Komentowane

0/5000
SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Normalny człowiek słuchający "Heavy is the crown": No, dobra/zła piosenka, niech będzie.

Kuba słuchający "Heavy is the crown": <analizuje na różnych nagraniach na żywo dostępnych na YT, czy Emily jest w stanie wytrzymać tak długi krzyk jak na wersji studyjnej i jak wiele edycji tam było>

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@dancingindystopia Akurat tutaj wersja live nie rozczarowuje, bo czuć tę moc i może krzyk jest krótszy, ale bardziej intensywny. Po prostu zwróciłem na to uwagę ;)

@muzykametalowa

emill1984,
!deleted130 avatar

@SceNtriC no i znowu przez Ciebie odpalilem wersje z oficjalnego klipu i z Worldsów 😂

@dancingindystopia @muzykametalowa

thorcik, do rowery
@thorcik@pol.social avatar

ma ktoś może sprawdzone, ciepłe rękawiczki rowerowe na bieżącą pogodę? Mam Endura Strike, testuję też Eyen Vern i nadal zimno, nawet jak pod spód założę takie cieniutkie rękawiczki z Decathlonu. Macie jakieś swoje typy? Najchętniej nie za miliony monet :D
Swoją drogą - tak jak kocham ciuchy Endury to Strike to jakaś pomyłka - mam wrażenie, że w cieńszych Windchill byłoby mi równie zimno/ciepło a przynajmniej łatwiej się zakładają i człowiek nie jest w nich manualnie upośledzony ;)
@rower

thorcik,
@thorcik@pol.social avatar

@ssamulczyk taaa, widziałem Endura Strike polecane jako "super ciepłe zimowe rękawiczki". No tak niezbyt bym powiedział XD
@LukaszHorodecki @rower

thorcik,
@thorcik@pol.social avatar

@ssamulczyk dorwałem Giro Proof na obniżce, wyglądają na cieplejsze niż moje Eyeny, jutro będę testować :)
@LukaszHorodecki @rower

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Dzisiaj skromniutko, ale nie zawsze można polecać kapele całym wagonami.

  1. Frozen Dawn - wzięło mnie z zaskoczenia i siadło. Bardzo szybki black metal z gitarowymi "palcówkami" (wręcz powiedziałbym, że miejscami to połączenie power i black metalu), sporo melodyjności i wysokich dźwięków. Skojarzyło mi się trochę z Moonlight Sorcery, aczkolwiek tam jest jeszcze wiecej wysokich dźwięków. Warto sprawdzić, zwłaszcza, że to zespół z Hiszpanii, a tych nie ma dużo na scenie.

  2. Decembre Noir - nie lubię doom metalu, choć w połączeniu z deathem jeszcze trochę toleruję. Także nawet nie chodzi o to, że chcę polecić ten niemiecki zespół, ale pragnę wyrazić swój podziw dla głębokiego growlu, jaki charakteryzuje kapele z tego miksu gatunkowego.

  3. Gaerea, album "Coma" - po serii singli i EPek Portugalczycy wydali kolejnego pełniaka i jest to typowa Gaerea, choć mam wrażenie, że więcej tutaj różnorodności i też zmian klimatu. Chyba jednak "Mirage" bardziej mi pasował, ale "Coma" nie jest złym albumem i ma parę fajnych kawałków, jak np. "Suspended". Po prostu jest tutaj większe rozchwianie poziomu. A sam zespół, oczywiście, polecam.

  4. Leipa - odkryłem przypadkiem i jest to satysfakcjonująca i melodyjna ściana dźwięku z Niemiec. Przy czym przy tej melodyjności jest tutaj po prostu napierniczanie blastami, czyli w sumie panowie trafili w mój gust.

