SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Bardzo lekka książka, która traktuje o tym, jak dziennikarze byli traktowani w sejmie w latach 2015-2023. Jest tutaj dużo bicia po politykach, trochę omawiania zakamarków sejmowych (ale mniej niż się spodziewałem) i masa anegdot, czasami anonimowych. Największy atut książki to wywiady z innymi dziennikarzami. To taki trochę krzyk rozpaczy ze strony osoby z mediów.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/sejm-wita-czyli-czego-nie-mowia-wam-politycy/opinia/83807448

@ksiazki

dziq,
@dziq@mammuthus.xyz avatar

@SceNtriC @ksiazki Przeczytam, lubię Radomira ;)

SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Dostałem tę książkę w prezencie ponad 20 lat temu i przez ten czas miałem do niej kilka podejść, ale nigdy nie przebrnąłem. Teraz się zmusiłem, ale właśnie - zmusiłem.

Nie jestem wielkim fanem Tolkiena, choć bardzo go doceniam. I miłośnicy tego pisarza oraz jego stylu będą wniebowzięci (zresztą, pewnie już i tak przeczytali tę książkę kilka razy). Reszta - to zależy od tego, czego oczekujecie, ale jeśli "dobrej powieści fantastycznej" w takim standardowym stylu, to raczej możecie to odpuścić.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/silmarillion-wersja-ilustrowana/opinia/83790615

@ksiazki

bperruche,
@bperruche@mstdn.social avatar

@SceNtriC @PrzemekHerts @wariat chociaż fantastyka to nie jest mój konik od wielu lat. Ma do niej awersję, próbowałem coś czytać kilka lat temu i mi się to wydało bardzo infantylne i nijakie. Wolę np. Kurta W. który pije, bije żonę ale koniec końców ciężko mieć o nim jednoznaczne zdanie i go nie lubić w jakimś stopniu. Z książki na książki postać się zmienia, starzeje itd.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@bperruche No widzisz, to zależy, czego oczekujesz. Dla mnie literatura w małym stopniu jest duchowym przeżyciem - to przede wszystkim okazja do poznania jakiejś historii, która musi być ciekawa i zapaść w pamięci. Albo musi być interesujący świat. Bohaterowie jak najbardziej też, ale przyznaję, że nie przepadam za książkami, które aż za bardzo próbują mnie zmusić do myślenia, bo traktuję to jako rozrywkę.

Nie mówię, że Kurt W. by mi się nie spodobał, ale znając mój gust, to pewnie trochę bym się męczył. A fantastyka pozwalał mi się oderwać od smutnej rzeczywistości i przenieść w rejony, w których normalnie bym się nie znalazł. A jeśli i one nie napawają optymizmem, to mam świadomość, że to nadal fantastyka.

Podobnie traktuję kryminały, które mimo że są osadzone w rzeczywistości i to często dość ponurej, to mimo wszystko jest to dla mnie zagadka do rozwiązania. Nie przepadam za kryminałami, które wypychają na pierwszy plan psychologię i na siłę próbują poruszyć problem społeczny (vide dalsze części sagi o Fjalbace).

@PrzemekHerts @wariat

wojciech_space, do ksiazki
@wojciech_space@pol.social avatar

Koniec wyprawy wrocławskiej numer 1 w czerwcu już blisko, maj też jakby już zakończony, więc książkowo podsumowuję:

https://pelnakulturka.art/przeglad-pelen-kulturki-maj-2024/

@ksiazki

mija, do ksiazki
@mija@101010.pl avatar

Rekomendacja na Dzień Dziecka
"To nowe wydanie pięknej opowieści o kocie imieniem Zorbas, który obiecał umierającej mewie, że zaopiekuje się jej pisklęciem. A ponieważ „słowo honoru dane przez jednego kota portowego jest wiążące dla wszystkich kotów portowych”, Zorbas będzie mógł liczyć na pomoc przyjaciół, może nie najmądrzejszych, lecz pełnych dobrych chęci. Kocia gromadka, chroniąc pisklę przed ludzkim wzrokiem, zdecyduje się nawet na zawarcie paktu z odwiecznymi wrogami – szczurami. Czy jednak równie dobrze sobie poradzi, gdy nadejdzie czas nauki latania?

