Żeby odwalać cyrki to trzeba jeszcze mieć większość w prezydium sejmu. Dlatego ani (ew.) pisowski ani faszystowski marszałek realnie sam nic nie namiesza w tej kadencji.
Dlaczego Partia Zieloni uważana jest za partię lewicową? Czy z tego samego powodu, dla którego niektórzy nazywają lewicowcami PiS lub PO, czy jest jakiś poważniejszy powód?
W 2015 startowali z list Zjednoczonej Lewicy (SLD+Palikot+Zieloni), ale poza tym nic nie mają w programie szczególnie lewicowego. Najwyraźniej w tym kraju wystarczy nie być kościółkowym obrońcą pedofili i być ekologicznym i już się jest lewakiem.
EDIT: w sumie wg. wikipedii mają w programie lewicującą politykę społeczną: UBI, emerytura obywatelska, wyrównanie płac, skrócenie czasu pracy. Ponadto równość małżeńska, żłobki i przedszkola publiczne, aktywizacja zawodowa rodziców, przepisy antydyskryminacyjne, dofinansowanie zdrowia i edukacji oraz jakiś “active housing policy”. Nic z tego jednak nie przebija się do dyskursu publicznego, no ale sami sobie wybrali taką koalicję, jaką wybrali. Jedyne co słychać w mediach o zielonych to antyatomowe szurstwo
Czy wybraliby Lewicę czy KO, i tak nie mieliby zbyt dobrego PRu, bo to ich antynuklearne postawy najbardziej z ich wszystkich postulatów odstają.
Poza tym, mogliby owszem dołączyć do Lewicy, ale nie odstawaliby jakoś mocno od Nowej Lewicy czy Razem. Więdząc to, można by więc założyć że mieliby większe potencjalne problemy z dostaniem się do Sejmu poprzez listy wyborczych Lewicy, chyba że dostaliby głównie dwójki i jedynki (w co nie wierzę).
Tak więc dla nich współpraca z KO jest zrozumiała. Platforma Obywatelska dostaje więcej głosów z lewicowego elektoratu w dużych miastach, a Zieloni (swoją drogą też Inicjatywa Polska) dostają niemalże gwarant paru miejsc w Sejmie.
Cytat z Marks i Engels, “Dzieła wybrane”, 1949, tom 1, s. 269: “Partia socjaldemokratyczna ze swej strony czyhała, zdawało się, tylko na pretekst, żeby znów zakwestionować własne zwycięstwo i złamać jego ostrze.” (Francja, połowa 19 wieku). Tak jest prawie za każdym razem. SD to nie jest rozwiązanie.
Kurwa, czy do polityki się nie idzie po to, żeby samemu coś zmieniać, zamiast tylko kogoś popierać? Jak wreszcie jest szansa, żeby trochę bardziej lewicowa partia była w rządzie, to ci się wycofują…
Albo jeszcze rozładować społeczne niezadowolenie. Mam wrażenie, że socjaldemokracja w Europie do tego służy. Jest jak Korwin, który, niczym jaja, bierze udział ale nie wchodzi.
W negocjacjach koalicyjnych odrzucono wszystkie postulaty Razem — nie mieliby co w takim rządzie robić. Dobra decyzja o olaniu stołków, ale moim zdaniem mogliby też nie poprzeć gabinetu Tuska, tak symbolicznie.
Polityka partyjna opiera się na zgniłych kompromisach i jeśli ktosia chce być niezłomną w poglądach to niech zajmuje się aktywizmem. Co do Lewiccy w tej koalicji to nie mam jakiś wielkich oczekiwań poza tym że zrealizują kilka postulatów i zablokują najbardziej szkodliwe pomysły liberałów typu kredyt 0%.
parlamentarna
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.