  5. The Spirit - a z tą niemiecką kapelą miło dzisiaj zakończyłem dzień. To takie połączenie blacku z deathem - tego pierwszego jest tutaj dużo, ale czuć, że wokal jest trochę deathowy, produkcja jakby lepsza i generalnie z numerów, które słuchałem, trudniej znaleźć te, które nie przypadły mi do gustu niż te, które mi się podobały. Klimaty trochę kosmiczne (jeden album przywołał mi Vorgę), ale też mniej satanistyczne. Warto, warto sprawdzić, jeśli nie jesteście ortodoksami.

@muzykametalowa

stfn,
@stfn@pol.social avatar

@maciek33 @SceNtriC @muzykametalowa odpalam, zobaczmy co tam dają

deaduser,
@deaduser@101010.pl avatar

@SceNtriC
Fajna muzyka, miło podryfować w te klimaty czasem

Przypomniały mi się czasy liceum, kiedy słuchałem Tiamat i My Dying Bride z kaset
@muzykametalowa

qcoolka, do ksiazki
@qcoolka@101010.pl avatar

@ksiazki

Mam do Was prośbę: jest ktoś z Katowic, kto mógłby mi tę książkę od sprzedającego odebrać i wysłać paczkomatem do mnie?
Skontaktowałem się ze sprzedającym czy nie byłby jednak skłonny wysłać, ale odpisał, że nie, tylko odbiór osobisty, a ja nie mam możliwości podjechania po to a bardzo mi zależy.

Oczywiście płacę za książkę i wysyłkę z góry, może być blik np.
Jeśli ktoś chciałby coś ekstra za fatygę to proszę pisać bez krępacji, dogadamy się jakoś 😁 może być prv.

"Ostatni pustelnik. 27 lat samotności z wyboru". Michael Finkel
https://www.olx.pl/d/oferta/ostatni-pustelnik-27-lat-samotnosci-z-wyboru-michael-finkel-CID751-IDOP31r.html

brie,

@qcoolka @Raskolnikow Powiedział ten, co od ludzi uciekł i z klaczami obcuje ;)

Generalnie nie ma problemu, ale najwcześniej w poniedziałek będę mógł odebrać, więc jak ktoś z / / czy jak tam zwał może wcześniej, to ustąpię.

Przypomnij, skąd jesteś? Jest spora szansa, że we wtorek będę w Łodzi, i nawet chętnie odbiję w bok od trasy na sensowną odległość, bo już tą trasą rzygam…

Raskolnikow,
@Raskolnikow@101010.pl avatar

@brie Ale bezpłciowo🤣 @qcoolka

SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Dzisiaj zaczynam książkę, która według LC należy do gatunku "literatura piękna".

Nie wiem, czy powinienem ją czytać, bo ona chyba nie jest dla takiego brzydala, jak ja.

(chodzi o "Yellowface" Rebecci F. Kuang).

@ksiazki

andyy,
@andyy@fosstodon.org avatar

@SceNtriC @avolha w sensie że użytkownicy Apple vs reszta świata?🤔🤔🤔

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@andyy Tak, a wszystko na terenach azjatyckich, gdzie koło siebie stoją fabryki składające elektronikę poszczególnych producentów. Wywieszają sobie wzajemnie obraźliwe napisy w oknach zakładów, np. "Apple je jabłka bez skórki".

:P

@avolha

maciek33, do muzykametalowa
@maciek33@pol.social avatar

Włączyłem sobie grecki Septicflesh.

Borze, co za muzyka. @muzykametalowa

Puściłem najpierw "Codex Omega". Aczkolwiek muszę calą dyskografię poznać.

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 o Opeth kiedyś chyba gawędziliśmy - ja ich lubię bardzo wybiórczo (ale za to te wybrane płyty łykam jak pelikan) :) @muzykametalowa

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@kalisz79 @muzykametalowa tak tak, pisaliśmy o Opeth. ☺️

ihor, do ksiazki
@ihor@pol.social avatar

Po ponad miesięcznej przerwie udało mi się zmusić do sięgnięcia po książkę.
Nie wiem skąd ta czytelnicza niemoc - ale jest cholernie wkurzająca.
Mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej


Will Sommer "Uwierz w Plan. Skąd wziął się QAnon i jak namieszał w Ameryce"
Mocna analiza fenomenu Q - skąd się wziął, w co oni tak naprawdę wierzą, jak działają. I jak niszczą społeczeństwo, które udaje, że tego nie widzi.
@ksiazki

Raskolnikow,
@Raskolnikow@101010.pl avatar

@mija Oczywiście dla porządku przypominam: seks jest przereklamowany. Także w książkach:) @ihor @ksiazki

mija,
@mija@101010.pl avatar

@Raskolnikow @ihor @ksiazki Tyle obowiązków... nie udźwignęłabym 🤣🤣🤣

dancingindystopia, do muzyka
@dancingindystopia@pol.social avatar

Rozpiska koncertowa na jesień robi się coraz gęstsza :o Aż znów zaczęłam oznaczać sobie wydarzenia na last fm, bo bym się pogubiła.

🤘 1 września - Zeal&Ardor
🤘 24 września - Aurora
🤘 26 września - Big Brave
🤘 19 października - Eivør (i Sylvaine na supporcie)
🤘 24 października - WARGASM (UK)
🤘 28 października - HEALTH
🤘 24 listopada - Alcest
(wszystko w Warszawie)

Nie wiem, na ile się uda mi z tego dotrzeć, ale wiem, że będę bardzo próbować <3 A wy co tam macie w planach?

@muzykametalowa

kamilszkup,
@kamilszkup@101010.pl avatar

@dancingindystopia Z Twojej listy najbardziej interesuje mnie Alcest i Aurora. Chciałbym wybrać się na jakiś koncert Bring Me the Horizon (jestem bardzo ciekawy jak ich tegoroczny materiał zabrzmi na żywo), ale póki co nie ma zaplanowanych występów w Europie. Planuję wybrać się na któryś z koncertów Kasabian (najprawdopodobniej w Birmingham, chyba że okaże się, że będzie koncert w Bristolu, to wtedy tam, bo lubię to miasto). 🤘 @muzykametalowa

fruktozaur,
@fruktozaur@pol.social avatar

@dancingindystopia @muzykametalowa właśnie kupiłem kolejne bilety - wygląda na to, że z tych wymienionych tutaj będę na HEALTH i na Eivør. Do tego idę jeszcze 21 października na Einstürzende Neubauten i 11 października na Kalandrę (bo na tej ostatniej jako support zagra Lili Refrain). Uff.

mija, do ksiazki
@mija@101010.pl avatar

Czy chcielibyście otworzyć taki pudełko? Dlaczego?

"Fascynująca wizja zupełnie nowego świata, pełnego chaosu i innowacyjnych rozwiązań, które niekoniecznie okażą się dobre.
Wydaje się, że to dzień jak każdy. Pobudka, przygotowania, wyjście z domu.
Ale ten poranek jest inny. Przed drzwiami widzisz małe pudełko. Kryje się w nim odpowiedź na pytanie, ile lat będziesz żyć.
Otworzysz je?
Przed takim dylematem stają wszyscy ludzie. Wielu z nich zaczyna tracić zdrowy rozsądek. Skąd wzięły się pudełka? Kto je umieścił przed drzwiami? Czy to, co zawierają, jest prawdą? Każdy musi podjąć decyzję: chce wiedzieć, ile czasu mu zostało, czy nie? I co zrobić z tą wiedzą?
"Miara życia" ukazuje zupełnie nową rzeczywistość, w której mimo przeciwności i trudnych wyborów wciąż jest miejsce na zrozumienie, dobro i ciepło względem drugiego człowieka. To opowieść o tych, których losy połączyły się ze sobą w wyjątkowy sposób, co przyniosło zarówno cierpienie, jak i wielką radość.
Poruszająca, a zarazem przerażająca historia o rodzinie i przyjaźni, a także sile nadziei i przeznaczenia, które zachęcają, by żyć pełnią życia."

(Nikki Erlick "Miara życia")

@ksiazki

https://kulturaliberalna.pl/2016/01/26/miara-czlowieka-recenzja-elzbieta-maczynska/

mija,
@mija@101010.pl avatar

@mason @brie @ksiazki Pomysł często wykorzystywany, gdyż interpretacja daje duże możliwości narracyjne. Uważam samo pytanie za interesujące, ponieważ pozwala zastanowić się na sobą. Wiem (albo mi się wydaje, że wiem) jak odpowiedziałabym teraz, w konkretnym punkcie życia. Ale życie jeszcze przede mną i nie wiem co będę myślała w czuła w przyszłości. Odpowiedź może być całkowicie inna. A filmik naprawdę świetny. Dziękuję.

mason,
@mason@f-t.net.pl avatar

@mija - idąc w te rozważania, książki mówią (w sumie doświadczenie życiowe też, a przynajmniej moje), że czasami człowiekowi tylko wydaje się, że wie, jak by postąpił ;D

@brie @ksiazki

LukaszHorodecki, do rowery
@LukaszHorodecki@pol.social avatar

Hej @rower i niezgrupowane osoby rowerujące. Na ile takie uszkodzenie jest poważne? Da się to dogiąć z powrotem i jeździć dalej? Jeżeli tak, to czy mogę to zrobić sam, czy raczej zawieźć fachowcom?

Ta sama obręcz, tym razem widoczna od środka wyłożonego błękitną taśmą.

mason,
@mason@f-t.net.pl avatar

Ze szwagrem nie takie rzeczy się wyklepie! ;-D

A poważniej pisząc - po wyklepaniu konstrukcja będzie osłabiona w tym miejscu, więc ja bym nie ryzykował. Szczególnie, że to nie rowerek dla dzieci, Ty nie jesteś dzieckiem i swoje ważysz. Żeby to naprawić porządnie, potrzebowałbyś jakiegoś naprawdę kompetentnego specjalisty.

@LukaszHorodecki @rower

rmikke,
@rmikke@en.osm.town avatar

@LukaszHorodecki @rower Nie chcesz na tym jeździć.

SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Czasem przy przeglądaniu profilów bookstagramerek w poszukiwaniu książek wyskakują mi filmiki z lipsyncami i tańcem na Tik Toka i zastanawiam się, czy serio ludziom po prostu nie wstyd takiego czegoś nagrywać i wrzucać. Niby nic takiego, ale jest cringe.

@ksiazki

centopus,
@centopus@101010.pl avatar

@SceNtriC nie wiem, odnoszę wrażenie, że na popularnych platformach chęć zabawy i dystans do siebie umarły dawno temu i teraz się tylko trzepie dudki.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@centopus Można tak to odbierać, gdy mówimy o profilach z bardzo duża liczbę obserwujących. Natomiast przed chwilą widziałem takie tańce u kogoś, kto ma zaledwie 200+ obserwujących (na IG to mało) i albo jest to ktoś, kto aspiruje do bycia popularną, albo robi to dla zabawy.

Ale i tak nic nie przebije zdziwienia Lewandowskim, który robił tiktoki z tańcami przed swoim wozem i reklamował chyba jakiś sok. Aczkolwiek potem się dowiedziałem, że on za taki filmik brał ok. 80k euro.

dancingindystopia, do muzykametalowa
@dancingindystopia@pol.social avatar

MYSTIC 2024 NA SZYBKO, CZĘŚĆ 1 [1/2]

5.06.2024

Najlepszy koncert:
Villagers of Ioannina City.

