Przyznam szczerze, że tak szybkiego wydymania elektoratu, który wygrał partiom wybory jeszcze nie widziałem. Jeśli nawet pytania do referendum nie są w stanie ustalić teraz, to ostatnia frekwencja była raczej jednorazowo.
Lewicę pogięło - jest czas na tupanie nogą, bo Długopis i tak powietrzy tworzenie rządu PiSowi.
Jak dla mnie to brzmi raczej jakby powiedziała “Polska 2050 zgłosiła sprzeciw do postulatu aborcji jako częśc umowy koalicyjnej i nie mamy jak się przez to przebić biorąc pod uwagę aktualny rozkład sił w Sejmie”, co byłoby nawet zgodne z tym co Hołownia czy Kamysz mówił w ostatnim z wywiadów (parafrazując “nie zgadzamy się żeby aborcja była traktowana jako kwestia polityczna” i że chcą przywrócenia kompromisu a potem referendum itd).
Ale jak nie mogą się sprzeciwić? Lewica wysiada z koalicji, KO z 3D razem ze spadami z PiS i Konfy tworzą neoliberalną utopię, a za 4 lata PiS wraca do władzy, bo ludzie, którzy zrobili tą frekwencję nie pójdą jej robić drugi raz. To jest chyba niezły argument?
Misk - Jakakolwiek partia odda możliwość rządzenia (czyli spełnienia celu kazdej partii) żeby walczyć o prawa dla kobiet, by mogły decydować o własnym ciele.
Różne rzeczy w życiu widziałem, ale takiego czegoś to sobie nie wyobrażam. :)
Jeśli coś ma być zmienione, to trzeba naciskać. Demonstracje w tej sprawie powinny wrócić - i to najlepiej zanim nowy rząd się ustali. Jeśli wrócą, będę brał w nich udział.
Pozwolę sobie na piggybacking z tego artykułu i dodam, że najsprawiedliwszy podział (czyli z najmniejszym odchyleniem standardowym kosztu mandatów) jest przy podziale proporcjonalnym ale bez wliczania głosów zagranicznych (w tabelach równeiż podział met. dhondta)
Policzyłem też wariant przy podziale mandatów między okręgi metodą dHondta (obecnie funkcjonującą tylko przy podziale mandatów między komitety w ramach okręgu). Wychodzi prawie tak samo jak przy proporcjonalnym, ale Konfa dostaje jeden mandat od KO, ale za to jest minimalnie mniejszy rozstrzał cen mandatów (niższe! odchylenei standardowe ilorazów liczby głosów w okręgu do liczby mandatów).
To jest bardzo ciężkie do oszacowania, ale czy ktoś próbował przeanalizować jak bardzo turystyka wyborcza finalnie wpłynęła na wynik? Możliwe, że to zaburza to przeliczenie.
Wątpię, żeby miała dostateczną skalę, chociaż też są okręgi gdzie bardzo mało głosów wybierało, z tego co pamiętam w Białymstoku niektórym wystarczyło np. 3 tysiące głosów. Ale to dalej dużo osób, które miałoby gdzieś pojechać. Giertych chyba dziękował “turystom” których ściągał do swojego okręgu.
Zakładam, że tytuł przeniósł się z rPolski, ale to było wałkowane w trakcie wyborów. Jeden z wielu sposobów, na który PiS manipulował boiskiem na swoją korzyść.
Myślę, że nie można tego postrzegać tylko przez pryzmat konkursu popularności, szczególnie już posiadanej, bo niby kim był dla opinii publicznej Mati zanim został premierem? Dodatkowo brałbym pod uwagę, że to stanowisko to może być polityczny wyrok śmierci: PiS zrobi wszystko, żeby sabotować działania, trzeba wprowadzić ciężkie zmiany a do tego model gospodarczy YOLO według którego jechał PiS zaraz odbije się na wszystkim, np od grudnia dramatycznie skoczą ceny jedzenia bo wróci VAT na nie. No i PSL ma wszystko do stracenia: powrót PiS może już realnie oznaczać wyjście z EU a to dla elektoratu PSL byłaby największa możliwa tragedia.
Siedzisz w temacie, to może mi wytłumaczysz, bo albo nie rozumiem, albo nie rozumiem :P
Konfederacja zdobyła 300 tysięcy głosów więcej, niż 4 lata temu. Lewica zdobyła 460 tysięcy głosów mniej, niż 4 lata temu.
Konfederacja ma 7 posłów więcej, niż ostatnio. Lewica ma 23 posłów mniej, niż ostatnio.
Z czego cieszą się wyborcy Lewicy? Czemu śmieszkują z Konfederacji, a sami są zachwyceni? Czy tu chodzi o “odsunięcie PiS od władzy” - i stąd zdanie o wielkim sukcesie w wyborach? Czy to raczej występuje u osób związanych ze skrzydłem Razem, bo tej części Lewicy przybyły 2 senatorki i jedna posłanka w parlamencie? Swoją drogą - ile osób głosowało na ludzi z Razem? Kiedyś tych głosów było grubo ponad pół miliona. Czy też coś takiego [w sensie te zadowolenie u wyborców lewicy] zauważasz? Co o tym myślisz?
Z czego cieszą się wyborcy Lewicy? Czemu śmieszkują z Konfederacji, a sami są zachwyceni?