Dzieci z pewnością zachwyci obfitująca w zabawne przygody fabuła, dorosłych zaś ujmie poetycki klimat książki i jej ekologiczne przesłanie. "

Luis Sepulveda, Historia o mewie i kocie, który uczył ją latać, 2024

Luis Sepúlveda znany chilijski pisarz. W młodości, zafascynowany lekturą Moby Dicka i legendami o bohaterskich marynarzach, bardzo pragnął zostać podróżnikiem. Marzenie to udało mu się zrealizować – opłynął niemal całą kulę ziemską. Jako zapalony ekolog uczestniczył w wielu wyprawach na pokładzie statku Greenpeace. Opublikował dotąd kilkanaście książek. Międzynarodowe uznanie przyniosła mu wydana w 1990 roku powieść O starym człowieku, co czyta romanse (wyd. pol. 1997). Chętnie sięga też po inne gatunki literackie, jak reportaż czy opowiadania dla dzieci; wielkim powodzeniem, także wśród dorosłych, cieszyła się pełna uroku Historia o mewie i kocie, który uczył ją latać.

@ksiazki

Okładka książki Historia o mewie i kocie, który uczył ją latać Luis Sepúlveda

mija, do ksiazki
@mija@101010.pl avatar

"Gdy jako dziecko słuchałem opowieści babci, miałem wrażenie, że oglądam film. Widziałem „Ruskiego”, który w 1940 lub 1941 roku, grając na bałałajce, płoszył konie nad rzeczką Brok, i piękną lalkę, którą pewna Żydówka podarowała mojej prababci w zamian za przeprowadzenie przez granicę. Słyszałem świst kul, od których kilka lat później zapaliła się cała wieś, i jęki rannych żołnierzy w prowizorycznym szpitalu polowym urządzonym jesienią 1939 roku miejscowym kościele.
Dopiero z biegiem lat te rozsypane obrazy zaczęły układać mi się w spójną całość – zapis historii trzech pokoleń prostych ludzi, żyjących w pierwszej połowie XX wieku na pograniczu Mazowsza i Podlasia. A potem pojawiła się świadomość, że tamte opowieści były osadzone nie tylko w kontekście historycznym, ale też lokalnym i że warto ten kontekst zrozumieć, opisać i pokazać innym.
Regionu, który opisuję, posiłkując się historią rodzinną, nie ma na żadnej mapie. Istnieje w tożsamości i mentalności ludzi mieszkających w okolicach Zambrowa, Wysokiego Mazowieckiego i Łomży. Tam, gdzie Mazowsze miesza się z Podlasiem. O jego specyfice w znacznym stopniu zadecydowała jedna warstwa społeczna – drobna szlachta, w tutejszej gwarze „ślachta”, od wieków gospodarująca tu na swoim, fanatycznie przywiązana do własnej ziemi i Kościoła katolickiego, zamknięta w sobie i nieufna wobec świata zewnętrznego. To właśnie o niej i jej potomkach opowiada ta książka." (opis)

Maciej Falkowski "Ślachta. Historie z podlasko-mazowieckiego pogranicza", Wydawnictwo Czarne 2024

https://czasostrefa.pl/recenzja-slachta-falkowski/

@ksiazki

podryban, do ksiazki
@podryban@wspanialy.eu avatar

Ostatnio mam znowu fazę na mitologię grecką, więc wpadła nowa książka. Nie mogę się doczekać, aż ją zacznę czytać!

@ksiazki

crouschynca,
@crouschynca@mastodon.pl avatar

@podryban @ksiazki Czytałam "Kirke" tej autorki. Ciekawa literatura i możliwość poznania mitologicznych wydarzeń z innej perspektywy.

podryban,
@podryban@wspanialy.eu avatar

@crouschynca @ksiazki uuu, to jest więcej? Doskonale!

