W tym roku czytałem niewiele, bo przez 8 z 12 miesięcy byłem początkującym ojcem, ale znalazły się takie pozycje, którym dałem 5/5. Oto one:
Barbara Kingslover, "Demon Copperhead" → Mega wciągający, dynamiczny dramat o amerykańskiej biedocie.
I dwie książki Kamila Janickiego:
"Cywilizacja Słowian. Prawdziwa historia największego ludu Europy",
"Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa".
Uwielbiam jego sposób pisania o historii. Nie pisze tylko o tym, jak było, ale też o tym skąd to wiemy i czego nie wiemy. To szczególnie istotne podczas opowieści o dawnych Słowianach.
Przeczytałem też trochę przeoczonej wcześniej fantastyki i wciągnąłem się w serię kolubrynowych powieści historycznych. O tym następnym razem, o ile będzie zainteresowanie ;)
@jarekkopec@ksiazki Janicki to złoto, nikt nie pisze o historii w tak zajmujący i przystępny sposób jak on. No może jeszcze Antoni Dudek, ale on zajmuje się historią najnowszą.
Ponieważ przeczytałem już ostatnią książkę w tym roku, stwierdziłem, że czas na podsumowanie. 2024 był dla mnie najgorszym rokiem pod kątem osobistym, ale akurat książkowo nie było tak źle. I to mimo że zacząłem w styczniu i lutym od kilku cegieł, sądząc, że przeczytam potężne, ale jednak nieliczne lektury, a tu proszę - nazbierało się tego całkiem dużo i jest materiał do rankingów.
Od razu mówię, że zestawienia dotyczą książek, które przeczytałem w 2024, a nie tych, które wyszly w mijającym roku. Pozycje i kategorie są, oczywiście, bardzo subiektywne - czytam dość stałe gatunki, nie mam szerokich horyzontów literackich, więc niektórzy nie znajdą tutaj nic dla siebie. Ale zwłaszcza, jeśli lubisz fantastykę (także tę młodzieżową), trochę literatury popularnonaukowej, komedie oraz kryminały, to zapraszam. Choć jakoś tak się złożyło, że tych ostatnich w tym roku było wyjątkowo mało.
Zaczynamy. Nie obędzie się bez podziału na kilka (albo i kilkanaście) tootów.
@dziq Fakt, były cegły, ale też chyba jedna "książka" na 30 stron :) Natomiast sporo powieści na czytniku miała 200-300, więc jakoś poszło. Fakt, że czytam codziennie i mam mało innych rozrywek
Taka rozkmina mię naszła przez to kopanie w muzyce z gier
Nie wiem jak to dokladnie dziala, ale muzyka musi niesc dla mnie ladunek emocjonalny, a najlepiej zeby sie wiazala ze wspomnieniami i innymi mocnymi odczuciami
Najlepiej to widze po roznych symfonicznych aranzacjach muzyki z gier i muzyki klubowej. Zaciagnijcie mnie na jakis koncert muzyki symfonicznej, powaznej, forepianowej, jakis #Szopen, #Wagner, inne ą ę cuda na kiju - zero jakiegokolwiek wrazenia, wynudze sie, bede ziewal, zasne w polowie koncertu, wezcie to ode mnie i nie wracajcie 🤪
@emill1984 To For An Angel to jest moc, widziałem to wiele lat temu. Ciągle chichram się z miny perkusisty, gdy mu się talerz rozlatuje XD
Natomiast zgadzam się co do ładunku emocjonalnego, mam podobnie tez z muzyką filmową. Przytargaj mi orkiestrę żeby zagrała „Time” Hansa Zimmera i prawdopodobnie uronię łzę.
@lukem
o tak, scena z perkusista jest mega-memiczna 😂
i zgadzam sie co do muzyki filmowej oczywiscie, chociaz dla mnie to troche poziom nizej niz emocje zwiazane z muzyka z gier czy muzyka klubowa, poza tym to troszeczke cos innego bo muzyka filmowa czesto od poczatku jest pomyslana pod wykonanie symfoniczne, a dla OST z gier i muzyki klubowej to specjalne aranzacje
no i te aranzacje mozna zrobic lepiej lub gorzej, ja uwielbiam te wersje, w ktorych podkladem jest oryginal, a muzycy dodaja cos od siebie, jak w przypadku #HistoryOfSunrise, #OrkiestraAkademiiBethovenowskiej i aranzacji #Gromee'ego - cos fenomenalnego, kazdy dzwiek trafiony nuta w nute i wzbogacajacy oryginal: https://youtu.be/mjH5ThJB5_U
A na drugim biegunie jest to co zrobil jakis czas temu #DJInox, ktory moze po prostu mial do dyspozycji troche mniej utalentowanych muzykow, do tego zabraklo "podkladu" i w wielu miejscach wyszla z tego (dla mnie) kakofonia, albo w najlepszym razie cos co moze zagrac orkiestra strazacka na dozynkach: https://youtu.be/7p_5TuatF9I
edit: bo wkleilem dwa razy linka do History of Sunrise
> Akustyczne aranżacje najciekawszych klubowych utworów w wykonaniu Orkiestry Akademii Beethovenowskiej, pod nadzorem Andrzeja "Gromee" Gromali.Dla mnie, wielo...
"Mówić o sztuce to sztuka sama w sobie – i Grażyna Bastek jest w niej znakomita. Jej „Ilustrownik” wbrew pozorom nie jest kolejnym słownikiem terminologicznym sztuk pięknych, tylko błyskotliwą, wielowątkową przechadzką po języku, którym przez stulecia obrosła zarówno sama technika tworzenia dzieł, jak i krytyka artystyczna. Przyda się w dyskusjach, przyda się we flircie i przy rozwiązywaniu krzyżówek. Przede wszystkim jednak „Ilustrownik” to znakomita lektura dla przyjemności poznawczej."
Jacek Dehnel
Mamy jasność - już po kilku dniach kampanii Karol Nawrocki vel. Nowogrodzki podczas dzisiejszego spotkania w Bielsko - Białej wyjawił jakie stanowisko ws. aborcji. Jakie? Takie jak Kościół Katolicki - mamy więc pewność, że jest za całkowitym zakazem aborcji.
Nazywamy rzeczy po imieniu. Oznacza to w praktyce, że PiSowski kandydat chce, aby kobiety były zmuszane do donoszenia ciąży i umierały w szpitalach.
PiS chyba jednak nie wyciągnął nauczki z 2020 i 2023 roku. No cóż - płakać nie będziemy.
Kandydat pisu na prezydenta wydusił z siebie kilka zdań na temat około aborcyjny. Co prawda, dalej nie wiemy co Nawrocki zrobi z potencjalną ustawą o legalizacji aborcji czy jakiejś formy dekrymu. Odpowiedź jest typowa dla prawicowych typków: jestem katolikiem, jestem za życiem bla bla bla. Stary nas twoje poglądy nie interesują. Ty se prywatnie wierz w co chcesz ale miej odwagę powiedzieć: jestem przeciwko aborcji, niby że mnie profesor, ale tu postawię swoje poglądy nad naukę i badania (who abortion guidelines 2022) i mam was gdzieś, męczcie się w tych szpitalach, umierajcie na oddziałach przy bezczynnym personelu medycznym, mam gdzieś że musicie łazić na przesłuchania, które mogą obciążyć wasze matki, waszych partnerów czy chłopaków za to że wam pomogli w aborcji. Mam na was wywalone.
I lekcja dla polityków:
Zmuszanie kogoś do kontynuacji ciąży, porodu czy rodzicielstwa
NIE MA W SOBIE NIC Z OBRONY ŻYCIA.
To demonstracja władzy i kontroli ukryta pod płaszczykiem dobrze brzmiących i chwytających za serce pseudowartości. Politycy uwielbiają opowiadać o obronie życia, ale ona nic dla nich nie znaczy. Macierzyństwo nigdy nie powinno być za kare, macierzyństwo nie powinno być przymusem.
A sam Nawrocki - bez zdziwienia. Naziol gonna be naziol.
Jestem bardzo dumna z dzisiejszego odcinka podkastu, bo jest on taki, jakie powinny moim zdaniem być wszystkie – starociowy, śmieszkowy i ciekawostkowy. Tym bardziej zapraszam, koniecznie przesłuchajcie! Opowiadam o Horacym Walpole'u i Zamczysku w Otranto. Ale o samej książce najmniej :D
@wariat@ksiazki@podcasts pewnie można podłożyć nowe audio, ale chyba lepiej w opisie disclaimer zrobić, dzięki! To pewnie klasyczny błąd, często mi się zdarza podmieniać jakikolwiek wiek na dwudziesty, ten najbardziej domyślny ;D
Właśnie a co do Cole’a to już mi go znalazła Agata, ale kurde, zapomniałam w kolejnym odcinku o tym powiedzieć 😅 bo to chyba ten, pasowałby, dokładnie jak mówisz!
@kasika
No weź, nie ma sensu nic poprawiać. Obstawiam, że mało kto zwrócił uwagę, a ci co zwrócili dokładnie wiedzieli jak tam powinno być. Ale to jednocześnie spoko powód do „zaczepken” jak wyżej. :D
Krzysztof Wosiński "OSINT: nowy wymiar poszukiwań w sieci".
Ciekawie napisana nieduża publikacja nt. Osintu.
Raczej dla tych zaczynających przygodę z tym tematem.
Ciekawostka - jest w niej nieduży rozdział nt. Mastodona. #ksiazki@ksiazki#przeczytane2024
@maciek33
Discogs może się mylić ;) próbuję w tym wypadku polegać na własnej pamięci. Nigdy się nie zafascynowałem, ale pamiętam jak wychodziło i zrobiło trochę zamieszania... @muzykametalowa
I'm więcej #ksiazki.ek czytam, tym bardziej dochodzę do wniosku że należy usunąć biernika (biernik), bo większości autorów i tłumaczy nie jest on do niczego potrzebny. @ksiazki
@Aegewsh@ksiazki Kiedyś czytałem teorię, że w zasadzie wystarczą 3 czasy - mianownik, i OIDP czas do relacji czynnej i do relacji biernej. W niemieckim w praktyce używa się 3 czasów, a tam też gramatyka pochodzi z łaciny.
@ksiazki Zacząłem Równolegle czytać pierwszą książkę Roberta Małeckiego z serii z Marią Herman, i Wojciecha Chmielarza z Jakubem Mordką.... pobieram 3 książkę z serii Chmielarza i jestem wciąż w połowie Małeckiego..... czy to tylko kwestia lektora do którego ciężko mi się przyzwyczaić???
Ruch ostatnio na blogu. Wjechała dawno oczekiwana recenzja Culture od Riese&Müller.
Po przejechaniu prawie 1000 km razem, możemy uczciwie napisać recenzję.
Rower na pewno zwracający uwagę. Jeżdżąc po mieście rowerem nigdy nie byłem tyle razy zaczepiany z pytaniem co to za rower, jaki ładny, gdzie można kupić. Nawet cargo nie budzą takiego zainteresowania. @rower
@viq dobrej klasy e-bike kosztuje niestety swoje. R&M jeszcze mało znane w PL, jest marką „premium” i to czuć w ich produktach. Prywatnie mam dwa inne ich rowery. Cargo ma ~9000 km i żadnych awarii, tylko bieżąca eksploatacja.