@wacpan@szmer.info avatar

wacpan

@wacpan@szmer.info

This profile is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Hej,
odczuwasz dyskomfort związany z ideą/paradygmatem, w które wierzysz? Coś w rodzaju “mniejsze zło”, “damage control”, “najlepsza opcja ze złych”?

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Sorry, jeśli było to triggerujące pytanie – been there, tried that, attaching solidarity. Myślę, że można założyć, iż jest nas w takim razie co najmniej trzech tutaj na tej instancji Fediverse’u, którzy moglibyśmy się (warunkowo?) zidentyfikować z politykami wybieralnymi, nawet większościowymi, o ile te służyłyby Wyższemu Dobru, np. Postępowi Cywilizacyjnemu. Aktualnie komentatorzy raczej nie widzą perspektyw na depolaryzację społeczną w Bolandzie, która mogłaby wypromować np. Polityki Opiekuńcze, Welfare State, cokolwiek Kooperatywnego – bardziej Intelektualnego niż emocjonalnego. Za swego życia dostrzegłem, co oznacza inżynieria społeczna oddziałująca na całe pokolenia – Myśl Lewicową zmarginalizowano, dominuje liberalizm (gospodarczy z koncesjami dla obyczajowego), konserwatyzm (w odsłonie internacjonalistycznej oraz narodowo-bogoojczyźniaznej) – te są nazywane “zdrowym rozsądkiem” przez większość populacji, “Bolanda PO (A)” i “PiS (B)” – potem nic, później mniejszości (w tym Lewice, różnie posytuowane na osi Idealizm-pragmatyzm), na końcu “fringe politics”, raczej bez “zdolności wyborczej”, w tym my tutaj, Ideowx Lewicowcx, czy np. Nierynkowx Wolnościowcx (jak niżej podpisany) – opozycja pozaparlamentarna.

Spotkane na Szmerze drogi/paradygmaty demokratyczne, chronologicznie:

Powodzenia!

Otwarto połączenie kolejowe wysokich prędkości na trasie Berlin-Paryż (www.euronews.com)

Podróż zajmuje 8 godzin i kosztuje tylko 64,99€ (~280zło), jest też jadące chwile dłużej połączenie nocne za 40€ (170zło) - miejsce siedzące, albo 135€ (~580zło)- kuszetka. Emisyjność połączenia ma być w okolicach 1% tej lotu samolotem, cena jest porównywalna.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Dobra wiadomość i opracowane dane, dzięki! Samoloty na tory!

Miażdżąca opinia o akcji Ryszarda Petru. Aż 90 proc. komentarzy było negatywnych (noizz.pl)

Wigilijna inicjatywa posła Ryszarda Petru, który postanowił spędzić ten dzień pracując w dyskoncie Biedronka, wywołała burzę w mediach społecznościowych. Analiza przeprowadzona przez Kolektyw Analityczny Res Futura wykazała, że aż 90 proc. komentarzy miało negatywny wydźwięk, podważając autentyczność akcji...

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar
wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Właśnie w tę stronę poszedł świat, przynajmniej zachodni tzw. soft power – tzw. role model i tzw. pedagogika społeczna: kulturysta i hollywoodzki aktor, najbardziej znany z ról rozdartego, tragicznego obrońcy ludzkości, syn nazisty, lecz antyrasista, który reprezentuje sobą sznyt republikański, a równocześnie rozmawia z Ekolożkami:
/pictrs/image/749f62d6-2277-431b-b852-cb3cd233e9ea.jpeg
i wykonuje “D.I.Y. or die”, promując samoorganizację i sprawczość, nawet na Przypale, tak po pioniersku. Zarazem jest w tym autentyczny, gdyż już nic nie musi – piastował stanowisko gubernatora Kalifornii, chyba maksymalne dostępne naturalizowanemu obywatelowi Stanów.
To też jest spoko:

W tym samym czasie jednak jest to jakaś forma społeczeństwa spektaklu oraz budowy osobowego autorytetu – nie wiem, czy dla wszystkich naturalna i dziejowo konieczna – tak, jak w Bolandzie za komuny popularnością cieszyła się m.in. “Bonanza”, opowiadająca o Pionierach na Dzikim Zachodzie, zaś Solidarność (nawet naszpikowana agenturą SB) wykorzystała wizerunek kowboja na plakacie wyborczym z '89 r.

Uważam, że dobrze dekonstruuje te mechanizmy powieść Umberto Eco “Tajemniczy płomień królowej Loany”.

Prawda jest jednak taka, iż moralizowanie/wychowywanie spektaklem lub mitem jest stare jak cywilizacja; w kręgu europejskim znane co najmniej od antycznej Grecji.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Hej, osobiście bardziej identyfikuję się z Myślą Stricte Wolnościową (gdzie przestrzeń na Lewicowość istnieje – jako Twardy Proponent UBI/Nordic-style Welfare State = mentalność “dej!”, też w wielkiej mierze realizuję – lecz nie jest obowiązkowa), czytam fenomen w kategoriach miksu:

  • konsekwencja w sprzeciwie wobec wolnej Wigilii (mat liberała na szach Lewicy) – “practice what you preach”,
  • obrona liberalizmu gospodarczego, naturalnych cykli ekonomicznych – “żadna praca nie hańbi”, “raz na wozie, raz pod wozem”, pan Biały Kołnierzyk poszedł tyrać do Biedry,
  • postpolityka – gesty i ustawki są równie ważne, jak nie ważniejsze, od słów/argumentów; fartuch później na WOŚP,
  • zdrowy dystans do siebie,
  • cokolwiek mogę myśleć o .Nowoczesnej, to wypychać typa z polityki (życie publiczne), bo się z Koleżanką partyjną umówił (życie prywatne), dowodzi jednoznacznie, że nigdy się nie zidentyfikuję z głównym nurtem społeczeństwa w tej części świata i dobrze mi z tym, więc też rel do Rycha.
wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Hej @dj1936 , aktualnie w takich zagadnieniach siedzę – podeślij ten PDF albo plik tekstowy, spróbuję pomóc!

@pfm: jeśli jakiś pdftotext rygorystycznie trzyma się tzw. dywizów (łączników, “myślników”, “-”) zamiast myślników (“–”, “—”), to tzw. wyrażeniem regularnym, regexem PCRE i substytucją: s/(b)-n(b)/12/gmu: regex101.com/r/BJMjRG/1.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Hej,
duplikat posta się kliknął. :-)

RSS/Atom/feed/syndication-as-a-default – baza.

wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

@BenchpressMuyDebil, gdybyś życzyłx sobie pocollaborować w temacie, wymienić wiedzę, to zapraszam (CC: @Oliwier Jaszczyszyn (Peekr), @arkadiusz_wieczorek, @kuba_orlik2) – aktualnie researchuję dla Strony Społecznej infrę do scrape’owania wybranych/odziedziczonych site’ów do interpretowania i automatyzacji w duchu RPA. Jest jeszcze kwestia, że RSSy powinny publikować summary artykułu (akurat o ergonomię/czytelność biega, nie copyright). Mogłxbyśmy połączyć wysiłki; poza XPathem jest więcej podejść na desce kreślarskiej.

GovPress = jakiś fork WordPressa?? Aua…

Rosja spowodowała katastrofę ekologiczną na Morzu Czarnym. "Zwierzęta umrą w męczarniach". 3700 ton mazutu zanieczyściło środowisko (wiadomosci.onet.pl)

Wyciek mazutu z rosyjskich tankowców w Cieśninie Kerczeńskiej spowodował katastrofę ekologiczną. Grozi ona śmiercią delfinów, ryb i ptaków oraz kompletną dewastacją dna morskiego. Niebezpieczne jest wdychanie oparów mazi, a jej toksyny przenikają przez skórę. Katastrofa została spowodowana przez samych Rosjan...

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Zważmy, że choć przerdzewiałe krypy mogły rozszczelnić się same ze starości/wyeksploatowania, tak trzy jednostki w jeden dzień to się nie wydaje prawdopodobne. Natomiast nie jest też pewne, iż to sami Rusini nie chcieliby, aby świat rozważał sabotaż, gambit – id est: cud się stał, ale cui bono – nie wiadomo.

wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Dzięks. I tak, i nie. :-P

Trzymam się skrajnie uznaniowej, wręcz na pograniczu idiolektu, konwencji (stąd mi zresztą ksywkę ~Waćpan nadali – przez, na poły autoironiczne [jednak Progresywista], anachroniczne myślenie i sposób wypowiedzi), że świat się wcale aż tak bardzo nie zmienia i mapy sprzed połowy tysiąclecia powinny nas nadal informować o scenariuszach rozwoju wydarzeń.

Tak samo mawiam ISIL, Islamic State of Iraq and the Levant, zamiast ISIS, choć przecież Lewantu już nie ma na mapach od stuleci, bądź też jego granice są rozmyte, skąd też i nie ma w teorii Lewantyńczyków.

Rusini to nie to samo co Rosjanie, a Rosjanie to nie to samo co Moskale, ani też nie to samo co putiniści. Tym niemniej, trzeba jakoś – u mnie: nieksenofobicznie – pochwycić zbiorowość ludzką, która podąża za ideałami Świętej Rusi (czerpiącej z Bizancjum), gdzie zamiast cara stoi prezydent federacji lub inny gospodin, a życie ma być twarde i proste, bo zawsze takie było.

Idee i koncepty są podatne na wskrzeszanie i recykling, następnie stają się elementem opresji czy walki kulturowej, memetycznej.

Jest to też nieścisłe tłumaczenie czy parafraza konceptu Russkij Mir, a jako Wolnościowiec uznaję samodeskrypcję – zwracam się do ludzi ksywkami (i zaimkami wyboru), znacznie rzadziej imionami, a prawie nigdy po nazwisku.

Ponadto wychowałem się w czasach i okolicach, gdzie “epitet” “Rusek” nie był [bardzo] ujmujący (tak jak “Murzyn”, “Cygan”, “Kałmuk”, “Żyd” czy “Kozak”); mizantropia i pogarda międzyludzka były bardziej uogólnione (więc i równościowe, a zatem mniej rasistowskie) – mam lub miałem np. ziomków, którzy noszą ksywki Murzyn właśnie, Chińczyk albo Złodziej. W popkulturze działał raper Arab (zresztą swojak w 4/20!).

Tę mentalność i nieporozumienia oddaje scena z filmu “Brat 2”:

Tym niemniej, retweets =/= endorsements; to arbitralne ujęcie.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar
  1. Jubileusz reaktora w NCBJ: Reaktor MARIA kończy 50 lat,
  2. incydent pożarowy (eufemizm, gdyż wierzę, że w labie nie musiało być izotopów rozszczepialnych): Pożar na terenie Narodowego Centrum Badań Jądrowych. Trwa akcja gaśnicza.
wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

To moje uchybienie, gdyż są dwa linki – jeden jako odnośnik posta (ten o incydencie), zaś drugi w rozwijanym opisie (ten o jubileuszu).

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Dzięki za podświetlenie superciekawego projektu! (Hen ongiś tylko poczytałem o Trusted i Measured Boot pod Linuxem; raz zainstalowałem Coreboot na Chromebooku). Powodzenia z Twoim wdrożeniem!

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Casus belli. LOL, od tysiącleci to samo.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

On jest “uzasadniony” – wg konwencjonalnych doktryn militarnych, takich a`la “Sztuka wojny” Sun Tzu × “Książę” Machiavellego – atak uprzedzający eliminujący niebronioną przewagę u nieprzyjaciela w stanie paraliżu wewnętrznego. Stąd można nawet wysnuwać przypuszczenia, że czy to czasem Izrael, może w joint venture, nie maczał palców w upadku rządu Asada, gdyż “cui bono?”.

Wcześniej z pagerami i walkie-takie było ponoć to samo – antrakt, element układanki: skłonić Hezbollah, aby dowództwo fizycznie zebrało się w jakimś miejscu (w Bejrucie), i wówczas – finale – nalot bombowy, dekapitacja.

W XXI w. miała dominować dyplomacja, soft power – jak widać, nie zawsze tak leci.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Hej! Mam nadzieję, że nie muszę podkreślać, iż ja tego w żaden sposób nie bronię! :-)) Oczywiście, że nie o taką cywilizację skromnie walczę – nie jestem cynikiem, imperialistą ani absolwentem West Pointu; identyfikuję się z Humanizmem-Humanitaryzmem, który na tę spiralę ma jednoznaczną ocenę.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Co nie zmienia faktu, iż odebrałem przemocową i militarystyczną enkulturację, więc do tzw. Lewej, Wrażliwościowej, Snowflake’owej Strony bardzo średnio pasuję (w “moim świecie” spory i konflikty – nad czym ubolewam – jednak niekiedy wyjaśnia się prz*mocą – don’t tread on me), natomiast ta nie traci na tym, iż zadeklaruję się jako sympatyk (via Humanizm-Humanitaryzm chociażby) i czasem kliknę w komciu wykładnię, która może się przypadkowo zbiegać z motywacjami sztabowców. Black Ops to nigdy nie była miła działka – gdy grzmią działa, milczą prawa. Doszły słuchy (nie scrolluję jakichś Defence24, mam lepsze rzeczy do roboty), że to rzeczywiście Izrael stał za Syrią, więc to istotnie byłaby odsłona proxy war U.S.rael vs. SyrRussia, z Turcją nadal “siedzącą okrakiem” lub alternatywnie “pozostającą zwornikiem” Wschód-Zachód. Oczywiście stoję po stronie Kurdów – Antyfundamentalizm, Demokratyczny Konfederalizm i Emancypacja Kobiet w tamtym regionie świata zdecydowanie nie rosną na drzewach.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Ogień!

Dziena!

Kultura Remiksu FTW!

A jakim cudem wyczułeś @harcesz, że się ostatnio Spice Girls wkleiły do czaszki, to chciałoby się wiedzieć!

Nieironicznie słuchać obu ansambli – pls dajcie diagnozę!

Playlista poważka na Treningi: Young Leosia, Bambi, Dead Can Dance, Kat i Behemoth.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar
wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar
wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Skojarzenie – Wolni Ciut Ludzie ~ Terry Pratchett, “Świat Dysku”:

Konsultacje społeczne w Ministerstwie Cyfryzacji (11.12.2024)

Planuję zabrać głos w dwóch blokach tematycznych: cyfrowe państwo i otwarte dane oraz cyberbezpieczeństwo. Oba teksty, które planuję wygłosić w kuluarach tych konsultacji mam w miarę doszlifowane, ale co jeszcze chcielibyście, żebym powiedział w Waszym imieniu? Planuję użyć danych o skryptach śledzących...

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Generalnie pełna zgoda i wsparcie z:

eksploracja oprogramowania open source w administracji publicznej i zastąpienie usług Big Techów otwartym oprogramowaniem

Chętnie natomiast poczytam ciekawą krytykę:

problem związany z nadmierną ekscytacją LLMami i wciskaniem ich wszędzie, gdzie się da (przy okazji proponując gdzie rzeczywiście mogłyby się one przydać - por. napisy/audiodeskrypcja)

– zgadzam się, że wszelkie wywodzenie języka naturalnego to, nomen omen, naturalne pole zastosowania LLMów, lecz niżej podpisany eksperymentuje z wdrożeniami AI/ML-{IF-, RAG-}LLM, gdzie się da – dzięki rosnącym benchmarkom na wszelkim reasoning (rozumowaniu). Ponadto por.: Behawioralne AI/ML pomaga zracjonalizować pracę centrów rozrywki. Obiecuję sobie także niemało ad. identyfikacji i optymalizacji przepływów pracy/danych w zarządczo-organizacyjno-cybernetycznym sensie; a`la: swimm.io × github.com/marketplace/mermaid-chart (z non-corporate alternatywami!).

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

To znaczy tak: LLM może być przydatne, ale nie możemy też iść w taką stronę, że wykorzystujemy go dosłownie do wszystkiego. Jeżeli kojarzysz niektóre genialne pomysły pana Gawkowskiego typu wybory przez internet czy integrowanie AI z mObywatelem, to spadła krytyka (i całkiem słuszna), że minister goni króliczka “innowacji”, byleby “dogonić Europę Zachodnią”. To nie ma szansy wypalić, jeżeli się tylko na to nastawiamy.

Dzięki za odpowiedź i hmm, przepraszam za odmienne zdanie, lecz np. ja uważam Europę Zachodnią za per saldo (z zastrzeżeniami) wyżej innowacyjną od Środkowej. Nawet kosztem pomyłek we wdrożeniach, popieram importowanie rozwiązań stamtąd – od technicznych, po społeczno-cywilizacyjne.

W “Strategii Cyfryzacji Polski” jakimś cudem pojawiła się wzmianka o wykorzystaniu sztucznej inteligencji do tworzenia rozwiązań prawnych czy polepszania różnych dziedzin nauki (bo jak wiadomo - “musimy być ✨ trendy ✨”),

Nie obraź się, ale to też popieram. Nie musimy być trendy – ale to pożądane, byśmy byłx innowacyjnx. Takie oczekiwanie przedkładam wobec dowolnej administracji dowolnego terytorium, acz już na pewno tego, któremu decyduję się oddać własną energię witalną. Nie jestem konserwatystą, tylko zadeklarowanym Progresywistą. Ponieważ, jakkolwiek kulturalnie (i to wartość sama w sobie dziś…), tak się różnimy w poglądach, i przypuszczalnie przy nich pozostaniemy (tu całe życie upłynęło pod znakiem zdania odrębnego lub sceptycyzmu dla opinii popularnej), stąd z kolei jestem orędownikiem nieuniwersalistycznych Architektur Społecznych – redefiniuję “dobro wspólne” w definicjach “polityki” jako bardziej partykularne, kontekstowe – Filaryzacji Społecznej-Systemu Konsocjonalnego, opartego na rozróżnieniu zapatrywań (najprościej – via parytety wyborcze po rozeznaniu Filarów/Baniek). Wówczas “każdy mindset/światopogląd miałby swoje Ministerstwo Cyfryzacji czy Nauki” i konsultacje tamże – do tego w każdym razie skromnie dążę.

Z paradygmatów – uznaniem i zainteresowaniem cieszy się Społeczeństwo 5.0, być może ponad Przemysłem 4.0 (choć popieram też Postzwrost, więc jakieś nowe fabryki nie uważam za wielce konieczne).

ale rzeczywistych działań na przykład na poprawę stanu cyberbezpieczeństwa

Jeśli chodzi o cybersec to jestem twardym przeciwnikiem tej bańki w ogóle – oczekuję rozwiązań formally verified (tj. bezbłędnych) jako defaultu, czy też po prostu klasy mission critical z SLA w każdym punkcie interakcji człowiek-system – od kontrolera sygnalizacji świetlnej począwszy. Systemy nie mają prawa zawieść – kalkulatora w kieszeni nie da się shackować – tak, jakbyśmy powierzałx im przewiezienie nas na Księżyc lub dno oceanu. Rozwiązania muszą być rygorystycznie zaprojektowane i dopracowane, nie troubleshootowane i debugowane. Uczciwie: nie wiem, co w tej materii proponuje aktualnie MinCyfr.

m.in. dzieci oprócz “skutecznej i anonimowej” (tutaj kolejny buzzword wykorzystany przez ministerstwo - anonimowość) weryfikacji wieku nie ma. Stąd wyszła moja krytyka wobec, jak to ująłem, “nadmiernej ekscytacji LLMami i wciskaniem ich wszędzie, gdzie się da”.

Dzięki za wyjaśnienia; powodzenia na konsultacjach!

kobietywsieci, to wiadomosci
@kobietywsieci@pol.social avatar

Lekarze w Polsce nie chcą robić aborcji- i to tych, do których lekarze są najbardziej potrzebni, czyli pod koniec II i III trymestru. Ordynator bielańskiego powtórzył mit: rzekomo aborcji powyżej 24 tyg. nie da się zrobić w Polsce, bo nie mamy legalizacji tzw „płodobójstwa”. Zacznijmy od tego, że to nie jest termin medyczny ale prawny z USA. W latach 80/90tych antyaborcyjne lobby zmusiły polityków do wprowadzenia właśnie takowych regulacji jakich chce pan dr Filip PO TO ŻEBY ABORCJI NIE ROBIĆ.
Po drugie, aborcja kończy się śmiercią płodu, nie da się jej przeżyć wbrew temu co powtarza pan doktor. Jeśli pacjentka słyszy od lekarza, że on jej tej aborcji nie zrobi, bo płód może przeżyć aborcje to znaczy że lekarz jawnie łamie przepisy ustawy, nie rozumie czym jest aborcja, nie umie jej wykonać poprawnie i najnowszymi metodami, to oznacza, że lekarz wmawia innym że ponieważ coś nie jest uregulowane prawnie to znaczy że jest zakazane.

Przeraża nas to jak amerykańskie strategie antyaborcyjne są popularne w wśród polskich lekarzy. To jest ścieżka jak zaostrzano prawo aborcyjne w USA- wymyślanie tych partial birth abortion ban, rozdzielanie zabiegu aborcji na części i deregulacja którejś z tych części, stwarzanie przestępstw choć nie ma łamania prawa, ciągłe pogarszanie sytuacji pacjentki. Tylko w USA robili to antyaborcyjni lobbyści a u nas robią to “przyjaźni lekarze”

Natalia Broniarczyk: Rozmowa z nami o lekarzach, aborcji, III trymestrze i obsesji płodowej. Niestety trochę ważnych rzeczy wypadło, jak to, że w Polsce kobiety w szpitalach nie umierają przez wyrok tk z 2020 r., ale przez nieszanowanie zapisów ustawy z 1993 r. i plodocentryzm.

I trochę już nie wiem jak pokazać polskim lekarzom, że to że czegoś nie widzieli to nie znaczy, że tego nie ma. Za tydzień jedziemy na wizytę studyjną do kliniki aborcyjnej w USA która robi zabiegi do 34 tygodnia, będziemy obserwować taki zabieg i jak traktowana jest pacjentka przed w trakcie i po. Nagrać im to i wysłać czy jak?

https://www.pressreader.com/poland/gazeta-wyborcza-regionalna-stoleczna/20241129/281569476289630


@wiadomosci

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Nieodmiennie propozycja: Filaryzacja Społeczna/Konsocjonalizm jako świadoma, rozmyślna Architektura Społeczna; m.in. odrębna, Wolnościowa Służba Zdrowia, w tym przychodnie/kliniki/szpitale dedykowane dla Wolnościowcx, a wcześniej Postępowe Uczelnie Medyczne z kryterium światopoglądowym dla Studentx. Dyskusje światopoglądowe w XXI w., gdy już każdx miałx okazję sobie wyrobić pogląd (albo neutralny brak), to IMHO jałowe, bezproduktywne spalanie konstruktywnej energii witalnej.

Jeśli państwa czy bloki geopolityczne muszą istnieć, wówczas jestem skromnie za tym, aby elementem Demokratycznej Umowy Społecznej stało się, iż kwestii światopoglądowych nie reguluje się prawnie – można Klauzulami Sumienia, w obrębie Baniek/Filarów, w tym np. nasza strona Debatami Oksfordzkimi nt. Bioetyki, zaś strona druga, uprzejmie proszę, via rady parafialne, formacje/zakony czy inne synody.

Precyzyjnie ad. Bolandy:

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Kurczę, tak, jak trzymam kciuki i życzę powodzenia, tak “been there, tried that, didn’t work” w moim mieście w Bolandzie. W okresie pandemii poznałem się z ekipką rzymskich katolików, Normalni Ludzie, całkiem Wyzwoleni – tylko ta znajomość nie przetrwała próby czasu, za to jedno od nich zaczerpnąłem do Bańki Wolnościowej: “trzymamy się tylko w swojej ekipie, a dołączyć do nas można poprzez weryfikowalny udział we wspólnocie katolickiej”. Z perspektywy – dostrzegłem sens tej strategii.

Tak, na Południu sprawy mają się cokolwiek inaczej. Ekskolonialistyczna Północ najwyraźniej dała się przeorać darwinizmami. Odnoszę wrażenie, iż Krk zachodnioeuropejski, funkcjonujący obok ewangelickich, protestanckich, jest bardziej Postępowy od środkowo- i wschodnioeuropejskich.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Pkt. 4. – dr. literóweczka: “demokratyZacja”.

Sponio, trzymane kciuki!

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • muzyka
  • test1
  • slask
  • kino
  • Spoleczenstwo
  • rowery
  • Blogi
  • fediversum
  • lieratura
  • informasi
  • FromSilesiaToPolesia
  • giereczkowo
  • esport
  • nauka
  • motoryzacja
  • krakow
  • tech
  • Pozytywnie
  • niusy
  • sport
  • Technologia
  • retro
  • Gaming
  • Psychologia
  • ERP
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • warnersteve
  • All magazines