Nie wiem. Myślę, że odpowiednie służby są w stanie zmusić każdego do przekazania danych. Sęk w tym, żeby zarówno same dane jak i metadane (kto z kim, gdzie) były zaszyfrowane, a w kwestii emaila chyba tylko przez TORa to może być bezpieczne (ale też nie w 100%). Nie wiem, czy są inni dostawcy oferujący swoje usługi poprzez TOR, niż Protonmail.
Ewentualnie można zaufać społeczności i korzystać np. z disroot.org albo riseup.net, bo to są projekty tworzone przez dobrych ludzi. Tylko nie szyfrują automatycznie treści, szyfrować trzeba samemu kluczem PGP.
Ale mogę się mylić, nie jestem specjalistą. Może ktoś mądrzejszy się tu wypowie, bo nie chcę wprowadzać w błąd. @rysiek?