest.

  5. Shunyata, album "The Dark Age". Melodyjny black metal z USA i tutaj ktoś by mógł skojarzyć Uadę (której też słuchałem, ale średnio mi siedzi). Jeśli ktoś lubi mgłopodobne klimaty, to będzie fajnie, choć jest ciężej i bardziej wrzaskliwie.

  6. Sodomisery. To taki typowy szwedzki zespół, który gra melodyjny death/black i nie możesz znaleźć żadnego "hitu", ale całość jest po prostu dobra. Mam wrażenie, że to taki standardowy szwedzki produkt tamtejszych dofinansowań. Nie jest to wada zespołu, ale to jest po prostu taka solidna czwórka w skali szkolnej.

  7. Grymheart, "Hellish Hunt". Węgierski melodyjny death/power (choć trochę jest tutaj folku). Również fajne, ale standardowe granie dla tego gatunku. Jeśli ktoś lubi Svartsot (który jest cięższy) i tego typu zespoły, to tutaj znajdzie coś dla siebie.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@muzykametalowa

  1. Temperance - dzisiejsze polecajki są sponsorowane przez zwrot "standardowy". To również przykład komercyjnego grania, tym razem heavy/powermetalowego z Włoch, gdzie mamy wokalistę i wokalistkę. Niby trochę symfonicznie, ale nie do końca - wokalu operowego tutaj nie uświadczycie, ale nowa śpiewaczka (już trzecia) potrafi dać czadu. Przypomniałem sobie o tym zespole poprzez nowy singiel "Daruma".

  2. The Anchor - metalcore z Denver z żeńskim wokalem. Tak, jest darcie i to bardzo. Poza tym trochę młodzieżowo, jak to w metalcorze bywa. Nie zauroczyłem się, ale jest moc. Dużo breakdownów.

  3. Defacing God - kolejny zespół z panią na wokalu, ale tym razem z Danii i według Metal Archives to symfoniczny black/gothic metal. Nie zgodziłbym się - rytm faktycznie jest nieco wolniejszy (jak w gothicu), ale blacku tutaj nie słyszę, za to mam przed oczami gorszą wersję Arch Enemy. Symfonii nie uświadczyłem. Co nie znaczy, że zespół jest zły.

  4. Lorna Shore, album "Pain Remains". W końcu przesłuchałem, w tym "trylogii" tytułowych utworów. Powiem tak - to, co robi Will Ramos i reszta zespołu to fenomenalna sprawa od strony technicznej. Ale same utwory są tak szablonowe i powtarzalne, że nie umiem docenić albumu jako albumu. Pojedyncze utwory jak najbardziej. A szkoda, bo koncept ciekawy (symfoniczny deathcore), tylko przydałoby się więcej pomysłów.

  5. Winterfylleth - muszę więcej posłuchać, bo miałem tego pecha, że po niezłym blackowym albumie "The Dark Hereafter" zabrałem się za "The Hallowing of Heirdom", który jest... instrumentalny i akustyczny. Brytyjczycy mają potencjał (w końcu grają od 2007 roku), ale muszę sprawdzić inne płyty.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@muzykametalowa

  1. Behexen - a tutaj na pewno muszę więcej posłuchać, bo mam wrażenie, że Finowie grają taki black metal, jak lubię. Są na scenie już dość długo, a pierwszy raz o nich usłyszałem - taki ze mnie znawca.

  2. Non Est Deus - prawdopodobnie najlepsze, co dzisiaj polecam, a w szczególności robię to z albumem "Legacy". Co zabawne, ten niemiecki jednoosobowy projekt nie jest w ogóle oryginalny na tej płycie - gdyby ktoś mi powiedział, że to Mgła, to bym uwierzył. Ale co z tego, skoro to też jest świetne i oddaje ducha Krakusów. Muszę więcej posłuchać innych płyt, bo już coś słyszałem, że tam jest nieco inny klimat, ale jeszcze muszę je poznać. Na pewno warto się zapoznać.

  3. Furia - bardzo się starałem ich polubić. Przesłuchałem kilka płyt, do czego zmobilizowała mnie ostatnia, czyli "Huta Luna". No nie - nie przekonam się. Jest w tym koncepcja, poetyckość, ale dla mnie to nie jest muzyka, która uderza w te nuty, co lubię. Jest to muzyka zbyt artystyczna i przesadzona, wręcz awangardowa. Rozumiem, że to się może podobać i doceniam. Ale niestety, to nie moja bajka.