SceNtriC, (edited ) do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Kto zna książki Marty Kisiel ten wie, czego mniej więcej się spodziewać - dużo humoru, plastycznego języka, "wybuchowych" stylistycznie zdań i... osadzenia kryminału nieco w tyle. Taki urok komedii kryminalnych - ta jest bardzo dobra i zabawna, choć nie ustrzegła się wad.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/nagle-trup/opinia/83723584

@ksiazki

Mija, do lieratura
Mija avatar

"Kapitalizm zawłaszcza narracje. Nie jest jednak w stanie przeobrazić społeczeństwa informacyjnego z powrotem we wspólnotę opowieści. Obwieszczany dziś powszechnie kryzys narracji ma już długą historię, śledzi ją na kartach tego eseju Byung-Chul Han, kontynuując swoją refleksję na temat społeczeństwa informacji znaną ze zbioru Społeczeństwo zmęczenia i inne eseje

Za pomocą narzędzi storytellingu kapitalizm zawłaszcza sztukę opowiadania. Podporządkowuje ją konsumpcji. Storytelling to produkcja opowieści w lekkostrawnej formie. Za jego sprawą produkty otrzymują wymiar emocjonalny. Obiecują wyjątkowe przeżycia. W ten sposób kupujemy, sprzedajemy i konsumujemy narratywy i emocje. Stories sell. Storytelling to storyselling."

BYUNG-CHUL HAN Kryzys narracji i inne eseje Wyd. Krytyki Politycznej, 2024

https://wiez.pl/2024/05/18/kryzys-narracji-to-nie-koniec-swiata-o-nowej-ksiazce-byung-chul-hana/

@ksiazki

Mija, do Pozytywnie
Mija avatar

"Wspó­łpra­ca sta­no­wi klucz do na­sze­go prze­trwa­nia jako ga­tun­ku, po­nie­waż w toku ewo­lu­cji zwi­ęk­sza­ła na­sze do­sto­so­wa­nie. Jed­nak w któ­ry­mś mo­men­cie hi­sto­rii „do­sto­so­wa­nie” za­częto uto­żsa­miać wy­łącz­nie ze spraw­no­ścią fi­zycz­ną. W wa­run­kach śro­do­wi­ska na­tu­ral­ne­go, zgod­nie z lo­gi­ką, im je­steś wi­ęk­szy i bar­dziej go­to­wy do wal­ki, tym mniej­sza szan­sa, że inni będą z tobą za­dzie­rać, i tym wi­ęk­szy suk­ces od­nie­siesz. Mo­żesz po­sia­dać na wy­łącz­no­ść naj­lep­sze po­ży­wie­nie, zna­le­źć naja­trak­cyj­niej­szych part­ne­rów i spło­dzić naj­wi­ęcej po­tom­stwa. Mo­żli­we, że żad­na ze zdro­wo­roz­sąd­ko­wych teo­rii opi­su­jących ludz­ką na­tu­rę nie wy­rządzi­ła wi­ęcej szkód – oraz nie jest jed­no­cze­śnie bar­dziej błęd­na – niż „prze­trwa­nie naj­sil­niej­szych”. Przez ostat­nie pó­łto­ra wie­ku „prze­trwa­nie naj­sil­niej­szych” sta­ło się pod­sta­wą roz­ma­itych ru­chów spo­łecz­nych, zmian wpro­wa­dza­nych w kor­po­ra­cjach oraz skraj­nych, wol­no­ryn­ko­wych po­glądów. Uży­wa­no go jako ar­gu­men­tu za znie­sie­niem rządu i do osądza­nia ca­łych grup lu­dzi jako gor­szych, a na­stęp­nie uspra­wie­dli­wia­nia wszel­kich okru­cie­ństw, któ­re z tego wy­ni­ka­ły. Jed­nak za­rów­no dla sa­me­go Dar­wi­na, jak i wspó­łcze­snych bio­lo­gów „prze­trwa­nie naj­le­piej przy­sto­so­wa­nych” od­no­si się do cze­goś bar­dzo kon­kret­ne­go – zdol­no­ści do prze­trwa­nia i po­zo­sta­wie­nia po so­bie zdol­ne­go do prze­ży­cia po­tom­stwa.

Idea, że sil­ni i bez­względ­ni prze­trwa­ją, pod­czas gdy sła­bi wy­gi­ną, utrwa­li­ła się w zbio­ro­wej świa­do­mo­ści wraz z pu­bli­ka­cją pi­ąte­go wy­da­nia O po­wsta­wa­niu ga­tun­ków Ka­ro­la Dar­wi­na w 1869 roku. Dar­win na­pi­sał w nim, że jako przy­bli­że­nie ter­mi­nu „do­bór na­tu­ral­ny”, „[p]rze­tr­wa­nie naj­le­piej przy­sto­so­wa­nych jest bar­dziej do­kład­ne, a cza­sem rów­nie wy­god­ne”.

Dar­wi­na nie­ustan­nie zdu­mie­wa­ły licz­ne przy­kła­dy przy­ja­zne­go na­sta­wie­nia i wspó­łpra­cy, któ­re ob­ser­wo­wał w przy­ro­dzie. Od­no­to­wał, że „te spo­łecz­no­ści, któ­re skła­da­ją się z naj­wi­ęk­szej licz­by naj­bar­dziej przy­ja­źnie na­sta­wio­nych człon­ków, będą naj­le­piej funk­cjo­no­wać i do­cze­ka­ją się naj­wi­ęcej po­tom­stwa” Za­rów­no Dar­win, jak i wie­lu bio­lo­gów, któ­rzy po­szli w jego śla­dy, udo­ku­men­to­wa­ło, że ide­al­nym spo­so­bem na wy­gra­ną w ewo­lu­cyj­nej grze jest mak­sy­ma­li­zo­wa­nie przy­ja­zne­go na­sta­wie­nia tak, aby wspó­łpra­ca kwi­tła.

Po­gląd gło­szący „prze­trwa­nie naj­sil­niej­szych”, któ­ry wci­ąż po­ku­tu­je w zbio­ro­wej wy­obra­źni, może być fa­tal­ną stra­te­gią prze­trwa­nia. Ba­da­nia wska­zu­ją, że by­cie naj­wi­ęk­szym, naj­sil­niej­szym i naj­bar­dziej wred­nym zwie­rzęciem może się wi­ązać z wy­so­kim po­zio­mem stre­su przez całe ży­cie. Stres do­świad­cza­ny w gru­pie spo­łecz­nej uszczu­pla bi­lans ener­ge­tycz­ny or­ga­ni­zmu, osła­bia układ od­por­no­ścio­wy i zmniej­sza licz­bę po­tom­stwa. Agre­sja jest rów­nież kosz­tow­na, gdyż ka­żda wal­ka zwi­ęk­sza szan­sę, że zo­sta­niesz ran­ny, a na­wet za­bi­ty1. Taki ro­dzaj spraw­no­ści fi­zycz­nej może pro­wa­dzić do osi­ągni­ęcia sta­tu­su sam­ca alfa, ale rów­nie do­brze może spra­wić, że two­je ży­cie będzie „sa­mot­ne, bied­ne, bez sło­ńca, zwie­rzęce i krót­kie”.
Przy­ja­zne na­sta­wie­nie, de­fi­nio­wa­ne jako pe­wien ro­dzaj za­mie­rzo­nej lub nie­za­mie­rzo­nej wspó­łpra­cy czy po­zy­tyw­ne­go za­cho­wa­nia wo­bec in­nych, jest tak po­wszech­ne w na­tu­rze, po­nie­waż sta­no­wi tak po­tężny me­cha­nizm. W przy­pad­ku lu­dzi może to być rów­nie pro­ste, jak zbli­że­nie się do ko­goś i chęć na­wi­ąza­nia kon­tak­tu, lub rów­nie skom­pli­ko­wa­ne, jak czy­ta­nie w my­ślach dru­giej oso­by, aby wspól­nie osi­ągnąć cel."

