Dość zwlekania, czas na recenzję kolejnej książki:
Daniel Kahneman — Thinking, Fast and Slow
Polecam, ale z małym ostrzeżeniem: sporo kręci się wokół kapitalizmu, giełdy, i szeroko pojętego hazardu.
Na samym początku autor wyróżnia dwa sposoby formułowania myśli przez mózg. System 1 odpowiada szybkiemu, bezwysiłkowemu, podświadomemu, intuicyjnemu myśleniu. System 2 to z kolei myślenie świadome i kontrolowane, ale wolniejsze, wymagające koncentracji i wysiłku. Następnie w oparciu o te dwa systemy wyjaśnia sposób, w jaki ludzie interpretują informacje i podejmują decyzje, przytaczając przy tym wyniki mnóstwa doświadczeń — które same w sobie stanowią wielką wartość tej książki.
Pewnie nikogo nie zaskoczy myśl, że ludzie podatni są na manipulację. Ale czy widoczny kątem oka wygaszacz ekranu, przedstawiający banknoty, może sprawić, że ludzie stają się bardziej egoistyczni w swoim zachowaniu? Czy lekarze mogą podejmować inne decyzje, w zależności od tego, czy te same dane zostaną przedstawione jako "śmiertelność", czy "przeżywalność"? Czy na sugerowaną przez agentów nieruchomości cenę mieszkań wpływa cena wywoławcza — choć twierdzą, że się w ogóle nią nie sugerowali?
Dlaczego ludzie nie radzą sobie z prawdopodobieństwem? Dlaczego zwykle wybiorą pewne $900, a nie 90% szansy na wygranie $1000 — a w odwrotnej sytuacji preferować będą 90% ryzyka straty $1000 niż pewną utratę $900? Dlaczego przypisują większe prawdopodobieństwo temu, że Linda jest "feministką i kasjerką w banku" niż temu, że po prostu jest "kasjerką w banku"?
Jak duży wpływ na sukces firmy ma to, jak dobry jest prezes? Czy decyzje najlepszych pracowników funduszy inwestycyjnych są skuteczniejsze niż rzut kością? Czy przewidywania ekspertów sprawdzają się częściej niż "małpa, rzucająca rzutki" w tarczę z różnymi opcjami?
To tylko kilka przykładów, które przychodzą mi teraz do głowy. Naprawdę, jest co czytać.
Jestem trochę zawiedziony. Z jednej strony to piękna powieść domykająca (od początku) historię Sucharskich, choć też nie całą. Z drugiej - to książka głównie dla fanów, a oni mogą być rozczarowani tym, że to nie kryminał, tylko bardziej biografia. No i jest nieco mniej humoru, choć dialogi nadal ostre.
Na Kindle i na półce same poważne książki, a mój umysł potrzebuje teraz czegoś łatwego, lekkiego.
Więc krótka wizyta w bibliotece, jedno sf i jeden kryminał.
Dobrze, że są takie miejsca. #ksiazki@ksiazki
Właśnie skończyłem czytać czwarty Tom cyklu o Wilczej Jagodzie Magdaleny Kubasiewicz.
Dawno nie czytało mi się serii, która byłaby tak dobrze rozplanowana, powiązana ze sobą, a przede wszystkim tak satysfakcjonująco się kończyła. Zwyczajne mistrzostwo!
Polecam każdemu, kto ma ochotę na odrobinę współczesnego urban fantasy.
„Jeśli chcecie żyć długo i zdrowo, nie potrzebujecie wycinać sobie okrężnicy; tak naprawdę gorąco polecam, abyście ją sobie zatrzymali”.
