Trafiłem przypadkiem, temat akurat mnie zainteresował, więc dałem szansę. Rzeczywiście, książka dobrze opowiada o branży funeralnej i tym, jak przygotować się (organizacyjnie i psychicznie) do pochówku bliskich. Ma swoje wady, ale ogólnie dobra pozycja.
Aż dziwne, ze wcześniej nie znałem tej (i towarzyszącej) serii i tego autora. Bardzo fajne, staroszkolno-współczesne fantasy, które nie jest ani epickie, ani prościutkie. Czasem można się uśmiać, czasem zachwycić, czasem robi się ciepło na sercu, a czasem drżymy. Nie jest bez wad, ale na pewno polecam.
To taka część przygód Jacka Przypadka, gdzie z pełnoprawnej komedii kryminalnej robi się lekki kryminał i tutaj wyjątkowo mamy czasem nieco poważniejszy, wręcz dramatyczny klimat. Nadal niezłe, choć chyba wolałem poprzednią część.
Całkiem fajny akcyjniak, w którym wymieszane jest dużo nurtów. Nie byłem pewien serii po pierwszej części, ale druga mnie pozytywnie nastroiła. No i znowu czuć amerykańskość na kilometr, choć w pierwowzorze było chyba bardziej to widoczne.
Czytanie to wspaniałe hobby, a rynek literacki jest bogaty. Pomaga w tym oprogramowanie, które daje nowe możliwości wszystkim uczestnikom tego zjawiska. W artykule przyglądamy się, jak to dokładnie wygląda.
Jeśli lubicie książki i śledzicie polską literacką blogosferę, to pewnie wiecie, że co roku @opowiemci organizuje ranking, w którym można głosować i honorować twórców internetowych, specjalizujących się właśnie w tej formie hobby. A my mamy niekłamaną przyjemność ogłosić, że w tym roku, wspólnie z Wydawnictwem Labreto, patronujemy tej szlachetnej inicjatywie i również wspieramy twórców.
Sam plebiscyt jest przede wszystkim zabawą, ale jak najbardziej zachęcamy do głosowania i wspierania ulubionych blogerów, instagramerów, popularyzatorów w przeróżnych kategoriach. Dla Was to okazja do poznania rożnych miejsc w sieci, w których pisze się o książkach. Dla nich - możliwość wygrania symbolicznej statuetki, ale przede wszystkim docenienie pracy, często realizowanej po godzinach.
Link do rankingu (dostępnego do końca roku) znajdziecie na poniższej grafice, natomiast my zapowiadamy artykuł o oprogramowaniu w literaturze, który pojawi się u nas na blogu już w ten czwartek.
Ta seria od jakiegoś czasu idzie w dobrym kierunku i ta część jest chyba najlepsza z tych, które czytałem. To taka komedia kryminalna+, tj. daje czasem materiał do przemyśleń. Tylko trochę mało tu kryminału, ale da się to wybaczyć.
Książka bardzo dobrze pokazująca nurt urban fantasy i pewnie jedna z lepszych w tym obszarze. Ale zabrakło mi tego "czegoś", co by sprawiło, że z dobrej stałaby się wspaniała i ekscytująca.
Sam nie wiem, o co mi chodzi - po prostu czuję, że trochę "zmusiłem" tę książkę.
Bardzo lubię serię o Lenie Rudnickiej, bo pokazuje brudną, ale rzetelną pracę policji i ma ciekawe sprawy. Mrok w życiu prywatnym bohaterów już trochę mi się przejadł, ale sprawa jest ciekawa i poziom jest trzymany. Polecam fanom cyklu.
tęsknicie za starą fantastyką (taką z czasów Salvatore'a)
lubicie książki na podstawie gier i nie razi Was, że nie są to arcydzieła
interesujecie się bohaterami LoLa, ale nie znacie historii postaci
Nie jest to zła książka, ale jest "tania" - są schematy, kiepskie dialogi, ale koniec końców historia jest całkiem ciekawa i nie musi skończyć się w spodziewany sposób. No chyba że ktoś zna lore Ligi, no to się znudzi.
Wyjdę na jakiegoś dewotę lub hejtera p. Jadowskiej, ale... to nie dla mnie, choć nie jest tak źle, jak myślałem przed lekturą. Za mało akcji i zdolności Dory, które są dużymi atutami tej powieści, a za dużo nurtu romantasy, czego się jednak nie spodziewałem i nie chciałem. Jednak wychodzi na to, że tej autorki uwielbiam tylko "Cuda Wianki".
Jeśli szukacie przygody kryminalnej i bardziej jesteście pasjonatami tego gatunku literackiego, to możecie być trochę zawiedzeni, bo fabuła tu jest, ale bardzo prosta i raczej nastawiona na absurd i humor. Ale jeśli szukacie zagadek logicznych bliskich sudoku w duchu kryminału, to powinno Wam się spodobać. Forma książki jest trochę niewygodna (na sedesie będzie trudno się rozwiązywać), ale to może być fajny prezent.
Pierwsza część mi się podobała trochę przez to, że nie miałem wobec niej oczekiwań. W przypadku drugiej już miałem i liczyłem na to, że rozbuduje ten świat, paletę bohaterów itd. A okazała się bardzo wtórna i choć klimat oraz humor (dość prosty) pozostał, to jednak miałem wrażenie, że zabrakło tutaj czegoś więcej.
Pewnie ostatnio wystawiam zbyt wysokie oceny książkom, ale, szczerze mówiąc, mam to gdzieś. Nawet, jeśli są to proste młodzieżówki, ale które po prostu czyta się tak znakomicie, jak cykl "Strażnicy Cytadeli". Jeśli szukacie prostego fantasy, skupionego na akcji i "śledztwie", z biało-czarnymi bohaterami, których po prostu się lubi, potworami i klimatem miejskim, to bierzcie ten cykl. Jeszcze nie wiem, jaka będzie część trzecia (e-booka nie mogę nigdzie dorwać), ale nie wierzę, żeby autorka to zepsuła. Tylko ostrzegam - jeśli szukacie raczej skomplikowanej fantastyki, to nie tutaj.
Ta część najmniej mi się podobała, ale to nadal dobra powieść, a jednocześnie godne zamknięcie zna-ko-mi-tej serii. To jedna z tych książek, która jest rozrywkowa, ale w przystępny sposób skłania do przemyślenia paru spraw. Polecam.
Wspaniała seria i mówię to wiedząc, że przeczytałem dopiero drugą część. Nie przejmujcie się też określeniem tego cyklu jako "młodzieżowy" - to w pełni dojrzała fantastyka i powinna zadowolić każdego czytelnika, zwłaszcza tych, którzy lubią dystopię. A ja nie lubię i mimo to mi się podoba.
Jeśli jednocześnie chcę się dowiadywać, co dalej, ale nie chcę tego przyspieszać, opowieść traktuje o książkach, jest satyro-kryminało-reportażo-horrorem, wyśmiewa cancel culture, a dodatkowo zawiera mnogość interpretacji z końcówką włącznie, to to musi być 10/10. Jestem zachwycony, choć wiem, że nie każdemu podpasuje.
Widzę, że to bardzo dobrze oceniana młodzieżówka i faktycznie, ma coś w sobie - potrafi zaciekawić. Tym niemniej, mnie nie zachwyciła, bo pod pewnymi względami jest typową cliche z gatunku. Dalej nie będę próbował, ale jest to pozycja warta uwagi.
Widziałem różne opinie o tej książce, ale generalnie raczej można ją polecić. Nie mam dużego doświadczenia z taką literaturą, ale myślę, że coś z tego wyniosę. Choć może lepiej nie wszystko, bo jednak ta pozycja trochę zdejmuje z szefów potrzebę zachowania ludzkiej twarzy.
Słyszałem, że będzie dobre i faktycznie - było dobre. Osoby, które lubią mitologię japońską, czasy samurajów, a do tego steampunk - to pozycja dla Was. Co prawda, jest to młodzieżówka i w drugiej części to bardzo widać, ale pierwsza połowa to całkiem ciekawe wprowadzenie, z miejsca otwierające potężny świat na przyszłość. Świetne. I nawet sekwencje cimcirimci są ucięte, co bardzo mi się podoba.
Dla fanów #BlackMetal pozycja obowiązkowa, szczególnie jeśli nie w pełni znacie historię tego nurtu, tylko słyszeliście jakieś skrawki. Natomiast nie jest to pozycja idealna - niektóre braki (Satyricon!) są zastanawiające (choć mogą wynikać z miliona przyczyn). Jednocześnie, nie jest to pozycja idealizująca BM - autor zostawia pole do interpretacji różnych zachowań i jako reporter sprawił się świetnie. A i parę historycznych zespołów można tutaj wygrzebać do własnego, dalszego researchu.