„Myślę, że w grudniu, na początku stycznia będziemy gotowi odesłać tę ustawę (zakaz aborcji z 1993 roku Trzeciej Drogi) do Sejmu na finalne głosowanie” - powiedziała dziś w TVN24 Dorota Łoboda. Od 5 miesięcy, czyli od 150 dni komisja ds. aborcji, której przewodniczy Dorota Łoboda nie miała ANI JEDNEGO POSIEDZENIA.
Ostatnie posiedzenie miało miejsce 7 lipca 2024 roku i dotyczyło ustawy o dekryminalizacji, która kilka dni później nie zyskała większości w Sejmie.
Co więc oznaczają słowa Doroty Łobody? Nic więcej ponad to, że nie pracując prawie pół roku, komisja zamierza przepchnąć zakaz aborcji z 3 wyjątkami przez Sejm w okresie świątecznym. Typowe dla PiSu.
Jako aktywistki pomagające w aborcjach i walcząc na rzecz DOSTĘPU do aborcji mamy do ustawy #trzeciadroga szereg pytań i uwag. Okazuje się, że nie zostanie nam umożliwione ani przedstawienie ich komisji, ani udział w pracach nad ustawą. Dorota Łoboda, która często powołuje się na to, że dostała się do Sejmu za sprawą swojego aktywizmu w m.in. strajku kobiet dziś chce pod przykrywką okresu świątecznego przepchnąć projekt, który jest tragiczny i nie tylko nie polepszy, ale pogorszy sytuację i dostęp do aborcji kobiet w Polsce. To samo za nią powtarzają posłanki lewicy, włącznie z ministrą Katarzyną Kotulą.
Z czego to wynika? Że słów Kaczyńskiego, które dziś padły? Walki wyborczej i kampanii prezydenckiej? Chcą temat „wyciszyć” przed wyborami?
Mamy jasność - już po kilku dniach kampanii Karol Nawrocki vel. Nowogrodzki podczas dzisiejszego spotkania w Bielsko - Białej wyjawił jakie stanowisko ws. aborcji. Jakie? Takie jak Kościół Katolicki - mamy więc pewność, że jest za całkowitym zakazem aborcji.
Nazywamy rzeczy po imieniu. Oznacza to w praktyce, że PiSowski kandydat chce, aby kobiety były zmuszane do donoszenia ciąży i umierały w szpitalach.
PiS chyba jednak nie wyciągnął nauczki z 2020 i 2023 roku. No cóż - płakać nie będziemy.
Kandydat pisu na prezydenta wydusił z siebie kilka zdań na temat około aborcyjny. Co prawda, dalej nie wiemy co Nawrocki zrobi z potencjalną ustawą o legalizacji aborcji czy jakiejś formy dekrymu. Odpowiedź jest typowa dla prawicowych typków: jestem katolikiem, jestem za życiem bla bla bla. Stary nas twoje poglądy nie interesują. Ty se prywatnie wierz w co chcesz ale miej odwagę powiedzieć: jestem przeciwko aborcji, niby że mnie profesor, ale tu postawię swoje poglądy nad naukę i badania (who abortion guidelines 2022) i mam was gdzieś, męczcie się w tych szpitalach, umierajcie na oddziałach przy bezczynnym personelu medycznym, mam gdzieś że musicie łazić na przesłuchania, które mogą obciążyć wasze matki, waszych partnerów czy chłopaków za to że wam pomogli w aborcji. Mam na was wywalone.
I lekcja dla polityków:
Zmuszanie kogoś do kontynuacji ciąży, porodu czy rodzicielstwa
NIE MA W SOBIE NIC Z OBRONY ŻYCIA.
To demonstracja władzy i kontroli ukryta pod płaszczykiem dobrze brzmiących i chwytających za serce pseudowartości. Politycy uwielbiają opowiadać o obronie życia, ale ona nic dla nich nie znaczy. Macierzyństwo nigdy nie powinno być za kare, macierzyństwo nie powinno być przymusem.
A sam Nawrocki - bez zdziwienia. Naziol gonna be naziol.
"Javier Milei wygrywa wybory. "Argentyński Trump" chce zlikwidować bank centralny i zakazać aborcji (oko.press)
Javier Milei nowym prezydentem Argentyny. Skrajny populista zyskał na trudnej sytuacji gospodarczej kraju"
Czworo europosłów PiS z uchylonym immunitetem. Odpowiedzą za rasistowski spot (oko.press)
Tomasz Poręba, Beata Kempa, Patryk Jaki i Beata Mazurek pozbawieni europoselskiego immunitetu. Odpowiedzą za rasistowski spot PiS.
Latarnik wyborczy, czyli światło na końcu dupy (open.substack.com)
Napisałam ścianę tekstu bo nie miałam co robić.