  4. Repentance, album "The Process of Human Demise". Ot, standardowy metal z... Tak, zgadłem nie patrząc na Metal Archives - z USA. Nic odkrywczego, ot wokalista coś growluje, a w muzyce czuć groove. Nie odrzuciło mnie, raczej wypadło uchem, ale może komuś się spodoba.

SceNtriC, (edited )
@SceNtriC@101010.pl avatar

@bartoszpopadiak Tutaj już wyłączę CW, bo długo nie będzie :)

A czego już słuchałeś? Jest parę zespołów godnych polecenia, ale możliwe, że już je znasz. To, co u mnie jest na playliście lub słyszałem, to:

Lorna Shore
Slaughter to Prevail
Infant Annihilator
Mental Cruelty
Shadow of Intent
Chelsea Grin
Signs of the Swarm
Brand of Sacrifice
Carnifex
She Must Burn

Może @diabellus coś poleci, choć nie wiem, czy raczej nie pozostaje w obszarze metalcore'u.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@bartoszpopadiak Te dwa zespoły są bardzo związane ze sobą - były wokalista Lorny jest teraz właśnie w Chelsea Grin.

Generalnie deathcore to takie trochę "wokalne akrobacje", bo to, co wyprawiają tam wokaliści, przyprawia o ból głowy. Aczkolwiek przyznam, że jest to gatunek (przynajmniej dla mnie) trochę powtarzalny i po jakimś czasie nudzi. Oczywiście, zespoły między sobą się różnią (Lorna Shore jest bardzo symfoniczna, Slaughter to Prevail brutalny, Infant Annihilator bawi, a takie She Must Burn ma też czyste wokale), ale słuchając dyskografii jednego zespołu ma się wrażenie, że to wszystko jest na jedno kopyto. Może tylko ja tak mam, nie wiem.

@diabellus @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Manbryne oczywiście znam i szykuję się do odsłuchu drugiej płyty. Pozostałe dwa zespoły również wrzucam na listę do przesłuchania - dzięki. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@bartoszpopadiak Pazur może i jest, bo przez wiele numerów Furia grzeje niemiłosiernie. Natomiast to jest tak dziwne i tak abstrakcyjne, że nie umiem się z tym identyfikować i włożyć tej muzyki w jakiekolwiek ramy. Niektórzy to lubią, ja nie. @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Kuba: Maszyno losująca Spotify, od rana puścisz mi płytę czy singiel?
Spotify: Tak.

(nie do końca moja bajka)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@thorcik Pewnie zależy od twórcy. Wiadomo, że szybciej klikniesz w krótszy utwór, co przekłada się na zarobek. Massemord podszedł do tego zapewne na zasadzie "a człon, nie chce nam się dzielić". @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 Nie powiem, wciągnęła mnie ta cała sytuacja. Dzisiaj Warga został odsunięty od prowadzenia KS Poranek za film z Ravgorem sprzed 9 lat. Ktoś tam jest podejrzewany o gwałt, mówi się o jakimś kolejnym youtuberze Minecrafta, Stano nagrał Dziennikarskie Zero, a film Konopsky'ego został zapowiedziany na jutro.

Co ja robię ze swoim życiem.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 Cóż, ja już powoli planuję artykuł o czymś pokrewnym (edukacja internetowa), ale ciągle się zastanawiam czy warto.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 Cóż, mam dwa tygodnie na to. Nie będę ukrywał, że gdzieś tam myślałem o wbiciu się w "trend", mówiąc trochę obrazoburczo, ale chyba lepiej na spokojnie coś lepszego przygotować. Komentowaniem samej sprawy niech się zajmą osoby, które to potrafią.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 A jutro najważniejszy film Konopsky'ego w karierze, na który czekają twórcy, widzowie i prokuratura :D

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 Z tego, co doczytałem, było kilka powodów. Ludzie, oczywiście, snuli przypuszczenia, że Konopsky został zastraszony, że zrobiono mu wjazd na chatę, a nawet że prokuratura dla dobra sprawy zajęła jego materiały. Ale sytuacja jest bardziej prozaiczna.

Zwyczajnie z racji tego, że wychodzą nowe fakty, Konopsky cały czas aktualizuje materiał i domontowuje rzeczy. Podobno już jest ok. 50-60 minut.

Ale przede wszystkim co chwilę Premiere im się wykrzacza i to spowalnia prace :D

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 Pytanie, kto faktycznie wiedział, ale nie powiedział. Bo to już jest trudniejsze do ustalenia.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 Mam teorię, że w środowisku to buzowało (sam Wardęga mówił jakiś czas temu, że "wkrótce coś wyjdzie"), ale pewnie nie było klarownych dowodów, a bez nich nie można było oskarżać o takie rzeczy. Pewnie zmieniły to te dziewczyny, co zaczęły mówić.

(pomijam to, że Wardęga też jest postacią kontrowersyjną)

Cholera wie. Przynajmniej możemy zobaczyć (a przede wszystkim dzieciaki mogą zobaczyć), jak to
"freakopodobne" towarzystwo wzajemnej adoracji teraz radzi sobie z faktycznymi problemami, jakimi ludźmi są oraz ile "warte" jest to, co zbudowali. Może to otrzeźwi niektórych.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@grymasTysiaclecia Czyli myślimy podobnie. Swoją drogą, twee... xeetował dzisiaj, że już był w prokuraturze, spędził tam kilka godzin w miłej atmosferze. @emill1984

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@grymasTysiaclecia Przepraszam, ja to widziałem w formie tweeta, ale to była relacja na IG. @emill1984

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@mkljczk Nie wiem, jakie żarty opowiadał Pompa Team - nie dotarło do mnie, a szczerze mówiąc, pewnie masz na myśli IsAmU, a od jego treści staram się trzymać bardzo daleko. @emill1984 @grymasTysiaclecia

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@MrDread_ Tak i zarówno Mazurek, jak i Stanowisko odcięli się od Wargi. Ta sprawa wyszła w ciągu dnia. A zresztą, jakie wyszła - przecież ten film był w sieci od 9 lat i Maciek się go nie wypiera. Już rozpisał się na ten temat na Twitterze. @emill1984

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Nowy utwór Lorna Shore to chyba pierwszy od pewnego czasu, który mi się spodobał. Ponownie mamy symfoniczny deathcore, ale czuć, że chłopacy chcieli tutaj dodać coś jeszcze. Mam wrażenie, że przez gitarę czuć tutaj nieco black metalu. Nie tak dużo, jak np. w Mental Cruelty - Ultima Hypocrita, gdzie właściwie początek był blackmetalowy, ale nie jest to taki czysty deathcore. No i Will wiadomo - nie dziwię się, że mylą go z yeti w lasach. Choć chyba ciut za mocno go zmieszali z tłem.

Teledysk raczej nie do oglądania przez dzieci oraz przy obiedzie :)

@muzykametalowa

YT: https://www.youtube.com/watch?v=9-jP9P-KXyc
nie YT: https://yewtu.be/watch?v=9-jP9P-KXyc

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Mnie właśnie też, dlatego zajrzałem - musiałem tylko słuchawek poszukać, bo tutaj warto słuchać tego porządnie. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 A, to możliwe. Faktycznie, nie sprawdziłem tego. Także przepraszam za zrobienie nadziei :/ @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Ja do dzisiaj nie słyszałem całej płyty, ponieważ z Lorną Shore mam tak, że poza singlami, które mi się podobały, były też single, które mówiły mi, że ten zespół robi wszystko na jedno kopyto (oczywiście, mówię to z przesadą). Z tego powodu jakoś specjalnie nie paliłem się do odsłuchu płyty, ale może to błąd. @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Teraz pytanie, czy pan Dariusz cieszy się, że jego komentarz został uwzględniony przez zespół, czy wręcz przeciwnie :D

@muzykametalowa

https://www.metalnews.pl/muzyka/nocny-kochanek-odpowiada-dariuszowi-piosenka/

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Coś tam znowu sobie posłuchałem. Pragnę Wam polecić:

  1. Marduk, album "Memento Mori". Najnowszy krążek od Szwedów daje radę i to potwierdza wielu recenzentów oraz fanów. Lubię ten zespół za szybkość i połączenie klasycznego dźwięku black metalu z nieco nowszym brzmieniem. Polecam gorąco do tłuczenia kotletów - gwarantuję, że nic z nich nie zostanie.