Niby nie grają nic oryginalnego: ot, blacksabbathowe riffy zwolnić do tempa stoner, doprawić folkowymi ozdobami i ezoterycznymi tekstami. Ale kurczę, jak to w ich wykonaniu ślicznie działa – zwłaszcza na żywo, o czym przekonuję się już drugi raz. Instrumentarium rockowe hipnotyzuje. „Dodatkowe” instrumenty – dudy, klarnet, kaval – wytwarzają cudowny klimat, a wygrywane na nich solówki i riffy niesamowicie działają na wyobraźnię. Alex natomiast ma tak przejmujący głos, że jak śpiewa, to serio człowiek chce już tę Erę Wodnika jak najszybciej (serio nie brzmi źle, zwłaszcza w porównaniu z tym, co mamy teraz).

Inne koncerty:
🤘 Fear Factory: ok
🤘 Crystal Lake: fajniutko
🤘 Body Count: Echhhh. Nie no, do połowy bawiłam się spoko, ale potem Ice-T strzelił jakąś dziwną przemową o wyginięciu mężczyzn, coś tam że „there’s no toxic masculinity, there’s only femininity” i… jakoś odechciało mi się na nich moknąć w deszczu. Nie wiem, on w ogóle wysyła w swojej twórczości i wypowiedziach dużo sprzecznych sygnałów odnośnie seksizmu. Bocian (pozdrówki!) twierdzi, że to kwestia wieku i pozy, ale ja sama nie wiem, co o tym myśleć do końca. Za to antyrasistowski przekaz zawsze spoko.
🤘 Witching: Tu w sumie przypadkiem załapałam się na dwie ostatnie piosenki przed Villagers. Brzmiały spoko – dużo lepiej niż to, co pamiętam z przesłuchania w domu. Muszę wrócić.

@muzykametalowa

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@dancingindystopia tak serio serio , to mam od dawna poczucie, że on szybciej gada niż myśli. @muzykametalowa

fruktozaur,
@fruktozaur@pol.social avatar

@dancingindystopia @muzykametalowa nie ma za co, niech Ci dobrze służą.

modjeska, do ksiazki
@modjeska@fedi.bapril.pl avatar

**[1/4] W czerwcu 1919 roku, w tym samym czasie gdy w Wersalu (i innych miejscowości pod Paryżem) próbowano przy pomocy układów pokojowych pociągnąć ostatnią kreskę pod bilansem czterech krwawych wojen, Rutherford ogłosił wynik swoich doświadczeń dowodzących, że udało się wreszcie zrealizować odwieczne marzenie ludzkości. Bombardując pierwiastek azot cząstkami alfa, osiągnął przemianę azotu w inne pierwiastki.

Przeobrażenie materii (transmutatio materiae), do którego nadaremnie dążyli dawni alchemicy, stało się faktem dokonanym. Lecz alchemicy, Ci prekursorzy nowoczesnej wiedzy przyrodniczej, w swym wszechstronnym ujęciu świata jako całości zastanawiali się nie tylko nad materialnymi, lecz także moralnymi skutkami podobnego odkrycia. Ostrzegali przyszłe pokolenia badaczy: „możnym i żołnierzom wzbraniajcie dostępu do waszych pracowni, gdyż robią oni użytek ze świętych tajemnic, oddając je w służbę przemocy”.

W sławnej publikacji Rutherfora o przemianie atomu nie znajdziemy podobnej uwagi, bo też byłoby to w XX wieku poczytanie za wykroczenie przeciwko obowiązującym regułom. Badacz przyrody naszych czasów nie powinien filozofować na temat „ubocznych skutków” swych odkryć. Ta tradycja sięga XVII wieku, kiedy to akademie naukowe zakazały na swych zebraniach debat nad problemami polityki, etyki, teologii.

W rzeczywistości jednak izolacja badań przyrodniczych była w r. 1919 już tylko „hipotezą roboczą”. Wojna dopiero co zakończona, w której właśnie przyrodnicze odkrycia przyczyniły sie do rozwoju techniki zbrojeniowej, unaoczniła aż nazbyt wyraźnie złowrogi związek m. cichymi laboratoriami uczonych „stroniących od zgiełku świata” a krwawymi polami bitew.

