Spellsiphon changes the gameplay massively. Its what I found when I had the same question as you a few months back and it was exactly what I was looking for.
Slick arcade-style twin-stick shooter with a pumpin’ soundtrack. Clear out arenas full of robots, build up combos, and go for a high score. A large roster of characters offer a wide variety of playstyles. There’s also 4-player local co-op.
Cactus is probably the single best mastery/arcade style twin-stick shooter out there. Don’t let the cute looks fool you, while this game is solid to just enjoy, the chaining and level design offer great challenge if you want it, and the way each character changes both the basic play and the way you chain a level show a just fantastic design level.
It usually goes $5 in sales, but it’s still crazy we can get games that good for so little.
Moim zdaniem mniejsza kim jest Horała, ruch wykonany przez Matysiak mógł być pierwszym krokiem do jakiejś depolaryzacji sceny politycznej (a przy okazji ostrzeżeniem dla libków by nie libkowali za bardzo). Oczywiście Dziemanowicz-Bąk musiała po raz kolejny pokazać że nie należy do czołówki intelektualnej RP. Nie wykluczałbym że to nawet prztyk w nos dla Razemków, którzy jeszcze niedawno mówili o odłączeniu się od Lewicy.
Nie ma czegoś takiego że “mniejsza kim jest Horała”. Z Oskarem Szafarowiczem też ma współpracować, bo też jest z młodego pokolenia i to fajnie pokazuje wznoszenie się ponad podziały? To ma bardzo duże znaczenie.
Zwłaszcza że istnieją pola współpracy ponad tymi podziałami, np. w komisjach sejmowych. Tam nikt nie ma pretensji do ciebie że pracujesz z ludźmi spoza partii, bo taka jest natura komisji. Nie trzeba zaraz strzelać sobie selfików z obrzydliwymi ludźmi i zakładać z nimi stowarzyszeń.
No i na koniec jest coś takiego jak dynamika władzy, ona jest obecna wszędzie, zwłaszcza w kręgach samej władzy. Wszyscy mówili, że Razem na współpracy z SLD tylko straci, że da się skanibalizować, i to się już dzieje. Dlaczego z PiS ma być inaczej? Jeśli wchodzisz w układ z drapieżnikiem, to ten drapieżnik nie będzie cię traktował po partnersku, tylko w pewnym momencie cię zje. Widzimy to od lat, od dziesięcioleci, i nowe pokolenia niczego się nie uczą.
Nie ma czegoś takiego że “mniejsza kim jest Horała”. Z Oskarem Szafarowiczem też ma współpracować, bo też jest z młodego pokolenia i to fajnie pokazuje wznoszenie się ponad podziały? To ma bardzo duże znaczenie.
Ja osobiście się bym brzydził. Ale jeśli jest ktoś kto ma jednocześnie szczere chęci, ogarnia i się nie brzydzi, to właśnie takie osoby powinny być wysyłane do parlamentu. Linia podziału kto z kim może się zadawać i w jaki sposób to narzędzie zabetonowania status quo, w którym niezależnie od konfiguracji konserwatyści będą decydować o wszystkim.
No nie. Lewica została zaślubiona konserwatywnym liberałom i przez tą wyłączność jest tak żenująco nieskuteczna. Na własne życzenie zrobiono z lewicy popychadło, które w dyskusjach z Tuskiem może powiedzieć albo “tak panie Tusku” albo iść do opozycji, w której nie wolno za bardzo krytykować Tuska, bo zostaje się winnym powrotu PiSu.
Tylko otwarcie na pewne części elektoratu PiS oddaje lewicy podmiotowość po obu stronach sporu. Gdyby lewica miała jaja po wyborach, to KO zmuszone do koalicji z Konfederacją musiało by w następnych oddać pożyczony od lewicy elektorat. PiS miałby wybór albo licytować się na libkizm albo wrócić do postulatów socjalnych. Jakby nie spojrzeć, to jest to dla lewicy progres.
Otwierania się na elektorat PiS nie robi się poprzez dosłowną pracę z pisowcami. Na takiej pracy korzystają tylko pisowcy, czyli większy - działa retoryka “no widzicie, zagoniliśmy lewaków do stada i będą się słuchać”.
A że lewica nie ma jaj i tak dalej to zupełnie inna sprawa.
Przez pracę z pisowcami pokazujesz, że masz jakieś sensowne postulaty spoza stałego zestawu do demonizowania lewicy. Moja kanapowa lewica marzeń do tej kanapy się dosiada, żeby z pisowcem obejrzeć meczyk, wypić piwo i jechać po PO. Następnego dnia można na innej kanapie oglądać Świątek i jechać po PiSie.
Ostatnie wybory pokazały, że betonowego elektoratu lewica ma 6% więc nie ma czego się bać i trzeba szukać formuły, która zadziała. Ja mam dość głosowania na przegrywów. Jeśli nie spróbują nowej formuły, to tu naprawdę się nic nie zmieni i zostanie już tylko emigracja wewnętrzna.
Na własne życzenie zrobiono z lewicy popychadło, które w dyskusjach z Tuskiem może powiedzieć albo “tak panie Tusku” albo iść do opozycji, w której nie wolno za bardzo krytykować Tuska, bo zostaje się winnym powrotu PiSu.
Albo iść w Marszu Równości protestować przeciwko rządowi.
Jeśli ma istnieć parlamentaryzm i demokracja przedstawicielska (system okołorepublikański z zabezpieczeniem praw mniejszości), wówczas ustrojowo jestem orędownikiem Filaryzacji Społecznej – źródłem praw, norm, pozytywnych przykładów i architektur społecznych powinien być jedynie Filar Światopoglądowy; Parlament służyłby tylko do koordynacji między Filarami tak, aby te nie wchodziły sobie w paradę – w praktyce permanentny rząd mniejszościowy, techniczny, administracyjny. Klauzula sumienia jako narzędzie osobistej deklaracji światopoglądu i mentalności; drogowskaz, do którego Filaru się w istocie należy (protip: niekoniecznie będzie to ten, z którego się dana osoba wywodzi urodzeniem). Twierdzę, że dziś już mało kto kogokolwiek do czegokolwiek przekona – po komunie było na to całe pokolenie czasu. Jeśli prawdą jest, iż taka np. Bolanda (środkowoeuropejskie 38-milionowe państwo między Bałtykiem, Bugiem, Karpatami i Odrą, które wchodziło do Unii Europejskiej z narracją, iż ta jest cywilizacyjnie bardziej rozwinięta i postępowa, acz Europejskiej Karty Praw Podstawowych nadal w całości nie ratyfikowało) jest przeżarta wielopokoleniową agenturą typu stay-behind – nawet mniejsza z tym, czyją właściwie: po prostu tajne siatki osób, które udają lokalsów, zaś skrycie brużdżą, influencują, “podtruwają studnie”, ew. czekają na sygnał, pilnując “państwa z kartonu” (uwaga: infiltrując również, jako plicja plityczna, dowolne środowiska sprawcze), wówczas probierzem odporności [sub]populacji jest stałość, spójność, konsekwencja poglądów i niepodatność na manipulacje, a przeciwnie: zdolność dostarczania wszystkich funkcji, jakich od zdrowego społeczeństwa czy społeczności wolno w XXI w. oczekiwać. Potrafi to robić w warunkach represji np. Kurdystan, ale i… fundamentalistyczny Hezbollah. Te pojęcia kojarzą się konserwatyzmem i to jest czysty paradoks, dialektyka, kiedy musi się nimi posługiwać Wolnościowiec. Rodzi to toksyczne sprzeczności, ale nie znalazłem lepszej rady. Oznacza bowiem bezlitosne filtrowanie i rankingowanie ludzi według przesłanek subtelniejszych, niż np. mowa. Co nie zmienia faktu, iż trzymam kciuki za depolaryzację, common ground i internacjonalizm – jak twierdzą prymatolodzy, rudymentarna etyka jest uniwersalna dla gatunku – po prostu nie wierzę, iż za swego życia doczekam tego w Bolandzie, a rozwijać się trzeba.
Zgadzam się z tobą, ale problem polega na tym że KO to też drapieżniki, więc Razem i tak jest na straconej pozycji. Myślę że warto skoncentrować się raczej na tym że w im większej ilości działań jest zaangażowany PiS, tym więcej popełnią błędów, przez co nie wystartują znowu w wyborach jako wybawiciele narodu, którzy kiedyś tam coś przeskrobali, ale kto o tym pamięta?
W zasadzie im więcej dzisiaj będzie musiał robić PIS tym mniej kadencji dostanie.
A jeżeli chodzi o obrzydliwych ludzi to lewica niestety też nie jest czysta. Politycy to politycy i nie ma się co za bardzo przywiązywać.
Ach oczywiście że sama Lewica powinna i tak zamknąć mordę w sprawie krytyki Matysiak, zwłaszcza mobberka Wanda Nowicka albo apologetka ludobójstwa AMŻ. Sam fakt że Lewica jest w rządzie z konserwami z PSL wytrąca jej z ręki prawo do krytyki Matysiak. Ale już ja jak najbardziej mogę ją krytykować i robię to.
Ja coraz bardziej skłaniam się ku temu by uznać że w PL po prostu nie ma partii lewicowych. Razem się trochę wychyla i nawet im w tym kibicuję ale wciąż jest to za mało.
Kiedyś przyjdzie taki czas, że ludzie przestaną wierzyć w politykę i w partie i przyznają, że powinniśmy byli od początku brać sprawy w swoje ręce. Ale wtedy będzie już za późno.
Albo punktem wyjścia do dalszych poszukiwań, kiedy zdajesz sobie sprawę z czym realnie się mierzysz. Ja już na przykład nie wierzę w masowe otrzeźwienie.
Dobra ale oni współpracują przy projektach infrastrukturalnych a nie światopoglądowych. Poza tym Razem już i tak jest w koalicji z KO i P2050 więc dużo gorzej się nie da
Commenting so I can come back to this later with the site, I can’t recall the name at the moment
Alrighty, it looks like the list has grown and I can’t remember what site I had used previously, so here are a couple options. It looks like they all roughly have the same format of: create account, fill out games from database, possibly account and app linking options.
In no particular order:
How long to beat: create an account, has a games library for your profile
Keep track of my games: create an account, “pay what you want”-ware (free), can import gaming accounts (Steam PSN etc) to fill out list.
Backloggd: Create an account, can fill out games to your library and has space for reviews and other user profiles
Grouvee: Create an accout - homepage is pretty minimal
Gametracker: Seems more “game team” oriented but it has a spot for filling out a games library
GameTrack: Has an IOS app as well, can link gaming accounts for achievements, can make lists to sort games
Playtracker: Create an account, looks like there is a software download for the computer
Stash: Has both Android and IOS apps,
Of all of these, the feature sets look basically the same, the main differences seem to be UI layouts and more niche options of sorting/filling out. All of them look to need an account (expected). Since I can’t recall which, if any of these, I had used in the past I will just say that the websites for Playtracker, Backloggd, and How Long To Beat looked the “best”.
Hopefully this helped and didn’t just give you more choice anxiety, lol.
I enjoy games that go for retro graphics, because with today’s technology they can do so much more with less.
As far as suggestions: any boomer shooter (Selaco, Supplice, Incision), others people have already mentioned in this thread like Signalis and Dread Delusion, and more like Tenebris Somnia which mixes 8-bit pixel graphics with live-action cutscenes.
I’ve played Last Epoch, PoE, D1/2/3, and a LOT of others, and Grim Dawn just knocks it out of the part for me. I really want more from Crate, once Farthest Frontier is wrapped up.
I fell hard into diablo 3 when it launched on ps4. that’s my baseline and I haven’t found any that play as well on controller.
torchlight 2 on console comes close (very annoyed I can’t play this way on pc).
path of exile is also okay, but I can’t stand the drop rates and market. ftp cosmetics bug me, but online markets ruin a game.
I’ve also dabbled in a few others, mostly with poor controller support or clunky combat that just doesn’t feel good to me.
overall though, I’m just tired of sorting loot. love the grind, love finding loot, hate sorting. games like backpack hero tell us some people love that aspect, but I’d like to see more options with unlimited storage and a good sort/search menu
thanks for the suggestion! I have started before and it didnt click. maybe I just wasn’t in the mood. I think I’ll give it another chance next time I get the arpg itch, if I don’t just pick up tl2 again
Just so you know, if it’s been awhile, Crate came in and did a pretty big overhaul on Grim Dawn, and are prepping for the “final” expansion that’s supposed to come sometime this year.
Dodge roll mechanic, potions are now a recharge resource versus pickups that take item space, the next expansion is adding potion customization, prettied up the old world to be more in-line with the quality the previous two expansions brought, tons of little tweaks.
It’s not exactly a “whole new game” experience, but it’s much more smoothed out!
Wybierasz sobie klienta - z mojej strony polecam Dino lub Gajim na kompa, Conversations lub jeden z jego forków (np. Monocles) na Androida,
Wybierasz sobie serwer. disroot.org jest spoko, możesz też poprzeglądać listę niektórych serwerów tu: list.jabber.at
Zakładasz konto i używasz ☺ Na niektórych serwerach możesz założyć konto przez klienta, na innych musisz przez przeglądarkę (w celach antyspamowych).
Lista różnych publicznych kanałów rozmów grupowych (nie wszystkie sympatyczne afaik): search.jabber.network
Ewentualnie dla leniwych / do przekabacania znajomych którym skończy się cierpliwość w połowie punktu pierwszego: quicksy.im . Od autora Conversations, logujesz się numerem telefonu, możesz znajdować innych też po numerze, nie ma wyboru serwerów itp (ale wszystko i tak jest open source). Ale pod spodem jest zwykłe XMPP i możesz rozmawiać z użytkownikami z innych serwerów.
And although it didn’t match the first game, it’s still a nice chill game in the same vain as the first. Same feeling and all that.
As suspected, it’s tough to attempt a continuation of the first story. They dipped a bit much into a few themes that really didn’t seem to fit very well and there’s a distinct lack of interaction with other NPCs. There’s a few random characters you talk to over the radio, but not anything that has any impact on anything.
So it’s a fine enough game if you just want a bit more of the Oxenfree flavor, but don’t expect too much from it.
You mean you don’t have family, friends, colleagues, school mates or anyone you know personally who would benefit from this giveaway, so that you have to resort to a stranger? A nephew or niece is the perfect recipient for such a gift.
Decided to go back to Dwarf Fortress after a long while, I’ve been basically re-learning the game and trying some !!fun!! stuff I’ve never done before. Funnily enough I think I just built my most successful fortress, outside of a really nasty tavern fight that resulted in the death of two children, one dwarf and their cat (the drunkard literally grabbed the poor sod by the tail and smashed it into a statue to death LOL), everything went rather smoothly. Lots of forgotten beasts passing through the caves, one got in while I wasn’t looking (lol) but was dispatched easily without casualties.
Thinking about building a fort on a volcano next, see if I can do some crazy magma wizardry.
I love hearing about DF but it’s so dense that I was never able to get into it myself. Plus I struggled with the art, or lack of it on the earlier builds.
It definitely has a learning curve at the start, if you’re still interested the new version has a tutorial in-game now, I can’t vouch for how good it is because I’ve never used it though. There’s also plenty of quick and easy tutorials online, I learned the basics from this one by Peridexis but it’s rather outdated by now, the wiki has some recommendations on more up-to-date ones.
bin.pol.social
Ważne