Rzadko czytam kryminały noir i raczej fanem tego nurtu nie jestem. Ale "Papierowy człowiek", mimo że w którymś momencie czytałem trochę na siłę, jest całkiem przyjemny. Zresztą, to coś w rodzaju klasyki gatunku.
Czytał ktoś "Ziemie. Historie odzyskiwania i utraty" Karoliny Ćwiek-Rogalskiej? Warto? Na ile książka porusza temat ogólnie, na ile dotyczy Pomorza, a na ile Dolnego Śląska? Bardziej skupia się na ludności polskiej, niemieckiej czy opowiada o relacjach przekrojowo?
Książka mająca bardzo duży potencjał, ale który tak bardzo został niewykorzystany i to rozczarowuje. W pierwszym tomie, bo potem się dowiedziałem, że jest kontynuacja i to mnie wkurzyło. Dla fanów folkloru brytyjsko-hippisowskiego, roślin, wiktoriańskich klimatów i niespiesznego tempa.
Bałem się, że będzie gorzej i zastanawiałem się, po co tego typu książki kupuję. Ale nie jest źle, a nawet ciekawie. Jest czasem sztampa i trochę romansu, ale to całkiem ciekawa młodzieżówka z nieoczywistymi wydarzeniami.
Właśnie kończę czytać "Wiosnę" Ali Smith i zanim ogarnę emocje i coś napiszę od siebie proponuję przeczytać recenzję. W takim to świecie żyjemy. Pozycja wydana w Polsce w 2021 r., jednak w dalszym ciągu aktualna.
Ze wszystkich dotychczasowych tomów z serii „Pory roku” to „Wiosna” ma wydźwięk najbardziej polityczny, mniej i bardziej bezpośrednio angażując się w problem imigracji i nawiązując do obecnych od samego początku cyklu motywów postbrexitowych. Autorka podchodzi jednak do tematu za pośrednictwem intymnych, indywidualnych portretów ludzi, którzy doświadczyli skutków „braku wpływu na rzeczywistość”
Polska komedia kryminalna, ale z 1958 roku. Bogaty senior rodu, dworek, duża rodzina walcząca o spadek... Szybka akcja, dialogi, trochę zamieszania. Mnie się podobało.
Niezliczone ilości* kudosów należa się Instytutowi Ksiazki, którego magazyn "Nowe książki" to najlepsza rzecz, jaka istnieje na polskim rynki periodyków kulturalnych (literackich). W dosłownie każdym jednym numerze odnajduję co najmniej kilka, jak nie kilkanaście wartych uwagi książek.
Co najważniejsze, w Nowych Książkach szczególną uwagę zwraca się na mniejsze wydawnictwa, typu Filtry, Pauza, ArtRage, Cyranka. Wspaniała promocja❤️
Więc jeśli lubicie czytać, to ja zachecam was na zaprenumerowania Nowych Książek. Dzięki temu nigdy nie zabraknie wam kolejnych inspiracji czytelniczych:)
“Podróże…” stały się więc zbiorem dość luźnych notatek na temat przeżytych na trasie sytuacji, spotkanych ludzi czy poczynionych obserwacji. Pisarz podaje je tak, jak widzi, nie bojąc się zajmować wobec nich stanowiska, ale też zostawiając czytelnikowi miejsce na własne wnioski.
Uważam, że “Więcej czerwieni” nie utrzymała poziomu “Motylka”. Autorka poprawiła kilka warsztatowych niedociągnięć, ale fabularnie kontynuacja jest słabsza i to znacznie. Nie uznałbym jednak tej książki za kompletną klapę.
Taka sobie literatura, ale świetna rozrywka, od której trudno się oderwać. Niektórych pewnie odstraszy okrucieństwo i język, bo autor dał do wiwatu i czuć, że to po to, aby o książce się mówiło. Zakończenie może bardzo zirytować.