Guild Wars 1 - last month celebrated its 20-years anniversary :) I only started it in 2018, but it’s a really solid game!
And both its developer and publisher are committed to keeping it alive as long as they can. It’s been mostly automated in 2013, so apparently it costs very little to keep the servers running.
Sądzę, że super. W autach się zrobiło niemodne, można kupić podobno działające używane radio samochodowe za 20 zł (ale jeszcze potrzebujesz oddzielnej anteny i te samochodowe niekoniecznie dobrze stroją bez samochodu). 4 W, dłuższa fala, więcej kanałów, więcej modulacji, brak ograniczeń co do anten. Ostatecznie pewnie wyjdzie faktycznie drożej i więcej roboty niż PMR, ale za to jakby PMR nie działało, to legalnie można zrobić dosłownie nic (poza ew. wejściem na dach).
Można zawsze iść na egzamin radioamatorski :) polecam, świetna zabawa, sam egzamin nie jest trudny choć niestety jest płatny (o ile dobrze pamiętam 150pln, znak jest ważny 10 lat a potem trzeba go odnawiać, ale egzaminu już ponownie zdawać nie trzeba). Pozwala to na budowanie swoich konstrukcji i dostęp do dość wielu pasm.
Można, tylko właśnie, 150 czy tam 170 zł od łebka, 3 miesiące czekania w moim przypadku. A potem sprzęt nie będzie wcale tańszy, bo krótkofalowcy cenią sobie swoje radia. Już nie wspomnę, że służba radioamatorska jednak ma pewne zasady, formalności i przepisy, które nie każdemu będą pasować.
Na szczęście jedno drugiego nie wyklucza, a nawet bardzo często chodzą w parze.
A potem sprzęt nie będzie wcale tańszy, bo krótkofalowcy cenią sobie swoje radia.
Czy ja wiem, przez ostatnie lata z nadejściem Baofengów czy Quanshengów można kupić nowe radio za 70pln. Ale tak, cena + czekanie strasznie ostudza zapał.
Największą przeszkodą dla większości osób lubiących prywatność jest konieczność przedstawiania się swoim znakiem (w uproszczeniu: identyfikującym osobę i indywidualnym na skalę światową). Rozumiem, czemu jest to potrzebne, ale rozumiem też dlaczego dla niektórych osób jest to nie do zaakceptowania.
Część osób też ma problem z tym, że “rząd” będzie “wiedział”, że mają radio. Dla mnie lekka paranoja, ale z drugiej strony był dopiero co pomysł (na szczęście bardzo szybko i bezboleśnie upadł), żeby krótkofalowcy wyprzedzająco zgłaszali wszystkie łączności spoza lokalizacji radiostacji, którą mają w dokumentach. W USA się teraz martwią, że im FCC zabierze któreś mniej popularne pasma od strony mikrofal pod starlinki. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś w ogóle pomyślał o CB przy okazji takich regulacji, więc jest tu pewniejsza stabilność.
W przypadku pasm radioamatorskich co jakiś czas pojawia się ryzyko oddania części pasm, ale jak na razie udaje się to zwalczyć. Radioamatorzy mają dość dużo stowarzyszeń które na takie propozycje reagują od razu i zgłaszają protesty. Jeśli ktoś się kiedyś pokusi na część pasma CB Radia to nie wiem, czy będzie szczególnie komu protestować.
Pomysł o zgłaszaniu łączności był zgloszony przez jednego polityka który bardzo szybko został w tej kwestii przez wszystkich wyjaśniony. Nie obawiałbym się tego.
Ale tak, z tym że wtedy państwo wie że masz uprawnienia a co za tym idzie pewnie i sprzęt to prawda. Czy idzie za tym jakieś realne zagrożenie - nie wiem, ja się nie przejmuje, ale rozumiem dlaczego komus to może nie pasować.
Jeśli ktoś się kiedyś pokusi na część pasma CB Radia to nie wiem, czy będzie szczególnie komu protestować.
Wydaje mi się, że nie trzeba protestować nawet. Tyle sprzętu jest w rękach niekoniecznie rozsądnych i niekoniecznie doinformowanych ludzi, że nikt rozsądny takiego pasma nie będzie chciał, bo ganianie QRMów od bajo-jajcarzy go będzie więcej kosztować, niż będzie z niego miał pożytku :D
Nie wspominając, że to fale na tyle jednak długie, że dolatują codziennie przynajmniej z Europy. To też oczywiście dotyczy pasm KF 10m i więcej.
Call of Duty: United Offensive on PC. I just recently came back after a decade of not playing (and over 20 years after release) and the community is still there just smaller and the game is still just as fun
EDIT: I realize I didn’t really interpret the question correctly on my initial read. This is meant more for old games, not sleeper online games that are just good in their own right without being live service. Perhaps a more fitting answer would be AssaultCube. One of the first multiplayer FPS games I played. There probably aren’t any official servers anymore, but community hosted ones were supported, so I’m sure it’s still around.
Straftat. Free to play, fast paced, 1v1 movement shooter. It’s a wildly under appreciated game that would hugely benefit from a small to medium sized, consistent player base. It does have a paid dlc, that mostly functions as a tip for the dev. The DLC has some cosmetics and a few maps, but it’s not really gatekeeping any of the fun of the game, plus it’s only $5 USD so I just bought it and considered it the price of the game.
I am glad someone else noticed the painting! I had a good laugh when I saw it.
I’m almost positive the painting is supposed to be the count himself, painted either before he became a vampire or just made to look like he wasn’t a vampire.
If you’re interested in paintings, there’s a cool sidequest in Cheydinhal worth checking out.
I’ll have to go digging around Cheydinhal for the quest. I’m trying to decide which non-main story/guild quests to do so it will make a good addition i think. I don’t want to do all of them, but i would like to a do a few such as Glarthir’s and the one for the mage in the Coma
bin.pol.social
Ważne