Referendum. Lewica zapowiada bojkot, mówi o nielegalnym finansowaniu kampanii wyborczej

Ci, którzy będą chcieli brać udział w referendum, przyczyniają się do nielegalnego finansowania kampanii wyborczej - powiedział poseł Tomasz Trela. Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że jego formacja będzie nawoływała do bojkotowania referendum, które ma odbyć się w dniu wyborów parlamentarnych 15 października.

Ale nie pytają o inflację i drożyznę, nie pytają jak wyjść z kryzysu gospodarczego, nie pytają o to, jak i kiedy powinniśmy sprowadzić pieniądze z Unii Europejskiej, nie pytają Polaków, czy chcą naprawy ochrony zdrowia, czy chcą lepszej szkoły - mówił Gawkowski.

Szef klubu Lewicy ocenił, że kampania referendalna “jest tylko przystawką do tego, żeby Prawo i Sprawiedliwość za wszelką cenę mogło wpływać na wynik wyborczy” oraz zadeklarował, że “nikt się na opozycji nie da to nabrać”.

Dzisiaj z Warszawy, spod siedziby premiera, mówimy wprost: Lewica będzie nawoływała do bojkotowania tego referendum - oświadczył Gawkowski. - My w tym referendum nie będziemy brali udziału, bo referendum, w którym zadajemy pytania Polkom i Polakom o przyszłość, ale nie tu i teraz ważną, o przyszłość, która nie ma znaczenia dla realnego życia Polek i Polaków, to po prostu oszustwo wyborcze - dodał. Ocenił, że żadne z czterech pytań referendalnych proponowanych przez PiS “nie ma znaczenia dla budowania odpowiedzialności za Polskę tu i teraz”.

Trela: Referendum strachu przed utratą władzy przez Kaczyńskiego i PiS

Wiceprzewodniczący klubu Lewicy Tomasz Trela podkreślił, że PiS rządzi osiem lat, a politycy tej partii przez ten czas “nie wpadli na pomysł, żeby o cokolwiek zapytać Polki i Polaków”.

To referendum to akt kombinowania - powiedział poseł. - Billboardy, plakaty, bannery, spoty reklamowe - to wszystko będzie realizowane za publiczne pieniądze bez limitu, bo przecież Jarosław Kaczyński będzie jeździł po kraju i mówił: ja tu przyjechałem jako wiceprezes Rady Ministrów, ja tu przyjechałem po to, żeby namawiać was do tego, żebyście wzięli udział w referendum i to przecież nie jest sygnowane z pieniędzy na kampanię wyborczą, bo ja co prawda kandyduję do Sejmu, ale jestem cały czas wiceprezesem Rady Ministrów - przekonywał.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Jedyny moment, kiedy Lewica wypowiada się jakkolwiek, to moment w którym ogłasza że będzie coś bojkotować albo nad czymś głosować w Sejmie. Wybitna droga do 5%, ale co ja tam wiem.

misk,

Wydaje mi się, że cała opozycja to finalnie zbojkotuje, ale to był chyba pierwszy oficjalny sygnał z którejkolwiek partii.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Pewnie tak, ale tym bardziej można skoncentrować się na zdobywaniu poparcia a nie na darciu szat. No ale co ja tam wiem, nie będę im przecież doradzać.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • parlamentarna@szmer.info
  • Pozytywnie
  • krakow
  • giereczkowo
  • Blogi
  • rowery
  • tech
  • Spoleczenstwo
  • niusy
  • sport
  • lieratura
  • esport
  • Cyfryzacja
  • kino
  • muzyka
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • slask
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • fediversum
  • zebynieucieklo
  • test1
  • Archiwum
  • FromSilesiaToPolesia
  • NomadOffgrid
  • m0biTech
  • Wszystkie magazyny