Zwykle daje się je razem, ale raczej unika się wkładania hajsu do środka kartki - lepiej dać w dwóch kopertach, lub np. kartkę w dodatkowej, mniejszej kopercie.
Policja zapukała, ale chyba nawet poniżej 18 był i skończyło się na upomnieniu typu “no nie wolno ściągać z internetu bo to kradzież”. Najlepsze jest to że nawet nie dla siebie pobierał ten film tylko dla matki xd
Nie jestem do końca pewien, ale wydaje mi się że żeby cię faktycznie ścigano za piractwo musi się zgłosić właściciel praw autorskich. Bywa tak że właściciel celowo podpina się pod takiego torrenta i robi listę seedów które przekazuje dostawcom internetu i/lub policji. Dlatego informacja że to nowy polski film była kluczowa xd nie ma komu cię ścigać za obcy content
Paramount+ wysyła listy do dostawców internetu, jak sobie pozwolisz na zbyt częstą ucztę z ich niegłupimi produkcjami. Póki co na listach się skończyło. A nowy sezon Halo i tak przecież muszę ściągnąć? ;)
Czekaj, bo pogubiłem się. Co to jest Paramount+ ? Czym są ich produkcje?
Nie wiem też czym jest nowy sezon Halo, ale brzmi, jakby to był jakiś serial. Nie wiem czemu pytasz, czy musisz go ściągać (jak chcesz to ściągaj, jak nie chcesz to nie ściągaj, proste :P ), ale skoro już pytasz, to moja odpowiedź brzmi: myślę, że nie masz takiego obowiązku ;>
To coś jak Google Drive, kalendarz, i parę dodatkowych usług w jednym. Do tego jest potrzebne konto.
Disroot Cloud to tak naprawdę oprogramowanie NextCloud, sam też go używam. Można na przykład skonfigurować synchronizację kontaktów i kalendarza z telefonu na clouda, co ułatwia zmianę telefonu lub pracę na wielu urządzeniach (np. kalendarz w telefonie oraz na komputerze).
Jako chmurę polecam nch.pl - również oparta o nextcloud i utrzymywana przez fundację technologia dla ludzi. Można otrzymać trochę więcej GB w sensownych cenach.
Co do maila to korzystam z disroota, ale jako konto zapasowe. Główne mam u posteo.de , jednak jest to opcja płatna (1€/mc) ale jest opcja ustawienia pełnego szyfrowania skrzynki.
Jeśli to jest dla kogoś konkretnego, to możesz wrzucić na swój dysk sieciowy, nie wiem, czy masz jakiegoś Nextclouda, Dropboxa, czy coś w ten deseń. Wtedy podasz linka i zainteresowane osoby sobie sciągną.
Nie wiem czy to dalej/ w ogóle działa, ale w którymś momencie Rhythmbox (domyślny odtwarzacz muzyki w wielu dystrybucjach) całkiem dobrze sobie radził z obsługą wszelkich icośtam.
Szukałbym jakiegoś rozwiązania dedykowanego dla danego systemu - bo z natywnym klientem mogą być problemy. Może coś takiego: libimobiledevice.org lub github.com/claudiodangelis/qrcp - ogólnie jest sporo opcji, sam pamiętam że jakoś ipody montowałem i przerzucałem pliki za pomocą aplikacji z interfejsem w qt.
Polecam Bottles jako “nakładkę” na Wine potrafiącą automatycznie instalować różne wersje Wine, separować aplikacje Windowsowe od siebie w osobnych “butelkach” i ogólnie moim zdaniem dość wygodną opcję: flathub.org/pl/apps/com.usebottles.bottles
Samo zainstaluje Ci Wine w wersji, jakiej potrzebujesz. Mnie jeszcze nie zawiodło 😉
Szczerze mówiąc, to poza grami (które na Linuksa są często wydawane byle jak, i często najpewniejszym sposobem na uruchomienie gry jest odpalenie jej właśnie przez Wine) to dawno nie miałem takiej potrzeby. Ostatnio chyba kilka lat temu, jak musiałem odpalić oryginalnego Adobe Readera, żeby wypełnić PIT (który wymagał jakiejś specjalnej wtyczki), ale teraz już wypełnia się to przez zwykłą stronę internetową.
Poza tym kilkukrotnie jak miałem problem z jakimś specyficznym programem, to odpalałem dla pewności wersję Windowsową pod Wine żeby upewnić się, że problem nie leży w wersji Linuksowej (ostatnio było to to: www.lab-nation.com/app ). Okazało się, że nie, i problem leżał gdzieś indziej (rulki udev musiałem wrzucić w odpowiednie miejsce, co instalator .deb pod Ubuntu pewnie zrobiłby automatycznie, ale ja zawsze muszę pod górkę).
[edit] Takie moje przemyślenie - mam wrażenie, że wraz ze wzrostem popularności Electrona, który pozwala na szybkie i łatwe tworzenie aplikacji desktopowych, to coraz rzadziej spotyka się aplikacje Win+Mac only. I jak osobiście Electrona za bardzo nie lubię, tak trzeba przyznać, że firmy dostały wsparcie dla innych systemów operacyjnych poniekąd “za darmo”, i chętnie z tego korzystają.
zapytajszmer
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.