Łukasz Drozda "Miejskie strachy. Miasto 15-minutowe, 5G i inne potwory".
Wbrew tytułowi to książka mniej o teoriach spiskowych związanych z miastami, a bardziej o naszych problemach z urbanizacją, zrozumieniem czym ma być współczesne miasto i jakim społeczeństwem chcemy być.
Pytanie za 10 punktów - do którego magazynu dodawać wpisy, które nie są związane np. z książkami czy muzyką? Ot, takie normalne wpisy. Społeczeństwo jest odpowiednim magazynem?
@OneNightInTokyo Wybierz taki, który będzie najlepiej oddawał treści, ktore przekazujesz. Może być lieratura (książki), muzycznych jest, jak mi się zdaje, aż kilka. Spoleczenstwo jest takim bardziej ogólnym, trochę o wszystkim. Trzeba przejrzeć i wybrać (niemtore są nieaktualne.
Powoli kończy się już okres wakacyjny. To ostatnie takie wydanie, które jest przekrojem całego miesiąca w całości, bez indywidualnych postów–recenzji czy innych tekstów. Serdecznie zapraszam.
Kurde, #Garmin odjaniepawla - po podłączeniu czujnika tętna wylicza mi ~90 kcal na godzinę jazdy XD Rozumiem, że inaczej wylicza (bez czujnika jest koło 700) ale to chyba przesada ;)
Poustawiałem strefy tętna w urządzeniu, nie wiem o chuj tu chodzi.
Czujnik nie jest Garmina ale "na oko" pomiary są spoko @rower
Wiadomo, jaka tam jest sytuacja od czasu tragicznej śmierci Chestera Benningtona - zespół raz na jakiś czas odkopuje jakiś niewydany wcześniej numer, wystąpi gościnnie, ale generalnie zawiesił działalność.
Ostatnio na ich stronie internetowej pojawił się licznik odmierzający czas do zera. Zaczęły się spekulacje, że zostanie zaprezentowany nowy wokalista. Wskazywano między innymi na Derycka Whibleya z #Sum41. Miało to sens ze względu na to, że panowie już ze sobą występowali, a ponadto Sum 41 kończy działalność. Dodatkowo, sami zapowiadali "coś" na ten sam dzień, kiedy miało dojść do końca odliczania na stronie LP. Nie ma przypadków, są tylko znaki.
Dzisiaj licznik skończył odmierzać czas do zera. No i co? Otóż... zaczął z powrotem naliczać czas :D
To właściwie piąta część historyczno-fantastycznej sagi Adama Przechrzty, więc trudno, abym nagle Was zachęcał do tej książki - albo lubicie tę serię, więc i tak sięgniecie, albo nie znacie, więc zaczniecie od początku, albo nie lubicie i tak. Natomiast przyznaję że trochę już męczy ta formuła piekielnie szybkiej akcji, aczkolwiek nadal sprawia satysfakcję.
@Aegewsh@ksiazki A to ja mam odwrotnie. Przeczytałem pierwsze "Demony..." i dalej nie chciałem. To trochę kwestia tego, że nie za bardzo lubię radzieckie klimaty, a do tego tam naprawdę pokazane są bardzo ponure realia.
@SceNtriC@ksiazki O widzisz, jak to jest z gustami :) MNie właśnie te sowieckie realia bardzo angażowały w serię, ale ja jestem wychowany na "Akwarium" Suworowa.
"W ostatnich latach daje się zaobserwować prawdziwy wysyp badań o charakterze eksploracyjnym, opisowym i obserwacyjnym, dotyczących tzw. młodych pokoleń i oświaty. Osobiście martwi mnie nieobecność wyciągania z nich i formułowania oficjalnych, wiążących wniosków, przez podmioty ku temu powołane. Zamiast tego, opinia publiczna jest na ogół informowana o stawianych, dość jednoznacznych tezach i zachęcana do wyciągania wniosków sugerowanych przez media i akurat panującą wokół przedmiotu badań atmosferę.
Dane zbierane są zwykle przy pomocy dość prostych, żeby nie powiedzieć prymitywnych ankiet, niejednokrotnie sugerujących odpowiedzi. Informacje są następnie wyrywkowo i bez rygoru naukowego udostępniane i każdy wyciąga z nich takie wnioski, jakie mu pasują. Tego oczywiście nie można nikomu zabronić, niemniej jednak brakuje wyraźnego głosu środowisk naukowych, swoistej wykładni, do której można by się odnieść. Nie sugeruję, że IBE, ORE czy PAN nie wykonują swoich obowiązków statutowych – twierdzę natomiast, że ich ewentualne stanowiska nie przebijają się do ogólnej świadomości, w stopniu pozwalającym na jakiekolwiek kształtowanie opinii."
Wśród polubionych mam @ksiazki (dziękuje @74). Zajrzałam więc do linku oraz, przeczytałam całą recenzję w KL. Wygląda na to, że "Ryś miasta" Katarzyny. Wysilkowskiej jest piękną książką.
"Katarzyna Wasilkowska – uznana polska pisarka dla dzieci i młodzieży – w książkach tworzonych z myślą o czytelnikach we wczesnym wieku szkolnym i ich dorosłych pośrednikach lektury wykorzystuje swój niezwykły dar, jakim jest empatyczne i osobiste prezentowanie więzi między wnuczętami a dziadkami (mądrymi nestorami rodu). "
Wiem wiem.. #nikogo to nie interesuje, ale po roku oczekiwania na kolejne aktualizacje, zwróciłem radar #IGPSport#SR30 do sklepu. Odzyskane pieniądze (tak, udało się) zainwestowałem w prawilny radar od #garmin
"... opowieści o poszukiwaniu sposobów na wymiganie się od wiecznego snu funkcjonują w każdej znanej nam cywilizacji. Znamy relacje o odmładzających źródłach i eliksirach nieśmiertelności z czasów starożytnej Grecji Aleksandra Wielkiego, z okresu wypraw krzyżowych, z czasów starożytnych Indii, starożytnych Chin, starożytnej Japonii i wielu innych dawnych kultur.
Właściwie mówi o tym jedno z najstarszych dzieł literackich. W Eposie o Gilgameszu, liczącym ponad 4 tys. lat, pewien król opuszcza swój lud i udaje się na koniec świata w poszukiwaniu – zgadliście – nieśmiertelności. Dążenia człowieka współczesnego niewiele się pod tym względem różnią. Chociaż zasadniczo odeszliśmy już od magicznych źródeł i cudownych eliksirów, to pragnienie odkrycia sekretu wiecznej młodości towarzyszy nam nadal. Dzięki postępowi cywilizacyjnemu główną przestrzenią rozważań o nieśmiertelności są obecnie już nie legendy czy mity, lecz badania naukowe..." (Nicklas Brendborg," Klucz do nieśmiertelności. Natura i jej sposoby na długowieczność" Przekład: Alicja Głuszak, Wydawnictwo Copernicus Center Press 2024)