@wacpan@szmer.info avatar

wacpan

@wacpan@szmer.info

Profil ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Jak to się pompatycznie mawia – z konsekwencją stanęli po słusznej stronie historii. Props!

wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Dzięks; IMHO świetny temat i wywiad, który pochwyta szereg zagadnień istotnych dla projektowania tzw. paradygmatów socjoekonomicznych, wychodząc od samego źródła – czym właściwie jest pieniądz dla człowieka, który jakaś instytucja może mu np. wypłacać za samo istnienie?
Pieniądz to “nośnik sprawczości”, który pozwala np. zapewnić sporo potrzeb (na szczęście nie wszystkie) wg, dziś już ponoć zdezaktualizowanej, “piramidy” (albo “listy”) Maslowa. Historycznie “kapitałem” naszego gatunku była “witalność grupy” – w tym, jak wynikło z badań paleoantropologicznych, naturalna troska o jednostki słabsze (z pewną granicą stosowalności – por. hierarchia przetrwania w czasie głodu u Eskimosów [Innuitów]).
Naukowczyni przytacza wiele odziedziczonych arbitralności (formulacja systemu usług społecznych czerpiąca z XIX w.) i generalnie zauważa inercję, nie wprost uznając autorytarny sposób zarządzania usługami (polityk-decydent).
Sensem obiektywizacji (dezarbitralizacji) życia jest radykalna personalizacja także takich mechanizmów – tak, są osoby z urodzenia predestynowane do bycia samodzielnymi rentierami (jest to O.K. dla obok podpisanego, o ile akumulacja [tfu!] kapitału dokonała się bez wyzysku istot czujących ani ekosfery planety), są i takie, które wymagają centralnego, opiekuńczego mechanizmu, “suplementującego” instynkt samozachowawczy i potrzeby samoaktualizacji czy -rozwoju. Zawsze sądziłem, że wszelkie determinizmy (jak np. predyspozycje wrodzone) są szkodliwe, jednak jest to nienaukowe – np. neuroróżnorodność is here to stay.
ZUS 2.0 × 800+ 2.0 to UBI, Bezwarunkowy Dochód Podstawowy, praca jako hobby; mooooże też, acz kontrowersyjne, dobrowolna i nieopresyjna trawestacja Social Credit Systemu z jasno i transparentnie opublikowanymi kryteriami (grywalizacja życia społecznego, człowiek jako Sims).

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Danych o prowizjach itp. nie znam, lecz wklejam uzbieraną listę serwisów crowd fundingowych (bolandzkie, zagramaniczne, też kryptowalutowe):

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

A, jeszcze Open Collective:

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Jak zauważa “Washington Post”, wspólnym mianownikiem buntu zarówno w Serbii, Kenii czy Indonezji, jest “frustracja” i gniew z powodu “samouwielbienia klasy rządzącej”. Młodzi są rozczarowani tradycyjnymi partiami politycznymi. A gdy się buntują, rząd nasyła na nich policję, by w brutalny sposób zakończyła manifestacje. Czy protesty pokolenia Z przyniosą realne zmiany? Jak ocenia gazeta, “obalenie skorumpowanego reżimu to jedno, zastąpienie go lepszym i skuteczniejszym rządem jest trudniejsze”. I jeśli faktycznie “zetki” będą chciały coś zmienić, to będą musiały dołączyć do “systemu”.

– typowa wykładnia establishmentowa – kooptować, kooptować, kooptować, dołączać, deradykalizować, uczyć “manier” – otóż alternatywny świat, także i wysokopoziomowy, jest jak najbardziej możliwy: odważywszy się na nonkonformizm oraz coś skupienia na research. Oby i Zetkom pykło. Niestety, nie jest powiedziane, że zawsze będzie to świat np. Nierynkowo Wolnościowy lub Lewicowy, toteż za skillsa niektórx z nas uznają “inteligentne poodgradzanie się mindsetami”.

Wtyczka Firefoxa dająca wyniki z googla bez podsumowania AI (addons.mozilla.org)

Na codzień używam Qwanta, ale czasami kontrolnie odpalam też wyszukiwanie na googlu i żyć mi się odechciewa jak widzę te skrajnie bezużyteczne ale za to topiące lodowce “podsumowania AI”. No więc jest wtyczka pozwalająca na automatyczne wykorzystanie specjalnego adresu googla do wyników bez tego syfu. Polecam.

wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Przesiadłem się z Ecosia.org na Startpage.com z tego powodu:

Dla porównania:

A że “papier wszystko przyjmie”, “we’re your friends”? Cyniczna prawda od zarania dziejów:
inv.nadeko.net/watch?t=144&v=updoM-EuHrQ
ToS;dr to dopiero pierwszy etap selekcji.

To napisawszy muszę wyznać, pewnie bez zaskoczenia, że jak dla mnie podsumowania od GenAI typowo są totalnie O.K. (używam też regularnie Perplexity AI, a wcześniej You.com). Jedna i druga osoba wspominały o Kagi: help.kagi.com/kagi/why-kagi/ai-philosophy.html (u mnie zdyskwalifikowane jako komercyjna, płatna usługa, lecz O.K., że sobie istnieją).

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar
  • W sprawie kilometrówek, jak i w innych sprawach, moja ocena jest jasna. Jesteśmy, posłowie, osobami zaufania publicznego. Nam się powierza w ręce miliardy złotych, gdy głosujemy nad budżetem, a więc rozumiem, że oczekuje się od nas i ma się prawo oczekiwać, że również w tysiącach złotych będziemy tym majątkiem gospodarowali - mówił.
  • Nie będę czuł się policjantem poselskim, który ma teraz państwa w jakikolwiek sposób zmuszać do tych czy innych zachowań. Wy odpowiadacie swoim sumieniem przed swoimi wyborcami. Jeżeli robicie - przepraszam, powiem to wprost - wałki na kilometrówkach albo na biurach poselskich, to was ludzie nie wybiorą w następnej kadencji. I każdy z nas ma tego pełną świadomość - kontynuował.

– szczerze? Szacunek za tę uczciwą wykładnię Hołowni.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Popieram! Praca na danych by pykła – skąd posłanka M. Zawisza wzięła dane? Czy źródła są Publiczne do przetworzenia przez Stronę Społeczną lub któreś ciała Parlamentu (Sejm + Senat) bądź Administracji Publicznej same to badają i publikują (jak np. oświadczenia majątkowe), czy potrzeba trybu Dostępu do Informacji Publicznej albo wręcz Interwencji Poselskiej lub Senatorskiej? W arcie zanotowane:

  • Henryk Kiepura, łącznie kilometrówka i wynajem samochodu - 102 tysiące,
  • Paweł Bejda - prawie 86 tysięcy,
  • Cezary Tomczyk - 81 tysięcy,
  • Michał Gramatyka - 56 tysięcy
    i
  • Robert Kropiwnicki - 54,7 tysiąca

– więc ku rozwadze, że ≥54`700,- zł rocznie per minister to kwota, od której wolno nabrać podejrzeń.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

Tymczasem zbrodniarz Rodrigo nadal na sankach, czeka na swoją Norymbergę:

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

[…] Policja nie została o tym poinformowana. — Nie mam do nich zaufania — mówi Żaczek. — Opublikowałam film na profilu społecznościowym, aby ludzie sami wyciągnęli wnioski. […]

– i props, i rel.

Wsparcie i soli!

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar
phronima, (edited ) do ekg

deleted_by_author

  • Loading...
  • wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Hmm.

    Jakby co, to można być za i .ą, a przeciwko .owi, .owi, czy .owi (niechaj wlicza OpenAI, Anthropic, X, …).

    Ciekawsza krytyka popularna, jaką ostatnio przeczytano:

    Acz to przecież też pochodzi z “cudzej bajki”.

    Niestety, lecz uczciwie: niektórych z nas nie interesuje to, jaki stan konta mają osoby rozwijające tę technologię, ani nawet czy są w ogóle ludźmi. Gdyby dało się na to wpłynąć, to by to uczyniono.

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Prawda, choć nie tylko o autyzm/neuroróżnorodność biega, lecz ogólnie o uznanie różnorodności geno- i fenotypowej – i neurologicznej, kognitywnej, behawioralnej, i prosto fizjologicznej. Np. OP od dziecka był tzw. nightly, lunar punkiem – funkcjonowałem około zmierzchu – a niech se to będzie anomalia działania szyszynki, whatever – tj. żeby wstać na rano do szkoły, to musiałem zarwać nockę, a po powrocie to odsypiać; często chodziłem jako zombie, a miałem znajomych, którzy wręcz musieli zażywać amfetaminę, aby cokolwiek za dnia załatwić. Ot, arbitralność – spadek po Rewolucji Przemysłowej, etatowa praca zmianowa w ustalonych godzinach:
    inv.nadeko.net/watch?v=ksoq50iYzc8 ,
    też do obalenia – pomaga w tym “uberyzacja” relacji międzyludzkich oraz nowe metody badawcze, mapowanie ekstremalnie wielowymiarowe, jak AI/ML:
    aioai.pl/ai-w-psychologii-jak-polski-startup-mind… .
    Oczywiście, że to alienuje społecznie, kiedy większość populacji bezkrytycznie “łyka” te wartościowania – co z czasem uczy gardzić ludzką głupotą, a jest to, niestety, początek drogi do zgorzknienia i samoalienacji, tj. tzw. “samospełniająca się wróżba”. Wysyłam soli.

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Propsy dla @oliwier.jaszczyszyn oraz @internet.czas.działać !

    Proszę o korektę, acz biega o to, aby podmioty, jednostki, instytucje – domyślnie publiczne, zarządzające majątkiem publicznym – zobowiązane do prowadzenia internetowego tzw. BIPu (Biuletynu Informacji Publicznej), winny prowadzić także kanał syndykacji w otwartych standardach, czyli RSS/Atom etc., gdyż te promują interoperacyjność plus uniezależnienie od Big Techów/VLOPów (e.g. własnościowe media społecznościowe, Internet walled gardens), co nosi potencjał wzmocnić transparentność oraz – oby – racjonalizacje na Dobrze Wspólnym.

    Signal zaczyna wprowadzać opcję bezpiecznego backupu (signal.org)

    W przeszłości, zepsuty lub zgubiony telefon oznaczał, że historia wiadomości Signal przepadała. Było to wyzwaniem dla osób, których najważniejsze rozmowy odbywały się w Signal. Pomyśl o rodzinnych zdjęciach, słodkich wiadomościach, ważnych dokumentach lub czymkolwiek innym, czego nie chcesz stracić na zawsze....

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    No właśnie o tempora, o mores – tak, jak ekosystem Signala jest chyba najdojrzalszym double-ratchetoidem (protokół kryptograficzny Axolotl), tak decyzje projektowe względem appki są kontrowersyjne i ocierają się o autorytaryzm. W moim świecie program nie ma prawa np. sam się zaktualizować i coś powłączać – domysł to opt-in, na literalnie wszystko musi być informed consent, wcześniej ostrzeżenie o nadchodzących zmianach, a na pewno o nieodwracalnych akcjach. Koniec-kropka. O ile świat corporate już poszedł pod tym kątem na straty, ludzie akceptują takie zachowania, że głowa mała, o tyle Strona Społeczna (Signal Foundation = non-profit) niechaj nie czerpie z takich “wzorców”.

    Technicznie: ja używam github.com/mattsta/signal-backup – jako nieposiadający smartfona, Signala (oczywiście na zasobożernym runtime’ie Electron…) mam wyłącznie na komputerze. Zamierzam zaeksperymentować z waydro.id tho.

    Dla smartfonowych na Andrucie jeszcze takie coś: langis.cloudfrancois.fr .

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Ooo, dzięki za wiedzę, @wylinka! Dokładnie, “natywną” appkę “desktopową” (skoro to jest na Electronie – web app opakowana jako standalone [kompilowana] – to czy równie dobrze nie mogliby wystawić appki webowej w http://matrix.org/ecosystem/clients/element//ecosystem/clients/element/) na Matrixie?) aktywuje się poprzez signal-cli; zaadaptowałem pod Linuxa to how-to: gist.github.com/…/2c6a19cb91c4bb561369707f22bcf41… . Brak rozmów A/V – szkoda, acz możliwość pisania tekstem już jest cenna. Alternatywa do zresearchowania dla Waydroida: fydeos.io/help/…/install-android-apps-on-fydeos/ .

