@bartoszpopadiak@101010.pl
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

bartoszpopadiak

@bartoszpopadiak@101010.pl

Fikcyjne Życie Książek - to mój autorski cykl postów tutaj z fikcyjnymi cytatami z fikcyjnych książek fikcyjnych autorów. Ćwiczenia z wyobraźni i światotwórstwa. 📚 Pisarz, pożeracz idei i miłośnik muzyki digital hardcore. 🌔 Piszę też o literaturze, radykalnych muzycznych ekscesach, a także grach i szeroko pojętej kulturze, elo. 🌓 Moja powieść antyutopia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4902808/podzwonne-dla-instytutu 🌒 #książki #giereczkowo #muzyka 🌑

Profil ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

bartoszpopadiak, do muzyka
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

W tym roku bez większych niespodzianek, ale ogólna tendencja wskazuje na radykalizację upodobań 🤡 Death Grips ma stałe miejsce w moim (puste miejsce po sercu), Behemoth był już wcześniej katowany, Godslut mnie podbił niedawno, a Prolaps i BBBBBB to digital hardcorowe odkrycia tego roku, którymi nie zdążyłem się jeszcze nasycić.

No ogólnie nie był to zbyt spokojny muzycznie rok. 🙃

@muzykametalowa

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@SceNtriC @muzykametalowa polecam na początek płytę "exmilitary", która jest na jutubku. niech cię nie zrazi określenie ich muzyki jako jakiś tam "eksperymtentalny hip hop". ;D trochę w tym prawdy jest, ale tylko trochę, ja to nazywam bardziej digital hardcorem

bartoszpopadiak, do muzyka
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

"Niewielu dziś pamięta, że środowisko blackmetalowe w Polsce lat 90', a przede wszystkim jego najbardziej zradykalizowane skrzydło zwane "Czarnym Księżycem", planowało zamachy na różne obiekty sakralne rozsiane po całym kraju.

Poczynając od małych wiejskich kościołów, a kończąc na brawurowej wizji wysadzenia sanktuarium na Jasnej Górze i zniszczenia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.

"Leszy" jeden z uczestników ruchu, a obecnie właściciel przetwórni mięsa na Dolnym Śląsku, opowiada, że niektórzy "współwyznawcy" planowali nawet zamach na Jana Pawła II w czasie jego pielgrzymki w 1995 roku.

Do realizacji tych planów jednak nigdy nie doszło, na skutek infiltracji środowiska blackmetalowego przez agentów policji działających pod przykrywką "nawróconych metalowców". Ich działania ewangelizujące stopniowo "odczarniły" grupę, skłaniając wielu jej członków do przejścia na pozycje bardziej umiarkowane, skupione głównie na muzyce, a nie na muzycznej partyzantce".

Piotr Kuryło "Czarny Księżyc nad Polską".

@muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

No dobra, co tam ostatnio posłuchałem...

  1. Nox Aeterna - miły holenderski death metal z nutami symfonii i melodii. Może nie jest to coś, co zapamiętacie na długo, ale jest dobrze nagrane, odpowiednio szybkie i generalnie daje radę.

  2. Manbryne - tutaj krótko. Wróciłem do pierwszej płyty po znakomitej drugiej i... jednak wolę drugą. Choć przyznam, że słuchanie "Pustka, którą znam" po tym, jak dowiedziałem sie, co spotkało wokalistę, przyprawia o ciarki (nie znałem wcześniej tej historii).

  3. Cannibal Corpse, album "Chaos Horrific" - Corpsegrinder i jego weseli koledzy wydali nowy album i jest dokładnie taki, jakiego można spodziewać się po CC. Albo się to lubi, albo nie, ale w sumie do słuchania w tle nie jest złe. Mnie się przy tym dobrze pracowało.

  4. Hegeroth - katowicki niezależny zespół z nurtu melodyjnego black metal znany jest ze swojej niezależności i dość nieszablonowej muzyki. A przynajmniej tak słyszałem, bo ja aż tak tego nie odczułem. Tym niemniej - niezłe.

  5. Forlorn Hope - tutaj lekko się zdziwiłem, bo jest co najmniej kilka zespołów o tej nazwie. Przesłuchałem dwa i mogę je polecić.

a) brytyjski heavy/power metal traktujący o wojnach, bataliach itd. Trochę dziwny, wręcz surowy wokal, ale słucha się tego zaskakująco dobrze. Nie ma tutaj epickości, raczej jest opowiadanie historii.

b) holenderski singlowy black metal (melodyjny), który jest naprawdę dobry. Polecam, zwłaszcza, że jest tutaj bardzo dobry, zniekształcony i bliski potępieńczości growl

  1. Waśń, album "Ciemną doliną". Widziałem, że Northazerate trochę kręcił nosem na tę płytę i faktycznie, debiut wrocławskiego black metalu nie powala na kolana. Ale posłuchałem z przyjemnością i przede wszystkim to chyba pierwsza płyta z tego gatunku, która traktuje o... seksie. A przynajmniej w jakiejś części i to w konwencji baśni.

(1/X)

@muzykametalowa

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@SceNtriC @muzykametalowa dziena za te polecajki, bo nie nadążam za nowymi rzeczami, a to zawsze dobry drogowskaz co posłuchać ;) na razie odpaliłem Okrutnika i trochę beka, a trochę spoko

bartoszpopadiak, do muzyka
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

Ὁπλίτης (Hoplites) to arcyciekawy black metal z Chin, bo nie dość, że drą morde o "chinese social Issues" to jeszcze w starożytnej grece xDDD chyba się skuszę na winylka bo patrzcie jak pięknie wygląda:
@muzykametalowa

bartoszpopadiak, do muzyka
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

A jak się zapatrujecie na tak zwany "post black metal"?

Ja się jaram od dłuższego czasu francuskim Mürrmürr i ich epką "Magdala". (Jezu, jak zajebiście francuski pasuje do wokali BM, aż szok!). Bardzo nastrojowe łojenie, a płyta spójna jak mało co.

@muzykametalowa

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@lukaszmichal @muzykametalowa o, to jest artystyczna postawa, która mi się podoba!

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@kalisz79 @muzykametalowa z tym nielubieniem to jest zawsze trochę łatwiejsza sprawa mam wrażenie xD

kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

Po długim namyśle
Piołun> Mānbryne
Zapraszam do ewentualnej wymiany zdań w temacie @muzykametalowa

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@kalisz79 @muzykametalowa
u mnie też taka hierarchia, ale mambryne jeszcze zamierzam odsłuchać raz czy dwa. kurde, no nie wiem, te ich kawałki są dobre ale na mój gust trochę przeciągnięte, Piołun jakoś bardziej kondensuje moc i to do mnie przemawia. ale ja ogólnie się szybko dekoncentruję przy kawałkach dłuższych niż 5 min ;)

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

@muzykametalowa

  1. Cryptopsy, album "As Gomorrah Burns". Ten album jest dokładnie taki, jaki można spodziewać się po technicznym brutalnym death metalu z Kanady - techniczny i brutalny. Zero zaskoczenia, ale do tła dla relaksu niezłe.

  2. Dying Fetus, album "Make Them Beg For Death. Identyczna historia, jak u panów wyżej, z tym, że u Amerykanów trochę mniej podoba mi się muzyka. To jest do bólu standardowy brutalny death metal. Dobry, ale nudny. Ponownie do tła dla relaksu.

  3. 1863, album o tym samym tytule. A to ciekawe - rzeszowski jednoosobowy projekt o Powstaniu Styczniowym, na co zresztą wskazuje nazwa. Black/folk, wokal w miarę zrozumiały (choć miałem wrażenie, że autor zaraz straci głos). Nie spodobał mi się aż tak, ale "czuć tu napracowanie" i chęć przekazania czegoś.

  4. Amalekim, album "HVHI". Polsko-włoski black metal, który miło się słucha, choć cudo to nie jest.

  5. Shunyata, album "The Dark Age". Melodyjny black metal z USA i tutaj ktoś by mógł skojarzyć Uadę (której też słuchałem, ale średnio mi siedzi). Jeśli ktoś lubi mgłopodobne klimaty, to będzie fajnie, choć jest ciężej i bardziej wrzaskliwie.

  6. Sodomisery. To taki typowy szwedzki zespół, który gra melodyjny death/black i nie możesz znaleźć żadnego "hitu", ale całość jest po prostu dobra. Mam wrażenie, że to taki standardowy szwedzki produkt tamtejszych dofinansowań. Nie jest to wada zespołu, ale to jest po prostu taka solidna czwórka w skali szkolnej.

  7. Grymheart, "Hellish Hunt". Węgierski melodyjny death/power (choć trochę jest tutaj folku). Również fajne, ale standardowe granie dla tego gatunku. Jeśli ktoś lubi Svartsot (który jest cięższy) i tego typu zespoły, to tutaj znajdzie coś dla siebie.

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@SceNtriC @muzykametalowa zacząłem ostatnio przebijać się przez deathcory. polecisz coś wprowadzającego dla laika w temacie?

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@SceNtriC @diabellus @muzykametalowa Z tego to tylko Lornę i Chelsea Grin. Dzięki za konkret listę – w poniedziałek w pracy będzie słuchane ;)

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@SceNtriC @muzykametalowa Mam tak samo z Furią. W teorii powinno mi się podobać, poszczególne elementy są „moje”, ale jako całość mnie to nie rusza. Brakuje tam blackmetalowego żywiołu, organiczności tej muzyki i jej pazura.

bartoszpopadiak,
@bartoszpopadiak@101010.pl avatar

@maciek33 @SceNtriC @muzykametalowa Myślę, że jak Manbryne ci siada to Piołun też powinien. Zdaje się nawet że oba te zespoły łączy wokal

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • giereczkowo
  • Spoleczenstwo
  • niusy
  • Pozytywnie
  • Blogi
  • sport
  • lieratura
  • esport
  • Cyfryzacja
  • rowery
  • kino
  • muzyka
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • slask
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • krakow
  • fediversum
  • zebynieucieklo
  • test1
  • Archiwum
  • FromSilesiaToPolesia
  • NomadOffgrid
  • m0biTech
  • goranko
  • Wszystkie magazyny