Chciałem kiedyś coś takiego robić, żeby udostępniać łatwo wyszukiwalne/“udostępnialne” nagrania z posiedzeń + głosowania; wyszukiwanie fragmentów po tekście i takie tam. Zakładałem, że może się to przydawać dziennikarzom, czy komukolwiek chcącemu dowodów na obłudę polityków, dowodów ich działań, czy po prostu śledzić co robią. Stawiałem sobie zbyt ambitne założenia i nigdy nie zacząłem na poważnie, więc w sumie dobrze, że ktoś inny to robi i jest kopia poza serwerami rządowymi.
Gówno prawda. Ten okreg po prostu strategicznie jest dobrym wyborem na zdobycie dodatkowych mandatów rozpoznawalnym politykiem. W Warszawie dużo nie stracą, a w Kielcach mogą zyskać, bo głosy ważą więcej w proporcji do mandatów
Kolejne wybory spędzę na denerwowaniu się, że jedna partia nie chce przyjść do TVN a żadna nie chce do TVP. I że TVP nie jest w stanie spełnić swojej roli jako ta telewizja, w której powinny móc się takie debaty odbywać.
Szkoda.
Z debat, to jutro wieczorem jest w TOK FM debata o budownictwie w Polsce. W poprzedni czwartek było o opiece zdrowotnej, dobrze prowadzona debata, polecam.
Tragicznie to świadczy o weryfikacji osób zgłaszanych na listy. Poglądy tej kobiety nie są przecież niespodzianką. Ile jeszcze takich będzie do wyborów?
Nie można też pominąć tego, że nakaz aresztowania Putina przez MTK wynika z tego, że wprost przyznaje się do popełnionych czynów, o które jest oskarżany, tj. porwania dzieci, będące też uznanym w prawie międzynarodowym sposobem ludobójstwa.
Zważywszy na to, że elektorat PiSu to w znaczącej mierze osoby starsze, mamy świetny przykład tego jak bardzo są oderwanym i samolubnym pokoleniem. 12% uważające problem mieszkalnictwa za istotny to generacyjny skandal.
Ci bliżej wieku emerytalnego lub na emeryturze chcieliby też, żeby młodzi utrzymywali ich najszybciej, mając w dupie to, że ich dzieci będą pracować do śmierci. Przynajmniej mała część jest świadoma tego, że część będzie bardziej zajęta nie ugotowaniem się za sprawą zmian klimatu.
nieszczególnie mam ochotę hejtować akurat ją ale trudno mi się nie śmiać po pierwsze z tego, że nie wiem co sobie myślała idąć do KO, a po drugie jakiego fikoła odwaliła. Aktywistki w polityce to dość smutny obrót spraw i imho podważenie własnej wiarygodności
Co mogła myśleć białoruska opozycjonistka idąc do koalicji z największą szansą na wprowadzenie swoich posłów do sejmu? Mogę tylko podejrzewać… Fikołka nie widzę, raczej nie zmieniła swoich poglądów, wypchnięto ją z bardziej mainstreamowej listy, to idzie z takiej, gdzie jej chcieli.
Domyślam się co mogła chcieć osiągnąć, kwestionuję raczej powody dla których myślała, że przebije głową beton. Skuteczność rewolucji czy nawet porządnej reformy przez dołączenie do konserwatywnej partii jest raczej zerowa
edit: fikoł to dla mnie mieszanie aktywizmu z polityką, w pewnym sensie podważanie własnego autorytetu. Dobrze dla niej, że nie jest kompatybilna z konserwatyzmem i to politycy pozbyli się jej
edit2: jakoś po 3 dniach doszedłem że się nie zgadzam sam ze sobą i to wcale nie jest fikoł z jej strony
Myślę, że co na pewno (chcąc nie chcąc) to udowodniła postępowej części elektoratu PO/KO, pewnie szczególnie kobietom, że nie jest to postępowa partia i może lepiej iść na lewo razem z nią. Zresztą znam osobę, która w efekcie tej afery poszła pracować w jej sztabie (wolontariacko).
parlamentarna
Gorące
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.