Studio Ghibli's new movie, The Boy and the Heron, prominently places quite a few traditional Japanese knives, including kitchen knives, a sword, and the boy's pocket knife, a Higonokami. They're a carbon steel friction folder. I just thought it was a vibe seeing it in the movie.
If you want to buy one, fuck Amazon and Chinese copies, go directly to the source!
Edit: higonokami-knife.com may be less legit than others. See comment
I see you updated the post to say that site might not be quite legit. I got mine today and visibly, it’s as advertised, however I have no clue how to authenticate any other claims they’ve made, such as the source and exactly what it’s made out of. Any ideas what I could look at to verify?
Either way, I’m happy with what I got for the price even if the story is bullshit. I was able to use PayPal properly (no “gift to a friend” bs I’ve seen on other scammy sites). The price on the site is the price, no additional shipping cost (it did ship from Japan), no tax (that might be a bit sus). It got here in 2 weeks, and it’s as sharp as a thing can be as far as I’m concerned. My only complaint is it’s really stiff out of the box (I was afraid I was going to slip and cut myself trying to open it) but after watching a few videos talking about them, I think that might be by design as they seem to be applying about the same amount of force I am. Also, I’ve never had a knife that opens like this so it’s probably mostly just my fear of the unknown, and I’m already getting used to it.
@wloczykij@bobiko@rower@cycling
Rozszerzenie jest nakładką na planery tras, takie jak komoot czy ride with gps i pozwala przy układaniu trasy wybierać jeszcze nieodwiedzone miejsca.
@wloczykij czy ja wiem czy na telefon ? generalnie mozesz sobie odpallić jako PWA i na żywo śledzić pozycje.
Z reguły to przydatne rozwiazanie dla tych, co planuja sobie dłuższe tripy. bo wąpie, zeby tak spontanicnzie planować wyprawy po okolicy (wokół komina) ;-)
ja w ten sposób odkryłem wiele ciekawych zakątów pomiedzy Wlkp A kujawami. nigdy bym tam nie trafił :D
@realkrzysiek ciezko mi sie wypowiadac o sytuacji w tym konkretnym miejscu, ale ostatnio dowiedzialem sie (czy raczej zobaczylem na wlasne oczy), ze wyremontowano droge, ktora lezy na obrzezach miasta i po ktorej jezdza glownie smieciarki i ciezarowki, ktore dowoza towar na zlomowisko... wydaje mi sie, ze ten na przyklad remont mogl poczekac, a oswietlenie drog jest odrobine wazniejsze 😉
@kalisz79@muzykametalowa mi późniejszy właśnie odwrotnie, bardziej pasuje gdy zmienili wokalistę. No ale cóż, są różne gusta i mamy kilka punktów wspólnych w kontekście Finów.
Niespodziewanie trafiło mi się trochę gotówki i chcę ją wykorzystać na nowe buty rowerowe. Poprzednie (Shimano XC31) mają zrobione jakieś 35-37 tysięcy kilometrów i to już niestety widać. Bardzo widać.
Poprzednie były z górskiej linii Shimano XC, więc tu zacząłem się przyglądać. Najprostszy model XC100 jest bardzo podobny do moich obecnych butów, ale stopień wyższe XC300 są dużo bardziej seksowne.
Zastanawiam się jednak, czy nie przyszła pora na coś bardziej „cywilnego”, z mniej agresywnym bieżnikiem. W tej kategorii budżetowe MT502 wydają się spoko, chociaż nie do końca przekonuje mnie to sznurowadło.
A najbardziej kuszą mnie buty z wyprawowej linii Shimano, EX7. Wyglądają zajebiście, a bieżnik i sztywność mają delikatniejsze niż stare buty. Tylko, cholera jasna, sześć stów? Trochę boli...
@rower Update: przed chwilą przymierzałem te MT502. Dobrze leżały i odwecie bym kupił, gdyby nie kretyńskie wiązanie ze sznurówką i zaciskiem. Kto im to wymyślił?
@arkd generalnie na razie tak naprawdę podoba mi się jeden numer na tej płycie... problem w tym, że zupełnie nie brzmi jak Gruzja, a jak WTZ ;) @muzykametalowa
Nowy utwór Lorna Shore to chyba pierwszy od pewnego czasu, który mi się spodobał. Ponownie mamy symfoniczny deathcore, ale czuć, że chłopacy chcieli tutaj dodać coś jeszcze. Mam wrażenie, że przez gitarę czuć tutaj nieco black metalu. Nie tak dużo, jak np. w Mental Cruelty - Ultima Hypocrita, gdzie właściwie początek był blackmetalowy, ale nie jest to taki czysty deathcore. No i Will wiadomo - nie dziwię się, że mylą go z yeti w lasach. Choć chyba ciut za mocno go zmieszali z tłem.
Teledysk raczej nie do oglądania przez dzieci oraz przy obiedzie :)
@maciek33 Ja do dzisiaj nie słyszałem całej płyty, ponieważ z Lorną Shore mam tak, że poza singlami, które mi się podobały, były też single, które mówiły mi, że ten zespół robi wszystko na jedno kopyto (oczywiście, mówię to z przesadą). Z tego powodu jakoś specjalnie nie paliłem się do odsłuchu płyty, ale może to błąd. @muzykametalowa
@CheekyYoghurts Yeah, but any consistent streamers on there that you prefer? Every game I have to sift through the various ones that were posted. Years ago I used only Dubzstreams but he sucks now
No, sorry. I only use it once a week or so to watch a match. I usually just choose a stream and if that fails at some point I just another in the list.
Does anyone here routinely go cycling in ordinary trainers like Chucks? I tried with mine (knock-offs) and I don't think it was good for them, felt like they were bending downwards at the back of the pedal and I think I could see a faint line across the soles afterwards.
My pedals are for some reason metal and sort of spiky, maybe like, those old style rubber platform types would be less aggressive on my poor casual trainers?
@i_cannot_today Then just go with the pedals alone, assuming you are not doing crazy distances, you should be ok.
My view may be skewed, because I’m not touching a bicycle without those clip in shoes and I do have plank-stiff soles. The advantage of stiff soles is your feet muscles don’t have to do that much work.
I’m definitely on the other side of the spectrum, though. I dress for the ride, because the ride is my destination, so to speak..🙈
Just started playing Graveyard Keeper and it's interesting but it seems really grindy. Hopefully it starts picking up a bit as I play. I'm also wondering if I should get any of the DLC now or wait a bit. The DLC is on pretty good sale right now on Steam so that might be something good to pick up.
Currently slogging my way though the late game (or at least I was until more pressing things came up), there’s some slight automation towards the mid game that helps a bit, but the grind doesn’t really go away. Mostly due to the fact that you end up spending Faith/ corpses/ gold way faster than you can get them. I find myself in a waiting pattern fairly often- there’s still things to do, but progress on major quests feels super slow (and almost unrewarding). The DLC is mostly regarded as filler, but if you’re a completionist (or like what they offer), it’s not awful at the current sale price.
Note: there are achievements that are gated behind having the DLCs if that’s your thing.
It’s not strictly a bad game, but I’d almost rather play Stardew for the farming/ story or Factorio for the automation.
Po 20+ latach pożegnałem się z SPD - kupiłem Eggbeatery 3. Dziwne uczucie, jest podobnie ale jednak nie do końca tak samo, pamięć mięśniowa przeszkadza się wpiąć.
I to miękkie wypięcie (bez typowego dla SPD kliku - po prostu obracam stopę i tyle), dziwne.
Ale są piękne, od zawsze mi ten design podobał. No i koniec zabaw z regulacją łożysk, jedno bodajże igiełkowe, drugie maszynowe, bezproblemowo dostępne pakiety naprawcze - nowe uszczelki i łożyska.
Szkoda tylko, że po kilkunastu kilometrach farba na sprężynach już powycierana XD
@ssamulczyk no nie, to moje M540 już postanowiły być nieregulowalne, dokręcam nakrętki, składam, jest git, kilka dni później już lekko na boki się rusza :D Do tego uszczelki są już nimi tylko z nazwy, tydzień-dwa i pełno syfu wewnątrz.
No, ale - te 15 tysięcy przejechane @exus1pl@rower
@thorcik Było kupić kolejne M540… Miałbyś spokój na kilka lat. A tak, za rok jednak kupisz nowe M540, bo się okaże, że zestaw naprawczy do EB kosztuje tyle, co pedały Shimano…😂 @exus1pl@rower
To może być bardzo dobry koncert. Oczywiście, nie pójdę na niego, bo nie chodzę na koncerty, ale jeśli ktoś chce posłuchać nieco innego #BlackMetal, to to są trzy bardzo dobre zespoły, które można polecić.
@wariat reguluje niskie i wysokie tony, zeby kawalki w momencie miksu sie plynniej i mniej zauwazalnie zgraly, do tego regulacja tempa, filtry...
edit: pierwsze przejscie zaczyna sie w okolicach 4:25
Moja mała recenzja książki, którą chyba czytał też ktoś z nas, tylko nie pamiętam kto, bo wspominałem z tym kimś, ze czytaliśmy, 8 chyba mu się nie spodobało... Jak wiesz, że to Ty to weź daj znać bo ja nie pamiętam i nie mogę znaleźć tej wymiany zdań...
"Wszyscy tak jeżdżą" – czyli jak Polska na czterech kółkach jedzie prosto do piekła...
Ach, Polska. Kraj orłów, bocianów i... drogowych psychopatów. Bartosz Józefiak w swojej książce „Wszyscy tak jeżdżą” bierze na warsztat temat tak banalny, że aż święty: nasze codzienne, urocze cwaniactwo na drogach. I robi to z chirurgiczną precyzją – rozcina ten wrzód i pokazuje, co się tam kisi.
Autor nie bawi się w eufemizmy. Tu nie ma miejsca na „niefortunne zdarzenie drogowe” – tu są ciała, rozbite czaszki i ludzie, którzy giną, bo ktoś musiał wyprzedzić na trzeciego, bo spieszył się na siłkę. Józefiak pokazuje to, co wszyscy widzimy na co dzień, ale udajemy, że nie widzimy, bo przecież „ja jeżdżę dobrze – to inni są idiotami”.
Książka nie zostawia suchej nitki na systemie – policja śpi, sądy się śmieją, a kursy prawa jazdy to często kabaret. Każdy zna kogoś, kto zdał "za flaszkę". I co z tego? „Wszyscy tak jeżdżą”. I właśnie ten tytuł to majstersztyk – ironiczny, gorzki, prawdziwy jak wkurw po staniu godzinę w korku, bo ktoś znowu "nie ogarnął".
Józefiak wali prosto między oczy – bez wazeliny, bez uładzenia. I dobrze. Może wreszcie ktoś przestanie traktować drogę jak tor wyścigowy i zrozumie, że 60 w mieście to nie akt oporu wobec systemu, tylko minimum przyzwoitości.
Jeśli szukasz przyjemnej książeczki na wieczór – odłóż to. Jeśli chcesz przeczytać reportaż, który robi ci w mózgu remont generalny – wchodź. Tylko przygotuj się na to, że na koniec spojrzysz w lustro i zapytasz sam siebie: „A ja? Naprawdę jeżdżę lepiej?”
@ekeshkekesh@Raskolnikow@polamatysiak@Mateusz@qcoolka@ksiazki
ja w drodze do pracy idę przez kilkaset metrów jedna z najbardziej ruchliwych ulic Gdańska. Na której nocami są (były?) organizowane nielegalne wyścigi. A i za dnia wyścigi są od świateł do świateł. Widzi że zaraz będzie czerwone ale ciśnie żeby pierwszy dojechać do świateł. Czasami myślę jak by taki zjechał na chodnik to nawet bym nie zdążył się wystraszyć. W miastach jestem zdecydowanie za komunikacją miejską. Ale ograniczenia typu nie starsze niż czy wyższe opłaty to tylko pgłębi nierównosci. Za biedny żeby mieć samochód w mieście. A na drogi i tak wszyscy będziemy się składali żeby Ci których stać mogli jeździć (szybciej) bez korkow. Ja tam jestem fanem transportu szynowego ale jak by drogami jeździły głównie autobusy to chętniej bym i z autobusu korzystał.