Po “Everyday Millionaires” Chrisa Hogana sięgnąłem zachęcony wzmiankami w kilku innych książkach o finansach osobistych. Czy faktycznie jest wartą uwagi lekturą w temacie filozofii bogactwa?
Kolejny stary kryminał, tym razem w klimacie amerykańskim. Bardzo ciekawie opisana akcja, a atmosfera również bardzo mi się podobała - może dlatego, że w tle jest stara nowojorska prasa, a także dziecko, które dodaje animuszu bohaterom. Nie ustrzegła się wad, ale polecam.
To moje pierwsze spotkanie z Joe Alexem. Fabuła jest ciekawa, ale IMHO średnio opisana. Jak na kryminały z tamtego okresu (choć to jest nieco nowsze), tutaj jest sporo thrillera i atmosferę da się kroić. Ale ogólnie - meh.
Wróciłem do serii "Kosiarzy" na zbiór opowiadań (należy czytać po trzeciej części) i kurcze - podtrzymuję, że to jedna z najlepszych serii fantastyki dla wszystkich ostatnich lat. Delikatny cyberpunk (ale nie taki, jaki myślicie), chwytliwy styl, drobny humor, luz, ale też dużo refleksji i filozofii ukrytej pomiędzy zdaniami. Polecam gorąco.
Czytanie książki o Chorwacji podczas pobytu w Chorwacji było świetnym pomysłem, dlatego przy okazji wyjazdu na Sycylię postanowiłem sięgnąć po jakąś książkę o tym regionie. Padło na “Sycylijski mrok” Petera Robba. Czy to był dobry wybór?
Po książkę Stuarta Browna zatytułowaną “Play: How it Shapes the Brain, Opens the Imagination, and Invigorates the Soul” sięgnąłem jako po luźną lekturę, zachęcony pewnym podkastem. Na ile okazała się przydatna?
Niestety, wynudziłem się. Nie mogę odmówić tej książce próby zmuszenia czytelnika do przemyślenia czegoś (i tutaj pochwała - teza nie jest z góry ustalona), ale nie tego szukam w książkach. Nie ma tutaj jakiejś ciekawej fabuły, czegoś, do czego bohaterowie dochodzą. Tyle dobrego, że jest to krótkie.
Uwielbiam serię o Teresce Trawnej, więc nie będę obiektywny mówiąc, że bawiłem się świetnie. Ale naprawdę tak było - to bardziej komedia, choć sprawa kryminalna jest rozbudowana (i trochę przesadzona). Niesamowity język narracji i dialogów cechuje panią Kisiel.
“Nie zdążę” Olgi Gitkiewicz to jeden z reportaży wymienianych w kontekście polskich zaniedbań i realiów politycznych. Na ile dobrze tytuł ten opisuje tematy transportu publicznego i wykluczenia komunikacyjnego?
Prequel do sagi "Szklany tron", który czytałem jako osobne e-booki dla każdego opowiadania (jest ich łącznie 4 lub 5, w zależności jak liczyć). Nie jest to fantastyka najwyższych lotów, ale uwielbiam tę serię, to moje guilty pleasure, więc mi się podobało. Polecam czytać raczej po sadze albo w trakcie (np. po 3-4 tomie).
„Dziewczyna z wymiany” to trochę takie guilty pleasure dla fanów psychologicznych thrillerów. Bo choć do czołówki tu daleko, przyznać muszę, że ciężko było mi oderwać się od lektury. W efekcie chętnie czytałam kolejne rozdziały, mimo że jednocześnie kręciłam nosem na niektóre rozwiązania fabularne, jakie to zaserwowała odbiorcom autorka tej powieści.
No co Wam mogę powiedzieć - uwielbiam tę serię, a ta cześć to w wielu aspektach powrót do tego, co mnie tutaj zauroczyło, czyli życia śledczego, pewne ciepło domowego ogniska, wplecenia brytyjskich realiów lat 80.-90. w fikcję i delikatny humor.
“Długie pożegnanie” Raymonda Chandlera to szósta część cyklu o przygodach Philipa Marlowe. Czy tak długie eksploatowanie stylu noir i pojedynczej postaci detektywa ma sens? Sprawdźmy…
Dzięki tej części zrozumiałem fenomen tej serii. Widzę, że opinie są różne, ale według mnie drugi tom jest dużo lepszy niż pierwszy, świetnie kończy tę dylogię i Simmons zbliżył się do ideału mojego wyobrażenia sci-fi. 10-tki nie ma, ale było bardzo, bardzo blisko.
Przy okazji, jeśli możecie polecić sci-fi (lub nawet fantasy, ale tam o to łatwiej) z równie wyrazistym i rewelacyjnym potworem, jakim jest tutaj Dzierzba, to chętnie przyjmę wszelkie rekomendacje.
Powieść “Topiel” Jakuba Ćwieka została wydana we wrześniu 2024 roku nowym nakładem w ramach zbiórki pieniędzy na ofiary powodzi. To szczytny cel, zwłaszcza że tematyka książki do niego pasuje. Co jeszcze można o tej lekturze powiedzieć?
Niestety, męczyłem sie - tak w skrócie mogę określić moje starcie z tą księgą. To na pewno jest pozycja godna uwagi, wspaniała dla fanów i świetna na prezent, ale... jest tego za dużo, w zbyt różnych stylach i czasem dziwnymi wyborami. Ale wiem, że jestem w mniejszości.
W kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej uznałem, że warto poczytać o polaryzacji społeczeństwa w USA. Sięgnięcie po publikację ”Why We’re Polarized”, której autorem jest dziennikarz Ezra Klein, było prostym wyborem. Jak tego typu książka z 2020 roku trzyma się 5 lat później, po kolejnych wyborach z wygraną Trumpa?
Obecnie czytane i TBR na najbliższy czas.
Różnorodność i otwartość.
Agla jest super, Rak kreuje zachwycający świat i mruga do czytelnika przez nawiązywanie do innych autorów fantastyki.
Książka Schmitt, o żałobie po śmerci matki pokazuje człowieka z krwi i kości i żałobę w różnej postaci.
Tylko książka Schmitt kupiona, za 6 zł (ale i tak nie miałam kupować, ale o zakupach i minimalizmie będzie inny wpis), reszta z biblioteki. @ksiazki#ksiazki#bookstodon
Zaczynam rozumieć, dlaczego ta seria jest chwalona. Druga część jest lepsza od pierwszej i o ile nie jest idealnie, to naprawdę potrafi wciągnąć. Typowe polskie urban fantasy, ale zdecydowanie z tych lepszych.
Niektóre książki wybieram tylko na podstawie okładki. Tak właśnie było z “UFO” Garretta Graffa. Ufologia? Potencjalnie ciekawy temat. Czy przez 700 stron autor zdołał go sensownie przedstawić?
Rewelacyjna książka dla osób zainteresowanych inwestowaniem, ale nie tylko - to pozycja dobrze i przystępnie tłumacząca galimatias związany z finansami, stopami, obligacjami, akcjami itd. Autor jest pasjonatem i to widać - polecam.