Komentowane

ssamulczyk, do rowery angielski
!deleted197 avatar

First ride on my new ! To bad it’s dark. But hey, it’s !😂 GX + AXS. That cassette is ridiculously huge! The shifting performance is astonishing, my old GRX comparatively is a piece of shit…😂 @cycling @rower

video/mp4

adamshutes,
@adamshutes@mastodonapp.uk avatar

@ssamulczyk I have it on the 2x road bike. Wonderful.

ssamulczyk,
!deleted197 avatar

@adamshutes It’s difficult for me to imagine getting used to the front mech shifting with AXS… I will consider it if I’m gonna get a new road bike.🤷🏻‍♂️

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Gdy zacząłem słuchać nowej płyty Deus Mortem, czyli "Thanatos".

@muzykametalowa

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@SceNtriC @muzykametalowa I jak siadło Deus Mortem?

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Pierwsze 2/3 płyty siadło bardziej, potem trochę mniej. Może kwestia atmosfery, w której słucham. Ogólnie - dobre wydawnictwo, jest parę rzeczy, które mają szansę wejść na moją playlistę. @muzykametalowa

mija, do ksiazki
@mija@101010.pl avatar

"Obraz wyrzucony na stertę rupieci, zakurzony szkielet na strychu i najlepszy koń wyścigowy w historii Ameryki to wątki, z których autorka splata rozległą opowieść o harcie ducha, obsesji i niesprawiedliwości."

https://naczytniku.com/2024/11/kon-geraldine-brooks-o-sztuce-nauce-milosci-i-obsesji/

@ksiazki

mija,
@mija@101010.pl avatar

@kuba @ksiazki Tak racjonalnie podchodzisz do wszystkiego?

aemstuz,
@aemstuz@pol.social avatar

@kuba @mija @ksiazki Może okładka została wygenerowana przez AI 😏

maciek33, do muzykametalowa
@maciek33@pol.social avatar

Czy ktoś z @muzykametalowa mógłby potwierdzić jedną kwestię - pierwsze wydanie na CD debiutu Batushki wyszło w jewelcase czy jako digipack?

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@kalisz79 @muzykametalowa najpierw jewelcase, a potem digi. W tej kolejności według Discogs.

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33
Discogs może się mylić ;) próbuję w tym wypadku polegać na własnej pamięci. Nigdy się nie zafascynowałem, ale pamiętam jak wychodziło i zrobiło trochę zamieszania...
@muzykametalowa

maciek33, do muzykametalowa
@maciek33@pol.social avatar

Deus Mortem "Thanatos" w końcu na streamingu. @muzykametalowa

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@SceNtriC @muzykametalowa Deus Mortem wyrwało z papci. Najlepsza płyta. Przebojowa, melodyjna, agresywna.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Przekonam się pewnie za kilka tygodni, bo mam zaległości i nie bardzo możliwość ich nadrabiania :) @muzykametalowa

kasika, do ksiazki
@kasika@101010.pl avatar
kasika,
@kasika@101010.pl avatar

@podryban @ksiazki na pewno! Planuję nagrać odcinek podkastu, może zdążę jeszcze w grudniu, a jeśli nie, to w styczniu. Jeszcze będę pewnie w międzyczasie oglądać gameplay albo grać w nowego Stalkera, więc zobaczę, czy vibe podobny :D

podryban,
@podryban@wspanialy.eu avatar

@kasika @ksiazki doskonały plan!

bobiko, do rowery
@bobiko@pol.social avatar

Tak się bawi... Szlachta 😅

A tak poważnie, to testuje mostki w gravelu. Od 70 do 110.mm @rower

bobiko,
@bobiko@pol.social avatar

@LukaszHorodecki @rower jedno kupiłem (90mm), jedno zdemontowane z obecnego gravela (70mm) / jedno stare z mtb a resztę pożyczyłem od znajomych ;)

Jamoteusz,

@bobiko @rower znaczy testujesz plecy pod kątem zgięcia... bo mostkom, to chyba jeden...

maciek33, do muzykametalowa
@maciek33@pol.social avatar

Terrestrial Hospice "Rübezahl" ktoś słyszał? @muzykametalowa

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@SceNtriC @muzykametalowa mi jakoś bardzo słabo wchodzi. Słyszałeś wczorajszą premierę - Cień "Maledictio"?

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Nie, ostatnio zresztą jestem trochę na bakier ze słuchaniem, bo nie mam warunków. Będę dużo nadrabiał za kilka tygodni. @muzykametalowa

qcoolka, do ksiazki
@qcoolka@101010.pl avatar

@ksiazki

Hej! Szukam książek podobnych do "Piknik z niedźwiedziami" Billa Brysona i "Into the Wild" Jona Krakauera. Uwielbiam historie, które łączą w sobie elementy przygody, odkrywania dzikiej przyrody, a także tematykę bushcraftu i przetrwania na łonie natury. Macie jakieś rekomendacje? 😊 Idealnie, gdyby książki były wciągające, pełne inspiracji i związane z podróżami w mniej uczęszczane miejsca. Dzięki za wszelkie podpowiedzi! 🌲📚

domsol,
@domsol@pol.social avatar

@qcoolka @ksiazki A może "Walden"? Autor Henry David Thoreau. Trudna książka, mądry esej, klimat niezwykły.

stfn,
@stfn@pol.social avatar

@domsol @qcoolka @ksiazki pamiętam, miałem ją na studiach, wtedy mnie nie porwała, ale teraz bardzo chcę do niej wrócić, dzięki za przypomnienie :)

theridgebikedaily, do rowery angielski
!deleted832 avatar

@rower Tak przy okazji fantazji i rozmachu kierowców: do kilku dni temu myślałem, że na DDR można być z grubsza bezpiecznym i czołówka z autem to abstrakcja...;-)

video/mp4

theridgebikedaily,
!deleted832 avatar

@rmikke @rower Szczerze powiedziawszy, nie znam innego sposobu tu d Szwecji poza pójściem na komisariat.

rmikke,
@rmikke@en.osm.town avatar

@theridgebikedaily @rower

My mamy taką stronę:

https://ksp.policja.gov.pl/pl/dzialania/aktualnosci/55758,Stop-agresji-drogowej.html

(ta jest dla Warszawy, ale o ile mi wiadomo są dla wszystkich województw).

Skorzystałem kiedyś i rzeczywiście zostało uruchomione postępowanie, zakończonę mandatem dla właścicielki za nieujawnienie kierowcy.

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

Linkin Park ma teraz wokalistkę (!!!), wypuściło nową piosenkę (niestety słabą jak barszcz), zrobili live stream i ogłosili sześć koncertów na całym świecie we wrześniu TEGO ROKU.

WHAT THE HECK

@muzykametalowa (tak wiem ;)

thorcik,
@thorcik@pol.social avatar

@dancingindystopia nie mam czasu na głupoty, wessało mnie nowe Future Palace (:
@muzykametalowa

kamilszkup,
@kamilszkup@101010.pl avatar

@dancingindystopia Spoko twist, nowa piosenka taka se, niektóre ("covery"? xD) live sztos. 🖖 @muzykametalowa

adrase, do rower
@adrase@mstdn.social avatar

Ta wycieczka mi się po prostu należała.
@rower

image/jpeg
image/jpeg

adrase,
@adrase@mstdn.social avatar

@Aegewsh @rower Nawet te 17km to więcej niż zero, więc gratki👍Ja zacząłem w 2016 dojeżdżać do pracy, a potem poszło. Coraz dalej, coraz szybciej, zmiana roweru etc. Tyle, że ja lubię rower i zawsze był u mnie obecny.

ekeshkekesh,
@ekeshkekesh@pol.social avatar

@adrase
Ale piękny kolor roweru!
@rower

smootnyclown, do ksiazki
@smootnyclown@pol.social avatar

Jak zapewnie (nie) wiecie, gros moich lektur to non-fiction. Ale teraz chciałem wam polecić dwóch autorów fikcji. Autorów genialnych, wspaniałych, cudownych. I tak się składa, że obu w języku polskim wydaje wydawnictwo .

Więc, drogie i drodzy, musicie zapoznać się z twórczością:

  1. Roberta McCammona i
  2. Grady'ego Hendrixa.

Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym. @ksiazki

smootnyclown,
@smootnyclown@pol.social avatar

@marventh @ksiazki McCammona na początek polecam Magiczne lata - świetny klimat, bardzo dobrze zbudowane postaci, ciekawą fabula (polecam też inne książki McCammona, Zew nocnego ptaka i jego kontynuację, Słuchacza z tych, co już czytałem).

Hendrix to trochę inna kategoria, bo on pisze horrory pełne (1) ironicznego humoru (2) nawiązań do popkultury. Polecam w szczególności Horrorstör (pięknie wydany, krociutki), Sprzedaliśmy dusze (szczególnie dla fanów muzyki metalowej), Finał girls (dla fanów filmowych horrorów). Parę jeszcze przede mną, ale pewnie też będę mógł polecić:p

asbb,
@asbb@mastodon.social avatar

@smootnyclown @ksiazki tylko trochę słabo, że Vesper nie wydaje e-booków

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

LAURKA DLA ULVERA

Od ładnych paru lat zmagałam się z myślą „a może by coś w końcu napisać o Ulverze”, ale za każdym razem coś mnie powstrzymywało. Aż w końcu parę dni temu dobiegła mnie wieść o śmierci klawiszowca projektu, Tore Ylvizakera – spoczywaj w pokoju, wilku – i zrobiło mi się jakoś niezwykle przykro. To nie tak, że byłam jakąś wielką fanką Ulvera, nie znam ich całej dyskografii, ba! Jeszcze do niedawna nawet nie znałam imion członków zespołu… Ale jednak. Po pierwsze, wiadomo, szkoda człowieka, plus to nie są nawet jacyś starzy ludzie, więc na pewno działa tu element szoku. Po drugie… Cokolwiek dalej stanie się z tym projektem, na pewno czekają go zmiany.

Właściwie słowo „zmiana” charakteryzuje Ulver niemal od początku. W końcu zespół ten jest znany z tego, że po zrobieniu blackmetalowej trylogii uznał, że teraz to jednak będzie robił inne rzeczy, i kolejne siedemnaście lat spędził na eksperymentach, gdzie żadna płyta nie przypominała do końca poprzedniej. Dużą rolę odegrał w tym właśnie Ylvisaker, który dołączył do grupy w 1998 roku i wniósł tam sporo swojej własnej melodycznej, elektronicznie brzmiącej wrażliwości.

Choć zdecydowanie nie można powiedzieć, że Ulver wcześniej nie był skłonny do eksperymentów. Jaka inna grupa po blackmetalowym debiucie uznała, że hej, teraz zrobimy sobie folkowo-akustyczną płytę z czystym wokalem i harmoniami? No właśnie… Mimo miejscami nieporadnych wokali „Kveldssanger” nadal broni się bardzo dobrze. Brzmi, jakby z black metalu wyjąć wszystkie obskurne, edgy i metalowe elementy i zostawić… No właśnie, co? Chyba można to nazwać atmosferą, która – jak przypuszczam – stanowi jedną z największych zalet tego gatunku.

Wróćmy jednak do eksperymentalnej ery zespołu, tej po 1998 roku. Czego Ulver wtedy nie robił! Soundtracki do twórczości Williama Blake’a, soundtracki do filmów, płyta z coverami – piękne wykonanie Jefferson Airplane, o matko – kolaboracje, płyty elektroniczne, progresywne, post-rockowe…

[ciąg dalszy na: https://19czwartych.art.blog/2024/08/23/laurka-dla-ulvera/ ]

@muzykametalowa @postpunk

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@dancingindystopia @muzykametalowa @postpunk ogólnie rzecz biorąc - jeden z ważniejszych zespołów dla mnie.

rajmund,
@rajmund@pol.social avatar

@dancingindystopia doskonale opisałaś "Perdition City" 😀 Ten album i właśnie "Shadows of the Sun" będą mi zawsze najbliższe, chociaż lubiłem też i soundtracki, i te wariactwa na temat Williama Blake'a... a potem potwornie rozczarował mnie koncert, na którym widziałem ich w grudniu 2010 (chociaż sam Garm zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, gdy miałem przyjemność go wywiadować, i poczułem z nim fajną nić porozumienia). Chwilę potem wydali jeszcze słabiutkie "Wars of the Roses" i jakoś tak się oddaliliśmy. "Julius Caesar" był bardzo spoko, ale już chyba byliśmy od siebie za daleko, żebym aż tak się nim zachwycał... chociaż jak porównujesz go teraz do "Peryferala", to aż mam ochotę wrócić - zarówno do płyty, jak i książki (od której odrzuciło mnie swego czasu beznadziejne polskie tłumaczenie) 😉

@muzykametalowa @postpunk

Emill1984, do muzyka
Emill1984 avatar

Daleko mi do boomerskiego marudzenia, ze kiedys to bylo, a dzisiaj ludzie tylko przyklejeni do telefonow, tym bardziej, ze swiat czasem nie ma nic ciekawego do zaoferowania, ale...

Za portalem FTB.pl:

"Bob Sinclar, żywa legenda francuskiej elektroniki, podzielił się gorzkimi przemyśleniami i przykrymi emocjami po swoim występie na greckiej wyspie Mykonos. Artysta znany z pozytywnego nastawienia do świata i ekspresyjnego sposobu bycia, nie przebierał w słowach i nie zamierzał kryć swojej frustracji. W pełnym emocji filmie opublikowanym na swoim Instagramie, Sinclar apeluje by przestać korzystać z telefonów w klubie argumentując to tym, co przeżył podczas wspomnianej imprezy:

"Jestem załamany dzisiejszą nocą. To był koszmar. To była najgorsza impreza w całej mojej karierze.

Wchodzisz do klubu w pięknym miejscu, w Mykonos, piękne dziewczyny, myślisz, że będzie świetna zabawa. Grałem to, co zawsze: French touch, spróbowałem trochę komercyjnego tech house’u, czegoś bardziej deep’owego… Ludzie nie ruszali się wcale filmując wszystko swoimi telefonami. Nie wiem na co czekali. „World Hold On”, „Love Generation”, wszystkie moje hity… stali zamrożeni, kompletnie martwi. Jestem tym załamany. Może to moja wina, nie wiem. Nie wiem co się wydarzyło.

Musiałem się tym z Wami podzielić. Wszyscy didżeje są tacy szczęśliwi spędzając zawsze najlepszy moment w swoim życiu po każdej imprezie. Ja nigdy nie czułem się tak znudzony po imprezie. Co za g*wno…”

W komentarzach pod filmem Francuzowi wtórowało wielu innych artystów i artystek sceny klubowej:

„Phone Generation” - DJ Antoine
„Rozumiem Cię. Im więcej masz filmów ze swojej imprezy, tym bardziej g*wniana ona była” - DJ Cinthie
„To nie jest pokolenie telefonów, po prostu wiele przypadkowych dzieciaków, które nie mają żadnego związku z klubowaniem i kulturą, wkracza do tego świata, bo to jest modne, przyjazne dla Instagrama i tym podobne. Nie czują muzyki ani klimatu, są tam tylko po to, żeby pokazać swoim znajomym, że tam są. Nie mają pojęcia, co słyszą, nazywają każdy gatunek „techno”. Po prostu przychodzą, nagrywają wszystko na wideo, wrzucają to, tagują DJ-a, a potem mówią, że mieli najlepszy czas w życiu, niesamowite. Cała ta sytuacja sprawia, że prawdziwi klubowicze szukają innych miejsc i wydarzeń, ponieważ wszystkie te instagramowe dzieciaki psują atmosferę…” - Zyrak

Na koniec dodamy coś od siebie.

Można kolejny raz psioczyć, że „kiedyś to było”, narzekać na to czy tamto pokolenie, utyskiwać, że to, co widzimy w social mediach staje się ważniejsze od muzyki (o czym wspominał choćby Radio Slave w naszym ostatnim wywiadzie) lub mówić, że dziś Instagram lub TikTok kreują gwiazdy sceny klubowej, itd. Można się z tym zgadzać lub nie, lecz jedno trzeba przyznać: widok lasu wyciągniętych rąk, trzymających telefony zamiast tańczyć - a przypomnijmy, że wszyscy ci ludzie spotkali się na imprezie tanecznej - jest czymś naprawdę smutnym i odzierającym wydarzenie z jego esencji: wymiany energii, jaka następuje między konsoletą, a parkietem. W momencie, gdy ta energia zostaje zaabsorbowana przez obiektywy smartfonów, zamiast przez ciała wprawione w ruch muzyką, to mamy do czynienia ze zjawiskiem, które wypacza jedną z kluczowych wartości, jakie przyświecają kulturze klubowej od chwili jej powstania: poczucie wspólnoty i integracji ludzi poprzez taniec, bez względu na różnice między sobą.
Trudno nam nie zgodzić się z Cinthie, z którą także rozmawialiśmy kilka lat temu, a której komentarz pod filmem Boba Sinclara wydaje nam się jak najbardziej adekwatny: „Im więcej masz filmów ze swojej imprezy, tym bardziej g*wniana ona była”.
Zastanówcie się, kiedy ostatni raz byliście na imprezie tak dobrej, że w ferworze tańca nie pomyśleliście nawet o tym, by wyciągnąć telefon z kieszeni. Takich imprez życzymy nam wszystkim, zarówno klubowiczom, jak i artystom…

...a robienie zdjęć i filmów z imprez zostawmy zatrudnionym do tego ludziom."

fot. Dreamstime.com

Emill1984,
Emill1984 avatar

@deaduser moze w Polsce nie widac tego w az takiej skali jak opisuje to Bob, ale ja tez widywalem (chociazby w tym roku) ludzi, ktorzy ida na czyjegos seta, nagrywaja 5 minut tego co sie dzieje na scenie (nie robia zdjec - nagrywaja), potem przez kolejne 10 minut klepia cos na telefonie, az w koncu znikaja ¯_(ツ)_/¯ dlatego stwierdzilem, ze gosc ma troche racji
ja tez nagram czasem 1-2 story, ostatnio zaczalem sie bawic nagrywaniem filmow GoPro, ktore potem wrzucam tutaj, ale nigdy nie jest to nic dluzszego niz 30 sekund i nie wbijam pod scene tylko po to, zeby nagrac cos, co nawet moze mi sie nie podobac

deaduser,
@deaduser@101010.pl avatar

@Emill1984 Może sporo zależy od gatunku muzyki?
Chodzę na koncerty z szeroko rozumianych okolic rock/metal i niczego takiego nie zaobserwowałe

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • rowery
  • test1
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • muzyka
  • sport
  • Blogi
  • Technologia
  • Pozytywnie
  • nauka
  • FromSilesiaToPolesia
  • fediversum
  • motoryzacja
  • niusy
  • slask
  • informasi
  • Gaming
  • esport
  • Psychologia
  • tech
  • giereczkowo
  • ERP
  • krakow
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • kino
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny