publicystyka

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

BubsyFanboy, w Wywiad WP z kurator Barbarą Nowak

Katarzyna Banasiak z grupy Ponton, która zajmuje się edukacją seksualną, ws. WHO mówi: “Te standardy to nie program lekcji, ale zbiór obserwacji tego, co się dzieje z człowiekiem na różnych etapach rozwoju. Nie jest tak, że czterolatek będzie uczony masturbacji. Nie znam kraju na świecie, w którym w przedszkolu czy w szkole by uczono technik masturbacji”.

Nieprawda. WHO wskazuje na cele, mamy bardzo szybko zainteresować młodego człowieka swoim ciałem, przyjemnością ze sztucznie rozbudzanej seksualności.

Te środowiska twierdzą, że najłatwiej rozładować emocję małego dziecka poprzez masturbację. W szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, do których nauczycielka idzie z dzieckiem i go masturbuje. On potem wie, że też sam może się masturbować.

Gdzie tak jest?

To niech pan sobie poczyta. To są informacje od nauczycieli stamtąd. Polka pracująca w przedszkolu w Szwecji mi o tym opowiadała, była przerażona.

Jedna pani, której nazwiska pani nie podaje, opowiadała pani, że musiała masturbować przedszkolaka?

Osobiście tego nie robiła, ale widziała i opisała.

To się nie nadaje do prokuratury?

U nas, w Polsce, tak. Ale w Szwecji nie.

Takie coś to mogą starzy widzowie TVP mówić, a nie kuratorka oświaty.

misk, w Wywiad WP z kurator Barbarą Nowak
@misk@sopuli.xyz avatar

Tak gęste, że nie dałem rady do końca. Ktoś się podejmie wyzwania?

dj1936, w Partia Razem nie wchodzi do kościółkowej koalicji rządowej. Kto zawinił?
!deleted2556 avatar

Zawiniła władza, która deprawuje każdego bardziej niż pieniądze.

dj1936, w Podpisali umowę koalicyjną. Żal oczy wypala
!deleted2556 avatar

Politycy oszukali wyborców i wyborczynie? Nowe, nie znałem.

pbpza, w Podpisali umowę koalicyjną. Żal oczy wypala

Może pora na nie-libkowe protesty proabo?

LifeNausea, w Izraelczycy muszą zachować człowieczeństwo, nawet jeśli krew gotuje się im w żyłach

oko press bardzo zawodzi jeśli chodzi o relacjonowanie tego konfliktu

LukaszWyrak,

To nie jest tekst Oko.press

Pajonk, w Izraelczycy muszą zachować człowieczeństwo, nawet jeśli krew gotuje się im w żyłach
@Pajonk@szmer.info avatar

Ten artykuł się spóźnił o kilkadziesiąt lat.

dj1936, w Odwaga jest początkiem działania. Dlaczego aktywizm jest ważny?
!deleted2556 avatar

Spoko artykuł. Powodzenia wszystkim tym, którzy zmieniają świat. Jesteście natchnieniem i przykładem dla innych.

lysy,

<3

misk, w "Ohydna masakra wojenna". Czyżby?
@misk@sopuli.xyz avatar

Ci sami ludzie raportują ilości ofiar cywilnych w Gazie i w tym momencie stracili jakąkolwiek wiarygodność. Reakcja okolicznych państw też jest wymowna - nie interesuje już ich prawda, a emocje.

Obowiązkowe: jebać Hamas i Netanjahu.

Precz, w Latarnik wyborczy, czyli światło na końcu dupy
!deleted2593 avatar

@obywatelle Długie aczkolwiek ciekawe, jeszcze przez całe nie przebrnąłem ale wrócę.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Daj sb na audiodeskrypcję i wrzuć na rower 🚲

Mitro, w Opowiadajmy sobie historię ruchów
@Mitro@szmer.info avatar

Było wspaniale. Dawno się tak nie uśmiałam, a nawet wzruszyłam.

Mitro,
@Mitro@szmer.info avatar

Opowieść o gotowaniu zupy foodowej w lesie pozostanie ze mną na zawsze 🤣

dj1936,
!deleted2556 avatar

Śmiechu było co niemiara? Czy śmiechom nie było końca? xD

lysy, w Likwidacja lewicy trwa
zeshi, w Płacą za warzywa, których jeszcze nie ma, dzieląc odpowiedzialność z rolnikami

Ciekawe że działa to w formie społecznej. Jakiś czas temu się ze znajomymi zastanawialiśmy, czemu rolnicy nie emitują opcji na swoje produkty i nie rozkładają ryzyka w podobny sposób tylko bardziej rynkowo tj. sprzedając opcje zakupu po ustalonej cenie - też inaczej rozkłada ryzyko

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Rolnicy w Polsce nienawidzą myśleć ani rynkowo ani praktycznie. To jest kulturowo uwarunkowana struktura długiego trwania w której praca rolnika jest wypełnianiem Dzieła Bożego - rolnik dostarcza żywność która karmi nas wszystkich i jako taki nie powinien podlegać żadnym zewnętrznym mechanizmom, nawet prawu popytu i podaży. Wychodzi to nawet we współczesnych badaniach socjo. Owszem, rolnik nauczył się myśleć kategoriami korzyści, ale uważa że ta korzyść po prostu mu się należy z racji pracy, jaką dla nas wszystkich wykonuje. Lubi słuchać o maksymalizacji zysków, ale nie lubi słuchać o tym, że aby mieć zyski, musi zainwestować ze swojej kieszeni. Dlatego dobrze jest kiedy “Unia da” (a jednocześnie Unia jest zła, bo narzuca ile wolno produkować), albo w tym przypadku - konsument końcowy pokryje ryzyko. Jeśli nie konsument, to ryzyko powinno zamortyzować państwo, albo ktoś inny. Rolnik może wpierdzielić się w najgorsze decyzje finansowe - jego prawo, bo próbował coś zmienić, ale koszty powinniśmy ponieść my wszyscy, bo w końcu on to wszystko robi dla nas. Przy okazji trzeba popsioczyć że w skupie drogo, że nie ma interwencyjnych (a powinny być co roku!), i że jak tak dalej pójdzie to zobaczycie wszyscy, chleb będzie po 10 złotych.

Nie mówię tego żeby osądzać rolników od czci i wiary, sama zostałam na wsi, wiem że robota niełatwa. Ale poziom odrealnienia tych ludzi często mnie uderza.

zeshi,

tj mam bardzo podobne odczucia po doświadczeniach ze swoją rodziną, która uprawia lub do niedawna uprawiała rolę i zupełnie nie umie (a po prawdzie często także nie chce) wyjść spoza powyższego nastawienia. Nie jestem socjologiem ale to dla mnie bardzo ciekawe jak jednocześnie istnieje silne poczucie bycia pogardzanym (częściowo bardzo trafne) i łączące się z tym poczucie dumy oraz roszczeniowości. Ew. poglądy że w polu to prawdziwa praca, a biurowa to nie praca bo co to jest 8h w biurze i do domu.

Chociaż w całokształcie trudno mi być przeciwnikiem rolników bo kapitalizm. W dużym stopniu rozumiem bo mali rolnicy w PL przegrali ekonomiczną loterię, a system - również w EU - w nieoczywisty sposób rozdaje przywileje ekonomiczne mimo że trochę się nasłuchałem o po prostu niepoważnych decyzjach finansowych.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Ja w ogóle nie jestem przeciwniczką rolników. Nie chcę też, żeby nasze gospodarstwa zamieniły się w coś co znamy z Europy zachodniej, wielkie latyfundia etc. Ale przyznasz że ta mentalność jest rozbrajająca ile razy się z nią zetkniesz. To też coś, czego wielu lewaków nie rozumie - że rolnik nie założy spółdzielni ani kooperatywy, nawet nie tylko dlatego że nie ufa sąsiadowi, ale przede wszystkim BO PO CO. Jak powiesz mu, że przecież pośrednik dyma go na cenach, to on ci powie że to ci z rządu powinni zagwarantować ceny. xD I tak w kółko.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Props; zgadzam się. To jest złożony problem i jak w soczewce obrazujący dla wielu relacji społecznych: wieś to niestety nazbyt często dziedziczne, strukturalne dysfunkcje (czym bardziej postfeudalna albo popegeerowska – tym bardziej). Prowincja, z jaką ja się spotkałem, w swoim ogóle tak właśnie wygląda: obskurantyzm, dewocja, myślenie magiczne, kompleksy “leczone” roszczeniowością, negatywne efekty sieciowe (zawistni sąsiedzi obmawiający lub okradający się nawzajem w biały dzień, później razem pijący na dożynkach), mechanizmy obronne (typu: wyparcie, bagatelizowanie) plus kultura postfiguratywna aż do autodestrukcji (starsi jako bezwarunkowy autorytet, nawet kiedy już nie kontaktują z rzeczywistością – warunkują przeżycie i uzależniają, gdyż gospo przepiszą tylko blisko łoża śmierci za “lojalność”, kiedy rolnik stracił motywację do modernizacji). Pozytywnie można ocenić odruch solidarności w przypadkach katastrof naturalnych i tragedii życiowych oraz niepodatność na przeregulowanie świata, czyli także specyficzną odporność na manipulacje (lecz i nieraz szczery postęp). Tym niemniej relacji w mieście (bywają zróżnicowane) nie mitologizowałbym, też mają swój zestaw wad. ;c

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

To znaczy to nie jest taka zastana rzeczywistość i wieś jest też różnorodna, nie każda wieś opiera się do tego na rolnictwie. W tkance wsi jako takiej dzieją się różne rzeczy i można mówić powoli o wyłanianiu się kultury bardziej kofiguratywnej, ale ofc “zależy gdzie, zależy co…”. Dlatego ja ograniczam się wyłącznie do rolników w tej wypowiedzi. Co do zasady większość z tych rzeczy o których mówisz, występuje, ale różne procesy zmieniają trochę charakter wsi jako takiej. Niekoniecznie w jakimś jednotorowym, pożądanym przez lewicę czy liberałów kierunku, ale no, coś się dzieje.

dj1936, w Przejrzałem rosyjskie i białoruskie portale. To, co piszą o Polsce, to istne kuriozum
!deleted2556 avatar

Widzę natemat - myślę Tomasz Lis. I od razu odechciewa mi się czytać.

obywatelle, w [Pesymistyczne] Izraelski pisarz o erozji decyzyjności, wspólnotowości, suwerenności osobistej
@obywatelle@szmer.info avatar

Żałuję, że trochę lepiej piszący (moim zdaniem) Amoz Oz zajmował stanowiska… no, prawdopośrodkistyczne. Nie popierał obecnej kahanistycznej prawicy i upierał się przynajmniej przy rozwiązaniu dwupaństwowym, ale z wyłączeniem Gazy, która ewidentnie go nie obchodziła. Na szczęście to tylko pisarz i nie decydował o losach ludzi, ale i tak zniesmaczenie zostaje. Tyle dobrego, że nazywał ekipę Bibiego (jeszcze za poprzednich rządów) neonazistowską, jako jedyny mając chyba w Izraelu tę odwagę.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • test1
  • ERP
  • rowery
  • publicystyka@szmer.info
  • Technologia
  • Gaming
  • esport
  • healthcare
  • FromSilesiaToPolesia
  • krakow
  • fediversum
  • tech
  • muzyka
  • turystyka
  • NomadOffgrid
  • Psychologia
  • Cyfryzacja
  • Blogi
  • shophiajons
  • informasi
  • retro
  • Travel
  • Spoleczenstwo
  • gurgaonproperty
  • slask
  • nauka
  • sport
  • warnersteve
  • Radiant
  • Wszystkie magazyny