Brian Hare, Vanessa Woods "Przetrwają najżyczliwsi. Jak ewolucja wyjaśnia istotę człowieczeństwa?" Przekład: Kasper Kalinowski, Wydawnictwo Copernicus Center Press 2022

@ksiazki

SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Mnie ten zbiór opowiadań nie zachwycił, ale osoby bardziej zainteresowane historią Polski powinny tym się zainteresować. Na plus wysoki poziom literacki i chęć stylizacji tekstu w niektórych momentach. No i jest to e-book dostępny za darmo.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/machine-de-pologne/opinia/83681449

@ksiazki

Mija, do lieratura
Mija avatar

"Natasza zawsze i za wszelką cenę pragnęła być kochana. Potrzebowała miłości jak powietrza, jak jedzenia i jak snu. Robiła więc wszystko, by zasłużyć na uczucie matki. Kiedy miała jedenaście lat, postanowiła zrobić mamie wyjątkowy prezent. Odkładała na niego całe kieszonkowe. Rezygnowała z lodów i słodyczy, a każdy grosik wrzucała do skarbonki, by z okazji urodzin Cecylii zrobić jej niespodziankę. Chciała podarować mamie perfumy. Miały być wyjątkowe, o zapachu kojarzącym się z miłością. Długo się wtedy nad tym zastanawiała. Jak pachnie miłość" -cytat


"...Natasza dowiaduje się, że od zaraz będzie musiała zająć się cierpiącą na alzheimera matką. Matką, od której uciekła, gdy miała 19 lat.

Patryk nie wyobraża sobie, żeby mieli wziąć chorą do siebie, zaczyna wycofywać się z relacji i unikać narzeczonej. W pracy nikt nie daje Nataszy taryfy ulgowej, koleżanki wolą rozmawiać o lżejszych tematach. Kobieta z przerażeniem zauważa, że nie może liczyć na nikogo, że chora, wymagająca całodobowej opieki matka to tylko jej problem. Po kilku tygodniach po dawnym życiu pozostaje jedynie wspomnienie.

Jak odnaleźć w tym wszystkim nadzieję i sens? Czy da się wybaczyć i pokochać na nowo?" - fragment opisu

,,Moja matka pestka" to mądra i ciepła opowieść o pojednaniu, zrozumieniu i dojrzałej miłości.
Anna Sakowicz "Moja matka pestka” , premiera 06 czerwca 2024

@ksiazki

Mija, do lieratura
Mija avatar

Sokrateskie "Wiem, że nic nie wiem" towarzyszy mi od dawna. Pobudza ciekawość poznawczą. Im więcej wiem, tym bardziej drążę. Najciekawsze jest to, co nieznane. Pętla, z której nie ma wyjścia, więc... muszę się godzić z tą niepewnością "wiedzy wszystkiego".


Zapowiedź :

"Filip Springer w czasie pandemicznych lockdownów zamykał się w szafie z telefonem w jednym ręku i dyktafonem w drugim, żeby w ciszy nagrywać wypowiedzi ludzi nauki i kultury, najwybitniejszych specjalistek i specjalistów w swoich dziedzinach. Zadawał im tylko jedno pytanie: czego Pan/Pani nie wie?

„Czuję, że mam powiedzieć coś mądrego o niewiedzy, a to jest sprzeczność”. „Dobrze jest wiedzieć, czego nie powinniśmy wiedzieć”. „Nie wiem, skąd się bierze dobro, skąd zło, i nigdy się nie dowiem”. „Dlaczego musimy poruszać się w obrębie pojęć już znanych, nawet jeżeli chcemy powiedzieć coś nowego?” „Nie wiem, czy nie przekroczyliśmy już części punktów nieodwracalności”. „Bardzo bym chciał się dowiedzieć, czy mój kot nie był przypadkiem wcieleniem mojego zmarłego taty”. „W odróżnieniu od wiem, które wydaje mi się zamknięte i kończące rozmowę, trochę niebezpieczne, nie wiem jest otwarte i dużo bardziej wartościowe”. „Gdybym wiedział, czego nie wiem, wiedziałbym już bardzo dużo”.

Na pytania odpowiedzieli: Julia Fiedorczuk, Magda Heydel, Agnieszka Holland, Inga Iwasiów, Hanna Krall, Ewa Kuryłowicz, Ewa Łętowska, Anna Nacher, Janina Ochojska, Maria Poprzęcka, Aleksandra Przegalińska-Skierkowska, Anda Rottenberg, Anna Streżyńska, Edwin Bendyk, Michał Buchowski, Grzegorz Gorzelak, Jerzy Hausner, Zbigniew Karaczun, Ryszard Koziołek, Marek Krajewski, Andrzej Leder, Adam Leszczyński, Jarosław Mikołajewski, Zbigniew Mikołejko, Stanisław Obirek, Adam Ringer, Wilhelm Sasnal, Tadeusz Sławek, Łukasz Adam Turski, Andrzej Zybała.

Wypowiedzi ukazały się jako podcast Nie wiem w Audiotece.

„To była jedna z moich największych reporterskich i intelektualnych przygód – pisze Filip Springer we wstępie – móc porozmawiać w czasie globalnego niepokoju z mądrymi ludźmi o tym, czego nie wiedzą”. " (opis)

(Filip Springer "Nie wiem" - data premiery 2024)

@ksiazki

mija, do ksiazki
@mija@101010.pl avatar

Zapowiedź:
premiera: 24 maja 2024, kontynuacja „Przetainy”.
"Okiść" Andrzej Pilipiuk

Opis można znaleźć w internecie. 😊

@ksiazki

SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Rewelacyjna i mądra komedia kryminalna. Nie ma tutaj ciągłej gonitwy żartów i pozbawionego ikry śledztwa - jak najbardziej autorka zadbała o wszystkie elementy, a do tego dołożyła bardzo poważny wątek historyczny. Nie jest to książka bez wad, ale jest na tyle dobra, że polecam ją z całego serca.

Pełna opinia: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/gdzie-sa-moje-zwloki/opinia/83614486

@ksiazki

Mija, do Psychologia
Mija avatar

"A gdyby to nastolatki miały ocenić nas? Jeśli macie się za najlepszych rodziców na świecie, to zapnijcie pasy. Zdziwicie się, jak wiele grzeszków, o które posądzacie swoje dorastające pociechy, można przypisać wam samym. Zakazujemy dzieciom tego, na co sami sobie pozwalamy. Nastolatki nie znoszą podwójnych standardów. Nie są już wpatrzone w swych rodziców – po prostu się na nas poznały. Już potrafią nas właściwie ocenić i zbuntować się przeciw niesprawiedliwości. Wspaniałą i kochającą rodzinę, wasze wyjątkowe więzi z dziećmi budowaliście latami. Przerabialiście wszelkie małe i duże konflikty, zwyczajowe potyczki i sposoby na oddalanie się od siebie. Tak czy inaczej jesteście na ostatniej prostej. Ale to nie koniec. Ani nadzieja na odbudowę, ani ryzyko zerwania relacji nigdy nie były tak blisko jak teraz. Wybierajcie!" (opis wydawcy)

Monika Janiszewska, Anna Olejnik: Nie spieprz tego! Jak zachować więź z dzieckiem, 2024

@ ksiazki@a.gup.pe

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • rowery
  • Psychologia
  • Blogi
  • Gaming
  • muzyka
  • nauka
  • FromSilesiaToPolesia
  • niusy
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • slask
  • tech
  • giereczkowo
  • sport
  • test1
  • informasi
  • ERP
  • fediversum
  • motoryzacja
  • Technologia
  • esport
  • krakow
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • Pozytywnie
  • zebynieucieklo
  • kino
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny