@SceNtriC@101010.pl
@SceNtriC@101010.pl avatar

SceNtriC

@SceNtriC@101010.pl

Programista, CTO, piszę wiele artykułów na blogu. Interesuje się sportem (NFL!) i e-sportem, słucha metalu i rocka, czyta dużo fantastyki oraz kryminałów, a czasem pogra w gry. Dumny członek Wilda Software 💪

#fedi22 #programming #esports #fantasy #literature #sports #mtg #nfl #csgo #valorant #software #książki #czytam #FediKsiążki #Bookstodon #Książkodon #muzyka #MetalPany

Profil ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

SceNtriC, (edited ) do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Moja lista "do przesłuchania" robi się coraz dłuższa, więc będę dawkował opinie i wystawiał je po przesłuchaniu części. Tutaj jeszcze "narybek" z zeszłego roku - ten będę zaczynał od sporej dawki piwnicznego black metalu, czego się trochę obawiam (bo nie przepadam), ale z drugiej strony chcę poznać.

  1. Aukels - kolejny projekt Wojsława ze Stworza, Kresu czy Wędrującego Wiatru. Podoba mi się to, gdy słucha się tego ciągiem (zresztą tak, jak większość BM), gdyż ma to solidny klimat. Nie znajdziecie tutaj przebojów ani utworów na playlistę, gdyż w większości trwają one po kilkanaście minut, natomiast na pewno jest atmosfera, sporo szybkości, ale też momentów zadumy i - co tu dużo kryć - czuć las i kontakt z naturą.

  2. Iron Head - tutaj od razu może przyznam, że niespecjalnie spodobała mi się płyta "Dzień za dniem" ze względu na dość "oczywiste" teksty (na które tym razem zwracałem uwagę) oraz niezbyt pasujący mi growl. Ale to nie zmienia faktu, że warto śledzić rozwój tego heavymetalowo-metalcore'owego zespołu z Kolbuszowej, gdzie występuje fajna synergia pomiędzy damskim czystym wokalem i męskim krzykiem (w dodatku małżeństwa).

(może dojaśnię - instrumentalnie jest zachęcająco, a czysty wokal też jest OK, tylko mam wrażenie, że jest zbyt czysty na tle tej muzyki. Natomiast ten scream naprawdę nie bardzo mi "siedzi")

  1. BAND-MAID - dobra, sam w to nie wierzę, ale ostatnio zacząłem trochę poznawać zespoły z tego japońskiego kotła "all female metal bands" i niektóre są niezłe. Nie spodziewałem się akurat tego po BAND-MAID, ale to naprawdę dobra hardrockowa muzyka, gdzie w sumie nie ma nudy. Można zwieść się widokiem muzyczek ubranych w stroje pokojówek, ale muzyka zupełnie temu przeczy.

Swoją drogą, jeszcze trochę tych zespołów czeka mnie do "przerobienia", choć niektórym już "podziękowałem". Sam nie wiem, co we mnie wstąpiło.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Dom Zły wydał nowy singiel "Ku pogrzebaniu serc", stanowiący część nowej płyty, która będzie pewnie niedługo. Nie porwał mnie, ale poniżej pewnego poziomu ten zespół nie schodzi i jeśli komuś podobała się EP-ka "Śnisz bory tak gęste", to poczuje sie jak w domu. Natomiast jeśli komuś z tej EP-ki (tak, jak mnie) najbardziej podobał się "Jad", to nie - to inny klimat.

  2. Ostatnio sobie trochę odświeżałem znane punkowe zespoły, w tym też Sex Pistols, o których nie mam dobrego zdania, ale klasykę warto znać. I muszę powiedzieć, że śmiałem się do rozpuku słysząc "My Way" w wykonaniu Sida Viciousa. Tak źle to zaśpiewać to trzeba umieć i mówię poważnie, bo to poważnie miało być źle zaśpiewane. Gratulacje.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 A to miejsca nie mają tutaj znaczenia - to tylko kolejność, w jakiej słuchałem. Swoją drogą, o Aukelsie przypomniałeś mi właśnie Ty, także dziękuję. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Nie no, kolego - te dwa zespoły mam na radarze od dawna, a ITE słuchałem jeszcze, zanim zaczęli grać black metal :) Ale Blaze of Perdition faktycznie muszę sobie przypomnieć. @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ostatnio widziałem trochę poleceń, kilka sprawdziłem, nie podobało mi się, ale są też takie, które mi wpadły w ucho. W tym chciałem wrócić do jednej mojej polecajki, aczkolwiek nie pamiętam, czy o niej pisałem.

  1. Perdition Winds - bardzo dobry i przyjemny w słuchaniu black metal. I trudno coś więcej dodawać, bo to taki standard, ale dobrze wykonany i odegrany.

  2. Nemophila - o tym zespole mogłem już kiedyś pisać, bo słucham go od pewnego czasu. I od razu powiedzmy sobie, że to taki punk/metalcore z Japonii z samymi dziewczynami w składzie. Niektórzy się teraz wzdrygną, bo to kojarzy się z niedawno przywoływanym Hanabie czy wręcz Babymetal, ale... tutaj nie czuć do końca tej japońskości i to dla mnie zaleta. Jest ostro, jest szybko, jest "zachodnio". Co prawda, czasem monostylistycznie, ale zespół może dostarczyć dużo energii.

  3. Nornir - o nowej płycie "Skuld" wspomniał niedawno Northazerate. Przesłuchałem ten album, a potem przesłuchałem całą (krótką) dyskografię i rzeczywiście, melodyjnego black metalu jest tutaj aż nadto. Ostatnio zachwycałem się Non Est Deus, ale to chyba jest jeszcze lepsze i bliższe Mgle. Ciekawostka - na wokalu jest tutaj kobieta, co nie jest takie często w tym segmencie ciężkiej muzyki (aczkolwiek coraz częstsze i to raduje).

  4. Zorormr - właściwie to "o" jest pisane jak w Danii, z kreską. A to opolski jednoosobowy projekt blackmetalowy, który proponuje trochę cięższe brzmienie, otaczające słuchacza. Przy czym ten ambient nie jest tak odczuwalny, aby męczył osoby nielubiące tego gatunku (jak mnie). Warto sprawdzić.

@muzykametalowa

18+ kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

A tu dla odmiany srogi BM, pędzący jak ta wiedźma na miotle, a tytuły pieśni 10/10.
https://witchscastle.bandcamp.com/album/grim-rituals-of-slavonic-witchcraft
@muzykametalowa

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79

  • fajna ta linijka, ale nie zmieściła się do tekstu
  • daj do tytułu

@muzykametalowa

18+ SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Suizid - dziwnie to zabrzmi, ale to jeden z bardziej energicznych i dających radochę zespołów DSBM (depresyjny black metal), jakie słyszałem (aczkolwiek fakt, że mało słyszałem). Ten gatunek znany jest z bardzo niezrozumiałych wokali, jęków, szlochów itd., a tutaj mamy tak naprawdę trochę bardziej melancholijny black metal. Warto dać szansę.

  2. Shining, album "Blackjazz". Ktoś tutaj polecał ten album i dlatego zacząłem go słuchać nie znając wykonawcy i powiem szczerze, że o ile nie jest to muzyka, jakiej bym słuchał, tak ta płyta coś w sobie ma. Psychodelicznego, dziwnego, eksperymentalnego, ale ma. Ciekawe doświadczenie.

  3. Deafheaven - pewnie wstyd się przyznać, ale nie znałem tego zespołu, aczkolwiek nic dziwnego - nie gustuję w takich klimatach. Natomiast płyta "Sunbather", która jest najbardziej "rzeźnicka" daje radę i to mimo że już tam czuć ten shoegaze, którego fanem nie jestem.

  4. Exit Eden, album "Rhapsodies in Black". To supergrupa złożona z wokalistek różnych bandów symfonicznometalowych i tutaj grają same covery. Nic szczególnego, ale miło usłyszeć znane utwory w innej aranżacji. Czasem zabrakło "przyłożenia", ale kilka numerów wywołało uśmiech na mojej twarzy.

  5. Amalekim, album "Avodah Zarah". Włosko-polska grupa wydała nową płytę i jest bardzo dobra. Niby to tylko blackmetalowe napieprzanko, ale wszystko jest dobrze przygotowane i dobrze huczy w tle.

  6. Kalmah - fiński zespół melodyjno death-power metalowy też zapewni Wam sporo rozrywki. Niezły wokal, melodie i trochę folku. A gdy wchodzą na wysokie obroty, to aż chce się machać głową.

  7. Strigoi - death metal z UK, projekt Grega Mackintosha. Świetny wokal, szybkość i ogólna brutalność.

  8. Sleep Token - tutaj tylko wzmianka negatywna - wróciłem do tego zespołu i nadal nie wiem, dlaczego ludzie się nim zachwycają. Nie, że nie mogą, tylko po prostu tego nie rozumiem.

@muzykametalowa

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@muzykametalowa

  1. MOL - pamiętacie, jak pisałem wyżej, że Deafheaven mi się nie podoba, bo jest tam shoegaze? A widzicie, tutaj mi się podoba :) Coś takiego mają Duńczycy w kompozycjach, że chce się tego słuchać i sama muzyka opowiada historię. Dużo zmian tempa, instrumentów, motywów i o ile nie ma tutaj jakichś hitów, to po prostu dobrze się to odczuwa.

  2. Perdition's Light, album "Sequenzen des Niedergangs" - nie lubię progresji w muzyce, ale tutaj wyjątkowo mi to podpasowało. Jest odpowiednio szybko, wokal jest miejscami zdublowany i to wszystko po prostu dobrze płynie.

  3. Semprah - może to nie tak, że jakoś bardzo podpasowała mi ta kapela z Bielsko-Białej, ale myślę, że to taki styl, który mógłby być naszym towarem eksportowym. Niby to melodyjny death metal, ale czuć tutaj dużo core'u, są czyste śpiewy (miejscami), a tak to agresja. Warto śledzić.

  4. Hanabie - ŁO JEZU! Trafiłem na ten zespół po filmie Northazerate na temat Mystic Festival 2024 i powiem tak: wiem, na co się pisałem, ale i tak robiłem duże oczy ze zdziwienia. Jest taka kapela Nemophila, dużo osób zna też Baby Metal. To teraz zmieszajcie to i dodajcie jeszcze trochę metalcore'u. Czasem słodki, czasem wrzaskliwy styl Japonek to mieszanka wybuchowa i o ile fanem tego pozytywnego dziwactwa nie zostałem, to rozumiem, że można nim być.

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Bonus - po moim ostatnim żarcie, który był trochę na serio, że nie lubię hip-hopu, daliście mi trochę polecajek. Posłuchałem i krótko:

  • Łona - słuchałem albumu o taxi i naprawdę zrobił na mnie dobre wrażenie. Fajnie zaprojektowana płyta koncepcyjna i ciekawe teksty. Byłem zaskoczony.
  • Death Grips - bardzo dziwne, eksperymentalne, ale na swój sposób satysfakcjonujące
  • Taco Hemingway - nie, kompletnie nie, niestety. Nietrafiające do mnie teksty, mało energii w rapowaniu (o ile do niego dochodzi, bo Taco chyba trochę bardziej śpiewa) i już duuuuużo bardziej wolałem Łonę

Nie zacznę nagle słuchać HH, ale wiedzcie, że posprawdzałem to i owo, aby się upewnić :)

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@ssamulczyk Nie no, to, że przesłuchałem paru artystów hip-hopowych nie oznacza, że teraz będę poznawał kolejnych (choć 52 Dębiec znam), aby jeszcze bardziej utwierdzić się w przekonaniu, że nie lubię słuchać HH :P

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Bopson Eldo to też HH, prawda? To teraz pytanie, czy masz zróżnicowany gust ogólnie w muzyce, czy w samym hip-hopie ;)

18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Bopson No, to przyznaję - rzeczywiście szeroki zakres muzyczny :)

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Reklamy i materiały sponsorowane nie są specjalnie popularne w środowisku metalowym, ale jeśli są tak robione, jak tutaj, to myślę, że nawet największe marudy darują. DragonForce z Beat Saberem.

@muzykametalowa

Wersja YT: https://www.youtube.com/watch?v=jovdRlXz8sk

Wersja nie-YT: https://yewtu.be/watch?v=jovdRlXz8sk

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ciekawe wybory Spotify mi serwuje na dzisiaj.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ciekawe wybory Spotify mi serwuje na dzisiaj.

@muzykametalowa

bartoszpopadiak, do muzyka
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

W tym roku bez większych niespodzianek, ale ogólna tendencja wskazuje na radykalizację upodobań 🤡 Death Grips ma stałe miejsce w moim (puste miejsce po sercu), Behemoth był już wcześniej katowany, Godslut mnie podbił niedawno, a Prolaps i BBBBBB to digital hardcorowe odkrycia tego roku, którymi nie zdążyłem się jeszcze nasycić.

No ogólnie nie był to zbyt spokojny muzycznie rok. 🙃

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@bartoszpopadiak I cyk, leci Death Grips do sprawdzenia. Godslut słyszałem wcześniej i przyznaję, że akurat mnie nie porwał, ale zły nie był. @muzykametalowa

kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

Burza z Piołunami i rzeki goryczy na mieście. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 Im nie jest zimno na tej scenie? Kurcze, by chociaż szaliczek założyli. @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Co tam sobie ostatnio przesłuchałem? Wbrew pozorom słuchałem dosyć dużo płyt i większość mi nie siadła (jak np. polecane "pionerskie" albumy Celtic Frost oraz Bathory czy (zupełnie z innej paczki) Helroth). Więc lista polecajek będzie dzisiaj krótka.

  1. Insomnium, płyta "Across the dark" - to nadal nie moje granie, ale muszę przyznać, że coś w sobie ma. Jest wolniejsze, ale nie za wolne, brutalne i czasem z chwytliwa melodią. Nawet nie przeskakiwałem w utworach, co zdarzało mi się w płytach, które wymieniłem we wstępie.

  2. Wolfheart - mam wrażenie, że nierówny zespół, ale ten melodyjny death metal z Finlandii coś w sobie ma. Pare utworów zanotowałem, może dalej będę badał, ale bez specjalnej pasji, bo jednak za często próbują budować klimat wolnym graniem.

  3. Totenmesse, "Fiktionlust" - a to dla odmiany nie tylko bardzo mi siadło, ale wręcz nie wiem, czy gdybym układał swoją topkę płyt z tego roku, to by się ten album tam nie znalazł. To dziwne, bo poprzednia płyta polskiego zespołu nie za bardzo mi się podobała, a tutaj wręcz wszystko pasuje. Jest mocno, jest szybko, jest "bogato". Polecam.

  4. Yfel 1710, "Zlatują się Ćmy" - koledzy tutaj się trochę ostatnio śmiali i faktycznie, nie jest to zbyt wyszukany black metal. Jest wręcz do bólu standardowy, poza np. tytułowym utworem. Nie do końca podpasował mi wokal, ale są dobrzy w szybkich momentach, a w wolnych nawet umieją nieco zbudować klimat. Do zachwytu bardzo daleko, ale warto obserwować.

  5. Mephorash, "Krystl-Ah" - nie spodobało mi się, ale nie mogę nie docenić klasztornego, a może nawet katakumbowego klimatu, jaki ta płyta wytwarza. Niby nie moje granie, ale ten album potrafi zaciekawić i to jego zaleta.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@rdarmila O, @maciek33, masz fana Insomnium, którego możesz zarzucić polecajkami :D @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Arekrunner Cóż, i tak spróbuję - dodałem sobie na playlistę rzeczy do przesłuchania. @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Nie lubię takiej muzyki, jaką prezentuje grupa Falling In Reverse, ale nie będę ukrywał, że fragment "Watch the world burn", w którym z rapowania przechodzą do punkowego wokalu jest świetny i chodzi mi po głowie od paru dni. W ogóle technicznie to jest wszechstronny majstersztyk.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@alldragonsaredead Słyszałem, ale mówię - nie jestem fanem takiego grania, więc w ogóle nie zwracałem potem uwagi na Falling in Reverse. Chyba z nudów włączyłem właśnie "Watch this world burn" i wydaje mi się, że tam ta zmienność styli muzycznych została wyniesiona do ekstremum. Ale fanem nie zostanę, także się nie zawiodę :D @muzykametalowa

kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 @SceNtriC ej metale ;) a jak znajdujecie Yfel 1710? (Pytanie z tezą xd)
@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 Też jeszcze nie słyszałem, dopiero dodałem sobie na playlistę rzeczy do przesłuchania. Odpaliłem na YT kawałek i brzmiało dobrze, choć trochę przestraszyła mnie widziana gdzieś wzmianka, że to połączenie black metalu z dark electro. Nie wiem, na ile to prawda - zobaczymy pewnie pod koniec tygodnia lub na początku przyszłego, bo wtedy wypadnie kolejka :)

@maciek33 @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 O, jak infantylne, to może mi się podobać :D @maciek33 @muzykametalowa

SceNtriC, do muzykametalowa
@SceNtriC@101010.pl avatar

Co ostatnio słuchałem.

  1. Bloody Tyrant - kolega OsaX polecał mi kilka wschodnich zespołów (i przy okazji znowu dostało mi się, że nie mam konta na last.fm - mam na liście TODO!) i z nich ten melodyjny twór z Tajwanu podpasował mi najbardziej. Może nie na tyle, abym słuchał tego więcej, ale ma coś w sobie i jeśli ktoś lubi wschodnie tradycyjne blackowo-deathowe rytmy, to powinien się odnaleźć.

  2. Odświeżyłem sobie trochę stare płyty: Sepultura "Roots", Evanescence "Fallen", Korn "Issues" oraz "Follow the Leader". Korn nie budzi u mnie takiej fascynacji jak kiedyś, gdy zaczynałem przygodę z metalem, Sepultura, poza tytułowym kawałkiem, też jest tylko "OK", natomiast Evanescence zyskało sentymentalną okejkę. Tym gorzej się poczułem, gdy włączyłem ich najnowszy album i... Ech, zostańmy przy "Fallen".

Co ciekawe, wszystkie te płyty są całkiem długie. Nie wiem, czy taka była zasada wówczas, czy po prostu taka próbka.

  1. Temperance, "Hermitage". Wspominałem już, ale teraz przesłuchałem całą nową płytę. Jestem zafascynowany głosem Kristin Starkey, nowego nabytku grupy - dość niski, mocny głos, pewnie można by go było określić jako "dark".

  2. Insomnium, "Songs of the Dusk". Fanem nie jestem, ale dobra EP-ka.

  3. Imperial Crystalline Entombment, "Ancient Glacial Resurgence" - a to ciekawe, bo to amerykański projekt, który wrócił po dłuższej przerwie i który skupia się na black metalu w kontekście apokalipsy wywołanej atakiem zimna. Trochę "wysokich" gitar, szybkie tempo, baaaaaardzo dziwne nazwy utworów. Ogólnie polecam sprawdzić.

  4. Olde Throne - czasem trafię na zespół, o którym wcześniej nie słyszałem, a potem się zachwycam. Tutaj może nie tyle zachwycam, ale doceniłem tę nowozelandzką kapelę grającą atmosferyczny black metal. Przy czym to ta odmiana atmosferyczności, którą lubię - wokale są wycofane, ale niewiele, a całość jest po prostu szybka, a nie tylko epicka. Polecam zerknąć.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Insomnium dodałem sobie do przesłuchania właśnie po Twoim toocie, mimo że już ich kiedyś słyszałem i raczej wylecieli mi drugim uchem. Ale spróbuję z ta płytą jeszcze raz. @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

A zareklamuję tutaj blog osoby, która stara się poukładać swoją (i przy okazji naszą) wiedzę o black metalu, sięgając do początków, a także nadając temu filozoficzny ton.

https://berlinizm.substack.com/p/black-metal-5-historycznie-poczatek

@muzykametalowa

SceNtriC, do muzykametalowa
@SceNtriC@101010.pl avatar

Czy grupa powermetalowa przy wsparciu wokalistki deathmetalowej może śpiewać piosenkę Taylor Swift?

Otóż, może.

Wersja YT: https://www.youtube.com/watch?v=dWKLRP8pxQU
Wersja INV: https://yewtu.be/watch?v=dWKLRP8pxQU

@muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

No dobra, co tam ostatnio posłuchałem...

  1. Nox Aeterna - miły holenderski death metal z nutami symfonii i melodii. Może nie jest to coś, co zapamiętacie na długo, ale jest dobrze nagrane, odpowiednio szybkie i generalnie daje radę.

  2. Manbryne - tutaj krótko. Wróciłem do pierwszej płyty po znakomitej drugiej i... jednak wolę drugą. Choć przyznam, że słuchanie "Pustka, którą znam" po tym, jak dowiedziałem sie, co spotkało wokalistę, przyprawia o ciarki (nie znałem wcześniej tej historii).

  3. Cannibal Corpse, album "Chaos Horrific" - Corpsegrinder i jego weseli koledzy wydali nowy album i jest dokładnie taki, jakiego można spodziewać się po CC. Albo się to lubi, albo nie, ale w sumie do słuchania w tle nie jest złe. Mnie się przy tym dobrze pracowało.

  4. Hegeroth - katowicki niezależny zespół z nurtu melodyjnego black metal znany jest ze swojej niezależności i dość nieszablonowej muzyki. A przynajmniej tak słyszałem, bo ja aż tak tego nie odczułem. Tym niemniej - niezłe.

  5. Forlorn Hope - tutaj lekko się zdziwiłem, bo jest co najmniej kilka zespołów o tej nazwie. Przesłuchałem dwa i mogę je polecić.

a) brytyjski heavy/power metal traktujący o wojnach, bataliach itd. Trochę dziwny, wręcz surowy wokal, ale słucha się tego zaskakująco dobrze. Nie ma tutaj epickości, raczej jest opowiadanie historii.

b) holenderski singlowy black metal (melodyjny), który jest naprawdę dobry. Polecam, zwłaszcza, że jest tutaj bardzo dobry, zniekształcony i bliski potępieńczości growl

  1. Waśń, album "Ciemną doliną". Widziałem, że Northazerate trochę kręcił nosem na tę płytę i faktycznie, debiut wrocławskiego black metalu nie powala na kolana. Ale posłuchałem z przyjemnością i przede wszystkim to chyba pierwsza płyta z tego gatunku, która traktuje o... seksie. A przynajmniej w jakiejś części i to w konwencji baśni.

(1/X)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Outlaw - brazylijski black metal na początku mnie powalił i byłem zadowolony, że znalazłem świetny zespół. Później posłuchałem paru płyt i jest nieźle, na pewno warto zwrócić uwagę, ale niekoniecznie jest to takie cudo jak myślałem. Mimo wszystko polecam.

  2. Enforced - amerykański thrash metal/crossover. No po prostu łupanina - jeśli ktoś lubi, to będzie wniebowzięty. Ja się dobrze bawiłem, choć trochę mi się zlewały te kompozycje i trudno było wyłuskać jakiś singiel :)

  3. Skeletonwitch - melodyjny death/thrash z USA, który muzycznie bywa różny, ale ma potężny wokal, który współgra z muzyką. Dobrze się tego słucha, polecam spróbować. Jest raczej szybko.

  4. Obscurity - zespołów o tej nazwie znajdziecie od cholery, a mnie chodzi o niemiecki melodyjny black/viking/death. Czyli jak widać, jest tu wszystko. Ale to naprawdę dobrze grzeje. Przez większość czasu jest szybko i z niskim wokalem, który jest wyborny. To jeden z dwóch dzisiaj wspominanych zespołów, którym wybaczę język niemiecki, bo takie są dobre.

  5. Okrutnik - przyznam się Wam do czegoś. Nigdy nie rozumiałem kwestii obrazy religijnej w metalu i to nawet jako osoba wierząca. A temu zespołowi z Twardowa udało się to, abym się zastanowił nad tym. To dobra muzyka, bardzo szybka (w końcu to speed metal, ale w konwencji blackowej), natomiast faktycznie, niekiedy same tytuły utworów kazały mi zastanowić się, czy chcę tego słuchać. Tym niemniej, polecam fanom szybkich brzmień - chłopaki nie zwalniają.

  6. Diabolizer - turecki (!) death metal, bardzo mocny, bardzo szybki i z niskim growlem. Dobre, mało zrozumiałe. Taki typowy growl, który próbowałby ktoś, kto uczy się samemu, z buzią w kształcie litery "u".

(2/3)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Doedsvangr - jedno z małych odkryć. Może nie jest to nic przełomowego, ale dobrze słucha się tego black metalu z wielu zakątków Europy. Czasami tylko niepotrzebnie zwalniają - to są te gorsze fragmenty. Ale gdy nawalają blasty i jest wokal (dobrze zmiksowany z muzyką), to jest świetnie.

  2. Der Weg einer Freiheit - to ten drugi niemiecki zespół, któremu wybaczam germański język. Nie jest to muzyka dla każdego i co ciekawe, myślałem, że dla mnie też nie. Trochę to awangardowe, progresywne, filozoficzne, ale gdy już ten blackmetalowy walec się rozpędzi i zacznie nawalać blastami, to jest moc. Mam wrażenie, że słyszałem już coś podobnego, ale nie umiem wskazać odpowiedniego zespołu. Po prostu spróbujcie z DWeF.

(3/3)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Przypomniało mi się, z czym skojarzył mi się ten Der Weg einer Freiheit i może @maciek33 będzie zainteresowany. W pierwszej chwili miałem flashbacki z Harakiri for the Sky. Co prawda, niemiecki zespół prezentuje bardziej blackmetalowe wstawki (blasty itd.), ale chyba klimat podobny.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 Tak. Mnie zaskoczyło to, gdy zobaczyłem na YT koncert Manbryne i pomyślałem, dlaczego on siedzi. Dopiero potem zobaczyłem wózek i doczytałem o wypadku związanym z Blaze of Perdition. @maciek33 @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@kalisz79 O niczym przemocowym absolutnie nie słyszałem i wątpię, aby był w takie coś zamieszany. Raz palnął głupotę związaną z "Master of Puppets" w kontekście Stranger Things, sugerując, że Metallica nie powinna mieć nowych fanów przez serial czy coś, ale został sprowadzony na ziemię. Poza tym to bardzo spokojny człowiek.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Wydaje mi się, że polecałeś ich już ostatnio (podobnie jak kilka innych zespołów) i nie podpasowali mi. To nie do końca moje granie. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Ja jestem w szoku, że on tak dobrze growluje siedząc, nawet jeśli to nie jest głęboki growl. Oczywiście, można to robić, ale z tego co wiem, tego typu rzeczy łatwiej wykonuje się na stojąco. @kalisz79 @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Fakt. Przede wszystkim bardzo wyraźny - tutaj słychać niemalże każde słowo. @kalisz79 @muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Słucham sobie właśnie płyty Eternal Rot "Moribound" i zastanawia mnie proces powstawania lub "produkowania" z siebie tego wokalu. Bo o ile muzyka mnie nie porywa, to tym growlem jestem autentycznie zafascynowany.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@mr_glitch Też tak sądzę, że mimo wszystko tam jest trochę podprodukcji i pasuje to, co napisałeś.

Jakby co zespół z linku to nie ten, o którym pisałem :P Ale pewnie o tym wiesz.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@mr_glitch Mimo wszystko zupełnie inny nurt i ciężar wokalu i tylko nazwa podobna :) Ale przyznaję, że nie bardzo mam jak to teraz analizować, bo się zaczyna :P

https://yewtu.be/watch?v=ZUDTAsIarOU

@muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Po moim ostatnim wpisie dot. metalu, który przemknął mi przez ucho, pomocni koledzy polecili mi parę kapel. Do tego sam coś sobie znalazłem. No to się podzielę.

  1. Manbryne, album "Interregnum..." - pisałem już o tym, ale to jest po prostu cudo. Rzadko się zdarza, aby prawie cała płyta (poza tym jednym utworem na ponad minutę) weszła od razu na moją playlistę - do tej pory udawało się to tylko Mgle. Mocne tempo, ale nie szaleńcze, zrozumiały growl, świetny klimat i nawet jakieś ew. eksperymenty są tutaj korzystne. Cudo, cudo, cudo.

  2. Winterfylleth - ostatnio pisałem, że ten zespół mi się podoba, ale miałem pecha trafic na płytę akustyczną instrumentalną. Na szczęście, gdy trafiłem na album "The Reckoning Dawn", to znowu odczułem, że to piękny zespół. Jeśli ktoś mówi o atmosferycznym, epickim black metalu, to właśnie coś takiego sobie wyobrażam - szybkość, ale umiarkowana, growl, przedłużone riffy dodające klimaty. W planach mam odsłuch kolejnych płyt.

  3. Behexen - tego zespołu też planowałem więcej posłuchać i jest nieźle, ale gorzej niż się spodziewałem. Tym niemniej, na pewno jest to kapela warta polecenia, zwłaszcza, że działa dość długo.

  4. Cataplexy - OsaX z Ćwierkacza (pozdrawiam) miał rację, że nie uwierzę, że chłopaki nie są ze Skandynawii. Ta japońska kapela daje czadu w europejskim stylu, jest to black metal bliski temu, jaki sobie wyobrażam, gdy myślę o tym nurcie muzyki. Szybkość, wrzaski, moc. Tylko czasem spowolnienia mogliby sobie darować.

(1/2)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Lamp of Murmuur - początkowo nie byłem przekonany, ale potem parę numerów mi się spodobało. Ten jednoosobowy projekt z USA gra coś bliskiego surowemu black metalowi, ale jednak nie tak, aby to raziło. Wokal trochę wycofany, kompletnie niezrozumiały, ale na tyle wyraźny, że może pobujać.

  2. Lvcifyre - zespół z gatunku "w sumie nie można wskazać jednego topowego utworu, ale całość brzmi fajnie". Nie taki szybki, głębokie growle, połączenie blacku i death, wszechobecna stylistyka kojarząca się z piekłem. Niezłe.

Tak sobie przemknęły mi przez ucho: Aneraxt, White Rune (choć to jest niezłe), Valkyrja, Adversarial, Beherit, Malokarpatan

Nie siadły mi, wręcz przewijałem - Heretoir, Eldamar, Emyn Muil. Pisałem wcześniej o atmosferycznym, epickim ambientowym metalu - te zespoły są przykładem takich, których granie jednak mi nie pasuje. Za spokojne, zbyt nastawione na atmosferę.

Single, które mnie zaskoczyły:

  • Dragonforce "Power of the Triforce". Ten zespół to trochę mem i jeden z tych o większym ładunku humorystycznym, doskonale zdający sobie sprawę ze swojego wizerunku wirtuozów gitary. Niestety, często grają na jedno kopyto, a ostatnie single były po prostu słabe. Ten z kolei jest sztampowy, ale ma sympatyczny motyw, który wpada w ucho i dobrze "faluje". To taki pop w power metalu, ale ja to chyba po prostu lubię.
  • Nervosa "Ungrateful" - nigdy nie byłem fanem tego zespołu, choć antyfanem też nie. Ten singiel na tyle mnie zaciekawił, że przede mną odsłuch nowego albumu pań.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33

Kres - słuchałem, niezłe, ale wolę Stworz tego samego wokalisty.
Piołun - nie podpasował mi.
Waśń - przede mną.
Gołoledź - niezłe, choć chyba nie zachwycam się aż tak.
Varmia - dawałem szansę, ale nie moje klimaty.
Zmarłym - chyba nie znam, posłucham sobie.

Ogólnie u mnie chyba wygrywa jednak tempo przed atmosferą.

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 No ba! :) Jedna z ulubionych płyt, czekam z utęsknieniem na kolejną. Jeden z tych zespołów, gdzie zmiana na wokalu wyszła bardzo na plus. @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Widzę. No i świetnie.

Swoją drogą, growl bez muzyki brzmi naprawdę dziwnie :P Nie dziwię się wokalistom, że kręcą nosem, gdy prosi się ich, aby "zawarczeli".

@muzykametalowa

SceNtriC, do muzykametalowa
@SceNtriC@101010.pl avatar

Dopiero dzisiaj odkryłem, że ktoś zmiksował Zbigniewa Stonogę z Batushką, tworząc z tego EP-kę.

Prawie tak dobry pomysł, jak ten z blackmetalową wersją utworu "Szklanki" Dark Leosi.

@muzykametalowa

https://www.youtube.com/watch?v=aDmJDcauFVE

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@radmen Smacznego :) @muzykametalowa

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • Spoleczenstwo
  • sport
  • nauka
  • muzyka
  • rowery
  • giereczkowo
  • FromSilesiaToPolesia
  • esport
  • lieratura
  • Blogi
  • Pozytywnie
  • krakow
  • slask
  • fediversum
  • niusy
  • Cyfryzacja
  • tech
  • kino
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • zebynieucieklo
  • test1
  • Archiwum
  • NomadOffgrid
  • Wszystkie magazyny