Lewica stała się tym, czym chciała być Konfederacja. “Radykalniejszą” od większości rządu/koalicji partią, bez której głosów nie ma większości, więc ma istotny wpływ na realną politykę. Wcześniej Lewicy było więcej, ale nie miała znikomy wpływ na faktyczne przyjmowane prawo. Teraz bez niej ciężko będzie jakiekolwiek przepisy zmienić.
Czy to raczej występuje u osób związanych ze skrzydłem Razem, bo tej części Lewicy przybyły 2 senatorki i jedna posłanka w parlamencie?
To osobny sukces - wytraca się SLDowska i Biedroniowa lewica, na rzecz mocniej ugruntowanej ideologicznie.
Swoją drogą - ile osób głosowało na ludzi z Razem?
Nie mam pojęcia, ale prawie na pewno gdzieś publikowali takie zestawienia, albo można poszukać na masto pod tagiem #razem
Czy też coś takiego [w sensie te zadowolenie u wyborców lewicy] zauważasz? Co o tym myślisz?
Prawie wszyscy wyborcy Lewicy z którymi mam regularnie do czynienia to albo post-anarchiści głosujący taktycznie, żeby przesuwać mainstreamową politykę na lewo i odbierać przestrzeń prawicy, albo związkowcy głosujący na ludzi, którzy pomagają im w działalności. Zadowolenie jest proporcjonalne - mogło być lepiej, ale zawsze coś i lepiej tak niż powtórka z programu.
Szmer is mostly Polish. According to the earlier declarations of at least one of the leaders very unlikely but not entirely impossible. It would be a massive flip and possibly a death sentence from their voters for the next elections and #1 party is know for screwing their ‘coalitions’ and being as greedy as most of #3 always was, so tough competition in their key area of interest.
Trzecia Droga is a coalition between liberal Polska 2050 and conservative-agrarian PSL. Polska 2050 is something of a neo-PO, their agenda is pretty much “we are not PiS”, so they 100% won’t support PiS in forming the government.
However PSL on the other hand is something else. They are very experienced in politics, in fact they are the oldest continously-functioning party and their core electorate is farmers in particular. While they swing between 5 to 10% nationwide support since always, they have unproportionally many voters in farming industry-heavy regions – up to 80% in some smaller constituencies! They are also infamous for being easily swayed into coalition governments: in the early 2000’s there was a running joke about them, that had you asked a PSL politician who is most likely to win an upcoming election, they would say “our coalition partner of course!” no matter what the results eventually said. Also PSL and Polska 2050 already announced they are splitting ways the day the election results are in and will not form a coalition parliamentary group in the new term Sejm.
The law says that now the President is to pick a candidate for the prime minister and then their proposed gabinet has to receive majority support in the Sejm (231 votes). Traditionally, the President is most likely to pick someone from the winning party. If the proposed gabinet doesn’t receive vote of confidence, then other parliamentary groups can do the same thing and each candidacy is put under the same procedure of voting.
If the official results in the following days are similar to what the exit poll suggested last night, then PSL may turn out to be the kingmaker — they potentially have the power to sway the vote of confidence either way if PiS gets them to support another Morawiecki term. The only variables now are how many PSL deputies end up in the parliament within the Trzecia Droga coalition and which side offers them better benefits.
However having said that, I personally believe the Trzecia Droga result will end up bit lower, around 10%. First of all, none of the polls within the past 6 months or so ever suggested they could achieve a score that high. Second matter is voter turnout. Polls suggested something between 60 and 65% and right now we are expecting the actual turnout in the low to mid 70’s. The exit poll is based on the results from 900 (out of 30 thousand) polling stations and when picking the representative group they had never accounted for the voter turnout that high, so the liberal votes are definitely under-represented in the projected scores because they were HUGE queues in cities — some Wrocław polling station stayed open until 3 in the morning! And the third thing is ewybory street poll – in the 2019 election they projected the final seats better than any other polling office (right within like 4 seats total? Not sure don’t quote me on that) and their projected results this year are drastically different to the exit poll (Lewica 13%, TD 11%).
At the moment we barely have the results from 26% of the polling stations — mostly from rural areas. PiS has 39% support and TD has 14%. On the other hand Lewica has 8% which seems to reflect what the exit poll said. But the official vote always swings liberal late in the evening because city votes are counted last. What that means? That Lewica and KO will definitely go up later tonight and TD and PiS will definitely go down. Konfederacja could go either way really. Therefore my projection as of 9:42 on Monday is:
PiS 35%, KO 32%, TD 11%, Lew 10%, Kon 7%.
edit: as of 10:45 36% of polling stations released their results but they account for barely 22% of the votes cast yesterday
edit2: as of 16:00 the tendency in TD votes is opposite – they are totally going up still. but PiS already announced trying for coalition talks with PSL
Pamiętajmy że PSL już zapowiedział, że nie powstanie wspólny klub parlamentarny — co moim zdaniem tylko potwierdza hipotezy, że PiS uderzy do nich jako pierwszych a 3D jest tylko i wyłącznie szalupą ratunkową
"Choć na początku nieco zabawny był widok bogatych dzieci z klasy średniej w markowych ciuchach " No z tetgo co ja widziałem to partę Razem tworzyli biedni doktoranci.
parlamentarna
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.