Przygotujcie się na podróż do nieznanego świata, który rządzi naszymi ciałami jako gigantyczne imperium bakterii, grzybów i wirusów zamieszkujących nasze jelita. W książce Świat mikrobiomu James Kinross odsłania tajemnice tytułowego mikrobiomu — zbiorowiska drobnoustrojów, które mają wpływ na każdy aspekt naszego życia, od trawienia kolacji i odporności na choroby po samopoczucie i wybory miłosne. Mikroby te są prawdziwymi mistrzami manipulacji. Dowiedzcie się, jak te małe stworzonka mogą zmienić wasze życie, powodować choroby cywilizacyjne, a nawet pomóc wam znaleźć winnego ostatniego ataku na lodówkę w środku nocy. Świat mikrobiomu to nieoceniona skarbnica wiedzy o fascynujących procesach zachodzących w naszych jelitach i całym ludzkim organizmie.
Ta książka przewróci wasze myślenie o zdrowiu do góry nogami. I zmieni wasze życie. Na lepsze!" (od wydawcy)
James Kinross "Świat mikrobiomu. Bogactwo niewidzialnego życia w naszym ciele" Tłumaczenie: Tomasz Lanczewski, Helion 2025
Stwierdziłam, że potrzebuję książki do relaksu i zabawy, a najlepiej całej serii, żeby było co czytać cały rok.I najlepiej fantasy. Ale raczej dorosłej, a nie nastoletniej. Mam swoje typy, ale…
Czy szanowne towarzystwo coś poleci? @ksiazki
Drugi tom jest lepszy od pierwszego, a co więcej - w przeciwieństwie do wielu pozycji, na które trafiłem w tym roku, ta najlepsze zachowuje na koniec. Nie jest to książka pozbawiona wad, ale jeśli niestraszne Ci YA, uwielbiasz wiktoriańską Anglię, wampiry, demony itd., a jednocześnie bliżej Wam do fantasy niż steampunka w tej aurze, to bardzo polecam tę serię.
Max Czornyj "Zodiak"
Kolejna książka tego autora która utwierdziła mnie w opinii, że nie warto po niego sięgać. #ksiazki#przeczytane2025#readlist2025pl@ksiazki
"Trochę podręcznik, trochę przewodnik, multisynteza, quasi-monografia i historycznoliteracki monster truck w jednym...
W ujęciu Czaplińskiego proza jest przewodniczką po zawirowaniach polskiej historii najnowszej. Nie tylko przewrotną rejestratorką historycznych zjawisk, ale także ich aktywną uczestniczką i współtwórczynią. Jak pisze autor: „Literatura nie zmienia historii. Zmienia narracje, którymi o sobie w historii opowiadamy”. Narodziny kultury niezależnej, transformacja, Europa wyobrażona, pisanie kobiet, zwrot ludowy, reportaż, fantastyka i fantasy – to niektóre z tematów podejmowanych w tej książce...."
„Czapliński przedstawia literaturę polską w ujęciu – co tu kryć – brawurowym i imponującym. Jego spojrzenie jest wielowymiarowe, bynajmniej nie ogranicza się do spraw literackich. Zajmuje się zróżnicowaną, wielodomenową przestrzenią kultury polskiej, odnosi się do spraw ideowych i politycznych, do nadwiślańskich sporów i konfliktów – o emancypację, o nowoczesność i późną nowoczesność, o kapitalizm i pamięć historyczną. O tej książce należy myśleć w kategoriach wydarzenia intelektualnego”. (Dariusz Nowacki)
Przemysław Czapliński "Rozbieżne emancypacje. Przewodnik po prozie 1976-2020". 2024.
@Mateusz@ksiazki w zasadzie to samo tłumaczenie „Bracia Karamazow” jest bezpłatnie na Wikiźródłach (chociaż tam mogą być zostawione jakieś archaizmy w tekście)
Ta seria zaczyna coraz bardziej mi się podobać - to typowe guilty pleasure, akcyjniak, który w trzeciej części osiąga najwyższy poziom tych określeń. Świetna zabawa, jest trochę humoru (ale nie jest to komedia) i tylko finał nieco psuje to wrażenie. Nie spodziewajcie się refleksji o życiu.