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Dokładnie, zresztą poddane historycznej debacie:

    1. stanowisko Moxiego M. ('16 r.): signal.org/blog/the-ecosystem-is-moving/ ,
    2. replika @rysiek.a ('22 r.): …ccc.de/…/mch2022-196-signal-you-were-the-chosen-… .

    Osobiście wstrzymuję się od ocen – IMHO jeden z bardziej dopracowanych, stabilnych i przewidywalnych softów to odtwarzacz multimedialny foobar2000, który nie jest nawet Open Source, i jest rozwijany w autorytarnym modelu (jednoosobowo), gdzie uwzględnienie feature requestu jest czysto dobrą wolą developera. Przyznaję Moxiemu prawo, że po prostu nie miał już siły uwzględniać konfliktujących oczekiwań userbase’u czy ekosystemu. Z kolei za zdrowy a demokratyczny ekosystem FLOSS uważam KDE (choć mogliby wywoływać mniej rewrite’ów) oraz przypuszczalnie “społecznościową inicjatywę harmonizująco-standaryzującą” freedesktop.org.

    2,3 bln zł długu, 270 mld zł deficytu. Kto jest winny takiego stanu finansów publicznych? (polskieradio24.pl)

    Abstrahując od treści i wartościowania – “pierwszy miliard trzeba wydrukować, bella ciao!”, “papier wszystko przyjmie”, “Grecja, Słowenia, Argentyna”, “kto nadzoruje nadzorców” – wrzucam jako przykład na IMHO ciekawie i b. przystępnie zilustrowany (w różnych formach, apelujących do różnych...

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Obawiam się, czy to wydarzenie to nie jest game changer.

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Niestety, pomijając, czy gardzę Sektorem Prywatnym (tak, gardzę twardo i ortodoksyjnie, mam z nim dokładnie zero relacji, nawet nie mam konta w banku ani smartfona – dokładnie jak Prezes), tak niestety wierzę, że twierdzenia są skorelowane z:

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    IMHO, bom jeno prosty praktyk, kombinacja:

    • odruch skrótowości-zwięzłości (związany ze skracającym się tzw. attention span, czasem skupienia uwagi, komfortową długością komunikatu),
    • odruch odróżniania się, np. pokoleniowego (“przesadnie” poprawne interpunkcja, ortografia itd. jako oznaka boomerstwa) czy “swobodnościowego” (oznaka kujoństwa, nerdostwa),
    • zakwestionowanie arbitralności (czy na pewno rygorystyczna interp. itd. jest niezbędna dla zrozumiałości komunikatu?),

    finalnie, acz odważna a niepoparta dowodami hipoteza:

    • “rozmycie znaczeniowe” wiadomości i toku myślenia – mam wrażenie, że niektórym osobom precyzja, jednoznaczność myśli i wypowiedzi oraz konieczna dla ich utrzymywania samodyscyplina – kojarzą się z opresją, stresem, nie są naturalne. Według mnie związane z Relatywizmem, czyli składową m.in. Postmodernizmu – usankcjonowaną względnością świata i wartościowań. Ludzie dziś akceptują większą liczbę sprzeczności i niekonsekwencji – ponoć przejaw tzw. zjawiska postprawdy, a za nim – postpolityki. Trzebaby zapytać mistrza Noama i/lub Slavoja.

    Istnieje wyjątek, wręcz subwersja kulturowa – tzw. kropka nienawiści.

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Styl pisania, także popełniane błędy, są relatywnie charakterystyczne dla danej osoby, czyli próbka tekstu uprawdopodabnia identyfikację (ang. fingerprinting).

    wacpan, (edited )
    @wacpan@szmer.info avatar

    Heroina – silny opiat, wchodzący w reakcję z receptorami opioidowymi, narkotyk najtwardszy z twardych, wbudowuje się w neurometabolizm, zatem głód narkotykowy jest fizyczny, uzależnieni typowo degenerują się, widok jest dramatyczny. Opis objawów przypomina mi pewną inną substancję tbh. Łagodniejsza i wcześniejsza wersja heroiny to opium, zaś to doprowadziło do Wojen Opiumowych w XIX w. – które IIRC wybuchły, gdyż społeczeństwo chińskie rozpoznało, jak degenerujące skutki ponoszą ludzie, że to realna plaga i potencjalnie świadomy akt dywersji. Nasuwa się skojarzenie z dzisiejszymi problemami z fentanylem, wcześniej z metamfetaminą.

    Także przyjmuję Twoje zdanie – jest uprawnione.

    wacpan, (edited )
    @wacpan@szmer.info avatar

    To jest właśnie mindf*ck Nierynkowych (Niedarwinistycznych) Wolnościowcx – ceną faktu, że np. skręty kupujesz w Meksyku, Rio de Janeiro czy na innym Haiti jak fajki w kiosku jest ta prawda, że za tym stoi cały wielki, brutalny, bezwzględny kartel z krwią na rękach, gdyż w podziemiu nie da się inaczej (walczysz i/albo korumpujesz). Gdyby to skromnie ode mnie zależało, to te substancje produkowałyby za darmo bioreaktory (rośliny) w ogrodach zielnych po np. Ogrodach Społecznych, lecz nie wyobrażam sobie w Bolandzie takiego, który zezwoliłby na obsianie swego areału np. konopiami indyjskimi. Jako realistyczne widzę tylko podejścia a`la Eksperyment Amsterdamski lub Portugalia z całkowitą depenalizacją. Wiele osób np. na Jamajce czy w Andach nie zgodziłoby się z twierdzeniem o “niszczeniu życia” – normalnie sobie funkcjonują, choćby mało Postępowo. Za memento stawia się Rochdale College (Kanada), Eksarchię (Grecja) bądź Christianię (Dania).

    wacpan,
    @wacpan@szmer.info avatar

    Wiesz, rozumiem to, że w rozkładzie statystycznym użytkowników są też i ci po lewej ręce od mediany, którzy się niestety zdegenerowali. W wypowiedziach nigdy nie ujmuję szacunku dla przedstawicieli zawodów medycznych. Założenie jest takie, że ta instancja Fediverse’u przyciąga osoby, które choćby via Aktywizm Społeczny, jak to się potocznie mawia, też “się napatrzyły”. Na to wszystko nie ma łatwych odpowiedzi. Trafiając do Aktywizmu Wolnościowego poprzez Aktywizm Dobrowolnej Neuromodulacji mam b. podstawowe przeszkolenie streetworkerskie i zdarzało się udzielać pomocy osobom, które czegoś nadużyły. Jest to meganiewdzięczne, zgadzam się, ale wolę tak, bo spotkań z niebieskimi to nie życzę najgorszemu wrogowi. Twardo będę bronił tzw. Polityki Redukcji Szkód – pomijając, czy degeneracja jest bardziej prawdopodobna tam, gdzie proszki są nielegalne oraz nie ma edukacji, dlaczego sobie odmówić lub też, jak już ktoś zadecyduje inaczej, jak to bezpiecznie przyjmować (inaczej mamy “edukację podwórkową” – “Dzieci z dworca Zoo”, Krokodiła i “mordeczko, posyp!”). Nota bene, zastanawiam się, jak na tzw. presję rówieśniczą, wzorce inicjacji narkotykowych wpłynie popularyzowanie się edukacji domowej.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • Technologia
  • test1
  • ERP
  • esport
  • rowery
  • informasi
  • tech
  • healthcare
  • Gaming
  • FromSilesiaToPolesia
  • krakow
  • fediversum
  • muzyka
  • turystyka
  • NomadOffgrid
  • Psychologia
  • Cyfryzacja
  • Blogi
  • shophiajons
  • retro
  • Travel
  • Spoleczenstwo
  • gurgaonproperty
  • slask
  • nauka
  • sport
  • Radiant
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny