wolnyinternet

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

BubsyFanboy, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie
@BubsyFanboy@szmer.info avatar

Ja nie mam bo nienawidzę ich interfejsu oraz za postawianie pomijania piosenek za mytościaną.

Ja na razie korzystam z Jutuba do muzyki i dla mnie normalnie działa.

crusom, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie

oj taki link mi wziął i upadł, chyba mi kot przebiegł po klawiaturze github.com/Team-xManager/xManager

nudnyekscentryk, w Epic v Google - Google ma monopol.
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Firma domagała się, aby Google umożliwiło każdemu twórcy wprowadzenie na Androidzie własnych sklepów z aplikacjami i systemów rozliczeń płatności. Jeżeli pójdzie o ich myśli, możemy niebawem spodziewać się Epic Games Store na komórkach.

ten artykuł jest ewidentnie chamsko przetłumaczony z Verge’a. Tam napisali identyczne, kretyńskie zdanie bez grama pomyślunku – przecież Android jest opensourcowy i alternatywne sklepy z aplikacjami i systemami rozliczeń: Samsung Galaxy Store, Huawei App Galery, Amazon Appstore i Xiaomi GetApps. A także niekomercyjne, takie jak F-Droid czy IzzyOnDroid. To nie o to chodziło w tej sprawie!

gornius,

Ale kiedy pisałem na Reddicie, że the Verge nie jest w żadnym wypadku rzetelnym źródłem informacji z ludźmi którzy faktycznie mają pojęcie o tym co piszą, tylko Klubem Circlejerkowania Apple’a to dostałem masę downvote’ów.

Za każdym razem jak czytałem tam jakiś artykuł to w większości z nich co drugie zdanie autor nie miał pojęcia o czym pisze.

Havi,

Dobrze, że znają się na składaniu PC

www.youtube.com/watch?v=2lmfF0k2UcU (po angielsku)

www.youtube.com/watch?v=M-2Scfj4FZk (też po angielsku ale i z reakcjami)

Podryban,

Oczywiście, że jest! Robię to w swoim wolnym czasie, nie widziałem sensownego tekstu po polsku na ten temat, więc postanowiłem go przerobić. I tak, uważny czytelnik dostrzeże, że w tekście znajduje się link do tego samego artykułu właśnie.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

No to doceniam, że zależy Ci na szerzeniu niusów które nie trafiają do polskich outletów, ale może nie warto powielać błędów

Podryban,

żeby powielać błędy, trzeba wiedzieć, że to błędy. :) jeśli jesteś chętny, daj znać, co w tekście jest nie tak, a zrobię aktualizację!

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Clou sprawy nie jest w tym, że deweloperzy nie mogą dystrybuować aplikacji w swoich kanałach i nie ma alternatywnych sklepów z aplikacjami (jak twierdzi autor z Verge’a w zdaniu przywołanym w moim oryginalnym komentarzu), bo są alternatywne sklepy z aplikacjami (rozliczają się po swojemu) tylko w następujących dwóch kwestiach:

  1. Google nadużywa monopol, ponieważ “podkupuje” deweloperów dając korzystne warunki na dystrybucję oprogramowania, potem zmienia je na mniej korzystne, ale przez już daleko idącą integrację i umowy na wyłączność deweloperzy zostają z Googlem.
  2. Wszystkie IAP (in-app purchases, czyli zakupy wewnątrz aplikacji typu dodatki, wtyczki, rozszerzenia, abonamenty) w aplikacjach pochodzących z Play Store muszą być rozliczane przez Play Store Billing. Cała sprawa właśnie wynikła z tego, że Epic chciał sprzedawać skórki do Fortnite’a przez swój system i nie oddawać Googlowi 30% marży za te zakupy.

Polecam artykuł 9to5Google i oświadcznie prasowe Epica

Podryban,

Postaram się jutro rano (dziś mogę nie dać już rady) uzupełnić tekst o te informacje, dziękuję!

harcesz,
!deleted269 avatar

Alternatywny soft nie może automatycznie aktualizować, polecam aktualizację kilkudziesięciu apek z fdroida na niezrootowanym telefonie.

Prosiłbym też o bardziej uprzejme zachowanie wobec innych publikujących. Ktoś dostarczył treść, która inaczej nie istniała by po polsku, pretensje nie są idealną reakcją na czyjąś pracę .

nudnyekscentryk, (edited )
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Ale ja pretensje mam o powielanie błędów, a nie o dostarczenie treści.

Alternatywny soft nie może automatycznie aktualizować, polecam aktualizację kilkudziesięciu apek z fdroida na niezrootowanym telefonie.

Google wraz z Androidem 12 zdjął to ograniczenie, ale być może przywołany przez Ciebie klient F-Droid tego jeszcze nie zaimplementował. W przeciwieństwie do np. Droid-ify, który potrafi to zrobić.

harcesz,
!deleted269 avatar

A ja mam w pełni zaktualizowanego Androida 11 i brak możliwości przejścia na 12stkę.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Powiem Ci, że ja też bardzo długo zostawałem na Androidzie 11, bo, po pierwsze byłem przekonany że nie dam rady żyć bez Magiska, którego działanie od 12 w górę jest bardzo utrudnione (jakieś zabawy w Zygisk i cośtam). Nie podobało mi się też Material UI i byłem sceptyczny wobec kroków w stronę iphonizacji tego systemu. W końcu się jednak przemogłem, od kilku miesięcy używam 13 i jestem bardzo zadowolony, daję radę bez Magiska.

harcesz,
!deleted269 avatar

A ja mam telefon, którego nie mogę zaktualizować do wyższej wersji ale też nie przestanę używać, póki są na niego aktualizacje. Nie widzę uzasadnienia, dla czego jedną z nich G nie może umożliwić normalnego działania alternatywnych sklepów, innego niż podtrzymywanie swoich monopolitycznych praktyk.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Wydaje mi się — ale nie ręczę za tę odpowiedź — że comiesięczne aktualizacje bezpieczeństwa na Androidzie, o których mówisz są zbyt “powierzchowne”, żeby można było nimi zmienić architekturę systemu. A to na zezwoleniach systemowych oparta jest podlinkowana przeze mnie wcześniej implementacja automatycznych aktualizacji.

Pytanie więc, czemu nie zrobili tego wcześniej, albo czemu w ogóle ktoś na samym początku zdecydował, żeby to zablokować :D

harcesz,
!deleted269 avatar

Hm, może dla tego, że są monopolistami i robią co chcą?

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Okej, ale wtedy do każdej przeciwnej decyzji możnaby zapytać “czemu to zrobili”. Na przykład, czemu Android jest opensourcowy? Skoro są monopolistą i robią co chcą, to mogliby sprzedawać licencje na swój system

harcesz,
!deleted269 avatar

Chyba nie rozumiem, do czego dąży ta dyskusja. Czy są monopolistą? Sąd wydał wyrok, że tak. Czy łatwo zidentyfikować u nich monopolistyczne praktyki? Tak. Czy mogą mieć jakieś, które nie mają takich cech? Być może, ale mają swój dział PR od tłumaczenia jak są cudowni, nie trzeba tego robić za nich. A nawet jeżeli - nie podważa to zasadniczej tezy.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Dąży do tego, że moim zdaniem odpowiedź na pytanie o ich praktyki biznesowe nie sprowadza się do bycia monopolistą. Jasne, są, tego nie kwestionuję, ale ewidentnie proces decyzyjny jest bardziej skomplikowany niż uciszenie i dokopanie konkurencji

harcesz,
!deleted269 avatar

W interesie firmy jest pewnie w miarę możliwości nie wyglądać na monopolistę, żeby tak długo jak to możliwe uniknąć reperkusji?

lysy,

Powiedz to większości właścicieli telefonów, których to telefonów producenci nie zamierzają umożliwiać aktualizacji. Mnóstwo osób nie ma takiej możliwości, bo producent ma to w dupie.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

ale że co? to wina producenta a nie googla. moim zdaniem 3 lata aktualizacji systemowych powinny być absolutnym minimum wymaganym prawnie

lysy,

Wina Googla że nie można instalować alternatywnych sklepów w wersjach starszych systemu.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

??? Oczywiście, że można. O tym jest cała dyskusja w tym wątku

lysy,

Przepraszam - nie można automatycznie aktualizować apek zainstalowanych np. z F-droida w wersjach starszych systemu.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Zagram adwokata diabła: może jednak wina producentów telefonów, którzy nie dopuszczają kolejnych aktualizacji systemowych? Google w końcu zaimplementował funkcjonalność i udostępnił kod, z tym że nie było możliwości kompatybilności wstecznej (odsyłam do jednego z moich komentarzy do harca). To się nazywa planned obsolescence, nie opłaca się zbyt długo wspierać urządzenia, żeby klient kupił nowy egzemplarz

lysy,

Wina Google’a, że we wcześniejszych wersjach nie umożliwił tak podstawowej opcji.

Havi, w Google został uznany monopolistą [aplikacji na Androida]

F-Droid jest całkiem niezłą alternatywą dla Google Play.

eluvinar, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie

Ściągam sobie muzykę przez spotdl i yt-dlp, syncthing synchronizuje mi to między urządzeniami. To się chyba nawet nie kwalifikuje jako piractwo, bo ani nie jest nielegalne, ani nie jest w celach zarobkowych. Żyje mi się z nią ok jak na moje - bardzo skromne - muzyczne potrzeby.

Zdolność odkrywania nowych rzeczy jest moim zdaniem mocno taka sobie na spotify i również w dzisiejszym silniku rekomendacji youtube, więc trochę tęsknię za czasami what.cd. Dużo bardziej mnie interesuje czego słuchają piraci, niż kto zapłacił najwięcej za wejście na playlistę czy bycie promowanym na serwisie streamingowym. No ale jak wspominałem, muzyka to nie jest wielki kawałek mojego życia, więc nie będę inwestował czasu w piractwo.

Spotify osobiście nienawidzę za to, jak zrujnowali ekosystem podcastowy.

acetone, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie
!deleted621 avatar

Tylko piracka flaga. Wierny użytkownik sieci DC++ od nastu lat.

zeshi, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie

Jest to wygodne i ma w miarę ok algorytm rekomendacji. Dobrze mi się żyje na planie rodzinnym (który może też być w rzeczywistości przyjacielski). Piracenie wymaga istotnie więcej pracy więc nie widzę powodu żeby do tego wracać o ile nie mam potrzeby posłuchać albumu niedostępnego na platformie.

JebanuusPisusII,

ma w miarę ok algorytm rekomendacji

To chyba bardzo zależy jakich gatunków się słucha.

pierogi, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie

Długo używałem Spotify i byłem mega zadowolony z tego jak szybko i sprawnie jest w stanie podpowiedzieć nowe utwory, sprawnie szło rozbudowanie playlist i poznać nowe zespoły. Z czasem strasznie ten algorytm zaczął się psuć i rzeczywiście podpowiadał w kółko te same utwory.
Coraz rzadziej korzystałem ze Spotify aż w końcu polecono mi InnerTune
Aplikacja pobiera utwory z YouTube i działa super, śmieszne jest tylko to, że często są puszczane wersje z teledysku co z tym idzie słychać dodatkowe rzeczy jak rozmowy, długie wstępy. System podpowiadania treści jakiś tam jest, nie korzystam. Zgrałem sobie swoje własne playlisty ze Spotify i tak już zostało. Teraz bazuję na tym co mi ludzie polecą, albo co sam usłyszę u kogoś.

Jeśli chodzi o wersję na komputerze to trochę z tym walczyłem, sprawdzałem wiele aplikacji łącznie z Spotube, ale działanie było tragiczne. Teraz testuję Nuclear i jak na razie jestem dość zadowolony.

Podryban, w Google został uznany monopolistą [aplikacji na Androida]
Podryban avatar

Dla osób, które wolą po polsku, tu napisałem niejako podsumowanie: https://pograne.eu/epic-wygrywa-w-sadzie-z-google/

harcesz,
!deleted269 avatar

O, znacznie lepszy niż dotychczasowy polski. Może warto wrzucić do !gry, albo jeszcze raz tutaj !wolnyinternet, żeby zwrócić na niego uwagę.

Podryban,
Podryban avatar

No to muszę założyć konto na szmerze. ;) ale pomysł nie jest zły.

kolektyw_szmer,
@kolektyw_szmer@szmer.info avatar

@Podryban zaakceptowane :)

Podryban,
Podryban avatar

bardzo dziękuję! ;)

Podryban, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie
Podryban avatar

Słucham muzyki w Spotify, niestety Premium Rodzina. Próbowałem Deezera, Tidala, ale jakoś mi to wszystko nie leży. Ogólnie walczy we mnie chęć wspierania artystów z niechęcią do wspierania korporacji i nie wiem, co z tym zrobić. Natomiast mam zbyt nieokreślony gust muzyczny, żeby wyszukiwać i robić swoje własne kolekcje muzyki do odtwarzania offline. Zacząłem słuchać metalu dopiero dwa-trzy lata temu i ciągle szukam swojego podgatunku, dlatego nawet nie wiem, co miałbym ściągać.

Pajonk, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie
@Pajonk@szmer.info avatar

Patrząc na to jakie grosze tego typu serwisy płacą twórcom, to zwyczajnie nie polecam. Lepiej z jakiegoś bandcampa kupić od zespołu albo nawet za darmo słuchać, niż pompować kolejnego molocha pośrednika.

No i jeśli coś jest na yt, to można spokojnie za darmo oglądać bez reklam ze zminimalizowaną aplikacją, trzeba tylko używać dobrej aplikacji, a nie tej aplikacji od youtube.

lysy,

Dokładnie, słuchanie Spotify jak dla mnie nie różni się od piracenia. Dlatego piracę i od czasu do czasu kupię jakąś płytę, najlepiej jak uda mi się bezpośrednio od artystów przez emaila na przykład . A oprócz tego SoundCloud, ale jak są piosenki do ściągnięcia, to ściągam sobie na dysk.

Ludrol, (edited ) w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie
@Ludrol@szmer.info avatar

Korzystam ze spotify tylko dla playlist od everynoise.com (jego blog) ale na początku grudnia zwolnili gościa więc jak systemy padną to przestanę korzystać. Do tego dochodzą Tiktokowe śmieci które przeszkadzają mi w słuchaniu muzyki.

eluvinar,

Playlisty możesz ściągnąć przy pomocy spotdl, o ile same utwory da się znaleźć gdzie indziej (np. na yt).

Ludrol,
@Ludrol@szmer.info avatar

Chodzi o to że te konkretne playlisty są dynamiczne. I do tego pozwalały mi odkryć całkowicie nowe gatunki np. The sound of kawaii future bass
dzięki za info, jak się zdecyduje przerzucić na coś innego to pewnie skorzystam.

nudnyekscentryk, (edited ) w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Totalnie nie jestem z tego dumny ale używam YouTube Music. Kwestia tylko i wyłącznie wygody

Edit: aczkolwiek wciąż mam kilkaset giga FLACów spiraconych w gimnazjum na dysku zewnętrznym — szkoda kasować, mimo że już dawno zmienił mi się gust

miklo,

@nudnyekscentryk @lemmur
No to zawsze możesz oddać (legalnie!) znajomym w ramach dozwolonego użytku.
Wrzuć jakiś link do listy zawartości dysku i może będziesz mieć nowych znajomych 😊 .

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

dobra próba panie policjancie

miklo, (edited )

@nudnyekscentryk Policjancie ?? Ja poważnie pisałem. Oddanie zawartości twojego dysku konkretnej prywatnej osobie, którą znasz/poznasz osobiście mieści się w granicach dozwolonego użytku osobistego.

Havi, w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie

Zamiast Spotify korzystam ze Spotube, który jest open-source.

Podryban,
Podryban avatar

jak Tobie działa? Bo też korzystam, ale szczerze mówiąc działa... źle. Wiesza się, ma problemy z wyszukiwaniem, przy przełączaniu piosenek są długie przerwy...

Havi,

Ma parę problemów, ale występują rzadko i szybko sobie z nimi radzę do tej pory. Korzystam z tej aplikacji codziennie i jestem całkiem zadowolony.

miklo, (edited ) w Spotify czy brak Spotify. Oto jest pytanie

@lemmur
Zaraz zaraz... Nie ma takiej alternatywy, że albo serwisy streamingowe albo piractwo. Zapisanie offline muzyki z youtube czy tego typu serwisów, na swój własny użytek NIE jest piractwem. W każdym razie wg polskiego prawa. Tak samo jak nim nie jest słuchanie muzyki zripowanej z płyt CD.
Więc ja mogę odpowiedzieć, że słucham prawie wyłącznie tego co mam dostępne offline (w tym zawartość zgrana z wszystkich płyt jaki kupiłem w życiu) albo ze źródeł online, które taki zapis umożliwiają. Nawet jeśli robią wszystko, żeby to technicznie utrudnić.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • Spoleczenstwo
  • muzyka
  • fediversum
  • test1
  • wolnyinternet@szmer.info
  • krakow
  • FromSilesiaToPolesia
  • rowery
  • Technologia
  • slask
  • lieratura
  • informasi
  • retro
  • sport
  • Blogi
  • nauka
  • Gaming
  • esport
  • Psychologia
  • Pozytywnie
  • motoryzacja
  • niusy
  • tech
  • giereczkowo
  • ERP
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny