"Nie możemy nie oceniać. Wszelkie new-ageowe czy pop-psychologiczne tezy w tym zakresie warto od razu wyrzucić do kosza. Nasz mózg jest narzędziem do symulacji rzeczywistości, nie jest w stanie nie oceniać. Co najwyżej możemy być mniej lub bardziej pewni swoich ocen, możemy też dodać kategorię „nie wiem” i nauczyć się czuć komfortowo z udzielaniem takiej odpowiedzi.
To kluczowa kwestia. Oceniamy zawsze. Pytanie na ile nasze oceny są trafne. Czy i jak to sprawdzamy? Co z nimi robimy, jeśli trafne nie są?" https://blog.krolartur.com/ocenianie-weryfikacja-ocen-korekta-bledow/
"Opieka środowiskowa nie funkcjonuje, rodzina rozrzucona jest po świecie, do tego poziom niesamodzielności osób starszych pogłębia się i rodzina mimo najlepszych chęci nie ma możliwości, by się nimi zająć – wskazuje prof. Piotr Błędowski z Instytutu Gospodarstwa Społecznego Szkoły Głównej Handlowej. – A jeżeli mamy coraz większą liczbę osób, które wymagają opieki, i nie jesteśmy w stanie zapewnić im opieki indywidualnej, to takie ośrodki stają się koniecznością. I choć deinstytucjonalizacja, do której dążymy, zakłada, że coraz więcej osób będzie pod opieką indywidualną, musimy przecież wziąć pod uwagę, że zawsze będą osoby, które wymagają specjalistycznej opieki ciągłej. W związku z tym domy opieki, niezależnie od tego, jak są finansowane i przez kogo prowadzone, będą niezbędne. "
"Rozwój sztucznej inteligencji, życie online, kultura obrazkowa, gigantyczny przesyt informacji – to tylko niektóre fenomeny, przeformatowujące sposoby, w jakie do tej pory poznawaliśmy świat. Nad specyfiką nauki najbliższej przyszłości już teraz, także w Polsce, prowadzi się intrygujące badania. To ich wyniki stały się punktem wyjścia do wyjątkowego projektu, łączącego świat akademicki (Collegium Da Vinci) z science fiction (Wydawnictwo Powergraph).
PoznAI przyszłość to dziesięć brawurowych opowiadań, stworzonych przez pisarki i pisarzy z absolutnej czołówki polskiej fantastyki. Ich odważne i oryginalne spojrzenia to lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce zrozumieć dokonujący się na naszych oczach intelektualny przewrót i wziąć w nim świadomie udział.
Autorzy opowiadań: Radek Rak, Michał Protasiuk, Justyna Hankus, Rafał Kosik, Aleksandra Zielińska, Wojciech Gunia, Olga Niziołek, Michał Cetnarowski, Magdalena Salik, Janusz Cyran.
Opowiadania w antologii:
„Lekcje obrony przed nowymi technologiami” - Radek Rak
„SPONAR” - Michał Protasiuk
„Latimeria, latimeria” - Justyna Hankus
„Kodeks Umysłu” - Rafał Kosik
„Portret Emilii Wierzbanowskiej” - Aleksandra Zielińska
„Cięcie nici babiego lata” - Wojciech Gunia
„Atlas chwastów” - Olga Niziołek
„Sposób nauki” - Michał Cetnarowski
„Lenno wieczyste” - Magdalena Salik
„Lectio Divina” - Janusz Cyran "
" PoznAI przyszłość. Opowiadania o umyśle i nauce ", Wydawnictwo: Powergraph 2024
Wspomnień czar xd z dna szafy. Np takie zdjęcie Kinga Diamonda z Krakowa (2001), z którego do dziś jestem dość dumny. Albo fotka z 2000 z dwoma zespołami @muzykametalowa - kto zgadnie, dostanie w nagrodę informację o tym, jaka wyjątkowa była tego wieczoru setlista jednego z nich.
Takie moje wypociny na temat wypocin na rowerze. ;-)
Ale nie o tym…
Hitem dnia jest dla mnie pole danych IQ (od Garmina) WindField by Scott Beam.
Ominął mnie któryś update a tam takie perełki…
Wirte a Poem/Roast me!/Write a History Lesson.
Wybrałem wiersz i dostałem:
„Cycling 164,
In 22 degrees delight,
Winds at just six kph,
Up 605 meters height,
My bum does not feel alright!”
Ocena podobna jak części pierwszej - nie czuję, aby była to literatura wybitna, ale na pewno pod płaszczykiem tego chaosu i dość okrutnego jednak świata przebijają się pewne refleksje, które czytelnik dostrzeże. Ma te same zalety i wady co poprzedniczka, czyli to coś bliskiego guilty pleasure, ale mądrzejsze, jednak czasami nie wiadomo, co kieruje bohaterami.
@Zenek73 Nie, kupuję w promocjach w różnych sklepach z e-bookami. Nie pamiętam, gdzie kupiłem "Przedksiężyciowych" - Virtualo, Ebookpoint, Publio, Woblink, Świat Książki czy iPub.
O Starym Kolejowym Szlaku Rowerowym słyszałem jeszcze w zeszłym roku, gdy planowałem różne dłuższe wyprawy tzw. jednodniówki. Wówczas dominowała informacja, iż część trasy jest na etapie budowy i można je omijać, dlatego podbicie Pomorza Zachodniego przełożyłem na odpowiedni moment.
Wreszcie nadarzyła się okazja, by zrobić sobie wolne w pracy i udać się na spontaniczną wyprawę (no dobra) w towarzystwie Damiano. Patrząc na prognozy pogody, zdecydowanie najlepszą opcją był start z Kołobrzegu, więc uzbrojeni w bilety kolejowe wystartowaliśmy w dłuższą i wyboistą podróż pociągiem, trwającą ponad 6 godzin. Tym razem obyło się bez afery z rowerami w tle.
Album, na który ostrzyłem sobie zęby w tym tygodniu, czyli "Pirates II - Armada" autorstwa Visions of Atlantis jest po prostu przeciętny i mniej mi się podobał niż poprzednie wydawnictwo. Także trochę się zniechęciłem, trochę też nie miałem czasu, ale niech będzie.
Bloodorn, album "Let the Fury Rise" - natknąłem się na ten zespoł i album przypadkiem i to był niezły przypadek. Od razu mówię, że nie jest to jakaś niesamowita muzyka, zwłaszcza, że power metal bywa wyśmiewany, bo czasem brzmi po prostu festyniarsko. I tutaj też tak jest, ale jeju - jak ten europejski skład łoi! To taki power metal, w którym ktoś wie, gdzie jest pedał gazu, ale zawczasu wymontował hamulec. I tak, jak mówię - nie jest to granie, ktore zapamiętacie na dlugo, ale po prostu jest świetne do napierniczającego tła.
Winter Eternal, album "Echoes of Primordial Gnosis" - melodyjne blackmetalowe grańsko rodem z Grecji, które jest gorsze niż zapowiedzi, którymi mnie uraczono, gdy dowiadywałem się o tym krążku. Bywały nawet miejsca, gdzie zwyczajnie się nudziłem. Ale to nadal jest po prostu niezły black metal, który może poplumkać w tle i cieszyć uszy. Jest tutaj dużo spowolnień i wysoka gitara trzymająca melodię - wcale nie nastawiajcie się na blasty, choć, oczywiście, te też się zdarzają. Jeśli nie szukasz ciągłej agresji w BM, a do tego lubisz mocno wyróżniony blackowy wokal, to tutaj to znajdziesz.
Saidan, album "Visual Kill: The Blossoming of Psychotic Depravity" - nie wiem, gdzie dowiedziałem się o tym japońskim zespole i płycie, ale dziękuję, bo to jeden z tych krążków, gdzie w sumie nie można wyróżnić żadnego utworu, ale po prostu dobrze się tego słucha jako całość. Przy czym raczej nie nastawiajcie się tutaj na atmosferę - jest pewien uporządkowany chaos i niekiedy zezwierzęcienie. Ta płyta zadziwia i na pewno nie jest monotonna. A jeśli już jest, to robi to dobrze.
Gaerea, singiel "Hope Shatters" - uwielbiam ten zespół i z przyjemnością włączam go sobie od czasu do czasu. Charakteryzuje się tym, że nie jest w żaden sposób rewolucyjny, ale po prostu to, co robi, robi wspaniale i nawet, jeśli wszystko jest na jedno kopyto, to brzmienie i prędkość są DIABELNIE satysfakcjonujące. Także polecam Portugalczyków i warto też zerknąć na ten singiel, mimo że tutaj naprawdę nie ma żadnych patentów, których byśmy nie słyszeli we wcześniejszych dokonaniach.
Assemble the Chariots, album "Unuielding Night" - usłyszałem o tym deathcore'owo lub melodyjno deathowym zespole jakiś czas temu, a oni wypuścili nową płytę. No i jest satysfakcjonująca, w dodatku to chyba album koncepcyjny. Jest to na pewno warty uwagi zespoł i album dla ludzi, którzy nie lubią deathcore'u i metalcore'u za breakdowny, ale chcą trochę "nowej brutalności". Ani razu nie miałem ochoty przesunąć czegoś na tej płycie i dobrze plumkało w tle.