@wacpan@szmer.info avatar

wacpan

@wacpan@szmer.info

This profile is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Potworny świat i społeczeństwo.

Dzięki za wrzucenie!

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Czysto rzetelnościowo-informacyjnie masz słuszność.

To w ramach rozmyślnej, demonstracyjnej ironii względem tego, jak “systemowcy z twardego jądra” zawijają nawzajem sami siebie – odprysk rywalizacji i nawet ponoć konfliktów służb (CBA zawija oberpsa, ABWehra zawija uczonego). Mam wątpliwości, czy jakiś Dołek albo Sanki dla osób ze świecznika to jest zauważalna dolegliwość.

I także chyba też z tego względu, aby nieco pooswajać możliwe konsekwencje Aktywizmu np. Wolnościowego.

Być może równie żartobliwie, z dystansem i po trosze autoironicznie (albo jednak mechanizm obronny, racjonalizacja) – Janusz Palikot poleca:

(tbh nadal mam mindf*cka z jego przypadkiem – czy rzeczywiście przekręcił ludzi, czy było drugie dno).

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Poprawiłem; dzięki za zwrócenie uwagi!

wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Szczerze, nie jestem zwolennikiem tych rozjechań, które sugerują jakąś masowość. W ogóle nie za bardzo popieram polityki większościowe. Powszechny Fundamentalizm Konserwatywny a`la Project 2025 uznaję za tak samo nieżyciowy jak powszechny Marksizm Kulturowy z np. Poprawnością Polityczną czy Cancel Culture. Sorry, ale tak uważam. Może jestem alt-lefciarzem (deklaruję się jako Nierynkowy Wolnościowiec). W niektórych kręgach towarzyskich obowiązują wykładnie przemocowe, militarystyczne, rywalizacyjne i ludziom z tym jest dobrze. W innych dokładnie odwrotnie, jest Bezpieczniejsza, Empatyczna, Inkluzywna Przestrzeń, i też jest osobom dobrze. Kręgi te się nawzajem wręcz nienawidzą i zwalczają, to źródło frustracji. Nie widzę opcji porozumienia.

Zakładając, że to nie jest jakieś rozmyślne działanie (divide et impera), wówczas najlepsze, co znalazłem, to:

  • wolterianizm i pluralizm – masz prawo głosić nawet toksyczne dla mnie treści, ja mam prawo po prostu ich nie słuchać ani nie uznawać,
  • protosymetryzm – strony próbujące wtłaczać swoje wartościowania innym – nawet z dobrą wolą – nabierają cech opresyjności,
  • Filaryzacja Społeczna/Konsocjonalizm – mentalności powinny grupować się z innymi mentalnościami (w tzw. Bańkach-Filarach) zamiast się antagonizować, zaś wysiłki (np. klimatyczne) zaledwie koordynować bez rozwijania ideologicznych podwalin (+/- powinnxśmy nawzajem kojarzyć “kto czuje co” z Powszechnej Oświaty),
  • transparentność – osoby nie powinny się obawiać deklarować swoich mentalności i Stref Komfortu, w tym triggerów (a`la Do Not Interact Lists).

To podejście także nie ma samych plusów i jest jedynie “mniejszym złem w naszych czasach”. Uniwersalizmy IMHO nie działają.

[edit]

  • pluralizm
wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Dzięki za krytykę!

  1. Koncept/wartościowanie polegają na tym, iż co najwyżej mogą to być toksyczne słowa, hejt, a przy odrobinie szczęścia może nawet ich nie usłyszymy. Uważam, z rezygnacją, że niżej się po prostu nie da zejść. Wierzę w Debaty Oksfordzkie, cywilizowany spór, w pełni świadomy, że to w dającej się przewidzieć przyszłości będzie margines. Dążenia autorytarne, agresja, byłyby przeciwko zasadzie “wolność jednej osoby kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej”.
  2. Ej, ej! Można być protosymetrystą i antyautorytarystą. Żadnych Duginów, Musków ani despotów! :-P Petru – niech sobie żyje w swoim świecie. Donald, Prezes, Ludowcy, Człowiek-Koń (Romek; późny, nie ten LPRowski) – tak samo. Nawet jacyś patocelebryci – a niech sobie żyją. Wiem to na pewno, że ich strategie przetrwania czy wartościowania świata są – choćby dla nich tylko, subiektywnie – niesłuszne?
  3. Filaryzacja Społ./Konsocjonalizm nie ignoruje tego, iż istnieją wspólne zagadnienia – problemy są adresowane, acz nie w sposób np. anarchiczny/anarchistyczny, gdyż wysyła się delegatx-reprezentantx, gdzie tx mogą grać w swoje gierki i w bardziej “feudalnych” Filarach zapewne chętnie wytworzą różne (dziedziczne nawet) koterie i elity. Spotkałem się z opinią, iż w Niderlandii tak się zdarzało. To, co stanowi przewagę, to że jeśli w jakimś temacie nie udaje się zbudować konsensusu, to on nie jest regulowany na centralnym szczeblu (mogą sobie Filary wewnętrznie stawiać wykładnie). Występuje problem duplikacji instytucji, tj. nieracjonalnego gospodarowania zasobami, gdyż komfortowo każdy Filar buduje własne (np. szpital z aborcją i bez; szkoła demokratyczna, pruska, religijna, choć akurat w NL szkoły były ponoć wspólne dla Socjaldemokratx i Liberałów; instytucje z DEI i bez). Motywację stanowi przekonanie, iż właśnie ideologii pogodzić nie sposób – twarde, empiryczne dane można – skutki zmian klimatycznych zostały nazwane przez Naukę: Osoby Empatyczne mogą je przełożyć na cierpienie istot, “kosmici/bigoteria” na straty finansowe i gorszy widok z okna, “biznesowi cynicy” na dłuższy sezon wegetacyjny czy budowlany.
  4. 🙏
wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Jednak ostatnie lata przeważnie zostawiam po angielsku (z wyjątkami). Choć badania wykazują, iż najskuteczniej pracuje się (uczy, komunikuje…) w języku natywnym, tak muszę wyznać, iż cenię też standaryzację i konsekwencję, a że korzystam prawie wyłącznie z Wolnego i Otwartego Oprogramowania (FLOSS – Free-Libre and/or Open Source Software), np. system operacyjny GNU/Linux, tak różnice w społecznościowych tłumaczeniach pomiędzy aplikacjami rodziły niekiedy konfuzje/dysonanse poznawcze.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Czasem Zasady, Stałość i Konsekwencja bywają warte więcej niż pieniądze, a nawet groźby.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Hej, gwoli ścisłości – to portal społeczny (społecznościowy, obywatelski). Znane nam oficjalne wdrożenie Fediverse’u to gmina Stary Sącz:

Wspólnie z twórcami tego portalu i innymi interesariuszami (ang. stakeholders), w tym także spotkanymi tu na Szmerze, spiskujemy skromnie along the lines m.in. tegoż projektu/inicjatywy:

Dziena za życzliwość!

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Siemoniak ostatnio błysnął prorepresyjnością. Bodnar – nie jestem pewien; jako RPO sprawiał wrażenie ludzkiego.
Sądzę, że ufam Machinie:

Otwarte dane o transporcie publicznym w kraju (mkuran.pl)

Zainteresował mnie ostatnio format GTFS, który powstał z myślą o publikowaniu informacji o transporcie publicznym. Szukając informacji dla swojego miasta trafiłem na stronę, której autor zgromadził w jednym miejscu wiele publicznie dostępnych zasobów GTFS oraz całą listę swoich własnych, które (nie wiem...

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Tak, zgoda, już nazwa jest dziwna – ezo, metafizo, New Age’owy vibe. Tylko to nb. w nawiązaniu – wciąż piszę odpowiedź na Twój komentarz ad. wiarygodnych publikatorów (generalnie przyjmuję krytykę, bo już naprawdę nie za bardzo jest w czym jakościowym wybierać, więc to takie “najlepsze ze złych” i dziena za wpunkt.online!) – gdzie się teraz obejrzeć, aby wiarygodne, zrównoważone, pogłębione i nieudramatyzowane wiadomości/opinie czerpać z WWW choćby trochę zbieżne ze światopoglądem (bezideowych jest chyba więcej). Ot, po prostu – [samo]krytycyzm jako skill.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Totalnie Twoje zdrowie! Tu podobnie. No i error polega na tym, że właściwie możnaby przestać odbierać media poza tzw. depeszami prasowymi, wyłącznie suchymi faktami. Tak też można, acz mam wrażenie, iż to “wykorzenia” – nie adresuje wyższych, wysublimowanych potrzeb wg piramidy Maslowa, zero wspólnoty i “człek chłodnieje”.

Tym niemniej, jeśli masz np. ukonstytuowany światopogląd (w sensie, że to nie jest alienacja-zobojętnienie-anomia, a “tylko” b. krytyczna, lecz w jakiś sposób metodyczna, “algorytmizowalna” postawa wobec świata), wówczas IMHO to nadal niemało – i można mieć nadzieję bądź to na budowę właśnie filtru, który by odsiewał/rankingował te zbiasowane newsy/opinie (np. a`la Scorefile, Shinigami Eyes czy ew. Killfile, DNI lists – czego nie jestem wielkim fanem, gdyż IMHO Cancel Culture ma swój cywilizacyjny zestaw fallacies; może też tolerancja na zdania odrębne via wolterianizm, protosymetryzm), bądź to idealnie stworzyć własne medium/agregator, które by interpretowały rzeczywistość według tegoż (choć to pretty gigantyczna praca, tyle, że zapewne wartościowa – jeśli dana osoba ma “przemyślane horyzonty”, natomiast “tylko” nie ma reprezentacji, wówczas stanowi “ziarno kondensacji myśli krytycznej/odrębnej”, wnosi “ferment intelektualny”) – w sumie, Szmer itp. social news aggregators są taką platformą, tyle, że tu gros pozostaje na privie. Świta, że ktoś wniósł taki projekt, aby zdemokratyzować i usuwerennić cyfrowo algorytmy rekomendacyjne; m.in. taka pracka.

To, co odróżnia m.in. Wolnościowcx od followersów polityk większościowych (“Lemingów”), to indywidualizm, też via pluralizm i zniuansowanie – u tych drugich panuje, mam wrażenie, skłonność do pewnego konformizmu, groupthinku, “szerokich namiotów”, też “zginania karku” – być może via tolerancja dla hierarchii, wykładni ex cathedra, autorytaryzmów czy może… fatalizmu, który im drenuje sprawczość.

BTW, jedna obserwacja ad. wpunkt.online – co najmniej część publicystx ta sama, co w “Trybunie Ludu” (Izabela Sz., Ikon, Xavier W., …).

Podrzucę jeszcze jedno Progresywne medium: europejska sieć Euractiv, w tym polskojęzyczna wersja (później już inne europejskie anglojęzyczne media, w tym grassrootsowe).

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Nie czuj się marginalizowana plz, gdyż to klasyk, niestety – atomizacja, alienacja, niejawne hierarchie skutkujące frustracjami, inercją organizacyjną, nieelastycznością, a w przypadku błędów – spychologią. Dlatego np. niżej podpisany oddryfował w Merytoryczną Nierynkową Wolność (z egzaminami i paszportami – ot, alterelitaryzm/alterawangardyzm), zaś realnie nie widzi opcji coś koordynować z resztą populacji inaczej, niż via Filaryzacja/Konscjonalizm, gdyż jako gatunek ludzki to my inaczej nawet wartościujemy problemy, pomijając strategie ich rozwiązywania. Stworzyłxbyśmy swoje Truth Social, Albiclę (w sumie już mamy Wolnościowo-Lewackie instancje na Fediversie) oraz Fox News, TV Republikę i co byśmy tam napisałx? Iż zamiast korpo, lobbystów i Mordoru na Domaniewskiej powinny być Kolektywy i Spółdzielnie realizujące te same funkcje często wielokroć taniej (niestety, IMHO wcale nie zawsze efektywniej)? Tylko my to już wiemy. Markiewka to właśnie zauważa – media to jedno, zaś trafne adresowanie aspiracji społeczeństw to drugie. Wolnościowxcx nie zawsze mają motywację osobom “coś wiekopomnego zaszczepiać”, skoro nieraz już się z tą “idealistyczną iskrą” urodziłx; przeczuwają, że tej nie da się nauczyć czy przekazać. Zaś modyfikowanie (nawet “leczenie”) tych aspiracji to jest inżynieria społeczna. To trudny problem i ciężki dylemat. IMO nie tylko o hajsy biega.

Tak czy owak ludzie próbują, można sobie posubskrybować np.:

  • tygodnik “Przegląd” w miejsce “Newsweeka”,
  • “Trybunę Ludu” (z przedrukami z “Renmin Ribao”…) w miejsce Dziennika.pl,
  • Lewicę.pl w miejsce “Rzepy”,
  • kwartalnik “Zdanie” w miejsce “Wszystko Co Najważniejsze”,
  • może coś tam “Polityka” w miejsce “Gazety Wyborczej”.
wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

O, hej! Dobrze Cię widzieć z powrotem na instancji, @didleth!

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Proszę o krytykę, natomiast zważcie – jeśli typ jest kryptoneonazistą, czy tam białym nacjonalistą/supremacjonistą, AfD to protoNSDAP, Proud Boys to protoSA, wówczas właśnie odkrył karty. Jeśli jednak jest kimś w rodzaju “radykalnego kontestatora” płytkich połajanek “reductio ad Hitlerum”, wówczas poziom groteski tych wydarzeń przerasta sens klasycznej propagandy, a zaczyna być – no właśnie, czym? Czy nie jakimś dziwnym manifestem przeciwko miałkości, płytkości, powierzchowności spolaryzowanej debaty publicznej, gdzie albo jest się Progressive z agendą Marksizmu Kulturowego z Poprawnością Polityczną (używam tych pojęć niewartościująco), albo Conservative z Project 2025, zaś zatracono różne centra, w tym te apolityczne?

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

@dj1936, a czy Ty czasem nie masz tej społeczności zablokowanej? (Ikona użytkownika/awatara; u mnie prawy górny narożnik)/Ustawienia/Blokady/Zablokowane społeczności?

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

A pamięta człek, iż jak mu ~15 lat temu opowiadano, to się śmiał, że czyste foliarstwo:

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Obozów FEMA i “modułowych szubienic” tak, czyste fejki, natomiast nie wiem, czy zgodziłbym się, iż odwraca uwagę, gdyż via tamten art. trafiło się na:

a to już zaczyna przypominać trajektorię spraw w Stanach (póki co – proszę o korektę – nie ma mowy o obozach na terenie USA, tylko od razu do autobusu ICE). Wcześniejszy casus był z internowaniem Amerykanów pochodzenia japońskiego ok. II WŚ i Pearl Harbor – tak też działają “żarna wojny”.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Od Manhattanu – kontrolowany rozpad jądrowy = elektrownię przeobrazić w niekontrolowaną detonację = broń – odróżnia to, iż fuzja jądrowa generuje pomijalnie małe ilości odpadów oraz jest nieprawdopodobne przeobrazić ją w broń.

Ad. fuzji, aktualnie są trzy podejścia:

  • elektromagnetyczne, plazmowe tzw. tokamaki – np. europejski ITER lub opisany chiński EAST,
  • jw., tzw. stellaratory – np. niemiecki Wendelstein 7-X,
  • tzw. inercjalne, bezwładnościowe laserowe – np. amerykański NIF.

OpenAI jest wyceniane na 157 miliardów dolarów, przynosząc straty rzędu 5 miliardów dolarów rocznie (www.msn.com)

Grupa przedsiębiorców i naukowców, w tym Elon Musk i obecny dyrektor generalny firmy Sam Altman, założyła firmę zajmującą się sztuczną inteligencją w 2015 roku. Obecnie OpenAI jest wyceniana na 157 miliardów dolarów, co stawia ją na równi z kapitalizacją rynkową spółek publicznych, takich jak AT&T, Goldman...

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Pod koniec roku ogłosiła, że zmieni swoją strukturę korporacyjną, zasadniczo przechodząc od organizacji non-profit do spółki z inwestorami i potencjałem akcji.

– kwintesencja. Do niedawna byli hybrydą – non-profit/not-for-profit (wówczas brak zysku jest normalny i spodziewany) z for-profit. Np. Anthropic PBC, ich rywal (modele z rodziny Claude), to jest tzw. public benefit corporation.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Hej,
odczuwasz dyskomfort związany z ideą/paradygmatem, w które wierzysz? Coś w rodzaju “mniejsze zło”, “damage control”, “najlepsza opcja ze złych”?

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Sorry, jeśli było to triggerujące pytanie – been there, tried that, attaching solidarity. Myślę, że można założyć, iż jest nas w takim razie co najmniej trzech tutaj na tej instancji Fediverse’u, którzy moglibyśmy się (warunkowo?) zidentyfikować z politykami wybieralnymi, nawet większościowymi, o ile te służyłyby Wyższemu Dobru, np. Postępowi Cywilizacyjnemu. Aktualnie komentatorzy raczej nie widzą perspektyw na depolaryzację społeczną w Bolandzie, która mogłaby wypromować np. Polityki Opiekuńcze, Welfare State, cokolwiek Kooperatywnego – bardziej Intelektualnego niż emocjonalnego. Za swego życia dostrzegłem, co oznacza inżynieria społeczna oddziałująca na całe pokolenia – Myśl Lewicową zmarginalizowano, dominuje liberalizm (gospodarczy z koncesjami dla obyczajowego), konserwatyzm (w odsłonie internacjonalistycznej oraz narodowo-bogoojczyźniaznej) – te są nazywane “zdrowym rozsądkiem” przez większość populacji, “Bolanda PO (A)” i “PiS (B)” – potem nic, później mniejszości (w tym Lewice, różnie posytuowane na osi Idealizm-pragmatyzm), na końcu “fringe politics”, raczej bez “zdolności wyborczej”, w tym my tutaj, Ideowx Lewicowcx, czy np. Nierynkowx Wolnościowcx (jak niżej podpisany) – opozycja pozaparlamentarna.

Spotkane na Szmerze drogi/paradygmaty demokratyczne, chronologicznie:

Powodzenia!

Otwarto połączenie kolejowe wysokich prędkości na trasie Berlin-Paryż (www.euronews.com)

Podróż zajmuje 8 godzin i kosztuje tylko 64,99€ (~280zło), jest też jadące chwile dłużej połączenie nocne za 40€ (170zło) - miejsce siedzące, albo 135€ (~580zło)- kuszetka. Emisyjność połączenia ma być w okolicach 1% tej lotu samolotem, cena jest porównywalna.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Dobra wiadomość i opracowane dane, dzięki! Samoloty na tory!

Miażdżąca opinia o akcji Ryszarda Petru. Aż 90 proc. komentarzy było negatywnych (noizz.pl)

Wigilijna inicjatywa posła Ryszarda Petru, który postanowił spędzić ten dzień pracując w dyskoncie Biedronka, wywołała burzę w mediach społecznościowych. Analiza przeprowadzona przez Kolektyw Analityczny Res Futura wykazała, że aż 90 proc. komentarzy miało negatywny wydźwięk, podważając autentyczność akcji...

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar
wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Właśnie w tę stronę poszedł świat, przynajmniej zachodni tzw. soft power – tzw. role model i tzw. pedagogika społeczna: kulturysta i hollywoodzki aktor, najbardziej znany z ról rozdartego, tragicznego obrońcy ludzkości, syn nazisty, lecz antyrasista, który reprezentuje sobą sznyt republikański, a równocześnie rozmawia z Ekolożkami:
/pictrs/image/749f62d6-2277-431b-b852-cb3cd233e9ea.jpeg
i wykonuje “D.I.Y. or die”, promując samoorganizację i sprawczość, nawet na Przypale, tak po pioniersku. Zarazem jest w tym autentyczny, gdyż już nic nie musi – piastował stanowisko gubernatora Kalifornii, chyba maksymalne dostępne naturalizowanemu obywatelowi Stanów.
To też jest spoko:

W tym samym czasie jednak jest to jakaś forma społeczeństwa spektaklu oraz budowy osobowego autorytetu – nie wiem, czy dla wszystkich naturalna i dziejowo konieczna – tak, jak w Bolandzie za komuny popularnością cieszyła się m.in. “Bonanza”, opowiadająca o Pionierach na Dzikim Zachodzie, zaś Solidarność (nawet naszpikowana agenturą SB) wykorzystała wizerunek kowboja na plakacie wyborczym z '89 r.

Uważam, że dobrze dekonstruuje te mechanizmy powieść Umberto Eco “Tajemniczy płomień królowej Loany”.

Prawda jest jednak taka, iż moralizowanie/wychowywanie spektaklem lub mitem jest stare jak cywilizacja; w kręgu europejskim znane co najmniej od antycznej Grecji.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Hej, osobiście bardziej identyfikuję się z Myślą Stricte Wolnościową (gdzie przestrzeń na Lewicowość istnieje – jako Twardy Proponent UBI/Nordic-style Welfare State = mentalność “dej!”, też w wielkiej mierze realizuję – lecz nie jest obowiązkowa), czytam fenomen w kategoriach miksu:

  • konsekwencja w sprzeciwie wobec wolnej Wigilii (mat liberała na szach Lewicy) – “practice what you preach”,
  • obrona liberalizmu gospodarczego, naturalnych cykli ekonomicznych – “żadna praca nie hańbi”, “raz na wozie, raz pod wozem”, pan Biały Kołnierzyk poszedł tyrać do Biedry,
  • postpolityka – gesty i ustawki są równie ważne, jak nie ważniejsze, od słów/argumentów; fartuch później na WOŚP,
  • zdrowy dystans do siebie,
  • cokolwiek mogę myśleć o .Nowoczesnej, to wypychać typa z polityki (życie publiczne), bo się z Koleżanką partyjną umówił (życie prywatne), dowodzi jednoznacznie, że nigdy się nie zidentyfikuję z głównym nurtem społeczeństwa w tej części świata i dobrze mi z tym, więc też rel do Rycha.

Rosja spowodowała katastrofę ekologiczną na Morzu Czarnym. "Zwierzęta umrą w męczarniach". 3700 ton mazutu zanieczyściło środowisko (wiadomosci.onet.pl)

Wyciek mazutu z rosyjskich tankowców w Cieśninie Kerczeńskiej spowodował katastrofę ekologiczną. Grozi ona śmiercią delfinów, ryb i ptaków oraz kompletną dewastacją dna morskiego. Niebezpieczne jest wdychanie oparów mazi, a jej toksyny przenikają przez skórę. Katastrofa została spowodowana przez samych Rosjan...

wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Dzięks. I tak, i nie. :-P

Trzymam się skrajnie uznaniowej, wręcz na pograniczu idiolektu, konwencji (stąd mi zresztą ksywkę ~Waćpan nadali – przez, na poły autoironiczne [jednak Progresywista], anachroniczne myślenie i sposób wypowiedzi), że świat się wcale aż tak bardzo nie zmienia i mapy sprzed połowy tysiąclecia powinny nas nadal informować o scenariuszach rozwoju wydarzeń.

Tak samo mawiam ISIL, Islamic State of Iraq and the Levant, zamiast ISIS, choć przecież Lewantu już nie ma na mapach od stuleci, bądź też jego granice są rozmyte, skąd też i nie ma w teorii Lewantyńczyków.

Rusini to nie to samo co Rosjanie, a Rosjanie to nie to samo co Moskale, ani też nie to samo co putiniści. Tym niemniej, trzeba jakoś – u mnie: nieksenofobicznie – pochwycić zbiorowość ludzką, która podąża za ideałami Świętej Rusi (czerpiącej z Bizancjum), gdzie zamiast cara stoi prezydent federacji lub inny gospodin, a życie ma być twarde i proste, bo zawsze takie było.

Idee i koncepty są podatne na wskrzeszanie i recykling, następnie stają się elementem opresji czy walki kulturowej, memetycznej.

Jest to też nieścisłe tłumaczenie czy parafraza konceptu Russkij Mir, a jako Wolnościowiec uznaję samodeskrypcję – zwracam się do ludzi ksywkami (i zaimkami wyboru), znacznie rzadziej imionami, a prawie nigdy po nazwisku.

Ponadto wychowałem się w czasach i okolicach, gdzie “epitet” “Rusek” nie był [bardzo] ujmujący (tak jak “Murzyn”, “Cygan”, “Kałmuk”, “Żyd” czy “Kozak”); mizantropia i pogarda międzyludzka były bardziej uogólnione (więc i równościowe, a zatem mniej rasistowskie) – mam lub miałem np. ziomków, którzy noszą ksywki Murzyn właśnie, Chińczyk albo Złodziej. W popkulturze działał raper Arab (zresztą swojak w 4/20!).

Tę mentalność i nieporozumienia oddaje scena z filmu “Brat 2”:

Tym niemniej, retweets =/= endorsements; to arbitralne ujęcie.

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • Gaming
  • muzyka
  • FromSilesiaToPolesia
  • test1
  • slask
  • krakow
  • rowery
  • esport
  • fediversum
  • nauka
  • sport
  • NomadOffgrid
  • Technologia
  • niusy
  • Psychologia
  • antywykop
  • Spoleczenstwo
  • Blogi
  • lieratura
  • informasi
  • retro
  • motoryzacja
  • giereczkowo
  • MiddleEast
  • Pozytywnie
  • tech
  • shophiajons
  • warnersteve
  • All magazines