  2. Weald & Woe - fanem nie zostałem, ale jest coś w tym amerykańskim melodyjnym black metalu, przy czym można miło spędzić czas. Mam wrażenie, że instrumentarium wysuwa się tutaj na pierwszy plan. Warto sprawdzić.

  3. Dominance, album "Slaughter of human offerings in the new age of pan". Polskie odkrycie, typowy black metal ale zagrany tak szybko, że można z nim pobiec 100 metrów poniżej 10 sekund. Tutaj nie ma wirtuozerii, po prostu jest czysta agresja, której aż miło się słucha, zastanawiając się, ile jeszcze wytrzyma gardło wokalisty. Bardzo duża rekomendacja.

  4. Horna, album "Kuoleman Kirjo". To jeden z tych krążków, gdzie nic specjalnie nie wpada w ucho, ale szybko mija czas przy całym albumie, gdyż jest po prostu równy. Dobrze sprawdzić.

@muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Wyskoczyło mi dzisiaj w socialach i musiałem to obejrzeć oraz posłuchać - Wam też nie popuszczę.

@muzykametalowa

https://www.youtube.com/watch?v=F4gqnN0Vods

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@tomgwynplaine Tak, dobre skojarzenie. Jeszcze inny taki parodystyczny zespół to Nanowar of Steel (nazwą nawiązującym do Stalowych Panter), natomiast oni prezentują trochę inny styl.

No i jeszcze jest nasz Nocny Kochanek, ale jednak nie są AŻ TAK dosłowni :)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 A to ja uwielbiam ich "Valhallelujah".

Czy ja wiem, czy najgorzej... Oczywiście, jeśli jest nieśmieszny, to wiadomo, że jest kiepsko. Ale takiego Nocnego Kochanka uwielbiam, a np. Sabaton, Alestorm czy Dragonforce też nie są zupełnie poważne.

Zdecydowanie nie jestem tró metalowcem, który oburza się, bo ktoś próbuje przemycić humor do metalu. Z chęcią zobaczyłbym np. taki blackmetalowy cover Sanah :D

@tomgwynplaine @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@skorban Tak, wspomniałem o tym też w odpowiedzi na komentarze :) Od tego zespołu akurat uwielbiam to:

wersja YT: https://www.youtube.com/watch?v=S9WWz95ripA
wersja INV: https://yewtu.be/watch?v=S9WWz95ripA

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 A to widzisz, ja nie skreślam polskich kabaretów. Owszem, jest dużo gorzej niż wiele lat temu, ale to nie jest tak, że mam odruch wymiotny, gdy widzę kabaret w telewizji.

Ważna uwaga dotycząca mojego słuchania muzyki - prawie w ogóle nie zwracam uwagi na teksty. U mnie kluczowa jest muzyka i rytm, a czy ten brutalny growl przy akompaniamencie agresywnej perkusji jest to kwiatkach i muszkach, to mnie nie przeszkadza :) Inna sprawa, że komediowe zespoły "nie mogą" growlować.

@tomgwynplaine @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 No widzisz, mimo że lubię żarty o kupie, to akurat w muzyce mi przeszkadzają :)

@tomgwynplaine @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@tomgwynplaine @kalisz79

Inaczej - mogą growlować i Brojob czy Electric Callboy są przykładem. W tym drugim przypadku nawet mnie się to podoba, ale tam gra wszystko - wizerunek, mieszanie nurtów i pomysły na teledyski.

W sumie jeszcze można wymienić Infant Annihilatora, który jednak mają dodatkowy atut w postaci niesamowitej techniki grania oraz dzikich wokali. I nawet mają zabawne kawałki, ale to też jest taki humor, który nie każdemu pasuje. A taki "Soil the Stillborn", mimo że muzycznie jest świetny, to tekstowo zostawię bez komentarza - nie moje rejony.

Natomiast jeśli zespół chciałby grać muzykę komediową, ale gdzie słowa są tym najistotniejszym składnikiem, a teksty wykraczają humorem poza "zrobiłem kupę, hehe" i używają bardziej rozwiniętych konstrukcji, to IMHO growlem się tego nie osiągnie, bo publika po prostu nie wyłapie słów. Głównie o to mi chodziło - komedię można robić każdym sposobem, ale trzeba go dobrać pod tekst i jego charakterystykę.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 Let's agree to disagree :) @tomgwynplaine @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ponieważ odzyskałem dostęp do słuchawek, mogłem znowu przesłuchać trochę zaległej muzyki. Ostatnio miałem dość kiepski "półów" - mało mi się podobało, dużo przewijałem. Jednak coś tam w ucho wpadło.

  1. Tsjuder - Helvegr. Najnowszym album norweskiej formacji blackmetalowej. Niby klasyka - szmatan, odwrócone krzyże, corpse paint, ale na to specjalnie nie patrzę. Za to zwracam uwagę na diabelne tempo i coś, co chyba mogę nazwać "bezkompromisowością". Fajne granko, takie do niedzielnego rosołu, aby szybciej wchodził.

  2. Meth Leppard - boję się nawet określić gatunek, ale ta australijska formacja orbituje wokół grindcore'u. Powiem tak - wywijasów artystycznych tutaj nie ma, to po prostu grzańsko i nikt nie udaje, że wokalista artykułuje słowa. I jako takie zrelaksowanie po ciężkim wysiłku umysłowym ten zespół się dobrze.

  3. URNE - byłem bardzo zdziwiony, ponieważ nie przepadam za stonerem i sludgem, a w tych gatunkach porusza się ten brytyjski zespół. Tym niemniej, mamy tutaj faktycznie trochę metalcore'u, jest dobry growl, a muzyka płynie, przez co słuchało sie tego zaskakująco przyjemnie.

  4. Guts - ulala, ale tutaj Finowie prezentują głęboki growl, mniam. To dość standardowy, choć wolniejszy death metal, odpowiednio nisko nastrojony. Nic nadzwyczajnego, ale przyjemnie się przy tym trawi rosołek, który się wcześniej zjadło przy dźwiękach Tsjudera.

  5. Nargaroth - bardziej klasycznych dźwięków blackmetalowych chyba nie mogłem się spodziewać, ale mam wrażenie, że tutaj jest trochę igrania sobie z gatunkiem i samoświadomość tego, czym jest black metal. Poza tym, ciekawy zabieg z płytą "Jahreszeiten" i utworem "Sommer". Przecież to, co tam się dzieje z perkusją w środku, jest niepojęte.

  6. Creative Waste - ponownie nie podejmę się określenia gatunku (grindcore?), ale ciekawostką jest tutaj to, że to Saudyjczycy. A wiadomo, jak ten kraj oraz islam reagują na metal. Dobre grzańsko, wpadające w ucho.

(1/2)

@muzykametalowa

SceNtriC, (edited )
@SceNtriC@101010.pl avatar

(cd.)

  1. Hyl - Where Emptiness is All. I to jest świetna polsko-włoska płyta z gatunku melodyjnego black metalu. Jeśli lubicie Mgłę i podobne klimaty, to tutaj się odnajdziecie. Polecam.

  2. Sznur - Ludzina. Hehe, o tym wałbrzychskim zespole można by było dużo napisać, ale na pewno nie to, że są łagodni. To tzw. urban black metal i bardzo specyficznych, wręcz szokujących tekstach. Spodziewajcie się dużo o płynach wylewających się z człowieka oraz o zjadaniu wszy. Chyba ta płyta bardziej mi się podoba niż "Dom Człowieka".

  3. Winter Eternal - Land of Darkness. Panowie z Grecji dwa lata temu uraczyli nas tą płytą i to bardzo przyjemny black metal, choć wokal jest specyficzny. On trochę jest na granicy czystego dźwięku, a właście growlu. Jako cała płyta - przyjemne słuchowisko.

(2/2)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Jeszcze jako bonus chciałbym wspomnieć o niedawno wydanej płycie "Disharmonium - Nahab" francuskiego zespołu Blut As Nord. To zupełnie muzyka nie dla mnie, ale jest tak atmosferyczna, nurtująca, intrygująca i tajemnicza, że muszę o niej wspomnieć. Chyba najlepiej to opisać jako mieszanie się snu z jawą, bo tutaj wszystko płynnie przechodzi. Jeśli komuś podobał się islandzki Sól An Varma, to tutaj znajdzie coś podobnego, choć jeszcze bardziej "niejasnego".


@muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ciekawostka - istnieje sobie taki zespół Slytherin, który faktycznie porusza tematykę z uniwersum Harry'ego Pottera. Co prawda, niewiele słychać (to atmosferyczny black metal), ale nazwy utworów dużo mówią.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@thorcik Właśnie nigdy mnie Summoning nie kręcił, zresztą słuchając tego Slytherinu też mam ochotę go przewinąć. Nie jest to "moja" muzyka. Z atmosferycznego black metalu w sumie lubię tylko (ale za to bardzo) zespół Aara, aczkolwiek to trochę inna bajka i inne tempo. @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Tak, jak ostatnio, po przesłuchaniu "nowej", ale też znanej mi muzyki, chciałem polecić lub zwrócić uwagę na trochę zespołów.

  1. Djevel - norweski black metal (name more iconic duo), ale nie w tym drugofalowym stylu, tylko znacznie nowszym. Nie ma tutaj niczego nadzwyczajnego, ale może właśnie dlatego dobrze się tego słucha. Sprawdźcie np. "Kronet av en væpnet haand".

  2. Sznur - niedawno wrzucałem screen z utworami w Spotify tej wałbrzychskiej kapeli. Dawno nie słyszałem niczego bardziej obrzydliwego tekstowo, wręcz naturalistycznego, ze szczególnym uwzględnieniem kobiecej anatomii i zdolności do porodu. Muzycznie jest to znośny black metal, chyba teraz powiedzielibyśmy "urban". Dziwne doświadczenie, ale da się słuchać.

  3. Bloodbound - tym razem power metal ze Szwecji i to typowo w stylistyce fantasy - picie z bogami i takie tam. Słyszałem lepsze, ale nowa EP-ka (a teraz już płyta, bo wyszła wczoraj) jest naprawdę miła w odsłuchu.

  4. Ondfødt - jeszcze raz wspomnę o Finach, bo posłuchałem ich poprzednich albumów i stwierdzam, że panowie mają jedną charakterystyczną cechę - zaczynają bardzo mocno, wręcz szalenie, ale gdy próbują uspokoić utwór... to zwyczajnie nudzi. I ten schemat powtarza się w wielu utworach. Tym niemniej, dobry black metal, choć nie zawsze jest to czysty black. Ale to tym lepiej.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Sorcier des Glaces i Cultus Profano - te dwa zespoły (pierwszy z Kanady, drugi z USA) blackmetalowe omówię razem, bo odbieram je tak samo - jako świetne tło muzyczne do różnych zadań. To trochę przypadek wcześniej omawianego Djevela, ale tutaj jest chyba "nudniej" i może dzięki temu dobrze wpada w ucho podczas pracy.

  2. Disfear - szwedzki hardcore punk (podobno to gatunek d-beat - nie mam pojęcia, co to jest), czyli bardzo blisko osławionego "trzy akordy, darcie mordy". Aczkolwiek tych akordów jest ciut więcej, a panowie starają się, aby utwory były różnorodne. Z tego co widzę, to dość wiekowa kapela, ale być może niektórzy (jak ja) nie znają.

  3. Blackbraid - tez pisałem o nich niedawno, a w końcu wydali drugi album. I jest on... nudny. Do pierwszego też podchodziłem dwa razy zanim mi się spodobał, a tutaj też są fajne momenty, ale widać, że twórca bardziej poszedłw w atmosferę i indiański klimat zamiast w tę muzyczną wściekłość za zmasakrowanie ich ludności. Ciekawostka - są tutaj też elementy stricte deathmetalowe (mimo że to nadal BM).

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@rato Albo amerykańskie country czy germańskie jodłowanie. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 To ja Was "zażyję":

Name more iconic duo -> Chip & Dale

@rato @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 @ernest pewnie teraz sobie myśli "co ja, kuźwa, narobiłem sobie tym kbinem..." :D @SceNtriC

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@piotr_sikora Nie, nie jestem w stanie do tego się zobligować czasowo. Jeśli znajdziesz kogoś, kto by to przejął, to chętnie bym oddał. Wskazałbym @emill1984, ale on prowadzi już ten magazyn na instancji karabinowej. @SceNtriC

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • Spoleczenstwo
  • sport
  • nauka
  • muzyka
  • rowery
  • giereczkowo
  • FromSilesiaToPolesia
  • esport
  • lieratura
  • Blogi
  • Pozytywnie
  • krakow
  • slask
  • fediversum
  • niusy
  • Cyfryzacja
  • tech
  • kino
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • zebynieucieklo
  • test1
  • Archiwum
  • NomadOffgrid
  • Wszystkie magazyny