Sometimes. I’m also a college student though with a ton of free time so it’s not like I don’t have the free time to play video games. Usually though when I play a game I take a ton of screenshots to just show friends, so I already have them. The tiring part usually comes from busy days like finals or when I’m out of the house all day
Na pewno nie jest jedynym konfliktem, który przykuwa moją uwagę, obserwuję parę, głównie takich, gdzie zaangażowane są jakieś ruchy progresywne typu ruch Kurdyjski. Ale kwestia Palestyńska jest “od zawsze” na radarze współczesnej lewicy, zawsze się o tym mówiło, więc i zawsze jakoś tam było to obserwowane. Do tego wątki osobiste łączące z osobami z regionu i bezpośrednio zaangażowanymi w to co się tam dzieje. Ale też jest to po prostu ludobójstwo, potężna operacja likwidacji getta, budząca najgorsze możliwe skojarzenia nawet jeśli nie przyjrzeć poszczególnym historiom i absolutnie nieludzkim analogiom. Inaczej mówiąc nawet w porównaniu z tym co dzieje się w Ukrainie jest to wybitna skala okrucieństwa, zakłamania, faszyzmu i podręcznikowego przykładu ludobójstwa, tym bardziej tragiczna, że realizowana przy wycieraniu sobie gęby historią jeszcze większego ludobójstwa tak jakby to cokolwiek zmieniało.
Do tego wszystkiego co Harc napisał ja dodałbym jeszcze, że to jest ludobójstwo wspierane przez NATO, w tym Polskę finansowo, militarnie i politycznie. Zachód ponosi dużą część winy za tragedię, którą spotkała ludność Palestyny po 1945 r.
Na Gazę spadają bomby, które Izraelowi wysyłają w ramach pomocy militarnej USA i Niemcy. Nie przypominam sobie by Zachód wysyłał bomby któremukolwiek reżimowi popełniającemu ludobójstwo w Kongo. W wielu byłych koloniach toczą się wojny i czystki etniczne, za które Zachód ponosi odpowiedzialność historyczną. Ale nie wspiera w sposób czynny sprawców zbrodni i nie daje im immunitetu od wyroków i nakazów aresztowania MTK. Zbrodniarze z Afryki są ścigani przez europejskie wymiary sprawiedliwości a nie traktowani jak sojusznicy.
Innymi słowy o ile w przypadku Kongo mówimy o odpowiedzialności historycznej Zachodu o tyle w przypadku Palestyny możemy mówić wręcz o współsprawstwie w zbrodni. Jeżeli podarujesz człowiekowi broń mając świadomość, że wykorzysta ją do popełnienia morderstwa to jesteś współwinny.
“Kolega nowy w temacie chyba. Konflikt we Wschodnim Kongo to wojna całkowicie sponsorowana przez Zachód/kraje rozwinięte.” To twoja interpretacja ideologiczna, która nie obroni się w ewentualnej sprawie przed Trybunałem w Hadze. Tymczasem współudział Niemiec w ludobójstwie w Palestynie udowodnić można i taki proces już się toczy. Twierdzenie że uogólniony “Zachód” “finansuje” wojny w Afryce jest może i słuszne, ale to nie taka sama waga oskarżenia jak wykazanie, że konkretny rząd przekazuje broń konkretnym zbrodniarzom.
Konto to jeden z krajów z największymi złożami minerałów ziem rzadkich. Czyli te wszystkie magiczne pierwiastki które idą do elektroniki i tak dalej.
Na przykład, kraj ogarnięty wojną domową, takim zamieszaniem, terrorem, jest największym producentem kobaltu na świecie. A to tylko jeden z tych pierwiastków.
No i teraz pomyślmy, co by się stało, jakby wojny się skończyły i zaczęła się demokratyzacja państwa? Czy: a) pojawiły się prawa pracy, wymogi sanitarne, uczciwi inwestorzy, cena by wzrosłą, b) dzięki potędzie demokracji, cena produkcji byłaby jeszcze niższa?
Apeluję jednak o odróżnianie marksistowskiej dialektyki od języka prawa międzynarodowego. Stwierdzenie, że kupując elektronikę finansujemy wojnę w Kongo dobrze brzmi na łamach “le Monde Diplomatique” ale osoby o innych poglądach politycznych niekoniecznie się z tym zgodzą, bo to nie jest fakt tylko opinia. Natomiast stwierdzenie, że USA i Niemcy wysyłaja broń Izraelowi to stwierdzenie faktu, który można udowodnić przed trybunałem.
To zwykły fakt, organizacje które zarabiają na eksploatacji złóż naturalnych także wspierają wojny i różnego rodzaju bojówki.
osoby o innych poglądach politycznych niekoniecznie się z tym zgodzą
Aha, no i? Czyli mam nie pisać podstawowych rzeczy, bo komuś może się to nie podobać?
Zdajesz sobie sprawę, że masa firm przynajmniej deklaruje się, że nie stosuje komponentów do produkcji których wykorzystano minerały z terenów objętych konfliktem, żeby nie napędzać tego procederu? Czy też nie kojarzysz? To nie tak, że jakiś pan ciemnoskóry wybierze wiaderko z ziemi, a z tego uzyskamy parę gramów minerałów i może tego parę kilo opuszcza kraj. Kongo to NAJWIĘKSZY NA ŚWIECIE producent kobaltu. Do tego jest jednym z czołowych eksporterów wielu innych minerałów.
Masa firm z branży elektronicznej to deklaruje. Czy przestrzega, tego do końca nie wiem, to już pytanie do łańcucha dostaw i tego jak to wszystko jest weryfikowane.
Sam sobie przeczysz w tym poście. Skoro firmy deklarują, że nie zaopatrują się w strefach objętych konfliktami to na jakiej podstawie mamy uznać kraje zachodnie odpowiedzialne za ludobójstwo? Tak wiem, że Zachód jest ogólnie zły, kapitalizm-kanibalizm itp. ale to są ogólniki. W przypadku Palestyny mówimy o konkretnej pomocy militarnej, jaką kraje zachodnie wspierają Izrael.
Sam sobie przeczysz, bo podałeś tezę a potem podałeś argument, który tę tezę obalił. Twoja teza to że zachód wspiera konflikt zbrojny. A podałeś argument, który tę tezę osłabia - te deklaracje że nie kupują surowców z stref konfliktów. W ten sposób nikogo nie przekonasz do swojej opinii, a już na pewnie nie żadnego sędziego w procesie o ludobójstwo. I zanim mi wyskoczysz, to ja nie przyjmuję na wiarę tego co te korporacje deklarują. Tylko stwierdzam, że to jest argument osłabiający tezę o odpowiedzialności zachodu za wojnę w Kongo.
I jeszcze jedno, nie musisz mi tłumaczyć świata. Ja wiem, że lewica oskarża korporacje o to że finansują konflikty w krajach postkolonialnych. Ja jednak nie uważam, że te oskarżenia nawet jeśli są uzasadnione, to jest taka sama waga oskarżeń jak zarzucanie krajom zachodnim współudziału w ludobójstwie w Palestynie. Kupowanie kobaltu z Kongo to nie jest to samo co przekazywanie broni Izraelowi.
Istnieje problem, ogromny problem. Problem generuje wiele cierpienia. Niektóre firmy na papierze deklarują że nie są częścią problemu. Gdzie ty tutaj widzisz by to ten problem rozwiązywało? Istnieją tysiące innych firm z Chin i nie tylko, które mają gdzieś takie przepisy, deklaracje. Problem jest ogromny.
tezę a potem podałeś argument, który tę tezę obalił.
Teza: Minerały ziem rzadkich są często wydobywane na terenach objętych konfliktem, co powoduje jeszcze większe nakręcanie tego konfliktu. Argument: problem jest tak duży, że niektóre firmy deklarują że nie są jego częścią, by nie być kojarzone z resztą branży.
Gdzie to się wyklucza? To tak jakbym napisał coś w stylu: w biedniejszych regionach z wyższym bezrobociem sprzedaje się sporo narkotyków, na szczęście firmy takie jak Lidl deklarują że w ich sklepach nie sprzedaje się narkotyków.
W ten sposób nikogo nie przekonasz do swojej opinii,
O czym ty bredzisz człowieku?
I zanim mi wyskoczysz,
Walczysz z chochołami, chłopie. Stwórz sobie jeszcze inne tezy z którymi będziesz walczył XD
Tylko stwierdzam, że to jest argument osłabiający tezę
Co ty wygadujesz, podkreślanie skali problemu, pokazywanie że jest on tak ogromny, że niektóre firmy publicznie się odcinają od procederu, fakt że cały proceder dzieje się poza prawem bo wiele regionów jest tak skorumpowanych i “wolnorynkowych” to jest osłabianie argumentu?
I jeszcze jedno, nie musisz mi tłumaczyć świata.
Patrząc na tą rozmowę, to chyba muszę, skoro negujesz fakt jak ogromnym problemem są lokalne konflikty na terenach wydobycia minerałów.
Izrael jest trochę (Albo mocno) współwinny w ludobójstwo w Sudanie i też rząd Bangladeszu kupił od niego sprzęt szpiegowski, więc tak… Większość dróg prowadzi do Izraela
odtrącone dziecko liberalnych elit się burzy? Nowe, nie znałem xD
winą rządu Tuska jest przegrana Trzaskowskiego, ale wygrana Nawrockiego - prawackiej patologii politycznej - to dzieło o wiele bardziej skomplikowanej układanki.
ale rytualne jebanie po liberałach najlepszym wytłumaczeniem wszystkiego, pozdrawiam.
Why would anyone have that strong a view about what you said…? I’m not clamouring for sequels particularly for those games, though I’d love more games like them. Then again, whatever gets me more beautiful soundtracks from Darren Korb.
Ya know, I told myself when they brought Verdansk back that I wasn’t gonna spend 70 fucking dollars for BO6 just to help level up guns, and even though I was tempted I didn’t do it, even when it was on sale. Shit like this is what reminds me as to why I shouldn’t buy it. Yeah, I’ll play your game because my friends and I enjoy Verdansk, it’s a good map and is fun for us to play, but I’ll be damned if I give them any money for it.
They locked one of the meta assault rifles in a season 1 battle pass (Krig) meaning you literally cannot unlock it and have to buy a weapon bundle to use it. You can pick the gun up off the ground, but not make a loadout with it without spending money. Luckily I’ve earned several of their free CoD points from previous free versions of the battle pass to unlock a bundle for it, but I shouldn’t fucking have to do that.
I’ll just cost them money to host me on thier servers now, until they remove Verdansk again and I’m not gonna play Warzone.
The fact that they aren’t even try to hide it and just overtune the new gun so much and people pay money for it is so disgusting and i don’t even want to waste time on that ptw garbage
honest question. What’s stopping mainstream gamers from just playing the best codblops for the rest of their lives? Is there really any draw to these newer releases every time?
The cod cycle is pretty much the same as fifa games. They make a new game, the hype is big, everyone plays it because the cool streamers play it. Then the hype dies down, people realise it’s the same game, they don’t want to work on the game and they get by with selling micro transactions until the game dies completely just in time for the new game to come out and the cycle repeats. It’s quite fascinating to be honest that it works every time.
bin.pol.social
Najnowsze