Wojna wtargnęła brutalnie także do pracowni Rutherforda, żądając swego haraczu. Wszyscy niemal (..) [asystenci] musieli pójść do wojska. Moseley, najzdolniejszy z jego współpracowników zginął już w 1915 r. pod Dardanelami.**

@ksiazki

modjeska,
@modjeska@fedi.bapril.pl avatar

[2/4] Przenikające do Stanów Zjednoczonych wiadomości o rozwoju niemieckiego projektu uranowego szczególnie zaalarmowały uczonych latem 1939 roku. (..) Inna jeszcze wiadomość, która dotarła tajnymi drogami do działających w Ameryce fizyków zdawała się świadczyć, że Niemcy zabrali się poważnie do sprawy: nagle został tam wydany zakaz wywozu rudy uranowej z okupowanej Czechosłowacji.

„Posłużyłem właściwie tylko za skrzynkę pocztową. Przyniesiono mi gotowy list..” - tak usprawiedliwiał się Einstein wobec Antoniny Valentin, swej starej przyjaciółki i autorki jego biografii postępek, którego już wkrótce bardzo żałował. Listy prywatne i notatki zawierają jeszcze o wiele szczersze wynurzenia genialnego uczonego i wielkiego przyjaciela pokoju, przez paradoks losu skazanego na to, by dać sygnał startu do budowy najstraszniejszej, najbardziej niszczycielskiej broni.

Co prawda Einstein był wtedy przekonany, że rząd któremu radził zająć się czynnie problemem uranowym by móc stawić czoło ewentualnie bombie atomowej Hitlera - że ten rząd kiedyś mądrze wykorzysta nową, potężną siłę dla dobra ludzkości.

Tragizm postępku Einsteina wydaje się jeszcze głębszy dzisiaj, gdy z perspektywy czasu wiemy, że „niemiecka bomba uranowa”, uważana (..) za tak wielkie niebezpieczeństwo - że ta bomba była tylko straszakiem.

modjeska,
@modjeska@fedi.bapril.pl avatar

[4/4] ”Pasywisci” wśród fizyków niemieckich wielokrotnie poruszali kwestię, czy i w jaki sposób należy „drugą stronę” poinformować o stanie niemieckich badań i o rzeczywistych celach Towarzystwa Uranownego [odwracanie uwagi rządu od perspektywy zbudowania bomby atomowej]. Houtermans nie miał żadnych wątpliwości, że tak właśnie należy postąpić. Twierdził, że „w systemie totalnym każdy przyzwoity człowiek powinien posiadać odwagę popełnienia zdrady stanu”. Heisenberg nie miał tak radykalnych poglądów. (..)

Korespondencję Bohra przyjaciele za granicą czytali jeszcze dokładniej niż niemiecka cenzura wojskowa. W telegramie wysłanym do Anglii wkrótce po zajęciu Kopenhagi Bohr dowiadywał się o pannę „Maud Rey at Kent”. Adresat, któremu zdawali się że nigdy nie słyszał o takiej osobie, wpadł na pomysł, że jest to prawdopodobnie anagram „radium taken”. Wyciągnął bystry wniosek, że Bohr chciał w ten tajemniczy sposób dać znać, że Niemcy zarekwirowali zapasy radu w jego instytucie. Dopiero później okazało się, że Bohrowi chodziło dosłownie o to, co napisał w depeszy. O tym jednak nie wiedzieli angielscy fizycy zajmujący się w roku 1940 brytyjskim projektem atomowym i postanowili ku czci mistrza nazwać swój projekt szyfrem M.A.U.D.

Nieco później Bohr napisał kartę pocztową prosząc o wiadomość o swym dawnym uczniu nazwiskiem D. Burns. I tym razem adresaci zwęszyli głęboką tajemnicę: Bohr donosi alianckim fizykom atomowym, że jak wynika z jego prac, D (deuter, tj. ciężki wodór) burns (pali się).

[Heisenberg i Bohr spotkali się] Heisenberg (..) powoli skierował rozmowę na bombe atomową. Niestety nie zdobył się jednak na otwarte wyznanie, że on i jego grupa zrobią wszystko, by przeszkodzić budowie broni atomowej, gdyby i strona przeciwna podjęła takie zobowiązanie. Opuszczając swego mistrza Heisenberg miał uczucie - które potwierdził późniejszy rozwój wypadków - że ta rozmowa raczej pogorszyła sytuację. Nieufność Bohra do pozostałych w hitlerowskich Niemczech fizyków nie zmniejszyła się. Przeciwnie, był teraz przekonanych że pracują intensywnie nad bombą uranową i osiągają dobre wyniki.

W r. 1943 spodziewając się zajęcia swego instytutu, Bohr po wielu niebezpiecznych przygodach dostał się przez Szwecję do Anglii. Mając w pamięci owe rozmowy, utwierdził władze amerykańskie i brytyjskie w przekonaniu, że należy ubiec Hitlera w realizacji bomby atomowej.

meganL, do cycling angielski
@meganL@mas.to avatar

Wooden removable bollards put in places to protect human life.

Metal permanent bollards put at a corner of a building to protect property.

This is what "Platinum Bike-Friendly" looks like at UC Davis.

@cycling

meganL,
@meganL@mas.to avatar

@alexisdyslexic @cycling So my point is not to act as if Davis is the worst - it's not. But I want to show that you don't have to scratch deeply to hit the car-centrism and ableism. Therefore holding it up uncritically as "Platinum Bike-Friendly" does us a great disservice.

alexisdyslexic,
@alexisdyslexic@urbanists.social avatar

@meganL @cycling the best in North America is probably Montreal. But Not Just Bike just made a clap back video about how poorly Montreal stand up to European cities. I don't think we have a good infrastructure anywhere in North America.

But I think we're at an inflexion point and a lot is going to be built out soon.

youronlyone, (edited ) do gaming angielski
@youronlyone@c.im avatar

A game I recently started playing is ToME or Tales of Maj'Eyal. It is a roguelike singleplayer game.

It has been around since 2010, but it goes all the way back if we count its predecessors. It is also an open-source game.

As of this post:

  • There are already 3 expansions.
  • The 4th expansion is set to enter beta testing soon.
  • The 5th expansion is already being developed in parallel.

Give it a try, available in Linux, Windows, and OSX. (Also available via Steam.)

Check the official website for screenshots, videos, and more information!

https://te4.org


A bit of history based on what I was able to find:

  • Originally named: Tales of Middle-Earth: The Fourth Age. Set 122 years after the fall of Sauron.
  • In 2010-11-21, the game setting was changed entirely into a new one. See: https://te4.org/news?page=27
  • Its predecessor was “Tales of Middle Earth”. See: https://www.t-o-m-e.net

@games @gaming

youronlyone,
@youronlyone@c.im avatar

@slazer2au Apologies! In any case, updated and moved the inline tags down.

Dremor,
@Dremor@lemmy.world avatar

He is on Mastodon, that’s how Federation works between Lemmy and Mastodon.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • test1
  • rowery
  • esport
  • krakow
  • muzyka
  • Technologia
  • NomadOffgrid
  • fediversum
  • retro
  • ERP
  • Travel
  • FromSilesiaToPolesia
  • informasi
  • Spoleczenstwo
  • gurgaonproperty
  • shophiajons
  • Psychologia
  • Gaming
  • slask
  • nauka
  • sport
  • niusy
  • antywykop
  • Blogi
  • lieratura
  • motoryzacja
  • giereczkowo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny